Batman Arkham Universe nowym projektem studia Rocksteady?
"Poza kampanią dla pojedynczego gracza otrzymamy tryb kooperacyjny oraz rozgrywki multiplayer w kilku różnych wariantach PvP."
Źródło: https://www.gry-online.pl/newsroom/batman-arkham-universe-nowym-projektem-studia-rocksteady/z01b35e
Może jestem przewrażliwiony (takie czasy...), ale wyczuwam tu potencjał na grę-usługę. Dziś każdy większy podmiot w tej branży chce mieć własną (pieniądze nie śmierdzą), a pierwsze przymiarki WB w tej materii nie zrodziły maszynek do zarabiania pieniędzy (Shadow of War, Injustice 2), więc tym razem wytwórnia braci Warner prawdopodobnie postawiła na sprawdzonych ludzi :).
Oczami wyobraźni widzę złote skrzyneczki z lootem, a w środku różowe getry dla Jokera i uszy Myszki Miki dla Mr. Freeza...
Pojawiły się plotki...
Nie potwierdzone informacje, wiec kolejny artykuł z palca wyssany - brawo GOL.
"Poza kampanią dla pojedynczego gracza otrzymamy tryb kooperacyjny oraz rozgrywki multiplayer w kilku różnych wariantach PvP."
Źródło: https://www.gry-online.pl/newsroom/batman-arkham-universe-nowym-projektem-studia-rocksteady/z01b35e
Miałem cytować to samo. Wszędzie te moduły multi wepchają.
I tak będzie do momentu przełknięcia przez statystycznego klienta ceny +/-80 dolarów za AAA. A i też to nie zlikwidowałoby procederu całkowicie. Jest taki wskaźnik zwany "zaangażowaniem gracza" i wszystkie dane wskazują jednoznacznie, że tytuły z takimi modułami mają wyższe zaangażowanie, przekładające się bezpośrednio na wyższy dochód z danego tytułu.
Ja tam po Arkham Knight już odczuwałem znużenie, niech zostawią już tego Batmana i wezmą się za innego bohatera. Arrow też by miał potencjał przecież.
Jest w ogóle sens robić kolejne Arkham? Historia Mrocznego Rycerza definitywnie skończyła się w AK, a tu co? Zamierzają robić prequel czy co? Ehh, Batmany od Rocksteady to świetne gry, ale trochę już tego mają, więc może niech zajmą się jakąś inną marką?
Przeszedłem wszystkie części, niemal wymaksowałem Arkham City. Po Arkham Knight odczuwam już zdecydowany przesyt tą formułą. Kolejnej części chyba nie dałbym rady przejść. Poza tym fabularnie AK zakończyło serię. Pora na innego bohatera. Superman wciąż czeka na swoją adaptację, ale każdy boi się tego jak ognia.
Wydaje mi się, że unikają tematu Supermana bo ciężko było by zbalansować rozgrywkę.
Kryptonit dla każdego? Trochę bezsensu. Chyba, że adwersarzem byłby Zod i jego armia.
Przy odrobinie wysiłku dałoby się. Doomsday praktycznie zabił Supermana. Można sprowadzić jakieś nieznane wcześniej zagrożenie z kosmosu. Poza tym, dlaczego nie kryptonit? Można wyposażyć wrogów w wykonane z niego pociski.
Z racji tego, że kryptonit jest „pierwiastkiem rzadkim” było by ciężko by każdy wróg był jego użytkownikiem. Scenariuszowo można by było to jakoś podciągnąć pod Lexa i np. wszczepienie/założenie mu jakiegoś ustrojstwa niwelującego jego moce i stanie się bardziej ludzkim.
W sumie masz rację. Jak by chcieli to by coś wymyślili.
Bardziej przeszkodą jest technologia. Wyobraźcie sobie obecnie grę o Supermanie, gdzie nie ma destrukcji środowiska. Przecież Superman (A Prime w ogóle) to jedna z najpotężniejszych istot w uniwersum DC. I teraz robisz grę o Supermanie i nie ma destrukcji otoczenia, skoro Superman czy Doomsday to niszczycielskie siły w pojedynkę mogące zgładzić całe państwa? Dzisiaj gra o Supermanie nie może być jak gierki na NES-a, gdzie nikogo nie dziwiło, że Superman zadaje normalne obrażenia ludziom do niego strzelającym. Zrobienie gry o takiej postaci jest szalenie trudne, bo wymaga jednak tej interakcji środowiska, a jakie znacie obecnie gry, gdzie jest możliwa całkowita destrukcja otoczenia? Ja z takich pamiętam tylko Red Factiony, które musiały iść na wiele kompromisów. No i Bad Company 1 i 2, bo nawet dzisiejsze BF-y mają tylko szkielet technologii destrukcji otoczenia.
Dlatego to nie jest problem zrobienia samej gry, a bardziej ograniczonej technologii.
Może wykorzystanie, w pewnym stopniu, technologii z Metagon Rainfall? Choć oczywiście to też ma swoje ograniczenia.
Była gra o Supermenie wydana przez EA na Xboxa 360 (mało kto o niej pamięta w Polsce bo wyszła tylko na konsole). Nie była nawet tragiczna. Całkiem fajnie się latało, a i sama walka dawała radę. Nie przeszedłem jej do końca, ale pamiętam, że sam Superman był nieśmiertelny, a zamiast tego był pasek uszkodzeń miasta, który (gdy był pusty) kończył grę. Choć sama destrukcja była dosyć umowna - auta wybuchały, drzewa się podpalały, a budynki waliły się tylko podczas walki z Metallo. Ciekawe, że gdy my używaliśmy elementów środowiska do walki (przysolenie we wroga latarnią, albo rzucenie przeciwnikiem w stertę aut czy stację benzynową) to uszkodzenia powodowały się nieco szybciej więc trzeba było w miarę uważać podczas walki i sobie ją rozplanować.
No i umiejętności (lasery, superdmuch itp.) się zużywały i trzeba było poczekać żeby się zregenerowały... Także pasek zdrowia nie jest nawet jakoś koniecznie potrzebny.
@Heinrich_2.0
Moim zdaniem niekoniecznie. Uważam, że jeżeli udałoby im się uchwycić to poczucie potęgi Supermana, to klimat byłby zachowany. Jeżeli kojarzysz serię Dragon Ball (a kto nie kojarzy? ;d) to pewnie wiesz, że tam bohaterowie też dysponują niezwykłą mocą, potrafiąc niszczyć planety, a niekiedy nawet całe wszechświaty. Gier w tym uniwersum było z "milion" i chyba w żadnej nie było destrukcji otoczenia (za wyjątkiem paru kosmetycznych efektów wizualnych), a mimo to twórcom wielokrotnie udało się uchwycić ten specyficzny klimat DB.
Poza tym pana S można by jakoś fabularnie osłabić, co nawet miałoby sens od strony rozgrywki. Np. w scenie otwierającej grę Superman zostaje zarażony jakimś kryptonitowym wirusem (stworzonym przez dajmy na to Lexa Luthora) i przez to traci większość swoich mocy, które następnie gracz musi mu pomóc odzyskać (i tu wchodzi klasyczne drzewko rozwoju).
Jednocześnie w miarę postępów w grze, miasto mogłyby zalewać nowe oddziały najemników Luthora, noszące kombinezony i broń wzbogacone kryptonitem (bo Luthor np. wytworzył jego syntetyczną wersję, słabszą od oryginału, ale jednak), żeby równoważyć wzrost siły protagonisty (w końcu jaka byłaby frajda z rozgrywki, gdyby Superman po prostu był sobą i walczył ze zwykłymi ludźmi?).
To komiksowy świat, więc można wymyślić cokolwiek :).
Jestem wniebowzięty, czekałem na kolejną część zawierającą Batfamily, rezydencję Wayne'ów i przedmieścia Gotham z niższymi kamienicami i motocyklową transportacją. Z Batmanem i jego sojusznikami można jeszcze zrobić naprawdę wiele.
No nie wiem. Batmany były oczywiście bardzo słodkie no ale ile można? Może czas zrobić coś innego...
To raczej jest gra od WB Games. Rockateady powiedziało że kończą z serią Arkham. Obstawiam Ligę Sprawiedliwości albo Supermana na następną generację.
WB Games pewnie nad tym pracuje, a Rocksteady robi gre z Supkiem albo czymś innym, bo mówili że z serią Arkham kończą, a nazwa musi być zachowana bo przecież popularna marka.
Ktoś wyżej napisał że zakończenie AK to definitywny koniec serii, otóż nie, jak się zrobi grę na 100% (m.in zagadki riddlera) wtedy jest zakończenie które wskazuje, że to nie koniec serii i będzie następna część.
Można wiedzieć co masz na myśli? Ja grę ukończyłem na 100% i o ile dobrze pamiętam to były dwa dodatkowe zakończenia:
1.
spoiler start
Batman niszczy ten cały bat-reflektor co nim go wzywają
spoiler stop
2. Te za 100%
spoiler start
Batman wraca do posiadłości i niczym w The Dark Knight Returns, wysadza ją będąc w środku
spoiler stop
.
Harry M To źle pamiętasz.
spoiler start
Po zamknięciu iluś tam złoczyńców Bat niszczy reflektor i pozoruje śmierć w Wayne Manor.
Po zrobieniu wszystkiego na 100% jest jeszcze cutscenka z narracją Gordona i symbolem strachu złoczyńców/nowym Batmanem (interpretacja dowolna)
spoiler stop
W każdym razie nie ma dodatkowych zakończeń. Ludzie mają jakąś tendencję by tak myśleć już od momentu premiery gry. Zakończenie jest praktycznie jedno, po prostu nie jest ono ukazane od razu z zakończeniem głównego questa, gdyż trzeba spełnić dodatkowe wymogi.
Byłoby świetnie! A sam pomysł z mieszkańcami bardzo na plus, w pająku czuć że postać jest superbohaterem przez to że mamy przechodniów i jest faktycznie komu pomagać. Arkham Knight/City/Origins było pod tym względem dosc biedne.
Cokolwiek tam zrobią byleby bez czołgu!
Bardzo mocno szanuję to studio. Oby informację o multiplayerze okazały się nieprawdziwe. Batmana uwielbiam, ale na tyle ufam temu studiu, że bardziej bym się cieszył z informacji że to jednak Rocksteady robi grę w uniwersum Harrego Pottera. Cokolwiek to będzie, ja i tak wezmę od nich pre-ordera.
Myślę, że jeśli grę robi Rocksteady to o jakość produktu możemy być spokojni a z tego newsa wynika, że zmian ma być dość sporo (fajne były te walki z udzialem batrodzinny i wspólne noakuty). Uncharted też miało 4 części i zakończyło z przytupem oby tak samo było z Batmanem bo fabuła zapowiada się miodnie oraz zaangażowanie całej batrodziny. Będę śledził informacje o grze z uwagą.
Taaa i co jeszcze. Może od razu Batman Survival Mode lub DC BR... chociaż to w sumie już było poniekąd ;)