Październikowa aktualizacja Windows 10 wycofana
Polecam poczytać jak wygląda praca w MS od środka - więcej dyrektorów niż programistów, każdy skupiony jedynie na dodawaniu nowych głupot zamiast naprawianiu błędów, stara gwardia programistów, która jako tako ogarnia ten kod się wykrusza, przychodzą nowi i się łapią za głowę :)
Polecam poczytać jak wygląda praca w MS od środka - więcej dyrektorów niż programistów, każdy skupiony jedynie na dodawaniu nowych głupot zamiast naprawianiu błędów, stara gwardia programistów, która jako tako ogarnia ten kod się wykrusza, przychodzą nowi i się łapią za głowę :)
Od początku używania systemu, aktualizacje więcej u mnie popsuły niż cokolwiek naprawiły. Staram się na bieżąco wyłączać Windows Update...
Robię tak samo jednak teraz to już nie takie proste bo nawet gdy wyłączy się w zarządzaniu komputerem w usługach to i tak z powrotem się uruchamia po jakimś czasie ;/
Conath, jakieś linki masz? To bym prosił.
Mówiłem, że będą problemy z kompatybilnością. Skoro sterowniki nie działają, to i pewnie ze starszymi produkcjami byłyby problemy. Ale że całkowicie wycofają aktualizację, to mnie zaskoczyli. :) Kolejna wtopa. Sugeruję w przyszłorocznej dużej aktualizacji wprowadzić możliwość ich całkowitego wyłączenia w prosty sposób.
No a nie mówiłem ostatnio? Dla świętego spokoju każdy powinien wyłączyć aktualizacje na tym syfiastym systemie. Ja bym się wstydził coś takiego wypuścić.
Sam uważam windowsy od XP za coraz gorsze i na siłę komplikowane w miejscach które powinny być proste. ALE od przejścia z 7 na 10 jakoś miesiąc po premierze nie miałem z żadną aktualizacją problemów (oprócz dziadowskiej nakładki xboxa która zżerała FPSy w grach, ale to dało się wyłączyć bezstresowo)
"Problemy z Windows-as-a-Service" - Akt III, część 1809.
Jak wyżej, również czytałem ten tekst anonimowego pracownika Microsoftu, jak wygląda praca tam, i niestety współczuję wszystkim którzy tam pracują, jeśli rzeczywiście jest tak źle jak jest. (Oraz dlaczego Linux jest szybszy niż Windows)
Dla wszystkich ciekawych odkopałem link z zakładek: https://www.centrumxp.pl/Publikacja/Programista-jadra-systemowego-Windows-o-tym-dlaczego-Linux-jest-szybszy
Dość stary news, z 2013 roku, ale jak widać chyba zbyt wiele pod tym względem się nie zmieniło.
A tutaj konkretne porównania wydajności Linux vs Win10:
https://www.phoronix.com/scan.php?page=article&item=2990wx-linux-windows&num=2
A tutaj źródło owego newsa: http://blog.zorinaq.com/i-contribute-to-the-windows-kernel-we-are-slower-than-other-oper/
Najlepsze to żę Microsoft wiedzial o tym problemie usunięcie danych uzytkownika 3 miesiace przed wypuszczeniem aktualizacji. Osoby biorą udział w tym Micrsoftowym programie testów, zgłaszały ten błąd, ale jak widać microsoft ma w pupie wszystkich i wszystko.
Niech skoncza z ta blazenada zwana Windows 10 i niech robia Windows 11 po staremu ktory starczy na piec lat a w miedzy czasie wydadza 2,3 service packi.
Edycja Windows typu Rolling Release sie nie udala i czas z tym skonczyc!
Z drugiej strony z powodu Windows 10 i wiecznych zwiazanych z nim problemow z aktualizacjami przenioslem sie czesciowo na Linuxa Lubuntu ktorego zainstalowalem na laptopie i mam spokoj.
System o wiele szybszy niz Windows 10, dziala jak rakieta i do normalnych zastosowan jest calkowicie wystarczajacy.
Windows i to wersji 7 64 Bit sluzy juz tylko do gier na stacjonarnym. Nawet wylaczylem calkowicie Windows Update, nie wgralem zadnego antywirusa i ten chodzi znacznie lepiej niz tymi dziadowskimi aktualizacjami, zwlaszcza tymi na spectre i meldown.
Używam win 7 64x oraz win 10 i nie widzę żadnej różnicy. Różnica jest tylko taka że na win 7 nie zagram we wszystko, a na win 10 zagram w kilka gier od ms + directx 12. Też dużo psioczyłem po przesiadce ale już się przyzwyczaiłem i jest ok.
jak tobie działa, to znaczy że microsoft fake newsuje. napisz im maila ze sie ze pomylili, ze aktualizacja ktora wycofali jest OK, ze z poprzednimi tez nigdy bledow nie bylo i temat zamkniety ;)
Różnica jest tylko taka że na win 7 nie zagram we wszystko, a na win 10 zagram
no to ja mam odwrotnie bo na Win10 jest więcej gier które nie odpalę, porównując do siódemki...
@WarriorOI
Nie instalowałem najnowszej aktualizacji, gram na tym co się samo zainstaluje. Jedyny problem jaki miałem to to że w tle działały programy których nie używałem typu microsoft store albo edge.
@SpecShadow
Odpalałem kilka gier co niby miały nie chodzić ale po ustawieniu zgodności z win 7 albo vistą gry się odpalały. Po za tym już staram się nie grać w starocie albo inaczej w gry poniżej 2015 roku bo jeśli nie ma remastera to szkoda oczu albo sprzęt za mocny i gra się sypie, albo brak wsparcia chociażby 3440x1440.
No ale masz rację bo im starsza gra to jest problem dlatego mam win 7 obok.
To wymień te gry, które działają na Win 7, a rzekomo nie działają na Win 10. Ja nie znam żadnej gry, która działa na Win 7, a nie zadziała Win 10. Jedynie na odwrót.
Ja na razie tylko dwie gry znalazłem, które nie dało się odpalić na Win 10, a działały na Win Xp.
Przy kilkunastu był problem, ale łatki rozwiązały problem.
Sprawdzałem ok 600 gier na Win 10 z lat 1997-2018.
Z lat 2000-2018 wszystko bezproblemowo działa na Win 10.
Prócz dwóch gier, które prawdopodobnie też na Win 7 nie będą prawidłowo działać. Jedna z 2001, a druga z 2006.
Problemy na Win 10 są tylko z grami z lat 1997-1999.
Tu rzeczywiście często łatki są potrzebne, gdy na Win 95, Win 98, Win Xp działało to bez żadnego kombinowania.
Choć nie zawsze, bo win Xp też z niektórymi grami 1997-1999 miał problem, a kiedyś tych łatek nie było.
Gry o którym mowa to:
Alone in the Dark - A New Nightmare 2001
Dark Messiah of might & magic 2006
Rozwiązania z internetu u mnie nie pomogły.
Alone in the dark 4 nie wyświetla prawidłowo tekstur w grze.
Dark Messiah nie wchodzi nawet do menu.
Widzę, że znów się odezwali glosiciele wyższości pomidorowej nad rosołem. Pamiętajcie, że piszemy w ramach serwisu zajmującego się grami. Spróbujcie porządnie pograć na Linuksie. I nie rozśmieszajcie mnie tekstami typu "na Linuksa są gry!". Wejdźcie w kartę na steamie i zobaczcie ile gier jest oficjalnie wspieranych na Linuksa. O kombinacjach pokroju Wine nie wspominam.
Odnośnie wyłączania aktualizacji, dziwię się, że pozostał taki zacofany zwyczaj. Microsoft nie mógł podjąć lepszej decyzji, niż wymuszanie ich na Windowsie 10. Pamiętacie może, że swego czasu popularne było takie zagrożenie, które szyfrowało pliki na dysku? W przypadku 10 praktycznie nie było problemu, większość ataków udała się na 7, mimo iż luka na to pozwalająca została załatana 3 miesiące wcześniej...
O kombinacjach pokroju Wine nie wspominam.
No pewnie, że nie wspominasz, bo zaraz by się okazało, że w 90% gier jednak da się grać.
Oficjalnie wspieranych dużo nie jest, ale od niedawna jest to: pc lab.pl/art78753.html Polecam przeczytać po usunięciu spacji.
Gra z wine daleka jest od stabilności. ;) Możliwość uruchomienia jeszcze nie oznacza, że da się komfortowo grać. Dlatego zamiast kombinować, do grania wykorzystuję Windowsa i niezaprzeczalnym faktem jest, że jest to obecnie najlepszy system do gier.
Co do protona z drugiego posta:
"Obecnie porównanie działania gier w systemach Windows 10 oraz Ubuntu wypada niekorzystnie dla tego drugiego. Należy jednak pamiętać, że testowane przez nas narzędzia są we wczesnej fazie beta. Sama możliwość uruchomienia niektórych gier w wysokiej rozdzielczości i przyzwoitej płynności zasługuje na uwagę."
Czyli dokładnie ta sama sytuacja, co z Winem. Fajnie, że jest, fajnie, że rozwijają. Ale wciąż to jeszcze nie to. I wątpię, że szybko się to zmieni, bo Linuksy nie są systemami dla graczy. :)
Albo możesz też mieć Linuksa i postawić Windowsa na wirtualnej maszynie, z procesorem obsługującym AMD-V albo Intel VT, płytą główną obsługującą IOMMU i dwoma kartami graficznymi dostajemy sprzęt idealny któremu nawet wspomniana w newsie aktualizacja nie zagraża.
O wiele lepsze niż WINE bo jak wspomniał wcześniej SerwusX Możliwość uruchomienia jeszcze nie oznacza, że da się komfortowo grać.
Jojczenie nie ma sensu.
System jest tylko jeden: W10. Czy chodzi dobrze, czy źle to i tak nie ma znaczenia.
Trzeba go używać, bo nie ma nic innego.
Nie o to chodzi. Postawa Microsoft jest po prostu żenująca, kiedy wypuszcza NIETESTOWANE aktualizacji. Inne firmy robią to dużo lepiej.
Inne firmy robią to dużo lepiej.
Hmm zaciekawiłeś mnie i bez złośliwości jakie firmy?
hahahahaha już tylko tyle mam do powiedzenia o jakości softu od MS.
Interpretuję to jako śmiech szczęścia które czujesz korzystając z systemu. Mam rację?
Najpopularniejszy system świata, który sam z siebie usuwa prywatne pliki użytkownika xD Przecież to jest tak żałosne jak nie wiem. Na drugi dzień ludzie powinni kopnąć ms w dupę.
Ja to zrobiłem już 2 lata temu gdy win10 na którym właśnie trwał wielogodzinny rendering postanowił się uruchomić ponownie po automatycznej aktualizacji
Wiecie co jest smutne?
Że MS wie o problemach, potwierdził je ale i tak znaleźli się ludzie którzy wyzywali ludzi z tymi problemami, że mają urojenia, że hejtują, że problem leży po stronie ich komputera etc.
No i śpiewka o robieniu backupów. Tyle że przy tempie jakim wypuszczają je to trzeba by robić te kopie codziennie, już to widzę...
Mam większy szacunek do miłośników Win XP niż do ślepych fanboyów Win10.
Błędem przede wszystkim jest wywalenie testerów z działu beta testing department na rzecz raportów od testerów wewnętrznego builda, którzy jak widać nie są tak skuteczni...
No i przede wszystkim - poprzedni testerzy byli opłacani, ci nowi to jakiś wolontariat czy inni stażyści. Na ich barkach los milionów komputerów, zgroza.
Windows 10.. największa porażka naszych czasów. Całe szczęście, że nie dałem się złapać na ten syf. Wole być na swojej starej 7 a z czasem może przejdę na 8.1. Od 10 będę trzymał się z daleka tak długo, jak będzie się tylko dało. Czyli jeszcze długo. No ale tak to sie kończy, gdy ktoś ma monopol na coś i nie musi martwić się żadną konkurencją. Gdyby MicrosYft miał godną konkurencję w systemie operacyjnym, pewnie inaczej podchodziliby do swojego produktu i klientów. A tak wciskają to gówno gdzie tylko się da, jak się da i kiedy tylko się da, mając w dupie to, jak problematyczny i nieprzyjazny jest ten system, "bo mogą".
Nic dodac nic ujac. Masz wirtualne piwo u mnie. ;)
Ahhhh wspaniałe aktualizacje... Miałem fajny przypadek gdy aktualizacja (chyba fall creator?) się pobrała przez asystenta, zaczęła instalować i wyrzucała błąd cofając instalację. Po czym zabawa zaczynała się od początku, taka karuzela...
Ktoś jeszcze nie ma Win7?
ed: smiech śmiechem, ale jak wydadzą AoE4, które będzie dobre, ekskluzywanie na W10 to w godzinę będę na nowym systemie...
Mam Win7 i Win10 ale od jakiegoś czasu tylko siódemka, W10 po jakieś tam aktualizacji odmówiła współpracy. Na szczęście była na osobnym dysku który odłączyłem (nie było możliwości przełączenia na Win7, tak mocno siadła ta dziesiątka...).
Tyle lat minęło od koszmarnej pracy na Win98 i znowu to samo...
Masz rację, w maju zakupiłem nowego kompa i wrzuciłem mu win7 ultimate, po prostu nie ma ani 1go powodu żeby 10 instalować, a to że nie masz żadnego wpływu co i kiedy się instaluje jest nie do zaakceptowania... A jak się pojawi takie AoE to wrzuci się to na osobny dysk żeby reszta raka nie złapała...
Windows 10 to najlepszy Windows jaki wyszedł od M$. Kiedy nie było jakichkolwiek problemów z Windowsem? Ile było Service Packów do XP, gdzie wtedy też każdy jojczał na XP? Każdemu zdarzy się wpadka przy aktualizacjach. W grach notorycznie wchodzi nowy patch i poprawia coś, stwarzając nowe bugi.
Pamiętam te same jojczenia przy migracji z 98 na XP, z XP na Vistę (ale tu akurat rozumiem, bo Vista to była porażka), z Visty na W7, z W7 na 8.1, i teraz na W10. Niby każdy chce postępu, ale nawet wam się nie chce systemu zmienić, bo hurr durr update`y.
Zresztą, wybór macie, są maci i jest linux.
są maci i jest linux
Nie zagrasz we wszystkich gier, więc to żaden wybór dla mnie.
Mam cały czas 1809 od kilku dni i nic złego mi się nie dzieje.
No może tylko to że ekran - ustawienie jasności po ustawieniu na 80 i wyłączeniu wracał domyślnie do 50. Ale i to znikło (ciekawe).
W sumie to nigdy się nic złego nie działo.
Dajcie spokój z tym gównem. U nas w firmie podczas aktualizacji zawsze kilka komputerów nie nadaje się do pracy co powoduje duże straty finansowe.
Z tymi działającymi na Windowsie 7 czy Linuksie nigdy nie było żadnych problemów.
Musicie mieć wybitnie słaby serwis i adminów jako firma. U nas w firmie pracuje 150+ programistów z czego co najmniej 80 na Windows 10 i każdy update jest blokowany póki nie będzie w 100% stabilny tyle. Blokować można na spokojnie i to z poziomu serwisu/adminów zamiast zwyczajnych użytkowników. Do tej pory zero problemów.
Mam cholerną nadzieję, żę ten steam pociągnie tę platformę grania na linuxie we wszystko. Bo w tej chwili przez to że jest kilka gier co nie pójdą na linuxie, nie wejdę w niego 100%, mimo że wszystko prawie wolę tam robić, to przez gry - siedzę na windowsie i tak więcej.
Jak steam serio zrobi to granie na linuxie to nara ;)
Ta firma to jedyna firma, do której bym nie poszedł nawet za zagrzebiste pieniądze jako programista.. ale pewno i tak mnie nie zatrudnią, bo korzystam z ich narzędzi i zwyzywałem ich za dużo na supporcie ;P
"Październikowa aktualizacja systemu Windows 10 zadebiutowała kilka dni temu. "
A po ilu dniach taki update staje się wymuszony dla użytkowników co nie mają aktualizacji automatycznych? U mnie jest 1803 i nawet nie wiedziałem że Win10 miał jakąś aktualizację.
Mam Windows 10 i nie mam na razie problem z tym. Jak dobrze, że wyłączyłem automatyczne aktualizacji i dokonałem aktualizacji w dni wybrane przeze mnie. Mam święty spokój z tym.
Moja rada dla posiadacze Win10, nie pobierajcie aktualizacji zbyt wcześnie i odkładajcie to na później, a będzie dobrze. Program do zablokowanie aktualizacji przyda Wam się.
Data premiera aktualizacja jest dla nich ważniejsza niż dokładniejsze testy... Ach, te dzisiejsze firmy...
Zgadzam się, że najlepiej poczekać aż update będzie w 100% stabilny i działający.
Co do dat premier coż TASKI, DEADLINY i TARGETY <3
Mnie od kilku miesięcy nie może się zainstalować 1803, ciągle wywala błąd 0xc1900101, więc nie zauważyłem problemu z nową aktualizacją.
Ja aktualizowałem w dniu premiery przez Windows Update i nic mi nie zaginęło.
Uroki wymuszonych aktualizacji. Z tego co widzę bardzo dobrze zrobiłem że nie przesiadałem się z W7 na w10.
Ciekawe czy MS, w związku z wieloma negatywnymi opiniami co do W 10, zdecyduje się nadal wspierać W 7 do póki 10. nie będzie w pełni solidna !? A może oleje żale użytkowników i 7. po 2020 roku pójdzie w odstawkę !! :/ :/