Dan Houser przyznaje, że trudno byłoby ukazać erę Trumpa w GTA 6
Historyczna fikcja w RDR2 mówi...
Czego więc się boi pchać swoją propagandę sjw w GTA6.
Swoją drogą rację ma, że ostatnio wyraźne zrobiły się podziały, jakaś wojenka się szykuje?
Powie mi ktoś gdzie jest widoczna ta dominacja lewaków? Bo w Polsce wszędzie łysy i piesek maksiu a na zachodzie wśród młodzieży modne są komplikacje SJW i śmianie się z feministek. A do kolesia z npc w awatarze w jakim sposób można uważać się za oryginalnego osobnika skoro popierasz kandydata którego wybrała większość?
Nie no jacha Rockstar wychował sobie młodych gniewnych rodem z 4chana swoją "satyrą", nie będzie przecież teraz walił w idola inceli nie wychodzących z piwnicy u mamusi.
Nie bronie nikogo ale jako czlowiek ktory studiuje rozne grupy internetowe to incele sa najbardziej falszywie reprezontowani. Przynajmniej 40% tych osobnikow jest nie biala i o ile wiekszosc mozna okreslic za prawice tak rasisci to mniejszosc a i komunistow paru znajdziesz.
No i dobrze, boją się pewnie embarga od pomarańczowego króla.
>ironia
Jeśli wszystkie plotki okazały by się prawdą, czyli GTA 6 (lub VI) będzie rozgrywała się w Vice City, lata 80 itd. to Rockstar nie będzie miał się czym przejmować jeśli chodzi o współczesną politykę Stanów.
Zawsze można zrobić albo futurystyczne GTA wzorując się na dwójce albo wrócić do przeszłości robiąc nowe Vice City. Kto im każe znowu robić gre w czasach współczesnych??
Zamiast tego niech dadzą nudną fabułę pełną przekolorowanych i naciągniętych do bólu postaci (każda wada wyciągnięta tak, żebyś miał serdecznie dość tych postaci), tak jak w GTAV.
SJW są niezadowoleni nawet gdy twórcy idą im na rękę, przykłady można by mnożyć Ubisoft, nadchodzący film o Batwoman czy jakaś drama o nowego CoDa. Fajnie, że Rockstar pozostaje neutralny.