Wiadomość Hitman 2 - oficjalna premiera

To że komuś nie działa to kwestia tego jaki ma procesor, te najmniej znane są dosyć często pomijane przez piratów. Voksi na swojej stronie o tym pisał, że dla każdego procesora trzeba napisać kod, a ludzie wypisywali mu procesory o jakiś dziwnych sygnaturach które crack nie zawierał. W tym przypadku pewnie jest podobnie i wkrótce wyjdzie crackfix.

No jak Hydro pisze że pirat działa to mu wierzę.

Rumcykcyk - dużo wiesz o Denuvo i grach z Denovo jak na kogoś kto z zasady nie gra w gry wyposażone w to zabezpieczenie.

No tak kolejna złota myśl łosia, rozumiem ci co grają w gry z denuvo są ekspertami od tego zabezpieczenia...

@Łosiu szczerze powiedziawszy lubię czytać zagraniczne fora o tym co się dzieje. Chętnie zaglądałem na stronę Voksiego bo on opisywał jak działa Denuvo i jak nad tym pracuje. Na golu lub na innych serwisach o tym nie poczytamy bo są tematy "Denuvo złamane" i tyle. Często zaglądam na crackwatch bo śmieje z memów co za głupoty ludzie potrafią wymyślać.

kaszanka9 - kolejny post, w którym nie wiesz o co chodzi :)

Nie, to tobie łosiu się zdaje, że wiesz o co chodzi, a w praktyce wiesz tyle co nic i robisz unik bez argumentu, zresztą jak zwykle.

kaszanka9 - Rumcykcyk wie o co chodzi i tylko on. Niestety ty dalej nie ogarniasz :)

@Up

Ja też wiem, a kaszanka nie ^^

Buhahaha, uspokój się bo ci żyłka pęknie, po pierwsze to nie kradzież, po drugie GOL też przedstawiał informacje ze "złodziejskich" for, też się powinni zbanować?

@conrad_owl

Akurat tak się składa, że Hydro pierdzieli głupoty, bo polski kodeks karny słowo "kradzież" wprost stosuje również odnośnie piractwa oprogramowania komputerowego :).

Proszzzzz....

Art. 278. § 1. Kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

§ 2. Tej samej karze podlega, kto bez zgody osoby uprawnionej uzyskuje cudzy program komputerowy w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.

§ 3. W wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

§ 4. Jeżeli kradzież popełniono na szkodę osoby najbliższej, ściganie następuje na wniosek pokrzywdzonego.

§ 5. Przepisy § 1, 3 i 4 stosuje się odpowiednio do kradzieży energii lub karty uprawniającej do podjęcia pieniędzy z automatu bankowego.

Cały ten przepis zatytułowany jest po prostu "kradzież".

@Up

Jakie oznaczenie? Według ustawodawcy zdobycie programu komputerowego bez zgody osoby uprawnionej = kradzież, czego ci jeszcze brakuje w tej układance by poskładać wszystko w całość? :].

@conrad_owl

nie każdy siedzi zapluty przed monitorem czytając forum no ty chyba tak, takim komentarzem tylko pokazujesz jak dorosły jesteś sam, także ponownie, może uspokój się, to nie ja chciałem banować ludzi za czytanie czegokolwiek.

Cóż za dorosłość, cóż za odpowiedź bez emocji. Czemu się nie odniosłeś do tego, że GOL też publikował informacje ze "złodziejskich" for? Rozumiem oceniasz wybiórczo.

Nie moja sprawa, że się tłumaczysz, bo po co, ale co, po latach zapłaciłeś dokładnie tyle ile gry były warte w momencie gdy w nie grałeś nielegalnie? Takie bez sensu tłumaczenie, bo tak to możemy wymyślać i wymyślać kolejne "ale".

Inni też grają na konsolach, ja gram od czasu do czasu na konsoli, i co? Wydawca nic z tego nie ma, ludzie kupują używaną grę i tyle, nie wpadłeś na to, że skoro na pc gracze zostali tego pozbawieni (dla mnie normalności) to piracą? Zresztą bez różnicy dla wydawcy, używka czy pirat. I na konsoli tez możesz tak samo piracić np. wykupem dostępu do cyfrowego konta.

Także też nie nazwałbym tego kradzieżą, jednak jest to nielegalne.

I dobrze możesz to sobie tak nazywać, natomiast prawnie i logicznie to nie jest kradzież, wbrew także temu co twierdzi
Persecuted ze swoimi nic nie znaczącymi cytatami.

Jeszcze to pogrubił, jakby to miało jakieś znacznie... sorry, ale nie nic tam takiego nie pisze Persecuted.

@kaszanka9

I dobrze możesz to sobie tak nazywać, natomiast prawnie i logicznie to nie jest kradzież, wbrew także temu co twierdzi
Persecuted ze swoimi nic nie znaczącymi cytatami.

Jeszcze to pogrubił, jakby to miało jakieś znacznie... sorry, ale nie nic tam takiego nie pisze Persecuted.

Nic? A "§ 4. Jeżeli kradzież popełniono na szkodę osoby najbliższej, ściganie następuje na wniosek pokrzywdzonego." to co?

No ale co ja tam wiem, na prawie się nie znam, jestem przecież tylko adwokatem ;].

PS. Jest napisane... ;).

No to jesteś słabym adwokatem widocznie, to ma być ten argument?

To są wszystko uproszczenia, no i co ma niby ten cytat udowadniać?

Słuchaj jak korpo cię pozwie czy z urzędu za udostępnianie/lewy soft to pozew jest nie za kradzież, a za naruszenie praw autorskich, nielegalne licencjonowanie, udostępnianie itp. itd. jak rzeczywiście jesteś adwokatem to doskonale wiesz co jest na papierach wpisane i nie jest to kradzież.

Zwłaszcza, że pisałem też o logice, nie da się ukraść czegoś czego nie da się stracić, skopiowanie plików nie zabiera fizycznie nikomu nic, jeżeli twierdzisz inaczej, to udowodnij.

Potencjalny brak zysku to tez nie jest strata, skoro pirat jakby nie mógł pobrać to by nie kupił.

@Up

No to jesteś słabym adwokatem widocznie, to ma być ten argument?

To są wszystko uproszczenia, no i co ma niby ten cytat udowadniać?

Argument jest taki, że po prostu rozumiem język prawny i potrafię dokonywać wykładni przepisów, dzięki czemu wiem, że cytowany artykuł z całą pewnością zrównuje zdobycie programu komputerowego bez zgody osoby uprawnionej, z kradzieżą.

Słuchaj jak korpo cię pozwie czy z urzędu za udostępnianie/lewy soft to pozew jest nie za kradzież, a za naruszenie praw autorskich, nielegalne licencjonowanie, udostępnianie itp. itd. jak rzeczywiście jesteś adwokatem to doskonale wiesz co jest na papierach wpisane i nie jest to kradzież.

Tutaj doskonale widać, że nie masz pojęcia o czym piszesz :).

Pozew inicjuje postępowanie cywilne, a jego celem jest zaspokojenie roszczeń majątkowych, nigdy zaś ukaranie sprawcy. W związku z tym, nie ma tam w ogóle mowy o kradzieży, jest jedynie kwestia naprawienia szkody związanej z naruszeniem własności intelektualnej, kwestia zaprzestania dalszych naruszeń, przywrócenia stanu poprzedniego itd.

Postępowaniem toczącym się z urzędu jest postępowanie karne i to właśnie ono ma doprowadzić (przede wszystkim) do ukarania sprawcy (w tym wypadku kradzieży programu komputerowego), a podstawą prawną takiej odpowiedzialności jest cytowany wcześniej artykuł 278 § 2 k.k.

Oba postępowania są od siebie w dużej mierze niezależne.

Zwłaszcza, że pisałem też o logice, nie da się ukraść czegoś czego nie da się stracić, skopiowanie plików nie zabiera fizycznie nikomu nic

A niby dlaczego się nie da? Bo ty tak mówisz? To nie ustawa definiuje co jest kradzieżą a co nie, tylko ty?

Fragment orzeczenia Sądu Apelacyjnego w Warszawie (II AKa 75/14):

[...] co do zasady uzyskanie (dop. programu komputerowego) nie musi być połączone z pozbawieniem osoby uprawnionej możliwości korzystania z niego. W tym ujęciu nie dochodzi do zaboru połączonego z pozbawieniem tej możliwości dysponenta programu. [...] znamię "uzyskuje" obejmuje szeroki wachlarz zachowań i obejmuje każdy przypadek nielegalnego wejścia w posiadanie cudzego programu. [...] Skopiowane oprogramowanie miało realną wartość majątkową, zatem - gdyby oskarżony uzyskał je drogą legalną, musiałby ponieść koszty równe tej wartości. Skopiowanie oprogramowania drogą nielegalną, bez ich uiszczenia, de facto powiększyło jego aktywa. Oskarżony miał świadomość, jako osoba pracująca w spółce, że jej działalność polega w swojej istocie na niczym innym, jak na zarobku uzyskiwanym od klientów, z którymi przecież sam miał kontakty, zarobku uzyskanym na niczym innym, jak na "sprzedaży" określonego "produktu", którego elementem były sterowniki. [...] Korzyść majątkowa to nic innego, jak zwiększenie aktywów majątkowych lub zmniejszenie pasywów, przy czym majątkiem są wszystkie prawa, które mają wartość możliwą do wyrażenia w pieniądzu. Działanie w takim celu jest działaniem w celu osiągnięcia tejże korzyści i tak też należy oceniać zachowanie sprawcy czynu z art. 278 § 2 k.k. Ustawa i wypracowana (przytoczona powyżej) wykładnia pojęcia korzyści majątkowej nie dają podstaw do podzielenia przytoczonego w apelacji poglądu O. G. sprowadzającego się do tego, że jedynie dochody, jakie zamierza osiągnąć sprawca z używania programu komputerowego to korzyść majątkowa w rozumieniu art. 278 § 2 k.k. Aprobuje on, z oczywistym negowaniem właściwego pojęcia tejże korzyści, takie zachowania, jak nielegalne (wbrew woli uprawnionego, czy też bez jego zgody) uzyskanie oprogramowania komputerowego, a następnie jego użytkowanie bez osiągania z tego korzyści, a przecież niczym innym, jak korzyścią dla sprawcy jest to, że gdyby chciał legalne program ten uzyskać, musiałby ponieść określony koszt. Nieponiesienie go to nic innego, jak korzyść majątkowa. W takim właśnie celu działał oskarżony i zostało to trafnie ocenione w I instancji. Wyraźnie określił to Sąd Apelacyjny w Katowicach w sprawie II AKa 495/13 (wyrok z dnia 24 stycznia 2013 r., Biul. SA Ka 2013/2/7) stwierdzając, że osiągnięcie korzyści w rozumieniu art. 278 § 2 k.k. może wyrażać się już w nieodpłatnym uzyskaniu programu komputerowego, a korzyścią jest uniknięcie strat w majątku. Tożsamy pogląd wyrażony został przez M. K. w tezie 24 komentarza do Kodeksu karnego LEX. Nie można zatem zasadnie twierdzić, że oskarżony swoim zachowaniem nie wyczerpał dyspozycji art. 278 § 2 k.k., a z uwagi na wartość oprogramowania zasadnie zachowanie to zostało zakwalifikowane jako czyn z art. 278 § 2 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k.

Czyli z prawniczego na nasze: Samo wejście w posiadanie programu komputerowego bez zgody osoby uprawnionej jest uzyskaniem korzyści majątkowej i tym samym wypełnia znamiona kradzieży programu komputerowego, niezależnie od tego, czy pozbawia osobę uprawnioną możliwości korzystania z niego, czy nie.

jeżeli twierdzisz inaczej, to udowodnij

Już ci udowodniłem, cytując treść artykułu 278 k.k. Nie moja wina, że tego nie rozumiesz i nie masz pojęcia o wykładni prawa...

Potencjalny brak zysku to tez nie jest strata, skoro pirat jakby nie mógł pobrać to by nie kupił.

Po pierwsze nie prawda, bo statystyki pokazują, że brak możliwości spiracenia (np. za sprawą dobrych zabezpieczeń) zwiększa sprzedaż o kilka procent. Po drugie strata (lub jej brak) nie ma żadnego wpływu na odpowiedzialność karną związaną z kradzieżą.

AI uposledzone no tak,ale jak ty widzisz cele i przeciwnikow przez sciany to juz nikomu nie przeszkadza.

Przecież w jedynce było to samo, AI głupie jak but, iluzja jakiegokolwiek ai, a ludzie i tak się podniecali tym bublem.

Jak się jest ignorantem nierozumiejącym designu gier, to w Hitmanie faktycznie dostrzega się jedynie bubel ^^.

Gra zawiera kilka odseparowanych od siebie dużych lokacji.