Cześć, zeszłej zimy uszkodziłem oponę zimową w moim aucie, mam teraz 3 opony sprawne (rocznik 2007). Znalazłem na OLX identyczną oponę za 100 zł. co ja mam (ta sama firma i ten sam bieżnik), ale ma 15 lat. Bieżnik prawie 6mm. Polecacie kupić jedną oponę, czy kupić komplet używanych wielosezonówek (są takie za parę stów, w wieku ok. 10 lat) - jak już mam kupować komplet to kupię taki, by nie stać co pół roku u wulkanizatora w kolejce.
Którą opcję polecacie? Nowych nie kupię, bo drogie (mam 18 calowe). Auto nie jest jakieś przesadnie mocne - 190KM, (choć mam tylny napęd 15 letnia oponę dam na przód, więc luz). Co radzicie?
Warto. Wystarczy przywiązać linę, przerzucić przez mocną gałąź i już można hustać w niej dzieciaki.
15-letnie, to będzie dobre whisky, a nie opona.
15-letnie, to będzie dobre whisky, a nie opona.
Poważnie pytasz? Opony na jednej osi powinny być takie same i w takim samym stanie. A co do 15 letnich opon czy cię nie po... 6 lat to już dużo, a co dopier 10-15 lat, jak Ci ta opona jebnie przy 100km/h to Cię nie będzie. Kup sobie chociaż 2 dębice.
Powiem tyle- wymien wszystkie. Ja mialem jak sie okazalo 9 letnie opony i prawie przez nie mialem dzwona i to na lekko wigotnej drodze....Pamietaj ze pomimo bieznika guma juz bedzie stara , sparciala i twarda, troche sniegu i wody i auto zamiast hamowac poleci prosto. Serio, kup cos nowego , szkoda auta lub co gorsza - zdrowia. Kup nowe jakies kormorany czy nexeny czy cos innego, zawsze to lepsze bedzie niz jakas uzywka ktora nie wiadomo jak byla uzywana. Dla mnie zalatuje tu glupota kupowanie opon starszych niz 3 lata...ale zrob jak uwazasz tylko zebys pozniej nie plul sobie w brode jak rozwalisz auto lub komus i sobie cos zrobisz.
Równie dobrze możesz jeździć bez pasów i hamulców.
Ostatnio wymieniłem komplet na wielosezonowe za 780zł + 220 wymiana z prostowaniem, czyszczeniem itp. Uważasz że oszczędzanie na jedynym z czym styka się auto z powierzchnią to dobre podejście? Stać Cię na samochód to i stać Cię na utrzymanie, a jak nie to sprzedaj samochód i przerzuć się na komunikację.
Odkąd mam prawo jazdy od 5 lat tak nigdy nie jeździłem na oponach młodszych niż 10 lat (w poprzednim aucie też miałem stare). Jestem przyzwyczajony, że auto mi wpada w poślizg na zakręcie, gdy jest mokro, dlatego nie jeżdżę szybko. Jestem świadomym kierowcą i nie jeżdżę nikomu na dupie, by gwałtownie hamować. Po autostradach, by jeździć szybciej niż 100 km/h też nie jeżdżę częściej niż raz w miesiącu. Robię przebiegi rzędu 500 km na miesiąc.
Skoro ŚWIADOMIE jeździsz na oponach starszych niż 10 lat, to powinni Ci to prawko zabrać jak najprędzej. Na starych oponach przy 100 km/h na autostradzie możesz spokojnie zabić pięcioosobową rodzinę - wystarczy że raz "trafisz".
Może i masz prawko, ale kierowcą na pewno nie można cię nazwać. Prawko powinni Ci zabrać i nigdy w życiu nie oddawać.
Chyba sobie jaja robisz.
Tak czy siak stwarzasz wykurwiste zagrożenie na drodze.
Warto. Wystarczy przywiązać linę, przerzucić przez mocną gałąź i już można hustać w niej dzieciaki.
Mam wrażenie, że to bajt - kupiłeś auto o mocy 190KM i na 18'' by jeździć jak dupa bo masz stare kapcie? To polecam najpierw wizytę u psychologa a później sprzedać 18'' i kupić sobie 15'' czy 16'' żeby było stać na opony, na których nie będzie strach wziąć zakrętu przy 30km/h.
To podpucha.
Aż tak źle? Czyli lepiej jak dołożę i kupię 10 letnie wielosezonówki?
Już lepiej kupić jakiś wyrób z Chin niż te stare... Zresztą, podaj jaki rozmiar szukasz to może coś znajdziemy.
Ja miałem 8 letnie opony i mi pękła na boku ze starości. Mimo, że bieżnik był piękny, ale stara guma zrobiła swoje. Kilka dni przed tym wydarzeniem strasznie mi piszczały latem. Kupiłem nowe, bo u wulkanizatora same starocie sprzedawali. Dla swojego i innych bezpieczeństwa przestrzegam przed używkami.
Dzisiejsze opony wytrzymują do 5 lat. Później jest to nic niewarty szrot.
A tak na marginesie ta opona z tematu to samochodowa, czy muzgowa? (pisownia zamierzona)
Nie wolno oszczędzać na oponach, bo to jest kuźwa bezpieczeństwo na drodze! I to nie tylko twoje, ale i innych. Pal sześć, że rozwalisz auto, chodzi o zdrowie.
W żadnym wypadku nie pakuj się w takie stare gumy.
O kurka-rurka, to ze mnie niezły burżuj jest. Ostatnio, jak wymieniałem opony, to komplet z 2011 (przebieg jakieś 50kkm) zostawiłem u gumiarza i jeszcze mu zapłaciłem za utylizację.
A tu się okazuje, że pewnie bym na takie "nóweczki" klienta znalazł :)
w Polsce takich jak autor watku jest wielu. Kupi wypasiona fure-szrota za 5 zyli a potem nie stac go nawet na porzadna opone aby bezpieczniej jezdzic. Takim osobnikom powinni ubezpieczenie 10k spiewac to skonczylby sie wysyp zlomow na drodze.
mam prawo jazdy od 5 lat
Jestem przyzwyczajony, że auto mi wpada w poślizg na zakręcie, gdy jest mokro, dlatego nie jeżdżę szybko
Jestem świadomym kierowcą
Ty jestes kierowca z bombowca a nie swiadomy kierowca, takim powinni prawko odbierac.
Niedawno taki swiadomy mi w bagazniku zaprakowal zdezelowanym 20 letnim mondeo.
Za stówe kupisz nowego kapcia, który bedzie kiepski, ale i tak lepszy niż sparciały 15-letni.
A co do całorocznych opon to powiem tak - jeżdżę, latem są ok, zimą też, natomiast okresy przejściowe (co w Polsce oznacza czasem pół roku) są ich słabą stroną. Wilgotny asfalt i chłodny dzień i trzeba uważać.
6mm bieżnik na opony zimowe to raczej mało
stara opona to kolejny minus
jak nie jest mowa o jakimś ursusie co po polu jeździ to lepiej mieć nowsze laczki
Kolega trolluje, albo zapomniał że opony stanowią zazwyczaj jedyny element stykający samochód z jezdnią ;)
Oczywiście opony 18 cali nie kosztują 100 zł, no ale jeśli chcesz szpanować swoją BMką również w zimie - lepiej daj sobie szansę na chociaż minimum przyczepności...
Ja zeszłą zimę przejeździłem na nowych oponach średniej klasy (około 470 zł/sztuka - wymiar 18/235/45) i Twoje wahanie może mieć jakąkolwiek szczyptę logiki tylko jeśli NIGDY w zimie nie prowadziłeś samochodu z dobrymi oponami...
No chyba że planujesz w ciągu całej zimy przejechać 500 km, a wszystko to w dużym mieście. Wtedy możesz jeździć na czymkolwiek.
Kupiłem. Napisze tu jeszcze posta po zimie. Jak się okaże, że przejechałem ją bez problemu to będzie oznaczać, że słusznie zaoszczędziłem z dobre 2 tys. jakie musiałbym przeznaczyć na nowe opony.
Kupiles 15 letnie opony? Kolego za ile cenisz sobie swoje zycie?
To będzie oznaczać, że wygrałeś loterię. W następnym sezonie być może nie będziesz mieć tyle szczęścia.
Do nastepnego sezonu moze wachac kwiatki od dolu. Oby nie...
Ja za swoje zimowe opony 205/55R16 dałem ponad 2tyś, bo mieszkam na Południu Polski i mam dosyć górzysty teren i miałem już w zeszłym roku kilka przygód z niekontrolowanym zjeżdżaniem z górki, więc wolałem zainwestować w nowe opony premium a miałem 5 letnie opony z bieżnikiem 6.5mm i były już słabe.
nawet się uśmiałem z tego baita / bo nawet największy gamoń wie że opony mają żywotność określaną na maksymalne 5 lat wynika to po prostu z rozpadu właściwości zastosowanego materiału.
Ja się boję, że to jednak nie bait. Mało jest takich ćwierćinteligentów, którzy na łysych oponach jeżdżą? Jeśli gość pisze na serio (a boję się że tak jest), to powinien w trybie natychmiastowym stracić prawko bez możliwości jego ponownego wyrobienia.
pytanie: warto kupic 15 letnia opone?
100% odpowiedzi, ze nie warto i w ogole
Autor: hehe, kupilem.
To po co watek i pytanie? No chyba, ze dla beki tylko.
Kurła, a jo żem do 30 letniego golfa kupił nówki bridgestone, trzeba było przepić...
30-letni golf ma jakies 20KM, tego nie rozpedzisz powyzej 30km/h, wiec ryzyko niewielkie
Na razie ogólnie dobrze się jeździ. Drogowcy w miastach sypią tyle soli, że jest większa przyczepność niż w lat normalnie. Co prawda na mokrej nawierzchni po dodaniu gazu auto zarzuca tyłem i trzeba zdjąć nogę, ale idzie się przyzwyczaić by nie gazować na zakrętach.
No chłopie, aż się zastanawiam czy Cię gdzieś nie podp*******ć... Przecież jesteś potencjalnym mordercą na drodze.
Opona nie jest do jazdy konieczna.
Poniżej są zamienniki:
https://www.youtube.com/watch?v=9-J9-9YlRZY
https://www.youtube.com/watch?v=4qCviSCHni8
https://www.youtube.com/watch?v=xG2mbL4QyZQ
https://www.youtube.com/watch?v=Yc75TxVPkUM
https://www.youtube.com/watch?v=URNIFXFd_b0
https://www.youtube.com/watch?v=TDwFk1GEWvI
https://www.youtube.com/watch?v=VBv_jNG9ck0
Nie.
Może i jakość była lepsza tzn. Chińska myśl jeszcze tak nie zalewala świata ale powyżej 10 lat to bym nie ryzykowal.
Albo to jest zwykły bait i jesteś zwykłym trolem, albo jesteś po prostu debilem.
EDIT: Proponuje adminowi zgłosić kolesia na policję, tak na wszelki wypadek - żeby sprawdzili jak jego samochód przeszedł badania okresowe. On może kogoś zabić.