Zbliżają się (a właściwie już nadeszły) zimniejsze dni i jak co roku ludzie w mojej okolicy zaczynają palić w swoich domkach jednorodzinnych różnymi śmieciami, a jako że jestem bardzo wrażliwy na punkcie wszelkiego rodzaju dymu, smogu itp., to coraz bardziej zaczynam zastanawiać się nad tak zwaną maską antysmogową. I jako że nie znam się kompletnie, to chciałbym zapytać was, czy warto taką maskę kupić, ile trzeba dać, by faktycznie działała, czy noszenie jej z okularami jest wygodne?
Kiedyś krążyły takie opowieści, że w Japonii albo w Chinach w maskach biegają, nie tylko gdy są chorzy, ale także dla ochrony przed smogiem.
Lata minęły, i co? I Lechu co obiecał, to i się ziściło - mamy drugą Japonię!
Lepiej powiedzcie, czy jest jakiś szprej neutralizujący ten zapach wędzarni, czy tylko czekanie pomaga (wietrzenie ubrań na balkonie w tym wypadku.. raczej nie pomoże :D)
Rozsądek podpowiada przeprowadzkę do Danzigera, na ten przykład.
Jak kochasz rodzinę to wyjeżdżasz z syfu do jakiegoś lepszego miejsca.
Duża liczba glosujących nogami obywateli, uczyni cud w krótkim czasie, wiele rzeczy stanie się nagle możliwe.
Wy się śmiejecie, ale jak wychodzę codziennie wieczorem z psem na spacer, to naprawdę dym jest nie do wytrzymania :d Mieszkam w okolicy domków jednorodzinnych i ludzie seryjnie palą każdym syfem, jaki trzymają w piwnicy. Rok temu nawet było zgłoszenie do straży miejskiej, a i tak gówno w tej sprawie zrobili. I najprawdopodobniej w najbliższych latach nic się nie zmieni :|
Ludzie narzekali na blokowiska a tu okazuje się, że w jednorodzinnych domkach prawdziwa patologia mieszka.
Ależ żaden śmiech, trzeba spierniczać z miejsc gdzie Cię trują. Nie zastanawiać się zbyt długo tylko robić wypad.
No spoko, tylko ja tu chcę się dowiedzieć rzeczy na temat masek antysmogowych, a wy piszecie nie na temat. Jak nie macie nic ciekawego w tej sprawie do napisania, to wracajcie do wątku dobrej zmiany czy gdzie tam się obecnie toczy "życie" forum xD
Nie podniecaj sie tak.
Żadna maska Ci nie pomoże, zasadniczo może ochronić przed pyłami ale nie przed toksycznymi gazami (chyba że z warstwą pochłaniającą).
Im skuteczniejsza tym większe opory przepływu, czyli jak zatrzyma pyły to przyprawi Cię o rozedmę płuc. Noszenie jej przez parę godzin niczego nie rozwiąże wiec wracamy do sedna. Żadna maska na co dzień nie istnieje. Teoretycznie możesz wyposażyć dom w klimę z centralnym urządzeniem filtro-pochłaniacza a na zewnątrz przebywać rzadko i krótko, ale czy to ma sens?
Mam dopasowaną rozmiarowo maskę RZ mask*, noszę okulary, jestem z Krk:
W czasie marszu szkła okularów nie pokrywają się parą i czuć, że oddycham przez maskę (tworzy się podciśnienie, maska odczuwalnie bardziej przylega do twarzy). Podczas biegu para wodna zauważalnie pokrywa szkła okularów, maska nie wyrabia z ilością wydychanego powietrza.
Nie mam podstaw, by wypowiadać się o skuteczności. Filtry wraz ze zużyciem wyraźnie czernieją.
Generalnie, biegi z maską na twarzy i maczetą bezpieczeństwa za pazuchą oceniam na 2/10.
ed: *neoprenową
Mieszkając w Pekinie, używam czegoś takiego - https://allegro.pl/angielska-maska-antysmogowa-3m-9914-ffp1-certyfika-i7221266668.html#thumb/5
Nie jest to dokładnie ten model, który tutaj sprzedają, ale używam zwykłych jednorazowych masek przeciwsmogowych, które starczają na kilka-kilkanaście biegów w smogu (nie biegam jednak gdy Air Quality Index jest powyżej 200, ale nie pamiętam w sumie kiedy ostatnio tak źle było). Jak zauważalnie widać już, że kolor zmienia się na szary (oryginalnie jest biała), wywalam i biorę nową. Przez ostatni rok jednak nie trzeba było ich nosić za dużo razy, powietrze jednak z roku na rok zauważalnie się polepsza.