Poranek Kojota czy Chłopaki nie płaczą... myśle, że każdy się na tym wychowywał..
z podobnym poczuciem humoru zakwalifikowałbym jeszcze tylko czas surferów...
Co sie teraz dzieje? Dlaczego w ostatnich latach nie powstała taka komedia ,z ktorej teksty są już absolutnymi klasykami takimi jak "guzieć" ?
Gdziekolwiek uslysze to slowo mam przed oczami tą scene z "taką swinia z afryki"
Obecnie króluje Smarzowski, Vega czy listy do M ale na pewno na rynku jest jeszcze miejsce na film w tym stylu.. czuje duzy niedosyt
Bo nie ma kto ich robić ?
Nie oszukujmy się, te filmy są na podobnym poziomie intelektualnym i rozrywkowym jak dzisiejsze- czyli najwyżej słabym.
Dobrze je wspominasz jedynie przez nostalgię, prawdziwe perełki polskiego kina wyszły w okresie międzywojennym.
prawdziwe perełki polskiego kina wyszły w okresie międzywojennym.
Przecież ostatnio polskie kino ma się bardzo dobrze.
Sprawdziłem co mi wyskoczy w wyszukiwarce Filmwebu, kryteria - Polska, komedia, lata 2008-2018, czyli ostatnie 10 lat. 228 pozycji. Myślę że pewnie znalazłoby kilka pozycji na podobnym poziomie co "poranek" i "chłopaki". Na podobnie wysokim czy też na podobnie niskim, w zależności od gustu ;)
Ciekawe, bo właśnie wczoraj odświeżałem sobie "chłopaków..." I zgadzam się, rzadko się zdarza dobra komedia
Klasykiem polskiego kina lat 90-ych dla mnie jest "Reich". Linda i Baka głównie jeżdżą autem i gadają o życiu. Co za film.
A ogólnie ostatnio więcej polskich filmów, które da się oglądać. Choć nie komedii.
Pewno unijne normy zabraniają robić takich filmów jak kiedyś.
Polskie kino ma się całkiem dobrze.
Problemem jest to że mainstream to szlam a te dobre produkcje to raczej spoza głównego nurtu.
I ludzie tacy jak w poście [1] myślą że nic nie wychodzi dobrego ostatnimi czasy.
Wychodzi tylko nie jest podstawiane wam pod nos, reklamowane, zero marketingu.
Trzeba samemu szukać ale komu się chce.
Ludzie mają np. Spotify i inne narzędzia do szukania a nadal narzekają że nie ma dobrej muzyki, no skoro same promowane produkty konsumują to pretensje mogą mieć tylko do siebie.
ludzie tacy jak w poscie [9] myslą, że jak wychodzi naprawde dobra komedia komedia to musi byc reklamowana non stop w tv i wisiec na kazdym bilbordzie.
nie pamietam zeby kojota czy chlopaków jakos mocno reklamowali. Naprawde dobre filmy nie potrzebują reklamy
Do dziś pamiętam reklamy Killer-ów 2-óch na billboardach - widziałem jedną przez okno nudząc się strasznie w autokarze w drodze powrotnej z wycieczki szkolnej do stolicy.
Dobre komedie jak widać wtedy reklamowano, co było ze szmirą w postaci Chłopoków - nie wiem.
Naprawde dobre filmy nie potrzebują reklamy
ta, żeby potem ludzie jak mantrę powtarzali że nie robią dobrych filmów
dobre filmy potrzebują reklam i to takich, żeby każdy widział i skończył smęty o smutnym stanie kinematografii
To bardzo dobrze, ze nie tworzą więcej tak żenujących komedii.
Polskie komedie skończyły się na Killerach, potem był tylko przebłysk w postaci Vinci. A potem już nic.
Ty chcesz do setki gównianych komedii romantycznych dodać kolejne gówniane komedie, tym razem w stylistyce złotej ery disco polo, z fagasami w postaci młodego, odwalającego chałtury Stuhra i Milowicza - króla chałturnictwa artystycznego?
Ja też w latach 90. byłem piękny i młody, ale to nie były tylko fajne i ładne czasy.
To były bardzo fajne komedie, chędoż się.
Od kiedy Vinci to komedia ? :D
Od zawsze?
Komedia sensacyjna.
Dobra, nie prymitywna, jak amerykańskie żenujące widowiska.
Va bank też salw śmiechu co minutę nie oferuje, a jest komedią.
Nie. Vinci nigdy nie było komedią. Zawsze był to polski film sensacyjno przygodowy
Hydro2 napisz do serwisow filmowych, ze maja ten film w zlej kategorii. Juz im wyslalem screena Twojego posta, ale chyba chca, zebys sam sie sprawa zainteresowal.
Hydro jak zwykle się myli.
Nie można powiedzieć że nie ma teraz dobrych, wyróżniających i wartościowych filmów z różnych gatunków. Lecz jest ich zdecydowanie mniej i mają mniejszą siłę przebicia. Choć zabawne jest to że w PRL-u gdzie ponoć sama bieda była, kręciło się naprawdę genialne filmy. Weźmy na przykład film Wielki Szu, jeden z lepszych filmów który zawsze oglądam z wielką przyjemnością mimo że znam go na pamięć.
Jakby kręcili, to pewnie miałbyś przesyt, a tak możesz powspominać klasykę-legendę.
Osobiście raz w roku zawsze muszę sobie "Chłopaków" odpalić :>
Aj tam, po Chłopakach jeszcze Testosteron był OK :)
Ale żadna polska komedia mnie tak nie rozbawia, jak Va Banque z Janem Machulskim, Witoldem Pyrkoszem, Jackiem Chmielnikiem, niestety ci już świętej pamięci.
[edit] "polska komedia", bo tych zagranicznych dobrych też jest kilka :)
nie oglądałem ani jednego z wymienionych filmów, więc i na żadnym z nich się nie wychowałem.
prawdę mówiąc, życzyłbym sobie więcej filmów tej klasy co "Zaklęte rewiry" albo "Dług", czyli po prostu kina na wysokim poziomie.
a w tej chwili nawet Teatr Telewizji nie ma nic ciekawego w ofercie.
bo w Polsce scenarzysta filmów fabularnych, jak pisze to pod dyktando producenta, na zamówienie nie jako, bo akurat jest taki popyt na takie czy inne seriale, czy film, producent „rządzi, według mnie powinny być dobre zespoły filmowe, jak dawniejsze np. Iluzjon, Kadr, Zebra itd.. dziś każdy próbuje nie jako na własną rękę… a, przemysł filmowy pozostawia wiele do życzenia..etc.
Gdzie te czasy kiedy obejrzałem takie filmy kryminalne [ akurat takie najbardziej lubię, dlatego taki przykład ] jak np. „Brylanty pani Zuzy” z świetnym aktorem Ryszardem Filipskim na czele, czy „Zbrodniarz który ukradł zbrodnię” z Zygmuntem Hübnerem, albo też , ”Tylko umarły odpowie” też z Ryszardem Filipskim, akurat go lubię;) itd. itd. no tak, każdy może mieć swoje zdanie ten temat.