Capcom zamyka odpowiedzialne za serię Dead Rising studio w Vancouver
Za dużo Harnasiów dzisiaj wypiłeś.
Nie dziwię się, trójka była słaba ale DR4 było porażką a downgrade graficzny i techniczny że Ubisoft mógłby brać lekcje.
Dead Rising 4 Był strasznie słaby. Mniej contentu za tą samą cenę. No cóż zamknęli to zamknęli
No niemożliwe!
I dobrze, powinni też dostać wyrok za zabójstwo i bezczeszczenie zwłok
Gdyby nie te limity czasowe w serii to byłaby bardzo fajna. A tak tylko wkurzała i zniechęcała do grania.
No własnie to przez te limity czasowe w pierwszej i drugiej części seria stała się popularna ;)
Nie wiem co gracze mają do tych limitów czasowych. Narzekali na to w starych Falloutach, dla mnie nic wielkiego...
Co się dziwić skoro trójka i czwórka były słabe w porównaniu do pierwszych dwóch części.
Nigdy nie grałem ale sądząc po wnerwie miłośników serii na ostatnie 2 części to nic dziwnego.
Ja grałem tylko w dwójkę, padaka straszna
Mogli się zająć jakimś ciekawszym IP to ich los może potoczyłby się innaczej
No właśnie pierwsza i druga część była czymś co sprawiło, że stali sie popularni ;)
Nie była prosta i zmuszała do myślenia, więc nie dziwię się, że fanom nowych gier nie podobają się dwie pierwsze części :)
Myślenia? Ja tam pamiętam tylko wyżymanie zombiakow na różne dziwaczne sposoby.
Fabuła tak nędzna, że wręcz niewidoczna
No to widać jak grałeś ;)
Fabuła nie była może najwyższych lotów, ale na swój pokręcony sposób była ciekawa.
Grałem z godzine, moze troche lepiej.
W ogole mi ta gra nie siadla, mechanika jakas drewniana, powtarzalne zadania, historia zapowiadala sie niezwykle nudno ;-)
nie dziwię się, że fanom nowych gier nie podobają się dwie pierwsze części :)
Jezeli chodzi o mnie to gram od 6 roku zycia, na poczatku na snes, a jakos od 2003 na PC.
Jestem tak samo fanem nowych jak i starych gier.
Z kolei nowi gracze bardzo lubią choćby Bloodborne, wiec wiesz raczej nie o poziom trudnosci chodzi
Od osoby, która na serii zjadła zęby (quaz) https://www.youtube.com/watch?v=A3H1GBJaUfQ dla ciekawskich
"Grałem z godzine, moze troche lepiej.
W ogole mi ta gra nie siadla, mechanika jakas drewniana, powtarzalne zadania, historia zapowiadala sie niezwykle nudno ;-)"
Czyli zasada, nie znam się, ale się wypowiem, dalej działa :D Gra jest naprawdę dobra, tylko trzeba do niej przysiąść, zresztą jak z każdym tytułem.
"Jestem tak samo fanem nowych jak i starych gier.
Z kolei nowi gracze bardzo lubią choćby Bloodborne, wiec wiesz raczej nie o poziom trudnosci chodzi"
Tu wcale nie chodzi o poziom trudności. Nowe gry rzadko kiedy wymagają myślenia, czy planowania ruchów, oczywiście nie zawsze, ale coraz większa jest ku temu tendencja, a akurat Dead Rising wymaga sporo myślenia i szczegółowego planowania swoich ruchów, aby właśnie wyrobić się z ograniczeniem czasowym.
"Od osoby, która na serii zjadła zęby (quaz)"
Również polecam. Quaz bardzo ładnie omówił całą serię :)
Widzę tu sporo młodych graczy, którzy nie zdają sobie sprawy, że to własnie te limity czasowe w pierwszej i drugiej części odpowiadały za ich sukces, a usunięcie ich w trzeciej i czwartej części było tym co fanom nie odpowiadało, bo bardzo uprościło i ugłupiło rozgrywkę.
To powiedzenie nie ma uzasadnienia w rzeczywistości. Jest pełno serii, które wraz z popularnością stawały się lepsze.
Jak Fallout?
Może sprzedaż miał lepszą ale jako Fallout był on słaby.
KMM ma rację - spadki się zdarzają w serii bo twórcy albo wypaleni, albo nie mają pomysłu na dalsze części albo eksperymenty nie wypaliły.
To że są serie które zyskały z nowszymi częściami nie neguje tezy.