Tryb eksploracji w Assassin's Creed Odyssey usuwa znaczniki misji z mapy
Akurat w grach od Ubisoftu lubię czyścić wszystko na mapie i robić je na 100%... czyli w trybie eksploracji musiałym szukać każdego znacznika na mapie i wyrywać włosy z głowy zgadując gdzie on mógłby być.
W FC5 jeszcze miało to sens bo od ludzi można było się dowiedzieć o niektórych lokacjach w danym obszarze, a w Origins często interesujące lokacje były rozmieszczone bez sensu, już nie mówiąc o tych pod wodą.
@sticky_dude
Właśnie z tego powodu dali opcję wyboru, mi się pomysł podoba. Ostatnio mapa jest przesadnie zasypana znacznikami, które dodatkowo rozpraszają, dlatego że nawet jak szukasz tylko drogi do zadania, to znacznik informujący cię że 10 metrów dalej jest bonusowa jaskinia ze skarbem zapewne sprawi że pójdziesz najpierw do jaskini, a ewentualnie potem będziesz kontynuował zadanie.
Fajnie że jest wybór, fajnie też gdyby była opcja np przełączenia z jednego trybu w drugi w trakcie lub po skończeniu gry. Wtedy na pewno na plus :)
Fajnie ale nie skorzystam, lubię sprzątać zapytajniki ;P
ktoś może dać potwierdzenie, że i tej części, będą pióra porozrzucane, jak w ACII
Zastanawia mnie jedno. Na zrzucie ekranu jest napisane "to uncover targets and quests objectives". Czy to oznacza, że same znaczniki rozpoczęcia misji są obecne na mapie, a po jej uruchomieniu musimy wyczaić gdzie się udać? Bo pierwsze co sobie pomyślałem, to że przeczesywanie tak ogromnego terytorium gry, żeby w ogóle dowiedzieć się, na której z wysp jest jakiś quest poboczny, wydaje się absurdalnym marnotrawstwem czasu. Jeżeli to usuwa absolutnie wszystkie markery z mapy, to podziękuję za taką immersję... przy tej wielkości świata i długości gry wolę wiedzieć, gdzie czegoś szukać, a nie marnować czas na samo znalezienie NPC-a z questem.
Myślę, że jeszcze samo miejsce rozpoczęcia zadania będzie zaznaczone. Na gameplayu IGN-u w trybie eksploracji wciąż widać pojedyncze znaki zapytania na mapie - raczej zbyt nieliczne, żeby oznaczały sklepy, punkty synchronizacji, forty do splądrowania i tym podobne lokacje, ale w liczbie sam raz, by mogły odpowiadać rozmieszczeniu "questgiverów".
A niby jak kiedyś było?
No dobra, ale Ubisoft się podnieca że to chyba największa mapa w historii serii, a mnie już przy Black Flag chciał "wuj" strzelić, zwłaszcza że nie jestem fanem żeglugi. Wiadomo, że każdą wyspę się chociaż raz odwiedzi, ale dodatkowe questy mogą się pojawiać w miarę rozwoju fabuły i wolałbym o tym wiedzieć. Kwestia gustu, wiadomo.
Swoją drogą, nie pamiętam jak było z side questami w W3 - czy trzeba było w ciemno zagadać z NPC, były zaznaczone na mapie, czy wszystkie brały się z tablicy ogłoszeń?
Dokładnie tak będzie. Dostaniesz ogólne wskazówki gdzie jest cel misji (np. region i kierunek poszukiwań), a Ty w oparciu o te dane musisz sam rozkminić gdzie to jest i udać się w tym kierunku. Gdy będziesz blisko, to orzeł pomoże Ci namierzyć cel, np. poszukiwaną osobę lub miejscówkę. Na mapie są tylko markery oznaczające start misji, w trybie eksploracyjnym tyle musi Ci wystarczyć.
Pytajniki ZAWSZE określają lokację, np. fort, punkt widokowy.
Nie wiem czy ubisoft jest w stanie takie coś dobrze zrobić.
Od czasów Gothica 1 i 2 to ja nie pamiętam gry w którą dało by się fajnie grać bez znaczników ( oczywiście katować by się przy kilku można tylko po co ). Większość nie przewiduje w dialogach namiarów gdzie mam szukać lub jest to słabo zrobione że się nic nie znajdzie.
Kolejny problem to bardzo rosnący rozmiar światów w grach bardzo utrudniający odnalezienie czegoś co jest zbyt daleko.
Chętnie zagram w wersję exploracji tylko musi być ona zrobiona dobrze.
W Gothikach które podałeś dla przykładu miało to sens bo po pierwsze: mapa była niewielka, a po drugie wszystko co było na mapie to były zadania. Nie było tam znajdziek albo aktywności niezwiązanych z konkretnym questem, więc nie irytowało to, że rozwiązania zadania trzeba było poszukać samemu. Do tego przeważnie postaci zlecające questa dokładnie opisywały gdzie należy się udać. W takim AC, jeśli ktoś chce zrobić wszystkie dostępne aktywności, to prędzej zwariuje bez znaczników.
W Gothic 3 nie było znaczników, a była duża mapa świata,
a także nie ma problemu żadnego z wykonaniem wszystkich questów. Kwestia przyzwyczajenia czy nastawienia. Kiedyś nie było takich uproszczeń, gdzie się udać i była znacznie większa satysfakcja. Obecnie brak znaczników na mapie, gdzie iść to rzadkość.
by wam klawiatura zwiędła jakbyście nie zaczęli zdania od wspomnienia Cyberpunka. Poważnie w końcu będzie taki przesyt, że ludzie będą mieli dość tej gry nim wyjdzie. A w ten sposób tylko szkodzicie...
To chyba dobrze. No nie? Lubie jak jest trudno i trzeba dużo grzebać. Lubie jak jest brutalna walka i dużo krwi. Lubie krew. Najbardziej lubiłem jak można było obcinać ręce i nogi i potem jeszcze ciała się kulały. Jak w Assassin będzie można dużo szukać i eliminować przeciwników to będę zadowolony.
Ale co mają do tego janusze? Za granicą to jest inaczej?
Każda okazja jest dobra by dosolić rodakom, jak widzę...
W "Tom Clancy's Ghost Recon: Wildlands" przeorałem chyba wszystko, wlazłem do każdej szopy i znalazłem każdy najmniejszy kawałek układanki. Zajmuje to baaaaardzo dużo czasu. Ci, którzy tylko latali, skakali do celu na spadochronie, robili tę grę w miarę szybko. W "Wildlands" jednak większość miejsc była oznaczona w punkt znakami zapytania. Jestem ciekaw, jak bardzo będzie trzeba się napocić, żeby odnaleźć wszystko w "Assassin's Creed Odyssey"?
Hmm.. według mnie powinni zrobić tak jak w Kingdom Come hardcore mode.
Czyli brak znaczników CHYBA że jesteś blisko. Jasne, dużo razy miałem, gdzieś w lesie.. na wschodnim krańcu lasu i szukam i szukam, ale jak byłem dość blisko to pojawiał się znacznik, bo szukanie 30 minut małego skrawka lasu nie miałoby sensu, ale skumanie się gdzie to jest w tym lesie mniej wiecej już tak.
Dlatego obawiam się że ten exploration mode może być ... zbyt nużący. Jeśli rzeczywiście będzie to zrezygnowanie ze znaczników zupełnie.
Natomiast nie wiem po co ma być wskazanie kierunku na początku? :P Przecież jak powiedzą w lesie obok miasta to będę wiedział gdize on jest kierunkowo..
W Kingdom Come na trybie Hardcore odszukanie miejsca nie było zbyt długotrwałe. Pomyśl jakby w ogóle nie było żadnych oznaczeń.
Właśnie o to mi chodzi. Totalny znacznik do braku znacznika. Przy braku oznaczeń mega bym się denerwował, bo czasem było zadanie by znaleźć coś, co było tak naprawdę nie widoczne dopóki nie podszedłeś. Jakiś ślad na ziemi.. szukaj cały las tak. I tak się gubiłem często w lesie bo zaczynałem tracić orientację i nagle wychodziłem po drugiej stronie cały zdziwiony.. dlatego totalny brak znacznika to według mnie pojechanie po krawędzi w drugą stronę. Gra ma być jednak jeszcze przyjemna. Jak jestem hardcorem i lubię się bawić w szukanie to pójdę do lasu, a przy kompie challange jest fajny, ale nie jak mam spędzić kilka godzin co quest bo nie mogę znaleźć ułożonej kupki z trzech kamieni w specjalny symbol w lesie z pełną ilością krzaków...
Wow... no i to jest wspaniala wiadomosc. Moje zainteresowanie gra nie jest juz na zerowym poziomie.
Pytanie tylko do znawcow czy duzo sie traci grajac w ostatnia odslone AC jesli nigdy nie gralo sie w zadna?
Zależy jakie masz podejście do wszystkiego, i tego typu spraw... ,ale ja proponuję zacząć przygodę, od I
No i to jest coś, przemyślane, bo samo wyłączenie nie starczy, gra musi brać na to jakoś poprawkę i umożliwić dotarcie na własną rękę bez znaczników.
No nie wiem, niby fajny pomysł, ale ja w AC lubię sobie "odhaczać" regiony po kolei i właśnie czyścić mapę ze znaczników. Jak nie mam czegoś zaznaczonego, to potem cały czas mam przykre wrażenie, że coś ominąłem po drodze, a lizanie ścian po tak ogromnej mapie nie brzmi jak frajda.
A da się wyłączyć orła?