Cześć. Obecnie posiadam kuchenkę gazową do której podłączymy gaz z butli, przy dość częstym używaniu (gotowanie praktycznie codziennie, średnio 3 razy gotowanie wody itd.) zużywamy jedną butle na miesiąc ( czasem bywa ze i około 5 tygodni wytrzyma).
Myśle nad zmianą na kuchnie elektryczną, indukcyjną dokładniej i tu pytanie: ile taka kuchenka zużywała by prądu przy naszym użytkowaniu? Ile by wyniosło w przeliczeniu na złotówki? :)
Czytałem właśnie ale zbyt szczegółowo nie jest opisane, musiałbym sobie sam wszystko przeliczyć ;) Inne są ceny za gaz ziemny a inne za propan z butli.
Jakiś czas temu robiłem research i też wypadło na indukcję. Wygoda i bezpieczeństwo bez porównania.
Również dzisiejsze rozwiązania na prądzie są o wiele efektywniejsze i oszczędne niż kiedyś.
Bezpieczeństwo i wygoda przemawia dlatego chciałbym zmienić ale jeśli miałbym płacić (łącznie, za wszystko) więcej niż np 600zł to nie bardzo :) obecnie płacimy za prąd max 250zł, jedna butla z gazem to 60zł.
Wiem ze nie odpowiadam na zadane pytanie ale:
Czy miales juz przyjemnosc uzytkowania kuchenki elektrycznej? Ja przez wiekszosc mojego zycia uzywalem gazu. Marzyla mi sie kuchenka elektryczna. Czysciej i wogole... Przez 2 lata bylem zmuszony uzywac elektrycznej ( nie indukcji ) i powiem ze w zyciu do elektrycznej z wlasnej woli nie wroce. Przy gotowaniu ma toto za duza bezwladnosc cieplna. Jak jest z indukcja - nie wiem.
Rozumiem Cię i zwykłej elektrycznej nawet nie biorę pod uwagę między innymi przez to co napisałeś :)
Zawsze możesz przejść na płytę np z solgazu i też będziesz mieć czysciej i strata gazu też będzie minimalna, jedynie byś musiał coś zrobić z bezpieczeństwem swojej butli jeśli Ci o to chodzi, albo pociągnąć gaz ziemny jeśli jest taka opcja tylko wiadomo że koszty pójdą w górę
Kto chociaż raz gotował na indukcji ten nigdy nie wróci do gazu.
Dokładnie. Całe życie gotowałem na gazie i w sumie nie narzekałem ale jak się wprowadziliśmy do nowego domu to dopiero się dowiedziałem co to znaczy wygodne gotowanie. Raz, że prędkość, dwa, że dużo ciężej "zasmrodzić" kuchnię. Jak na gazie Ci coś spłynie po garnku to momentalnie jest to przypalone i ściągasz garnek żeby go wytrzeć, bo przecież nie zbliżysz ręcznika/ścierki do ognia. Przy indukcji tego nie ma, płytę podczas gotowania możesz czyścic na bieżąco bez większych ceregieli. Trzy to powtarzalność ustawień gotowania, masz moc 1-9 + power (czy tam 1-15 w zależności od modelu) i tyle. Weź dwa razy ustaw gaz tak samo... Raz wrócisz po 5 minutach i pół garnka będzie rozlane na piecu przez zbyt mocny płomień, a za drugim razem jajka już się nie gotują, bo ustawiłeś zbyt mały. Wiadomo, że to nie są sytuacje nagminne, ale nie czarujmy się - zdarzają się.
Różnica to naprawdę jest niebo i ziemia, tutaj nie ma o czym dyskutować. Ja jeszcze płyty często używam jako fajnej dużej deski do krojenia, bo gustuje w deskach szklanych ale to już taki bonus :p
Ciężko mi mówić o kosztach, bo akurat indukcji nie mam monitorowanej, ale płacimy za prąd obecnie ~160zł miesiecznie, w czym jest naprawde sporo różnej innej elektorniki, więc chyba to gotowanie nie wychodzi jakoś super drogo. Pamiętać natomiast musisz o specjalnych garnkach dostosowanych do indukcji i jeżeli takowych nie posiadasz to do ceny płyty spokojnie dolicz parę stówek na jakiś zestaw startowy, który i tak będziesz musiał potem rozbudować w zależności od tego co lubisz/musisz gotować :-)
Kiedyś jedynie czytałem że indukcja jak jest włączona daje takie promieniowanie jak włączonych 1000 telefonów komórkowych, ile w tym prawdy?
Czytałem ze indukcja jest szkodliwa jak mikrofale, telefony.......pod warunkiem ze korzystało by się przez kilkanaście godzin dziennie......przez kilka lat ;)
Zacznij zakręcać butlę, jeśli nie używasz gazu. Ja zakręcam i gaz starcza na 2.5 - 3 miesiące.
Widzisz , indukcja nie jest dobra ostatnio kupiłem super patelnie kamienne z mango delimano mega super firmy...i sie mi na indukcji wybrzurzyły...:PPPPPPPPPP
Chodziło o patelnie bardziej ....
Lubisz gotować używaj tylko ognia. Wybierasz wygodę bierz indukcję.
Ja mam indukcje i sobie chwalę. Głównie przez wygodę. Można naprawdę ekspresowo rozgrzać patalnie czy garnek.
Przedmówcy napisali już wiele, dodam od siebie, że indukcja to często potrzeba nowych garnczków / patelni a to też dodatkowy koszt :) Jak np. masz emaliowane garnczki to będą działać, ale masz duże straty energii
Jestem w stanie zainwestować w garnki - tym bardziej ze obecne mimo iż wyglądają na nowe to maja już ponad 20! Lat ;) (pierwsze Zeptery).
Pamiętaj, że indukcja będzie zawsze droższa w użytkowaniu od gazu. U mnie przy 3 osobowej rodzinie, z energooszczednymi garnkami butla starcza na prawie 2 miesiące, więc miesięcznie jest to około 25 zł. Za indukcję zapłacisz co najmniej połowę więcej. A weź pod uwagę, że od nowego roku ceny prądu pójdą w górę o minimum 30-40 procent, więc będzie jeszcze drożej.
No tak, u mnie jest rodzina na 5 osób ;) Górujemy praktycznie codziennie. Jedna butla (60zł na te chwile) wystarcza na miesiąc (czasem kilka dni więcej).
Pytam znajomych i twierdzą ze płacą więcej za prąd ale nie są to kosmiczne sumy, średnio 400zł (co dwa miesiące).
Ech te wieczne zmartwienia cywilizuchów.Najlepszego pieczonego kuguara robia indianie na ognisku.
Ale ognisko idzie zrobić.Porąbać meblościankę i rożen gotowy.A poważniej to ja jestem przyzwyczajony do gazowej ale z sieci.Butli bym sie bał że mi pierdyknie więc wybrałbym jednak indukcję.
jak ma pierdyknąć to pierdyknie, niezależnie czy to butla czy rury ;)
Indukcja to totalna porażka. Jak ci sie płyta przegrzeje,to sie wylacza,i nie jestes w stanie dokonczyc gotowania. A przegrzewa sie czesto. Znam kilka kobiet ktore uwielbiają gotować,i wszystkie nienawidzą indukcji.
napisałem ze pierdyknie... ;p
Dania z woka na indukcji nie zrobisz. Poza tym jakbym miał przypalać cebulę do rosołu - zapalniczką? ;)
No tak, cebulka jest tu największym problemem ale tez mam w domu piec od CO wiec może tam będę przysmażać ;P
Nie do końca, bo są specjalne woki do indukcji.
Owszem efekt nigdy nie będzie identyczny jak na ogniu, ale jakaś alternatywa jest.
A jak tak patrzę to nawet coś takiego wymyślili, nie wiem nie testowałem, ale może spróbuję.
https://www.youtube.com/watch?v=W0rhB3xiG1E
Co prawda mało gotuję bo od tego są kobiety ;) ale w domu miałem indukcję a teraz na mieszkaniu mam gaz i strasznie tej indukcji brakuje. Wszystko szybko się gotowało, 15 poziomów mocy itd. Fakt że garnki to spory jednorazowy wydatek, ale moim zdaniem komfort użytkowania jest zdecydowanie lepszy na indukcji. Nie wiem jak to cenowo wychodzi ale ja bym był skłonny płacić nawet więcej bo raczej prąd jest większym wydatkiem niż gaz.
to super marcin pojdziesz wymienic mu kable w zasilaczu a on ci ugotuje ,albo wysadzi pol miasta
250 pln za prad miesiecznie OMFG tv i komp 24/7 bo widze ze nie ogrzewasz mieszkania "pradem" :D
Do 250zł co dwa miesiące ;) dwa PC, dwa TV, często pranie, mikrofala itd.
No to co innego :) 250 pln miesiecznie to masakra jakas :)