Zastanawiam się nad mieszkaniem od dewelopera, który proponuje miejsce parkingowe wraz z platformą na kolejne auto. Co ciekawe cena takiego zestawu jest nieco tansza od oferty z samym miejscem na 1 auto bez platformy...
Ktos korzysta z czegos takiego? Opłaca się brać czy nie? Czy opłaty za korzystanie z takiej platformy są znacznie większe niz w przypadku normalnego miejsca?
Imo mało praktyczne. Ma sens jeśli tym autem z góry jeździsz tylko od święta. Chociaż w śnieżna i mroźna zime warto sie może czasem gimnastykować niż wychodzić i skrobać.
W sensie Park-Lift?
Korzystam z tego rozwiązania w wariancie 2+2 (tzn. mam miejsce na dole platformy, obok sąsiad, a u góry dwóch innych sąsiadów) i... jest to taka padaka, że głowa mała :D
Nie dość, że musisz parkować na centymetry (nawet milimetry), przeciskać się do swojego samochodu, to jeszcze musisz to robić podkulony bo miejsca jest na swobodne przejście hobbita...
A jak sąsiad stanie zbyt blisko krawędzi, to masz przerąbane...
a jak wychodzi z opłatami? Jest to dodatkowo do czynszu?
i dziwne pytanie ale jak to dziala? elektrycznie czy na jakieś sprężone powietrze czy inne wynalazki?
Płacę dodatkowo, bo niejako wynajmuję to miejsce postojowe. Natomiast jak się sprawy mają w momencie wykupu to ciężko mi powiedzieć - podejrzewam, że wówczas ograniczasz się jedynie do podatku raz w roku.
Wkładasz klucz do takiej jakby stacyjki i przekręcasz go (cały czas trzymając) do skrajnej pozycji, do momentu gdy cały proces się nie zakończy, a klucz "nie odbije".
Na moje oko to jakiś hydrauliczny podnośnik zintegrowany z ramą, ale nie zgłębiałem się aż tak w technikalia ;)