Assassin's Creed III Remastered – są pierwsze informacje
Jak zabiorę się za przechodzenie Assasynów to zawsze kończę w połowie części trzeciej. Podobała mi się muzyka i postacie templariuszy ale sama rozgrywka, setting i niemiłosiernie nudne questy nie pozwalają mi przeć dalej i przechodzi mi ochota na dalsze granie w cała markę. Nie sądzę by remake coś w tej materii poprawił...
A zremasterowali głównego bohatera - tak żeby był chociaż trochę mniej drewniany i przypominał człowieka?
Dla mnie, najfajniejszy bohater serii i najlepszy, zbalansowany gameplay (ach, ten tomahawk).
O ile nie jestem specjalnym fanem Connora, to ten styl walki tomahawkiem był naprawdę świetny.
A zremasterowali głównego bohatera - tak żeby był chociaż trochę mniej drewniany i przypominał człowieka?
Ale żeby tak Indian przezywać? Toż to czysty rasizm ;)
A tak już na serio- Connor był postacią nieco nudną, Haytham był dużo ciekawszy i właściwie szkoda że nie graliśmy już nim do końca.
A ja uważam, że jest wręcz na odwrót i Connor jest wręcz świetną postacią (tylko rodzeństwo Frey jest lepsze). Jakoś wypadł o wiele bardziej ludzko. naturalnie, niż Ezio "mam sekwoję w tyle" Da Firenze. Swoją drogą to ogólnie rodzina Kenwayów wyszła bardzo ciekawie i chętnie się śledzi ich losy.
Dla mnie Connor jest w top 3 głównych bohaterów serii. Najlepszy Edward Kenway, potem Ezio i Connor. Potem długo, długo nic. Connor był dobrze napisaną postacią, bardziej autentyczną niż jakakolwiek która wcześniej się pojawiła w serii. No, ale nie była to postać którą było łatwo polubić jak Ezio więc mu się oberwało dosyć mocno. Do tego świetne sceny z Haythamem. Nie wypadłyby tak dobrze gdyby nie kontrastujące charaktery obu bohaterów. To samo z kłótniami z Achillesem.
Był naiwny? Tak, przynajmniej na początku. Ale to chyba logiczne, nigdy nie wychował się wśród kolonistów, nie wie jak działa świat. Ale się uczy i w jakiś tam sposób z biegiem gry widać przemianę bohatera. I to właśnie czyni go autentycznym.
No przydaloby sie. C*nnor to kurwa do testowania kapsli Frugo sie nie nadaje, tak byl tepy. Zero charyzmy, a do tego naiwnosc, arogancja i inteligencja jak u 10 latka. Nie wiem jak ktos go moze lubic. Ta kompromitacja o nazwie C*nnor nie powinna wogole szat asasyna powachac. Pani lis22 mam nadzieje ze jest sarkazm, bo zbalansowany gameplay w tej grze nie istnial (tak tak asasyn vs 100 ludzi i wygrywa), a C*nnor i "najfajniejszy" nie powinno sie nigdy w jednym zdaniu znalesc, bo oksymoron powstaje. (sry za brak polskich liter chrome mi sie zjebal :])
Przeszedłem drugi raz AC3 jakiś miesiąc temu i graficznie to nie powala, ale jest czytelnie, więc osobiście nie widzę potrzeby zmian w tej kwestii. Za to błędów od cholery, parkour czasami wyrzuca w powietrze, zwłaszcza na drzewach, na statku raz wywaliło mnie w powietrze jak z armaty, jazda konna jest ok tylko po drogach, w lasach koń blokuje się nawet małym kamieniu a znowu czasem przeskakuje 3 metrowe kamienie itd., takich pierdołkowatych błędów jest cała masa, co ciekawe 6 lat temu na PS3 jakoś mniej ich doświadczyłem.
Liberation też przeszedłem i to jest przecież gra z hadhelda, animacje trochę drewniane, ale ogólnie gierka też trzyma się dobrze, chociaż tu akurat potrzeba 60 fps, bo obecnie jak się gra powyżej 30 to nie ma szans zaliczyć qte i tyle.
Więc tak na moje, to obu tym grom wystarczą patche, nazywanie tego remasterami to raczej po prostu chwyt marketingowy.
Pierwsze odsłony nie wymagały tylu patchy. Dopiero przy AC III, IV, Unity, Syndicate, Origins pojawiało się ich sporo i trzeba było czekać pokornie na ostateczne wydanie.
Ja ogrywałem serie dopiero w połowie 2017 od AC I do AC Syndicate, a AC Origins na wiosnę 2018.
Teraz też poczekam na AC Odyssey, aż pojawi się więcej łatek oraz będą dodatki.
Remaster AC II pod Ps4 był slaby z tego co widziałem.
Trójka była strasznie słabo zoptymalizowana, ciekawe czy tutaj będzie coś lepiej...
Muszę czekać do marca teraz by móc kontynuować historię AC, dużo czasu sobie dają. Nie cierpię przeskakiwać epizodów, a skończyłem ostatnio Revelations (ponad 6 miesięcy temu), a skoro ma być remaster to nie będę zaczynał zwykłego. Aj, aj.. origins i odyssey jeszcze trochę ;P
Ciekawe czy usuną wszystkie sytuacje z gry w których główny bohater jest dyskryminowany? Pytam ponieważ chyba Ubisoft ma jakąś nową narrację, która głosi iż każdy kto gra w ich gry musi mieć takie same doświadczenia.
Amerykanie do dziś indian trzymają w rezerwatach, więc Ubi się raczej nimi nie przejmie. To tak, jakby w potencjalnym remasterze GTA IV na nowe konsole (gdyby się taki ukazał) mięli wyciąć tekst "to nie żaden Polak, to porządny człowiek". Innymi słowy- dyskryminowane nie mogą być tylko niektóre medialne grupy kulturowe, np. żydzi, muzułmanie lub mniejszości rasowe jak murzyni, orientacji seksualnej jak geje etc. O Polaków i indian nikt się nie upomni :)
Chociaż trójkę ograłem nie tak dawno, chyba na wiosnę to remastera bym przeszedł jeszcze raz.
Jedni uwielbiają trójkę a ja po prostu nie cierpię, od początku do końca. Także remasted raczej odpada