W wersji oryginalnej "Gravity Falls". Serial amerykański opowiadający o 12-letnich bliźniakach, którzy przybywają do miasteczka "Gravity Falls" na wakacje do swojego wujka Stanka (great-uncle Stan). Okazuje się że w miasteczku dzieją się zjawiska paranormalne. Główny bohater (Dipper) znajduje księgę w której opisane są stwory i przedmioty znajdujące się w Gravity Falls. Razem ze swoją siostrą (Mabel) wyruszają na poszukiwania nieznanego autora, który zniknął w niewyjaśnionych dotąd okolicznościach. Twórcą serialu jest Alex Hirsch (przyjaciel twórcy serialu "Rick and Morty"), kreskówka została wyemitowana w całości na kanale Disney XD.
Ostrzegam! Przez cały pierwszy sezon wątek główny jedynie się przeciera przez przygody maluchów. Wszystkie wydarzenia oraz główny antagonista zapowiadają nadejście czegoś wielkiego. Wszysto jest więc owiane tajemnicą aż do drugiego sezonu. Osoby spostrzegawcze mogą znaleźć w kreskówce wiele smaczków, które wychodzą pod koniec. Ja dostrzegłem niektóre dopiero przy ogladaniu serialu po raz drugi :D
Ogólnie to polecam, pamiętam że z 3-4 lata temu była tu zajawka na My Little Pony, mam nadzieję że to też wam się spodoba :)
Tl;dr
Ja tam kojarzę tylko wodogrzmoty Rauros. A nie, to był wodospad Rauros. :/ Chyba.
A nie, to w sumie to samo chachacha nice.
Od nie pamiętam kiedy mam motyw przewodni ustawiony jako dzwonek w telefonie. Nigdy nie oglądałem systematycznie, ale gdy tylko trafiałem na jakiś odcinek, oglądałem do końca. Nawet nie wiedziałem, że ten serial ma jakiś tam wątek.
Ma wątek. I jeden z lepszych utworów wprowadzających.
ATSD to można całość obejrzeć na Netflixie.
https://www.youtube.com/watch?v=-oxl_9qW1i0
Kolejny dowód jakich mamy januszy tłumaczenia (zwłaszcza przy produkcjach dla młodszego odbiorcy). Gardzę każdym tłumaczem który wszystko musi przetłumaczyć (w tym nazwy własne).
Ech te tłumacznie, równie dobre co King of the Hill na Bobby kontra Wapniaki...
hehe no to to akurat moje "ulubiene" tłumaczenie :D. Koleś obejrzał pierwszy odcinek stwierdził, że to bajka w której Boby robi na złość rodzicom i tak nazwał całą 13 sezonową serię. Faktycznie w pierwszym odcinku nacisk jest na młodego Hilla ale cała seria jest o Hanku i jego DOROSŁYCH problemach.
Swoją drogą właśnie do tego serialu pasuje nazwa "Głowa rodziny".
https://www.youtube.com/watch?v=-iQLNR9btr4
Tłumaczenie faktycznie mało udane, ale tak jak kolega Raistand napisał - serial jest na netflixie w pełnej angielskiej wersji językowej (właściwie to w ogóle dubbing omijam tak bardzo jak tylko mogę). Faktycznie zapomniałem wspomnieć, dzięki za czujność!
Idealnie nadaje się do oglądania w małych okienkach czasu (odcinek chyba do 20 min).
Cudów nie ma, ale mogę polecić, a muzyka na początku serialu tez ustawiona u mnie jako dzownek.