Apple prezentuje światu 3 nowe iPhone’y. Znamy ceny i specyfikację
Czarodziejami to są marketingowcy, którzy wmówili ludziom, że do 6 calowych urządzeń potrzebują więcej niż to 720p.
Czarodziejami to są marketingowcy, którzy wmówili ludziom, że telefonem za 5000 zł będzie się lepiej przeglądać fb i instagrama niż telefonem za 700 zł.
3.5k za telefon z ekranem prawie 720p :D apple to jednak czarodzieje marketingu ;)
Czarodziejami to są marketingowcy, którzy wmówili ludziom, że do 6 calowych urządzeń potrzebują więcej niż to 720p.
Ja się kurna zastanawiam czy mi przy 27" jest potrzebne QHD, a niestyknie FHD, bo generalnie odległość od tego ekranu mam dość solidną i jak patrzyłem na te grafy odległość, wielkość ekranu i jaka rozdziałka, to nie ma być różnicy. Ale większość i tak IPSek co mnie interesuje tylko w 2k są robione, więc zbytnio wyboru nie mam, a tu w telefony ładują jakieś chore rozdziałki ;p
Akurat z tym to sie nie zgodze, to producenci urządzeń z Androidem wmówili ludziom ze potrzebuja wiecej niz 720p ;) Apple musiało pójść ich śladem bo ludzie tego wymagali....tak jak obecnie ''bezramkowe'' smartfony.
doskonale wiem, że pogoń za rozdziałką nie ma sensu w telefonach. dlatego ekran 720p w pełni mi wystarcza. film awaryjnie włączyć i nawet z napisami idzie obejrzeć, coś w necie poszukać bez problemów. sęk w tym że mój telefon kosztuje w sklepie ~500zł :D
Mam paroletniego fona 5,5 cala 1440 x 2560 i wierz, mi są zastosowania w których przydałoby się większe ppi :) miewam duzo tabelek i malego tekstu na ekranie i widać czasem z czego składa się ekran a mam wadę wzroku także to nie jest żadne osiągnięcie :) ale do grania w gierki czy fb 720p wystarcza :)
Phone XS Max 512 GB – 7 219 zł
Lutz bierze dwa
2,716 mAh (21 godzin rozmów; 13 g. korzystania z internetu; 14 g. odtwarzania filmów)
w dosłownie każdym teście jaki oglądałem Apple plasowało się na końcu sprawdzanych telefonów pod kątem baterii. Dane z dupy w próżni.
może jabłkowe testy baterii są robione na jasności ekranu 1% i bez dźwięku? :D
Akurat jabłkowi baterii nigdy nie mogłem odmówić. Sam nie mam, bo nie lubię. Dziewczyna ma. Ale co się dziwić, jak te systemy są pod architekturę tworzone, a android ma działać na każdym sprzęcie. Programistycznie już samo przez sie mówi, że jabłko na tej samej baterii z tym samym ekranie wytrzyma dłużej ( i takimi samymi specyfikacjami). Więc albo te testy co oglądałeś były jakieś z tyłka wzięte, albo porównywali złe telefony do złych.
Oni sie nie pier.... od razu z grubej rury 7300 i koniec, płac Polaczku :P
Jedyna wielka nowosc w Apple to OLED, cos co Samsung mial przez dlugie lata. A tak to typowe wiekszy, lepszy i szybszy - pare nowosci ktore i tak mozna zalatwic softem aka apka niz miec nowy hardware by robic selfie rysikiem... Ja w N3 mialem taka tablice po wyjeciu rysika gdy ekran zablokowany, wielka nowosc dla Note5 a wystarczyla apka by miec to na N3 :D
Przecież rozmiar telefonu nie urósł, XS Max jest taki sam jak 6 Plus z 2014 roku.
Jak usunąć wypowiedź?
Nie da się. Jakiś admin mógłby wyjaśnić to zjawisko chore? :D 10 minut na edycję, ale deleta nie można?
Dawaj Pan! – ALT + 0160
Cyfry z klawiatury numerycznej muszą być wprowadzone.
Czarodziejami to są marketingowcy, którzy wmówili ludziom, że do 6 calowych urządzeń potrzebują więcej niż to 720p.
Używałem iPhone'ów przez lata i wydawało mi się, że 326 PPI wystarcza. Później przesiadka na Androida i coraz wyższe rozdzielczości. Od roku używam LG G6 z 1440p i 564 PPI, i różnica w jakości obrazu względem iPhone'ów z niższą rozdzielczością jest kolosalna. W ogóle nie widać pikseli, czcionki super ostre i czytelne. Na zdjęciach widać też dużo więcej detali. No i telefon wspiera HDR10 jak i Dolby Vision, tak jak najnowsze iPhone'y, no poza "budżetowym" kosztującym ponad 3700 zł XR.
326 PPI to nie jest żadna magiczna wartość od której nie widać pikseli. Po prostu tyle wyszło jak podbili rozdzielczość 2x w pionie i poziomie dla iPhone'a 4. Wtedy robiło to ogromne wrażenie, bo ekrany LCD miały wówczas niską rozdzielczość. Nawet wcześniejsze iPhone'y z 163 PPI były traktowane jako ekrany wysokiej rozdzielczości.
326 PPI dość dobrze ukrywa piksele, ale nie na tyle, by przestały być widoczne. Nie bez powodu topowe iPhone'y mają PPI wynoszące 458. Nadal mniej niż ok. 550 spotykane we flagowcach konkurencji, ale już na tyle wysoko, że pikseli gołym okiem nie zobaczymy.
Prawdę mówiąc jak zobaczyłem specyfikację iPhone'a XR pomyślałem, że Apple w końcu będzie mieć fajny telefon ze średnio-górnej półki. Idealny telefon za 2 tys. zł. No jeszcze 2500 zł bym zrozumiał. Drogo, ale to Apple. 3700 zł to jednak ponury żart.
Jeszcze pozbawienie go HDR10 i Dolby Vision, podczas gdy starszy i tańszy iPhone 8 HDR10 wspiera jest decyzją dla mnie dziwną.
Nie wiem co Apple tak naprawdę myśli. Oni chyba naprawdę mają swoich klientów za idiotów.
Mam telefon z 294ppi (720*1280 przy 5 calach, ekran IPS TFT) i nawet jak przystawie go 10cm do oczu (blizej juz nie da sie patrzec bo nie zrobie takiego zeza ;) ) to nie widze zadnych pikseli i wszystko jest ostre jak zyleta.
Nie wiem, moze mam cos ze wzrokiem ale uwazam ze ludzie piszacy ze tyle ppi wystarczy na takich malych ekranach maja racje. Wszystko powyzej to tylko techniczny onanizm i feature creep zeby moc opchnac fona za 5k. ;) To sa naprawde za male ekrany zeby bylo widac roznice w 99% przypadkow.
Pozatym (serio pytam) po co mi w telefonie, Dolby Vision i HDR10. Serio pytam bo ja telefonu uzywam do komunikacji ze swiatem i sie nie znam. Ale to mi troche wyglada jak dospawanie smigla do samochodu, zeby moc go nazwac helikopterem w specyfikacji i reklamach.
@Takeshi_Kovacs
To sa naprawde za male ekrany zeby bylo widac roznice
Że Ty gdzieś nie widzisz różnicy nie znaczy, że inni nie widzą.
Pozatym (serio pytam) po co mi w telefonie, Dolby Vision i HDR10. Serio pytam bo ja telefonu uzywam do komunikacji ze swiatem i sie nie znam.
Że Ty używasz tylko do komunikacji ze światem nie znaczy, ze inni używają tylko do tego co Ty.
a ja się pytam: po co?
to tylko telefon:
- smsy
- rozmowy
- internet
- zdjęcia
-od biedy jakieś gry jak się czeka w urzędzie/u lekarza dla zabicia czasu
Do robienia profesjonalnych zdjęć używam profesjonalnego aparatu, do pogrania w gry służy mi konsola/pc, do oglądania filmów używam TV/monitora.
Mam się spuszczać bo emoji na ekraniku 564ppi wygląda "gładziej" niż na tym z 326ppi? To są nadal czasy lansu przed kumplami, że ma się bajerancki telefon czy może ku tym cyferkom są jakieś inne powody
@mevico
W sumie się zgodzę, jak ktoś jest biedny i nie stać go na porządny telewizor 4k z HDR, do tego konsolę (od biedy) lub porządnego pieca do grania, oraz między innymi - dajmy na to - jakiś fajny aparacik z segmentu pro ~ Sony A7 III lub np EOSa 5D Mk.V - tak plus minus z dobrymi szkiełkami to fakt, starczy mu iphone za 7200 który ma wszystko w jednym. Ja na szczęście mam dużo pieniędzy więc mam te rzeczy, a telefon to tylko stary Iphone SE, który działa całkiem dobrze jak na swój wiek.
Iphone 8 nie wspiera HDR10. Odtwarza tak jak XR ale sam ekran tego nie pokaże, spłaszczy do SDR ;). Zresztą jak każdy telefon nawet z OLEDem. Jest to marketingowa papka z małymi lub wcale niewidocznymi korzyściami jeśli chodzi o wyświetlanie tego typu contentu na takich małych urządzonkach. Taka aby wydusić dodatkowy grosz :).
Co do 326 ppi to jest to wystarczająca rozdzielczość, a cena imo usprawiedliwiona. Ta zabawka jakość wykonania ma flagowca, bebechy te same co XS i jedyna różnica to jeden obiektyw i panel LCD (jedyny z takimi ramkami wszędzie). Dzięki temu jest tańsza o 1,5 klocka.
Sprzedają za 7000 telefon, którego koszt produkcji to pewnie jakieś 1300 zł. A w Polsce niektóre firmy się zamyka bo sprzedają garnki ze zbyt wysoką marżą. No ale jak widać duży może więcej.
Czarodziejami to są marketingowcy, którzy wmówili ludziom, że telefonem za 5000 zł będzie się lepiej przeglądać fb i instagrama niż telefonem za 700 zł.
Hehe to już trochę przesadziłeś ;) Za 700 zł to masz telefon który nie wytrzyma pół roku :) Co by nie mówić o iPhonach że drogie itd to ok ale jakość wykonania oraz pracy niestety najlepsza. A mówię to ja który ma Androida :)
D.a.r.k.ELF - ja mam obecnie telefon za 600zł(LG Magna H500N), który co prawda był kupowany na tymczas, a mam go już ponad 2 lata i nadal nie narzekam. Wymieniał go będę na lepszy tylko ze względu pojemności pamięci, bo co to jest dziś 8GB - fb i msg i już połowy pamięci nie ma. Co do iPhone'ów zaś - nie można im odmówić systemu - ten mają nie do zajechania i Android się przy nim chowa, ale reszta dupy nie urywa. A cena moim zdaniem zdecydowanie przesadzona w stosunku do możliwości.
D.a.r.k.ELF - widać nie używałeś One+. Ja przesiadłem się na niego z iPhone'a 7 plus i to było jak przesiadka z ciągnika do mercedesa.
rafq497 - Niech zgadnę, że żadnego iphone nie miałeś. Gdybyś miał wiedziałbyś że ten system jest najlepszy jedynie w ustach fanatyków. O ile wykonanie jest ok chociaż design strasznie nudny (poza zeszłorocznym x który był świeży) to ios jest po prostu tragiczny. Każdy flagowy android go miażdży.
7k za telefon to zenada jak dla mnie...
Podobny tel wydajnosciowo do Iphone, tyle ze nie Iphone od konkurencji dostaniemy pewnie za 4k...
Za 4k to są absolutne androidowe topy - samsungi s i noty oraz huaweie mate.
7k zł za model z 512GB pamięci. Płacicie za pamięć, nie za telefon. Oczywiście nie byłoby tego, gdyby zamontowano gniazdo SD. Nie będzie jednak gniazda, bo Apple w mgnieniu oka straciło by miliardy dolarów. Od i cała filozofia.
Nie wiem, moze mam cos ze wzrokiem ale uwazam ze ludzie piszacy ze tyle ppi wystarczy na takich malych ekranach maja racje.
Telefony z ekranami 1080p, czyli 400-420 PPI nie są wcale drogie. To standard na średniej półce. Za 1440p też się dużo nie płaci. Flagowce i wyższa średnia półka też mają to w standardzie.
Jak pisałem wyżej, przy ok. 550 PPI nie ma szans, by dostrzec jakikolwiek ślad, że obraz jest zrobiony z małych kwadracików. Przy 326 PPI mimo już ładnie zaokrąglonej czcionce elementy tworzące obraz nadal są widoczne.
I tutaj nawet nie chodzi o dyskusję, czy to jest potrzebne, czy nie. Jeśli widać, że 450 PPI jest lepsze niż 326, to w telefonie premium za 3700 zł wypadało też to dać, szczególnie że kosztujące poniżej 1000 zł Xiaomi mają PPI wynoszące 403 punkty.
Pozatym (serio pytam) po co mi w telefonie, Dolby Vision i HDR10.
Sporo osób ogląda filmy, czy seriale na telefonie. Niekoniecznie jest to główny sposób oglądania, ale po prostu jest. Czasem położysz się do łóżka wieczorem i na telefonie obejrzysz jeszcze jeden odcinek. Ten sam mechanizm przyczynił się do sukcesu Nintendo Switcha. Te małe ekrany ułatwiają nam konsumować treść.
Telefon zmieniamy częściej niż telewizor i dla wielu to może być pierwszy kontakt z HDR, a nawet motywacją, by zmienić TV. HDR na telefonach z OLEDami wygląda cudnie, na LCD trochę gorzej, ale wciąż lepiej niż na TV SDR. Posiadanie HDR10 czy Dolby Vision pozwala oglądać seriale z Netflixa i innych VODów w lepszej jakości, a HDR jest niezależny od rozdzielczości.
Nawet na tak małym ekranie widać ten zwiększony kontrast, szerszą paletę barw i wysoką jasność, która i tak jest ważna dla telefonu, bo ekran musi być czytelny w pełnym słońcu.
Kwestią czasu jest, gdy telefony zaczną robić filmy i zdjęcia w HDR. Nie tonemappować do SDR jak to obecnie jest określany HDR, ale zapisywać filmy i zdjęcia w szerszej palecie barw z metadanymi HDRu.
Wówczas nawet zwykli użytkownicy pstrykający fotki zobaczą różnicę, a treści HDR wejdą także do internetu np. zdjęcia czy filmy na stronach internetowych.
Bardzo lubię iPhone-y ze względu na intuicyjność,szybkość, eleganckie wykonanie i jakość tego wszystkiego, mimo, że nie są najmocniejszymi smartfonami na rynku. Jednak wydawanie co roku tego samego z 2x większą ceną to jakaś komedia.
Telefony bez złącza słuchawkowego 3,5 mm w standardzie,funkcji szybkiego ładowania w standardzie (trzeba dopłacić do odpowiedniej ładowarki), braku złącza na karty micro SD i ceną za najlepszy model wyższą o ponad 2k od modelu X. Chyba zostanę przy swojej Moto Z4
Ciekawe, jak ze wsparciem? Biorąc pod uwagę, że 5S dostanie iOS12 to SE pewnie do iOS14 dojdzie. To jest mimo wszystko duży plus dla Apple, że wspierają straszę urządzenia.
Czy mylę się twierdząc, że na rękę im wspieranie starszych modeli, ponieważ, za któraś aktualizacją, albo stopniowo, telefon zacznie działać jak kupa dając Ci domzrozumienia, że pora na nerkę i nowego iphona.
Prawdziwe wsparcie to masz na Androidzie. Kup popularny model, a społeczność będzie portować na niego nowe wersje Androida dłużej niż iPhone'y są wspierane. Do tego te porty są dość dobrze optymalizowane, bo robią je użytkownicy danych modeli.
W przypadku Apple'a masz dwa wyjścia, albo cieszyć się z płynnego działania na starej wersji i stracić wsparcie dla nowych aplikacji czy aktualizacji, albo zrobić update i powoli zabić urządzenie.
Tak jest od lat. Być może coś się jednak zmieni, bo iOS 12 według wstępnych testów działa na starszych urządzeniach szybciej niż iOS 11 czy nawet 10.
Nie są to jednak czasy Steve'a Jobsa, który wyznawał filozofię, że nowy sprzęt kupujesz, bo chcesz, a nie bo musisz. Za jego czasów Maki na 300 MHz procesorach były użytecznymi komputerami w momencie, gdy PCty dobijały do 3 GHz. Potem wszystko zaczęło się psuć.
Ja ostatnio googlowałem pod kątem "blurry screen" po restarcie do ustawień fabrycznych na S8 (kompletnie zapomniałem że telefon ma domyślnie ustawione 1080p i coś mi lekko nie pasowało z obrazem) a tutaj ludzie piszą 720p to overkill przy 6 calach?
Ja nie wiem czy jestem fenomenem genetycznym pod kątem oczu czy po prostu przykładam niesamowitą wagę do takich pierdół ale różnica jest, i nie muszę mieć telefonu 2cm od nosa żeby ją zobaczyć. Jak powiem ludziom że widzę różnicę w jakości dobrego OLEDa a przeciętnego IPS to też pewnie im opadnie kopara no ale kurde nic nie poradzę na to że taka jest prawda :)
Kompletnie nie zgadzam się też z argumentem "do gier mam PC, do muzyki mam ipada, do internetu mam laptopa, do zdjęć mam lustrzankę". Jakbym chodził z plecakiem w którym mam sprzęcior do każdej adekwatnej sytuacji to jak najbardziej mógłbym się zgodzić, że w 100% wystarczający telefon to Nokia 3310, no ale nie chodzę z takim plecakiem, a telefony to świetny substytut.
Nie czaję też pytania po co - po to, że jak może być lepiej, to czemu miałoby być gorzej?
Fenomenem genetycznym raczej nie jesteś za to twój telefon wyświetlał rozdzielczość inną od natywnej. Gdyby ekran s8 był 1080p to byś żadnego blurry nie zobaczył. Jak nie wierzysz to popatrz kiedyś na jakiegoś note 3 czy innego mate 9 w muzeum techniki. Ja np. mam ten okropny efekt obniżając na monitorze 4k rozdzielczość do 2k. I żadne cuda i techniki skalowania nie pomogą.
Amadeusz
Pytanie jak najbardziej na miejscu, podobnie jak argument. Jak jesteś w terenie i musisz cyknąć jakąś fotę, albo sprawdzić o której Ci pociąg odjeżdża to komórka się sprawdzi, ale błagam Cię nie błaznuj, że jak chcesz sobie komfortowo obejrzeć jakiś serial/film to przez półtorej godziny trzymasz w rękach smartfona i tracisz wzrok na 5 calowym ekranie jarając się jakie to piękne to HD tam jest... równie dobrze mógłbyś sobie pobrać film w wersji CAM i wrażenia byłyby podobne.
Jak jesteś hobbystą i idziesz w plener pocykać fotki to nie robisz tego komórką. Jak chcesz sobie zrobić wieczorny seans przy filmie to nie robisz tego na komórce. Jak chcesz sobie pograć to wybierasz sprzęt do tego przeznaczony, chyba że jarają Cię gry przeglądarkowe z zasiewaniem farmy czy budowaniem osady.
Generalnie przekręciłeś moją wypowiedź jak typowy polityk. Tak jak pisałem - komórka sprawdza się do takich drobnic, ale generalnie nic konkretnego na niej nie zrobisz, a na pewno nie jest to sprzęt w którego warto inwestować 3-4 i więcej tys pln, bo to taki pocieszny sprzęcik co wszystko robi po trochu, tylko tyle.
10 lat temu na telefonie miałem ekranik rozmiaru 2' i rozdzielczości 176*208. Mogłem też nagrywać filmiki w 320x240, i przeglądać sobie internet, jeśli tylko miałem minutę do poświęcenia na wczytanie przeglądarki a następnie Google.
Teraz mogę nagrać film w 4k60FPS (albo 960FPSach), wejście do przeglądarki zajmuje około sekundę, a ekran w telefonie jest właściwie lepszej klasy niż monitory których używam w pracy - tyle że o 18 cali mniejszy.
Jest to zasługa tego że ktoś ruszył dupsko i zaczął działać zamiast zastanawiać się "to tylko telefon, właściwie po co mu ekran full HD?".
Nie kwestionuję tego że są lepsze substytuty, bo są i prawdopodobnie zawsze będą. Nie rozumiem tylko podejścia że jest dobrze, więc już można olać rozwój, bo jedyne do czego to prowadzi to stagnacja, co świetnie widać na podstawie branży gier - wizualnie i pod kątem mechanik.
jestem jak najbardziej za rozwojem technologicznym, ale jeśli ktoś pisze że QHD, HDR, 500 mpix, dolby surround i inne ficzery są mu potrzebne w komórce to właśnie wtedy zadaję pytanie "po co?"
Nie pytam po co powstają kolejne smartofny - lepsze, szybsze, bardziej funkcjonalne i nie pytam czemu ktoś woli wydać 7200 pln na telefon komórkowy kiedy w tej cenie mógłby kupić cały arsenał innego sprzętu. Nie pytam też czemu ktoś się przesiadł z monochromatycznego ekranu telefonów poprzedniej epoki, bo nie popadam w skrajność.
Moje pytanie jest raczej z kategorii "czemu zmieniasz telefon z wyświetlacza 4.3 na 5 cala, czemu koniecznie potrzebujesz mniejszej plamki na matrycy, jaki użytek zrobisz z tych dodatkowych 2 megapikseli w aparacie, a wszystko to po jedynie 5 miesiącach użytkowania poprzedniego modelu?". Zdaję sobie sprawę, że nikt prócz Alexa raczej nie rzuci się na topowe jabłko, ale powstrzyma ich jedynie chora cena. Osób które przesiadają się z S8 na S9 zaraz po premierze jest cała masa, a zmiany takie jak przy kolejnej odsłonie Far Cry ;) więc skąd ten owczy pęd?
Śmiem zwątpić w część argumentów.
Np. aparat. W trybie ręcznym na wielu modelach mając stabilzator możesz cyknąć zdjęcia jakich nie zrobi byle amator lustrzanką za 5tys.
Problem w tym, że 90% użytkowników smartfonow nie wykorzystuje więcej niż 50% możliwości, a już żeby z samego aparatu umieć korzystać... Skoro innowacją jest SI ma poziomie ameby i to ludziom daje niby inteligencję bo sami nie umieją kontrastu czy jasności ustawić...
Btw, w tabelce w newsie są złe wymiary iPhone X. One powinny być identyczne jak iPhone XS. Zasugerowałem się tym i już myślałem, ze etui z X będą do wywalenia jak ktoś przechodzi na XS, ale jak się okazuje, jest to nieprawda, bo wymiary są identyczne.
Szczerze, to po cenach widać, że przynajmniej u nas to sprzęt dla bogatych dzieciaków, ceniących szpan ponad funkcjonalność. Poza tym sam system może i lepiej działa w dłuższym okresie czasu (choć to i tak nie jest powiedziane do końca), ale resztą mocno odstaje. Ot taki telefonik zabawka.
Po cenach widać...
W Polsce temat zarobków jest tematem tabu. Jeżeli ktoś powie publicznie ile zarabia to w zależności od zarobków osób słuchających tego zostanie okrzyknięty - narzekającym biedakiem albo lansującym się snobem.
Jeżeli ktoś zarabia dobrze (cokolwiek to znaczy) to dlaczego miałby na siłę oszczędzać na czymś co z Jego punktu widzenia praktycznie nie ma znaczenia ?
Skoro skłonni jesteśmy płacić za muzykę na koncertach kilka razy tyle co za tą samą muzykę na CD/DVD, skoro jesteśmy w stanie płacić kilka razy więcej za te same składniki kulinarne w restauracji jak w domu... to dlaczego ktoś nie ma wydać pieniędzy na inne zbytki ?
Był kiedyś taki ... nazwijmy go "polski polityk". Gomułka mu było na nazwisko. Uważał, że przeciętny obywatel powinien jeść na śniadanie pół jajeczka, a ubikacje w mieszkaniach to burżuazyjny wymysł. Trochę świat się pozmieniał i dosyć akceptowalnym jest fakt, że wydajemy masę kasy na różne przyjemności, które obiektywnie sensu nie mają...
Dlaczego więc akurat głupoty od Apple miałyby być głupsze od innych, na które puszczamy pieniądze ?
Gatunek ludzki, tak uogólniając, ma ręce takie same od wieków - a telefony z roku na rok rosną jak na drożdżach...
Pewnie, siedząc wieczorem na kanapie wygodniej klika się na czymś wielkości Iphone 8 czy X, ale już, kiedy biegniesz na ulicy i musisz wyjąć telefon jedną ręką i coś tam szybko nacisnąć - sto razy bardziej sprawdzał się Iphone 4/4s albo 5/5s.
grunt zeby telefon byl drogi, byl inny niz wiekszosc co oczywiscie nie ma odniesienia w rzeczywistosci :D i zeby glupi ludzie uwierzyli ze jest lepszy od innych :D
Telefony nie rosną od jakichś 3 lat a tylko ich ekrany co akurat jest dowodem na jakikolwiek postęp w tej dziedzinie.
a wszystko dzięki temu ze sa zamknieci na zewnetrzne technologie.. system maja wlasny, gniazdo ladowania wlasne itd dzieki czemu moga gowniany telefon zmontowac dac mu jakas kolejna cyferke ze niby taki super zmienic odrobine wyglad i moga sprzedawac idiotom po 5tysi telefon wart pewnie polowe :D.. btw czy ktorykolwiek ajfon ma wiecej niz 720p wyswietlacz? :D pomijajac juz fakt ze ma inne proporcje jak androidowce chyba
A w jakich innych dziedzinach życia cena finalna produktu ma jakikolwiek związek z realną ceną przedmiotu ? Może jeszcze wśród artykułów pierwszej potrzeby typu chleb albo papier toaletowy ma to jakiś związek, ale w całej reszcie - dawno przestało mieć to znaczenie.
Nie, to nie jest w żadnym wypadku próba obrony Apple. To tylko retoryczne pytanie odnoszące się do ... wszystkiego. Zegarki Omegi czy innego Tag Heuer po dziesiątki tysięcy złotych - przecież materiały i robocizna to zaledwie procent realnej wartości takiego sprzętu... Firmowe ciuchy, które jakością nie odbiegają od tandety z Aliexpresssu sprzedawane z kilkudziesięciokrotną przebitką ze względu na logo...
Niby wariactwo, niby snobizm, niby ... z drugiej strony przy tym zapchaniu rynku milionem możliwych towarów czymś cennym okazuje się pewien mit, który czasem jednak jakieś tam przełożenie na rzeczywistość ma.
Czy nam się to podoba czy nie, statystyczny Kowalski łatwiej zaufa doradcy bankowemu w firmowym garniturze niż w koszulce z Tesco...Niby nie szata zdobi człowieka, ale sami w wielu wypadkach ulegamy tego typu mechanizmom.
Produkty Apple gdzieś się w to wszystko wpisują po prostu.
Natomiast całkowicie innym tematem jest prosty fakt, że całe to polskie zamieszanie dotyczące markowych produktów nijak się ma do reszty cywilizowanego świata. Ba, nawet u nas jeżeli ktoś trzepie 15 tysięcy na rękę czy 20 ... to śmieje się z biedoty marudzącej na ceny telefonu rzędu 5 czy 6 tysięcy złotych... To dosyć relatywne tematy...
W życiu bym tyle nie dał za smartfona. Gratuluje posiadaczon isronów, jak wam go ukradna albo szybka sie zbije, bede pierwszy zeby sie z was pośmiać huahahahah
Jedni zarabiają 1600 złotych, a inni 16000 złotych. Nie, ja nie znajduję się po żadnej ze skrajności. Tak tylko delikatnie szydzę, bo to co dla Ciebie oznacza "tyle" dla innych jest niczym.
O ile rozumiem krytykę Apple ze względu na jakieś nietrafione rozwiązania o tyle zawsze dziwiła mnie argumentacja finansowa. To, że kogoś na coś nie stać nie powinno stanowić argumentu przeciwko produktowi.
Maluch nie jest lepszy od Porshe - chociaż też można powiedzieć, że jak się w Porshe zbije szybka...
Nie jestem też fanem tych telefonów ale pewnie wiele się nie pomylę gdy powiem, że nawet jakby co miesiąc sobie taki posiadacz tłukł tą szybkę i musiał to odpłatnie naprawiać to i tak będzie go na to pewnie bez problemu na to stać.
>ajfony
Kto to w ogóle wymyślił? Jakieś telefony designed in california, assembled in china na kiju
Ludzie sobie je nahypowali, a nic specjalnego nie mają
Aparat? A kij, niech konkurencja ma lepszy
Wydajność? Niech mają lepszą
Multitasking? Niech mają lepszy, po co nam dzielenie ekranu
Bateria? A kij, wypuścimy etui z dodatkową baterią żeby dorobić xD A no i niech wyłącza się na mrozie
Serwis? Rok to aż nadto, a jak komuś się zepsuje to dajcie mu ulepca xD
chcesz coś zmienić w systemie? Może wygląd ikon? XD nie dla psa, dla androidowca to
a może chciałbyś brać na miasto kilka urządzeń i powerbanka, ale jeden kabel? xD BIERZ TEGO LIGHTNINGA
Odnośnie kabli, fajnie, że się psują z niczego, a oryginalny koło stówki xD
Szybkie ładowanie? Po co, masz słabą baterię, kup to etui z funkcją powerbanka
Zepsuła Ci się ORYGINALNA przejściówka Lightning -> jack? Ojej, gdzie kupisz teraz nową żeby podłączyć swoje słuchawki? Ale spokojnie, możesz kupić airpodsy, które kosztują 650pln, grają jak earpodsy za 130, które znowu grają porównywalnie do Pistonów za 5 dych xD
Wodoszczelność? No jest, ale w samsungu była cztery lata temuxD
Porównajmy ajfony (8/8+/X) do flagowych andrutów
S9/+ - posiada lepsze aparaty, wyświetlacz, audio (jack!), serwis
Xiaomi Mi Mix 2S - Kosztuje 2200, ma aparaty na podobnym poziomie, ale mniej podbijają kolory, lepiej działa, nie zostanie z czasem utrupiony, ma lepszą baterię
1+6 - Działa lepiej, ma jacka, świetny aparat do Selfie, aparat główny na poziomie iP X, ma bdb baterię, świetny ekran
HTC u12+ - RiGCz sam w sobie, cudowny aparat, cudowne audio, cudowny wygląd
Meizu Pro 7 Plus - kosztuje grosze, działa gorzej, ma jebany ekran z tyłu (COŚ NOWEGO) i gra cudownie (i taka ciekawostka przy Meizu 4 apple odkupiło od nich licencję na wygląd telefonu xD)
Nawet jebany Huawei P20 Pro ma zajebisty aparat i sobie rucha w tej kwestii ajfony xD
Nokia 8 Sirocco - kolejny cudowny telefon, świetny aparat, wydajność, nie ma jacka, ale łatwo dzięki łatwo dostępnej przejściówce oraz dzięki dobrej baterii będzie można się delektować świetnym dźwiękiem baardzo długo
No i Nokia 8, a także młodszy, większy brat w postaci Nokii 7+ również są świetnymi telefonami,cudownie wykonanymi, bardzo dobrze działającymi oraz mającymi aparaty na poziomie iP8
No i nie zapominajmy, że każdy z androidów wyżej ma szybkie ładowanie, dołączoną w zestawie do tego ładowarkę, bardzo już popularne złącze USB-C i kosztuje znacznie mniej niż iP X/iP8/iP8+
Tl;dr ajfon kupa
Ludzie hejtujacy Apple, bo ich nie stać na kupno produktu od firmy z jabłkiem, są tak śmieszni, że pewnie włosy sobie z głowy wyrywają pisząc te wszystkie komentarze. Ciekawe, czy na forach samochodowych porsche też tak dostaje po pupie od tych wszystkich ekonomistów, byznesmenów i innych specjalistów, którzy to nawet do średniej krajowej mają daleko?
Zapewniam cię, że mnie stać na te telefony ale nie znoszę ich systemu. Jest dla mnie nieintuicyjny, toporny a bateria jest beznadziejna. Wolę milion razy flagowe androidy. To samo dotyczy zresztą osx czy jak się teraz ten ich system nazywa.
Po tym jak moj iphone 6 zaczal sie doslownie rozklejac w dloniach (a nie chcialem przesiadac sie na blizniacza 7) kupilem dla sprawdzenia samsunga s8. Musze przyznac, ze samsung i android przeszli dluga droge, bo to naprawde swietne urzadzenia. Mimo, ze nadal uwazam, ze sklep apple jest lata swietlne przed googlowskim, to jednak jako urzadzenie s8 zrobil na mnie lepsze wrazenie, a w dzialaniu systemu nie zauwazylem znaczacych roznic. Teraz mam s9+ i na chwile obecna nie planuje powrotu do iphonow, no chyba, ze nastepna generacja czyms zaskoczy.