Mam dość ciekawy problem z allegro. Zamówiłem prawie półtora miesiąca temu stolik z krzesłami dla dziecka, przez allegro. Paczka przyszła uszkodzona (pełno wgnieceń), odstąpiłem od umowy, chciałem zwrotu. Sprzedawca, co zabawne, wrócił mi kasę zanim w ogóle odesłałem produkt (i to zwrócił wraz z kosztami dostawy). Mebel miał odebrać ode mnie sam, było to miesiąc temu. Od tego czasu nie mam z nim żadnego kontaktu - na maile nie odpisuje, telefonu nie odbiera. Ja w tym wszystkim mam zwrot kasy i w domu mebel, którego nie chcę.
Co mam w takiej sytuacji robić? Jest to jakoś regulowane prawnie? Bo chętnie bym się tego mebla pozbył, bo graci, a z drugiej strony nie mam jak, bo gość przestał się odzywać.
