Jak sprawić, by komputer z Windows 10 uruchomił się w 4,9 sekundy
Sztuka dla sztuki. Ja niczego przy swoim nie robiłem, a włącza się w jakieś 6-7 sekund, więc w sumie co za różnica?
@rlistek -> Co się zdziwisz? HDD nadal jest dużo tańszy i pojemniejszy od SSD. Dużo osób nadal to używają.
HDD jest dobry jako drugi dysk na zapis danych, system i ważniejsze gry trzymasz na takim 0.5tb SSD, a na boku masz powiedzmy ze 3-4tb HDD, jedyny minus to dźwięk dysku przy zapisie, nie mogę się doczekać aż dyski SSD będą w cenach obecnych HDD, ponieważ dysk jest jedynym słyszalnym podzespołem w moim komputerze i tylko czekam na możliwość wyrzucenia go z obudowy.
Ja też siedzę tylko na HDD i nie mam z tym żadnego problemu. Do SSD mi się nie śpieszy.
Zawsze mnie śmieszyło to całe parcie na jak najszybsze uruchomienie się Windowsa, a potem chwalenie się osiągniętymi czasami w gronie wzajemnej adoracji jakby był to najważniejszy czynnik definiujący system. Wychodzi na to, że stabilność, kompatybilność albo responsywności to mało znaczące detale.
Mi bez SSD załącza się w 9 sekund, nie ma sensu wydawać 200 zł żeby zaoszczędzić dziennie 4 sekundy.
Kiedyś się zdziwisz, jak się wreszcie "szarpniesz" na SSD.
Przejście z HDD na SSD to jest najczęściej dużo większy boost do komfortu używania komputera niż jakikolwiek upgrade CPU, RAMu itd.
Szczególnie, kiedy grasz w przykładowy Kingdom Come, gdzie różnica SSD a HDD jest odczuwalna.
Zasadniczo nie kupuje się ssd by system wstał szybciej, bo to pomijalna zaleta, sprawdza się natomiast idealnie na system, gdzie odczytywanie/zapis tony małych pliczków i fragmentów w ramach działania systemu potrafi czasami na hdd tworzyć problemy i spowolnienia, gdzie ssd nie ma takiego problemu.
Mimo wszystko nie uważam ssd za jakiś mus, choć przydatny. Przydatny też na aplikacje, które często używamy, tutaj chyba jest największa zaleta ssd.
Co do gier to już w ogóle mała przydatność nie warta zazwyczaj dopłaty, owszem wczytuje szybciej, tylko znowu to samo co ze starem Windowsa, co z tego, że jest nieco szybciej jak to wczytywanie to i tak jest mały udział w ogólnym czasie grania.
4+4+4+4+4+4 i juz masz godzine życia
chomik8767: 4+4+4+4+4+4 i juz masz godzine życia
Jeżeli włączasz komputer raz dziennie to przy Twoich 4 sekundach godzinę życia odzyskuje się po 2,5 roku. Tych 4 codziennych sekund i tak nie wykorzystasz produktywnie w ciągu dnia.
Zastanawiam się co ci ludzie robią z tymi dodatkowymi 5 sekundami życia. Można się np. podrapać po jajach.
Mi się załącza laptop w jakieś 2,3 sekundy. System na SSD. Serio.
W praktyce nie ma różnicy, a jest szybciej jeżeli ktoś tak lubi, w dodatku wszystko zostawione tak jak było. Swego czasu nawet miesiąc jechałem na hibernacji, bo nie chciało mi się restartować, i to nie raz.
Aczkolwiek na windowsie sterowniki potrafią mieć wycieki pamięci przez co po dłuższym czasie hibernowania potrafi wywalić niebieski, a normalnie to nie występuje.
Niczego się nie oszczędza. Klikam power, wychodzę po herbatę do kuchni, a jak wracam już jest pulpit. Na kompie z 8 letnim procesorem bez ssd, więc oszczędność czasu wynosi dokładnie 0 sekund.
Sam fakt, że do testu został użyty dysk SSD daje taki wynik. Powtórzcie test z wykorzystaniem zwykłego dysku HDD i czas już taki fajny nie będzie. Ogólnie śmieszą mnie wszelkiej maści testy, do których użyto najlepszego do tego zadania sprzętu. Moim zdaniem powinno być to w jakiś sposób uśredniane.
Druga sprawa jest taka, że jeśli ktoś (tak jak moja żona) upgradeował system z Visty na 7, z 7 na 8 i z 8 na 10, to nawet dysk SSD nie pomoże. Jeśli zainstaluję na nowo Windę 10, to i na HDD czas będzie całkiem przyzwoity.
Trzecia sprawa natomiast, jest taka, że komputerów tak na prawdę się teraz w praktyce nie wyłącza, tylko usypia i wybudzenie systemu trwa dużo krócej niż włączenie systemu od samego początku.
A tak BTW pamięta ktoś opcję przyspieszania systemu za pomocą pendrivea? Korzystał ktoś z tego? Działało to w jakiś sposób?
"komputerów tak na prawdę się teraz w praktyce nie wyłącza, tylko usypia"
No panie to żeś teraz dowalił.
@DanuelX
W W10 nazywa się to "szybki start", kiedyś można to było zmienić w opcjach przycisków zasilania, teraz (przynajmniej u mnie) tylko rejestrem. A no i było włączone domyślnie
Na hdd nadal będzie fajny wynik, bo oni tam nic absolutnie nie lądują przy starcie.
Według testów na pclab zwyczajny config z SSD i tak startuje < 10 sek, jak dla mnie bzdurny film i szkoda zachodu.
@DanuelX
Prawdę napisał, w win10 domyślane jest włączona opcja fast startup, gdzie część rzeczy np. załadowane sterowniki są zrzucane do pliku, a podczas ponownego startu stamtąd wczytywane, co przyspiesza start.
Jak to wyłączysz to magia startu win10 znika, piję do tych wszystkich testów win 10 vs cokolwiek wcześniej, gdzie nie wspominają o tej opcji albo nawet nie wiedzą o niej.
@kaszanka9
Zawsze wyłączam szybkie włączanie, bo z tym komputer włącza się 20 sekund, bez tego 35-40 sekund, ale wyłącza się z tym prawie minutę (ekran po 15 sekundach, ale dysk i wentylator na procesorze po minucie), a bez tego 20 sekund.
Mam dysk HDD po 4 formatach, ale reszta części dużo mocniejsza.
Mój lapek ma 8 lat i odkąd wymieniłem hdd na ssd sprzęt otrzymał drugą młodość. Bez żadnych głupot i łaski pulpit windowsa wyskakuje po 11 sekundach.
Ja tez zawsze gadalem glupoty, ze mozna zyc bez SSD jak ludzie wyzej. Od kiedy kupilem nie wyobrazam sobie zycia bez niego. Jakbym mial znowu uzywac HDD to jakby sie cofnac do ery kamienia lupanego. Taka jest roznica w uzytkowaniu PC.
Ale bogactwo będę mógł 2 sekundy wcześniej zacząć grać w gry! Co ja z taką oszczędnością czasu zrobię?
A ja mam totalnie gdzieś czy system uruchamia mi się 5s czy 25s... Bardziej mnie interesuje czy nadchodząca gra będzie mi śmigać na dobrych detalach w odpowiednim fps. Po za tym jak odpalam kompa rano czy to po pracy to zazwyczaj odpalam i wracam za parę - paręnaście minut więc bez różnicy.
przez lata wyrobiony nawyk, że po powrocie do domu najpierw POWER potem wszystkie inne czynnosc ;) ile sie bedzie uruchamial mnie nie interesuje ;) roznice w SSD tylko w grach widze, windows rownie dobrze moze na talerzowym lezec.
Jak w ogóle można jeszcze siedzieć z systemem na HDD, toż to masochizm. Chyba, że ktoś tutaj naprawdę reprezentuje biedę skoro go nie stać na jakiś najtańszy 120GB model. HDD używam już tylko na magazyn danych, od wielu lat.
tomshardware portalem dla entuzjastów? żałosne
na ich stronie głównej regularnie pojawiają się artykuły z cyklu "jak zmienić tapetę","jak zainstalować windows","jak zmienić ustawienie"
to jest jakaś komedia na "na portalu dla entuzjastów"...
do tego, cała ich ekipa (przynajmniej ta z US) siedzi w kieszeni NVIDIA, reklama RTX na każdym wpisie i do tego, opublikowany niedawno żałosny artykuł "kiedy będziesz na łożu śmierci, i twoje życie przeleci ci przed oczami, nie chcesz aby większość z niego nie była upiększona Ray Tracingiem"
Nie rozumiem ludzi, ktorzy tutaj bronia hdd i nie rozumieja, ze to przesiadka jak z malucha do F1. Dysk ssd daje takiego kopa systemowi i wszystkim operacjom, ze uzywanie komputera to czysta przyjemnosc. A oni dalej beda pisac bzdury, ze nie interesuje ich aby system czy gry wczytywaly sie troche szybciej. W tej chwili, nie uzywanie dysku ssd chociaz na system to czysta glupota, jezeli nie jest to podyktowane brakiem pieniedzy. Tylko pytanie czy to duzo wydac 150zl aby znalezc sie w zupelnie nowym swiecie uzytkowania PC. Dla niektorych widocznie tak. HDD to przeszlosc. Mozna na nim trzymac filmy itp. Do niczego wiecej sie nie nadaje w domowych PC.
Hdd przynajmniej jest trwały. Mój dysk hdd wytrzymał 10 lat, ile wytrzymają te wasze ssd? ponoć są bardzo awaryjne, szczególnie te wersje dla biedaków do 256gb
Kolejny mit, ktore wymienia miedzy soba zacofane pokolenie uzywajace starej technologii.
SSD używa się pod system i programy. Reszta danych to HDD.
ludzie, zapodajcie w systemie ponowne uruchomienie i wtedy liczcie czas. ciekawe ilu zmieści się w 30 sekund po ssd
mój linux dokładnie tyle samo sekund wstaje chyba 4 sekundy, na dysku ssd a dla porównania Windows 7 na tym samym kompie ok 15 sekund więc nie wiem co te Windowsy takie wolne
SSD przynajmniej jest o tyle fajny, że na linuxie (ostatnio sprawdzane), takie 25 GB instalki steamowej zainstaluje się w ok 3 minuty (może nawet szybciej) a na hdd w Windowsie to jest conajmniej 15 minut. To mnie najbardziej zdziwiło.