Hitman 2 – nowy gameplay prezentuje rozgrywkę w Kolumbii
swietny pomysl na tytuł.. "Hitman 2"
zdradze wam ze juz przeszedlem ten "tytul" i to dobre 10 lat temu
Goście usłyszeli jak Agent 47 rzucił w krzaki monetę, ale jak przechodził przez nie i był przez chwilę na ich widoku, to już nie.
Wygląda jak sprzed kilku lat.
swietny pomysl na tytuł.. "Hitman 2"
zdradze wam ze juz przeszedlem ten "tytul" i to dobre 10 lat temu
To po prostu mogły by być kolejne epizody to Hitmana z 2016, technologicznie zatrzymało się w miejscu, niestety ale teraz mamy plagę takich "pełnoprawnych dużych gier za 60ojro".
A co to za różnica? Najważniejsze jest to co gra oferuje w ramach swojej ceny. W Hitmanie 2016 nabiłem ponad 200 godzin (tyle mi zajęło wymaksowanie wszystkiego) i bawiłem się świetnie od pierwszej do ostatniej minuty. Jeżeli Hitman 2 zapewni mi podobną dawkę dobrej zabawy (a wszystko na to wskazuje), to jak dla mnie gra może się nazywać nawet Hitman 18: Great Adventure In Lost World of The Fallen Giant - Mission Pack 31.
Z marketingowego punktu widzenia łatwiej jest sprzedać pełnoprawną kontynuację, więc prawdopodobnie stąd mamy Hitmana 2, a nie np. Hitman: Season 2. Nie ma to jednak żadnego wpływu na zawartość, więc to rzecz bez znaczenia.
i need to use the bathroom
Kiedy GOL się obudzi i przestanie pisać o grze jako nowej, która miała premierę wiele wiele lat temu?
da się usunąć swój pijacki komentarz, czy trzeba edytować i pisać nowy?
Możesz poprosić moderacje żeby usunęli.
Po mniej więcej 20 sekundach, gdzie dwóch typów nie słyszało biegnącego po krzakach Hitmana ale perfekcyjnie usłyszeli spadającą monetę
<---------------------------------------------------
wstydziliby się wypuszczać taki gameplay. Drętwe to jak z 2001 r. AI nie istnieje. NPC poruszają się po prostych liniach. Żenada.
Gdybyś znał historię serii (a przede wszystkim ostatnią odsłonę), to byś wiedział dlaczego tak jest...
W Hitman Absolution - inaczej niż we wcześniejszym Blood Money - przeciwnicy potrafili usłyszeć kroki Agenta 47. O ile taka mechanika pasowała idealnie do w większości tunelowych lokacji z Rozgrzeszenia, tak zupełnie nie sprawdzała się na ogromnych, sandboxowych mapach Hitmana 2016. Czemu? Bo przede wszystkim za bardzo cierpiały na tym tempo i dynamika rozgrywki. Przemierzanie dużych odległości na kuckach było zwyczajnie denerwujące, a wiele możliwych obecnie taktyk, w ogóle nie wchodziło wtedy w rachubę (bo gracz nie mógł się szybko przemieszczać z miejsca na miejsce). Twórcy wsłuchali się w feedback graczy i po jednej z aktualizacji AI zupełnie przestało reagować na dźwięk kroków głównego bohatera.
Nie jest to więc niedoróbka, tylko celowy zabieg mający sens z punktu widzenia rozgrywki. Nie ma to zbyt wiele wspólnego z realizmem, ale to samo można powiedzieć o całym gatunku skradanek (gdzie absurd goni absurd). Ja tam jestem skłonny poświęcić trochę realizmu dla lepszej rozgrywki.
Nie zna tematu, a się wypowiada. Żenada. :).
LOL
pozostałe zarzuty to też pozytywny feedback? :D Zrób drewnianą grę, mów że to dla graczy ---> profit.
Czyli na zawsze już będziemy mieli tępą rozgrywkę z zacofanymi składnikami bo gracze inaczej nie mogliby przebiec w stroju kaczki z jednego miejsca na drugie. To ja podziękuję.
Jakie "pozostałe zarzuty"? Napisałeś, że gra jest "drętwa", czyli właściwe co?
Że nie prezentuje poziomu animacji czy grafiki jak AC: Origins albo Shadow of the Tomb Raider? Zgadzam się, ale po pierwsze: gra - mimo że odstaje od najlepszych na rynku - wcale nie wygląda źle (to jest wczesna wersja i jeszcze sporo się zmieni; wiem to na pewno, bo tak samo było z Hitmanem 2016, gdzie wersja pre-beta też miała znacznie gorszą grafikę niż produkt finalny, choćby z uwagi na tekstury niższej jakości i słabsze oświetlenie). Po drugie: grafika nie jest najważniejsza, zwłaszcza w takiej grze jak ta.
A skąd ci przyszło do głowy, że Hitman będzie mieć "tępą rozgrywkę z zacofanymi składnikami", to nie mam bladego pojęcia, może wypiłeś za dużo? Co tam jest tępego i zacofanego? Grałeś w ogóle w poprzednią odsłonę, czy po prostu pierdzielisz żeby pierdzielić?
Drętwe to jak z 2001 r. AI nie istnieje. NPC poruszają się po prostych liniach.
może to ty za dużo wypiłeś?
A gra drętwa, to już tłumaczę - animacja postaci nie zmieniła się chyba od pierwszej odsłony. Agent nadal biega jakby miał kij w dupie. Postacie są sztywne. Wszystkie ich zachowania wygladają plastykowo, sztucznie. Nie ma tam grama naturalności.
Zabawne jest, że rozpisałeś się o grafice, o której ja w ogóle nie wspomniałem.
AI nie istnieje
Nie istnieje, bo? Co o tym świadczy?
NPC poruszają się po prostych liniach
W którym miejscu?
----------
Nie odpowiedziałeś na moje pytanie, więc obstawiam, że nie grałeś w poprzednią odsłonę i pierdzielisz dla zasady, nie mając bladego pojęcia o omawianej materii.
A o grafice pisałem dlatego, że to jedyna rzecz, do której można się na prawdę przyczepić w tym filmiku.
Grałem dziecko, grałem. Jeśli spedziles przy tym 200h to gratuluję samozaparcia - ja odpadlem po 3-4 planszach. Swoją drogą chętnie posłucham co mialoby granie w pierwszą część sprzed 2 lat do możliwości komentowania całkowicie nowej części. No ale to pewnie logika fanboyow. Gra jest sztywna. Postacie sa sztywne. Postacie są głupie. Potrafią się patrzeć w ścianę bo za nią coś halasowalo. Pierwszy strażnik po usłyszenia monety (cały czas mam z tego beke) idac robi kat prosty w ścieżce. Potem znajduje te monetę w krzakach. To wszystko widać w pierwszych 60 sekundach tego filmu. Sorry możesz rozdzierac szaty ale jak widać nie tylko ja mam takie wrażenia. Gra jest zacofana względem 2018 r. i po prostu sztywna.
A argumenty że jest to zrobione specjalnie po to, żeby gracze mogli zrobić pewne rzeczy w ogole do mnie nie przemawia. Jest po prostu głupim twierdzeniem. A nawet jeśli tak jest to nie broni to w żadnej mierze pozostawienia animacji postaci sprzed dekady. Zdejmij te klapki z oczu, spójrz jak wyglądają co poniektore inne tytuły i złap się za glowe
Grałem dziecko, grałem [...] No ale to pewnie logika fanboyow
Już zabrakło argumentów? Tak szybko? ;].
Jeśli spedziles przy tym 200h to gratuluję samozaparcia - ja odpadlem po 3-4 planszach
A może gra po prostu mi się podobała, tak jak większości fanów serii, którzy nierzadko uważają ją za lepszą nawet od kultowego Blood Money?
Swoją drogą chętnie posłucham co mialoby granie w pierwszą część sprzed 2 lat do możliwości komentowania całkowicie nowej części.
Już tłumaczę. Hitman 2 to - na pierwszy rzut oka - w jakichś 80% to samo co Hitman 2016 (te same mechaniki i mechanizmy rozgrywki, ten sam silnik itd.). Skoro tak, to można założyć, że sztuczna inteligencja również będzie podobna (albo wręcz identyczna) do tej z Hitmana 2016. To z kolei oznacza, że SI będzie wystarczająco dobra do spełnienia swojego zadania (bo tak też było w Hitmanie 2016). Stąd mój wniosek, że w Hitmana 2016 nie grałeś, inaczej byś to wiedział.
Postacie są głupie. Potrafią się patrzeć w ścianę bo za nią coś halasowalo
Widzę, że masz dużo doświadczenia ze skradankami :). Przecież to jest absolutny standard w tym gatunku i nazywa się "odwracaniem uwagi". Głupie to czy nie, to właśnie na takich mechanikach zbudowany jest cały ten typ gier.
idac robi kat prosty w ścieżce
To się nazywa "wykrywanie ścieżek" i zgadzam się, że na zaprezentowanym filmiku sprawia jeszcze problemy (nie tylko w tym miejscu). Podobnych sytuacji nie było w Hitmanie 2016, więc zakładam, że jest to coś, co będzie jeszcze szlifowane i poprawiane.
Sorry możesz rozdzierac szaty ale jak widać nie tylko ja mam takie wrażenia.
Ależ ja niczego nie rozdzieram, po prostu lubię się konfrontować z ludźmi, którzy nie mają bladego pojęcia o tej serii (a czasem o całym gatunku), ale w krytyce są pierwsi.
Gra jest zacofana względem 2018 r. i po prostu sztywna.
Graficznie tak, cała reszta to zupełny standard tego gatunku. Albo się to akceptuje, albo nie.
A argumenty że jest to zrobione specjalnie po to, żeby gracze mogli zrobić pewne rzeczy w ogole do mnie nie przemawia. Jest po prostu głupim twierdzeniem.
Aha, czyli nie ważne, że w grze jest jakiś element, który się po prostu nie sprawdza i powoduje, że rozgrywka jest mniej satysfakcjonująca i mniej płynna, twórcy powinni to olać i postawić na swoim... bo tak? Bardzo to mądre ^^.
A nawet jeśli tak jest to nie broni to w żadnej mierze pozostawienia animacji postaci sprzed dekady.
Po raz kolejny piszę, że zgadzam się. Gra odstaje graficznie od współczesnych standardów, niemniej moim zdaniem nie na tyle, by było to bardzo rażące i by stanowiło istotny problem (choć oczywiście warty odnotowania i wytknięcia).
Zdejmij te klapki z oczu, spójrz jak wyglądają co poniektore inne tytuły i złap się za glowe
Graficznie jest masa ładniejszych tytułów, natomiast pod względem skradankowych mechanik (zwłaszcza tak oryginalnych jak w Hitmanie) nie kojarzę niczego lepszego na horyzoncie. Może coś zasugerujesz? Zawsze chętnie ogram dobrą skradankę.
Po raz ENTY powtórzę - nie mówię o grafice. Mogłaby być lepsza, mogłaby byc gorsza.
To, że nie ma(a w sumie tego nie wiem) lepiej zbudowanej gry nie uzasadnia peanow na cześć tej.
A jeśli uważasz, że w dzisiejszych czasach nie dałoby się zrobić takiej gry, gdzie npc inaczej reagowałby na hałas w szafie, za oknem, w.rogu pokoju czy na środku korytarza to o czym my w ogole rozmawiamy? Bo ja mówię o takim zacofaniu a nie o grafice. Akcja z wybuchają a gaśnica jest kosmiczna. Mówię tez o tym, ze agent ciągnie te trupy tak gdybyśmy faktycznie widzieli hitmana 2, czyli z trzonkiem wystający z tylka.
Co do pozostałych rzeczy to dyskusja jest jałowca więc pozwolę sobie nie kontynuować.
Ano jest jałowa, bo wyraźnie nie rozumiesz ani tej serii, ani gatunku skradanek jako takich.
Skradanki odkąd istnieją, ZAWSZE były budowane w oparciu o swoją własną, wewnętrznie spójną logikę, która rzadko jednak miała sens z punktu widzenia naszego własnego świata realnego. Pamiętasz (kiedyś modne, a dziś już prawie nieobecne) chowanie się w cieniu? Wystarczyło stać w odpowiednim obszarze (który gra traktowała jako region niewidzialności) i przeciwnik pozostawał głuchy i ślepy, choćby stał pięć centymetrów od postaci gracza. Albo metodyczne usuwanie strażników, gdzie korytarz patroluje dwóch trepów, nagle jeden znika, a ten drugi niczego nie zauważa i dalej robi swoje. Albo odnajdowanie przez strażnika zwłok kolegi, gdzie najpierw następował alarm, potem krótkie szuanie gracza, a następnie powrót do patrolu, bo przecież morderca na pewno już sobie poszedł...
To tylko kilka przykładów, wierzchołek góry lodowej, bo tak na prawdę cały ten typ gier funkcjonuje właśnie w taki sposób, tj. Z GRUNTU NIEREALISTYCZNY I NIELOGICZNY. Nie musisz tego lubić ani akceptować (widocznie ten gatunek do ciebie nie przemawia, spoko, każdy ma inny gust, ja też nie każdy typ umowności potrafię zaakceptować, vide seria Just Cause), ale czepianie się takich elementów świadczy o ignorancji. Ten gatunek musi mieć tego typu "głupotki", bo bez nich zwyczajnie nie może funkcjonować.
Hitman wcale nie jest inny i też ma mnóstwo takich wewnętrznych zależności, które z punktu widzenia rozgrywki dobrze ze sobą współgrają (i to jest najważniejsze), ale realizmu nie mają za grosz. Tyle, że realizm nie jest tutaj najważniejszy, a po prostu sensowna, satysfakcjonująca i spójna rozgrywka. Zresztą gdybyś znał i lubił tę serię (albo w ogóle skradanki), to byś to doskonale wiedział. Ty jednak ewidentnie jej nie rozumiesz, nie lubisz i nie jesteś nią zainteresowany (z czym nie mam żadnego problemu, bo każdy przecież lubi co innego), tylko z jakiegoś powodu wypowiadasz się na jej temat, nie mając o tym pojęcia.
Zastanawiałeś się np. nad tym, dlaczego w Blood Money Agent 47 mógł nosić przy sobie nieograniczoną liczbę monet, w Absolution nie miał ich wcale, a w Hitmanie 2016 może ich nosić ograniczoną ilość (3 sztuki, chyba że w trakcje misji znajdzie więcej). Taka niby mało znacząca pierdółka (z punktu widzenia realizmu w ogóle nieistotna), a jednak była zmieniana tyle razy... Czemu?
Fan serii by to wiedział, człowiek, który ma jakiekolwiek pojęcie o projektowaniu i balansowaniu gier również, ale dam głowę, że ty nie masz o tym pojęcia...
A czy rzeczy, o których pisałem, można zrobić inaczej (w zamyśle: bardziej realistycznie)? Pewnie tak, tylko wtedy gra stanie się nieprzewidywalna, a przez to niegrywalna (jako skradanka). Tylko znowu, skąd masz to wiedzieć, skoro nie lubisz i nie rozumiesz skradanek...
Goście usłyszeli jak Agent 47 rzucił w krzaki monetę, ale jak przechodził przez nie i był przez chwilę na ich widoku, to już nie.
Drewno, do tego słabo wygląda. Mogli chociaż włączyć ludzikom inteligencję bo trochę tępe manekiny.
Nikt juz nie chce numerkow jak Fifa 18 czy Final Fantasy XIX? Chcesz wyszukac cos o DOOM, to pokazuje ci ten sprzed paru lat o nazwie DOOM, nie klasyka...
Rozczarowanie na maksa - toż to kompletnie pozbawiona logiki gra! Koleś rzuca monetę gdzie popadnie i wszyscy lecą jak po sztabkę złota! Widzą ją przez ściany, krzaki itp.
Dalej przebiera się w strój artysty i nawet jest od razu cały wytatuowany!!! O widzeniu przez ściany nie wspomnę....
Do tego animacja postaci jak sprzed 10 lat, grafika też kiepska.
Dziękuję bardzo.
W jedynce(tej z 2000 roku) to chociaż ubrać się potrafił od razu na misję a tutaj w garniaku w krzakach się chowa :)
Tak sobie to wygląda. Mimo że na PC można wyrwać preordera poniżej 100 zł, wstrzymam się i może kiedyś w sezonie ogórkowym sięgnę.
Trochę drewno.