Dobry wieczór w ten jakże piękny deszczowy dzień. Mam nadzieję, że piszę w dobrym wątku. Mam pewien problem z kontrolerem od xboxa360 do PC'ta, jest to przewodowy pad, od kilku dni mam taki problem, że pad przy nawet niewielkim poruszeniu wyłącza się i niemal od razu się załącza na nowo. W każdym porcie USB to działa tak samo, jeśli pad leży bez jakiegokolwiek ruchu to takie coś nie występuje. Trochę mi to przeszkadza, wiadomo. Grając w Mortal Kombat z kumplem pad zaczął totalnie wariować bo przełączało mnie np na z gracza 1 na 3 itd. Ma ktoś jakiś sposób jak temu zadziałać? Oczywiście oprócz wyrzucenia go do kosza, albo oddania na gwarancje. Pozdrawiam
Miałem to samo z padem od X1 i właśnie jeden jedyny slot USB na całą obudowę z tyłu rozwiązał problem. Wszystkie 7 slotów robiło to samo, podobnie jak sloty przednie. Jednak jeden z nich rozwiązał problem. Sprawdź dosłownie wszystkie.
Przelamany kabel usb, innego wyjscia nie widze... Najszybciej rozkrecic i sprawdzic miernikiem.
Dodam, że przez to ciągłe włączanie się i wyłączanie dochodzi do zwarcia, wybija mi kompa i sie wlacza na nowo
