2K Games prosi graczy o wsparcie lootboksów
Apel gwałcicela o pozwolenia na gwałt... xD fajnie tam mają.
Ode mnie figa.
Patologii nie wspieram.
Dziękuję, dobranoc.
Mogę odpowiedzieć za belgijskich graczy, bo wiem co odpowiedzą: pocałujcie mnie w rzyć.
Ej, dobra. Tak bardzo to się od dawna nie uśmiałem. HAHAHAHAAH. Co oni sobie myślą? Widać że dupka zaczyna piec bo nie będzie można wycisnąć z graczy tyle ile by chcieli.
"Z drugiej strony można argumentować, że przecież lootboksy cieszą się ogromną popularnością.
Źródło: https://www.gry-online.pl/newsroom/2k-games-prosi-graczy-o-wsparcie-lootboksow/zf1b174"
Wspaniały argument to tak jakby mówić, że kiedyś palenie tytoniu było modne więc jest zdrowy...
A popularność lootboxów nie polegała na tym, że gracze ich chcieli tylko koncerny bo zarabiały na tych co się dali skusić.
Niech sobie 2K Games szuka frajerów, ale liczę na jakąś karę dla nich ze strony Belgijskiej.
Czy to nie oni zrobili bardziej 'obrzydliwe' skrzynki niż EA? :D Mają tupet.
Można zrobić kosmetyczne przedmioty (bo o innych nie może być mowy) jak valve i zarabiać na nich kokosy, albo być pazernym...
Apel gwałcicela o pozwolenia na gwałt... xD fajnie tam mają.
No śmiałości to im odmówić nie można.
Nie jestem przeciwnikiem mikrotransakcji kosmetycznych (bo takie jak w Battlefroncie to paszoł), ale takie apele brzmią jakoś tak... śmiesznie. Zachęcajcie do wspierania naszego cash grabu, bo czemu nie. Następnym razem wrzucimy wam do RDR 2 więcej mikrotransakcji.
Ej, dobra. Tak bardzo to się od dawna nie uśmiałem. HAHAHAHAAH. Co oni sobie myślą? Widać że dupka zaczyna piec bo nie będzie można wycisnąć z graczy tyle ile by chcieli.
Ode mnie figa.
Patologii nie wspieram.
Dziękuję, dobranoc.
Mogę odpowiedzieć za belgijskich graczy, bo wiem co odpowiedzą: pocałujcie mnie w rzyć.
Czy to nie oni zrobili bardziej 'obrzydliwe' skrzynki niż EA? :D Mają tupet.
Można zrobić kosmetyczne przedmioty (bo o innych nie może być mowy) jak valve i zarabiać na nich kokosy, albo być pazernym...
Przecież tu nie chodzi o "wsparcie lootboksów", tylko o możliwość wydawania wirtualnej waluty zakupionej prawdziwymi pieniędzmi. Brak tej opcji może być dla graczy z tych krajów przeszkodą w rywalizowaniu z graczami, którzy z niej korzystać mogą.
Sam nie płacę za grę więcej niż to, co przy zakupie (nie licząc ewentualnych DLC) i nie sprawiło to, że bawiłem się gorzej przy NBA 2K, ale doceniam, że mogę to w każdej chwili zrobić i zrozumiałe dla mnie jest, że producenci chcą tych samych możliwości dla wszystkich.
Czy to nie oni zrobili bardziej 'obrzydliwe' skrzynki niż EA? :D Mają tupet. - Co masz na myśli, panie Zdzichu?
Do autora newsa:
Wydawca usunął możliwość korzystania z rzeczywistej waluty przy kupowaniu pakietów w serii NBA 2K19
Na razie firma zastosowała się do belgijskich regulacji, usuwając możliwość kupowania pakietów (pozwalających na ulepszanie zawodników oraz zmianę ich wyglądu) w serii NBA 2K za pieniądze przez graczy z Belgii.
Nie do końca jest to prawdziwa informacja. W linkowanym przez Ciebie oświadczeniu jak byk jest napisane, że chodzi konkretnie o "paczki z trybu MyTeam", a nie żadne niezdefiniowane "pakiety". MyTeam to tylko jeden z wielu trybów gry.
Kto grał w NBA 2K, ten wie, że owe paczki nie pozwalają na żadne ulepszanie zawodników ani tym bardziej zmianę ich wyglądu (co?). Są to paczki zawierające karty zawodników do Twojej drużyny. Owszem, zdarzają się jakieś karty z boostami, albo z nowym logo/koszulkami/halą dla drużyny, ale to tylko zapychacze - te paczki się kupuje dla zawodników i kontraktów. Jak na dłoni widać, że nie grałeś w 2K, ergo nie do końca wiesz o czym piszesz.
Ale po co się zorientować w temacie, lepiej walnąć nagłówek "proszą o wsparcie lootboksów" i będzie klikane, co?
Gdzieś czytałem, że któreś NBA jest praktycznie zbudowane wokół kupowania jakichś skrzynek/kart czy innego badziewia, to było dłuższy czas temu, więc nie dam sobie za to uciąć nic. Może już to zmienili, może coś pokręciłem.
"Brak tej opcji będzie dla graczy z tych krajów przeszkodą w rywalizowaniu z graczami, którzy z niej korzystać mogą."
Jeżeli brak możliwości zakupienia czegoś jest przeszkodą w rywalizacji to znaczy, że to rozwiązanie jest fatalne dla graczy i to w najgorszy możliwy sposób.
Mnie nie chodzi o prawne zakazywanie czegokolwiek, już to wiele razy tu pisałem, napiszę ponownie, państwo nie jest od niańczenia obywatela.
NBA 2K jest i zawsze było zbudowane wokół grania w koszykówkę w paru różniących się od siebie trybach. W niektórych z tych trybów za granie w koszykówkę (i nie tylko) otrzymuje się VC czyli wirtualną walutę, którą można wydać np. na ulepszenia/modyfikacje dla swojego zawodnika w MyCareer/Neighborhood albo właśnie rzeczone paczki w MyTeam. MyTeam działa podobnie jak Ultimate Team w FIFA, o ile kojarzysz, tryb ten ma również swoją oddzielną walutę, czyli MyTeam Points, którą zarabia i wydaje się ekskluzywnie w tym trybie.
VC można również kupić za prawdziwe pieniądze - jest to więc rozwiązanie typu "pay-to-win" (choć też nie do końca, bo zakupy nie oznaczają zwycięstwa, więc jest to bardziej "pay-to-play-less" albo jak to określa Ubisoft - "timesaver"). Nie uniemożliwia to rywalizacji tym, którzy płacić nie chcą, bo wystarczy, że pograją trochę lepiej lub po prostu dłużej i zdobędą tyle, ile potrzebują. Poprzez grę. Ludzie często wolą narzekać, że trzeba płacić za VC, zamiast grać i je zdobywać za darmo. Zapominają chyba, że gra jest po to, by w nią grać.
W cytowanym przez Ciebie fragmencie powinienem użyć sformułowania "może być przeszkodą" zamiast "będzie", już poprawiłem. ;)
@Kompo
"Przecież tu nie chodzi o "wsparcie lootboksów", tylko o możliwość wydawania wirtualnej waluty zakupionej prawdziwymi pieniędzmi. Brak tej opcji może być dla graczy z tych krajów przeszkodą w rywalizowaniu z graczami, którzy z niej korzystać mogą".
Czyli krótko mówiąc jest to rywalizacja graczy poprzez zasobność portfela. Jestem bogatszy, a co za tym idzie lepszy od innych graczy, ponieważ mogę zakupić więcej wirtualnej waluty i przyspieszyć swoje postępy w grze.
"Sam nie płacę za grę więcej niż to, co przy zakupie (nie licząc ewentualnych DLC) i nie sprawiło to, że bawiłem się gorzej przy NBA 2K, ale doceniam, że mogę to w każdej chwili zrobić i zrozumiałe dla mnie jest, że producenci chcą tych samych możliwości dla wszystkich".
Ja myślę, że producenci nie chcą tych samych możliwości dla wszystkich z powodu troski o dobro graczy, tylko po prostu widzą dużą i łatwą kasę z lootboxów i wirtualnej waluty.
Czyli krótko mówiąc jest to rywalizacja graczy poprzez zasobność portfela. Jestem bogatszy, a co za tym idzie lepszy od innych graczy, ponieważ mogę zakupić więcej wirtualnej waluty i przyspieszyć swoje postępy w grze.
Nie no, ale przecież nie musisz mi tłumaczyć na czym to polega. Temat jest o tym, że gracze z wybranych krajów nie mogą z tego korzystać, a reszta może.
Ja myślę, że producenci nie chcą tych samych możliwości dla wszystkich z powodu troski o dobro graczy, tylko po prostu widzą dużą i łatwą kasę z lootboxów i wirtualnej waluty.
Czyli mówisz, że producenci chcą zarobić jak najwięcej na swojej pracy? Coś podobnego...
A komu to potrzebne
z pewnoscia tych dwoje graczy, ktorzy graja w nba w europie wywrze presje na rzadzie
Czyli jest dokładnie tak jak pisałem pod ostatnim newsem o usunięciu lootboxów w Belgii - Zamiast zbalansować grę tak by lootboxów nie wymagała bądź zmienić system, liczą na to że zamęczeni grindem gracze wywrą presję na rząd...
NBA 2k18 wyglądała niczym mobilna gra f2p pod względem monetyzacji, ja tam 2K podziękuję.
U nas też powinni zakazać prawem a ja wsparł bym każdy rząd by to uczynili - jednak tylko w przypadku tytułów pełnopłatnych - gry freetoplay powinny być z tego zwolnione - jak Path of Exile...Natomiast każdy wydawca-harpagan który krzyczy za grę w edycji super extra deluxe 3,5 stówy a potem jeszcze się bawi w płatne lootboksy - powinien być tak skopany po jajach odpowiednimi ustawami by padając na kolana w konwulsjach i agonii nie był się w stanie podnieść...Mam nadzieję że belgowie nie będą głupi i poprą rząd a nie krwiopijcę...
Admin: Prosimy o dostosowanie się do Regulaminowi Forum -> https://www.gry-online.pl/regulamin.asp?ID=2 i zaprzestanie dyskusji nie związanej z tematyką wiadomości.
każdy wydawca-harpagan który krzyczy za grę w edycji super extra deluxe 3,5 stówy a potem jeszcze się bawi w płatne lootboksy - powinien być tak skopany po jajach odpowiednimi ustawami by padając na kolana w konwulsjach i agonii nie był się w stanie podnieść
.......
Ciężko zrozumieć, że to działa tylko i wyłącznie na zasadzie "popyt-podaż", co? Wiń graczy, nie wydawcę. Wydawca ma zarabiać hajs, żeby móc wydawać kolejne gry. Biznes, mordo, im szybciej się oswoisz, tym będzie ci łatwiej w życiu.
Ciężko zrozumieć, że wykorzystywanie psychologii behawioralnej do sprzedawania dzieciom rzeczy, które nie istnieją nie ma nic wspólnego z prawami popytu i podaży?
Handel niewolnikami im podlegał, a jednak z jakiegoś powodu go zakazano.
To czyja wina, że dzieciaki kupują? Wydawcy czy rodziców? ;)
Handel niewolnikami? Dafuq is dis?
O jasny gwint! Co za pomysł. Żeby być tak odważnym, trzeba mieć jakiś konkretny plan. Może to jest zasłona dymna. Robią akcję, opłacają ludzi do obdzwonienia polityków i kręcą medialną historię, jak to gracze bronią lootboxów. Szczyt zła i przebiegłości, jeśli nie - szczyt głupoty.
Poza tym prawem anty lootboxowym powinni jeszcze wprowadzać kary jeżeli producent gry dyskryminuje graczy na podstawie kraju z którego grają i odmawia im funkcji gry a innym na nie pozwala.
Bo teraz to takie lootboxowe ścierwa zobaczą, że w jakimś kraju zabroniono lootboxów to cyk wyłączają lootboxy/market dla graczy z tych krajów a reszta hulaj dusza bez ograniczeń.
A powinno być tak, że jak tylko to zrobią to dostają jakąś porządną karę finansową za dyskryminację graczy.
A może w zęby chcą? :)
Dziwne, że starrki jeszcze nie wpadł napisać czegoś w stylu: biedne 2K, mam nadzieje, że gracze przejrzą na oczy i wesprę wydawcę!
W tym wątku ładnie widać w jakim stopniu to forum przesiąknięte jest zwolennikami ograniczania wolności.
Zmuszanie do grindu nazywasz wolnością? Fajnie masz.
Jestem przeciwny takim zakazom, ale raczej nie chciałoby mi się walczyć za jakieś korporacje. Ich problem i niech sami sobie z tym radzą.
Lichwa to też wolność. Czemu o to się nie burzysz?
Inwestycja w piramidy finansowe to też wolność.
Przechowywanie w bloku wykopanych w lesie granatów to też wolność.
Jak Ci syn obciąży konto na 1,5 tysiąca złotych w jeden weekend, to może ruszysz głową i obejmiesz koncepty szersze, niż szerokość własnego nosa.
Zmuszanie graczy do wydawania setek złotych na gry, które już setki złotych kosztują nazywasz 'wolnością'?
Zdecydowanie gracze wczesnego battlefronta 2 nie narzekali na wolność- wydaj dolary na karty albo sobie nie pograsz.
Nieskrępowana wolność dla korporacji jest wrogiem wolności obywatelskich.
O kopalniach diamentów i uranu w Afryce słyszał. Złota w Ameryce Południowej? Szwalniach w Bangladeszu? To się właśnie dzieje, kiedy korporacje są "wolne".
.:Jj:.
Lichwa to też wolność. Czemu o to się nie burzysz?
A gdzie napisałem, że jestem za zakazem tak zwanej lichwy?
Skoro jesteś za tym aby decydować za innych, to mam przynajmniej nadzieję, że nie oburzasz się jak rząd wprowadza jakieś ograniczenia, które uderzają w Ciebie. A jeśli się oburzasz to jesteś po prostu człowiekiem o moralności Kalego, Tobie zakazywać nie wolno, Ty innym możesz.
berial
Skoro czujesz się przymuszony do zakupu czegoś w grze, którą kupiłeś to może czas udać się do psychologa?
Matysiak G
O kopalniach diamentów i uranu w Afryce słyszał. Złota w Ameryce Południowej? Szwalniach w Bangladeszu? To się właśnie dzieje, kiedy korporacje są "wolne".
Dokładnie, przecież skandalem jest aby inni ludzie postępowali zgodnie ze swoją moralnością, a nie Twoją.
Bawi mnie to w kontekście ujadania na to jak to jest źle w tym kraju, jak to władza ogranicza wolność. No bo to oczywiste, że ci co są u władzy nie mają prawa narzucać swojego zdania, tylko ujadający na rząd ma prawo mówić innym co mogą a czego nie mogą.
Wyzysk pracowników, trucie ludzi rtęcią i promieniowaniem i morderstwa sugnalistów faktycznie nie odpowiadają mojej moralności. Twojej tak? Spoko. Szanuję twoją opinię. Pewnie to był ich wybór.
Oczywiście lootboxy są świństwem na zupełnie innym poziomie, ale wolność i wolność korporacji to są dwie różne rzeczy.
Matysiak G
Wyzysk pracowników, trucie ludzi rtęcią i promieniowaniem i morderstwa sugnalistów faktycznie nie odpowiadają mojej moralności. Twojej tak? Spoko. Szanuję twoją opinię.
Nie, niemniej nikt nikogo nie zmusza do pracy w tej czy innej fabryce.
Rozumiem natomiast, że gdy Twój pracodawca nazywa Twoje oczekiwania finansowe wyzyskiem i chciałby aby państwo ograniczyło Twoje oczekiwania, to to nie jest ok, ale jak Ty coś nazywasz wyzyskiem i państwo ma to ograniczyć to to jest ok, osobo o moralności Kalego?
Nie, niemniej nikt nikogo nie zmusza do pracy w tej czy innej fabryce.
Tu się nie zgodzę.
1) zmusić do tego może monopol w danym regionie. Gdy wszystkie możliwe i ekonomicznie uzasadnione miejsca pracy są albo własnością, albo zależą do jednego właściciela lub kartelu (zmowy kilku właścicieli) nie ma mowy o wolności i mamy właśnie zmuszenie do zatrudnienia. Pamiętaj, że nie wszędzie na świecie jest jak w Europie gdzie ez problemu możesz sam sobie wykreować własne miejsce pracy oraz masz wybór pracodawców.
2) znane są dość często przypadki dosłownego zmuszania do pracy w takich miejscach za pomocą przymusu fizycznego lub też społecznego. Zwłaszcza w Azji.
3) powszechnym jest, zwłaszcza w krajach biednych, niszczenie lokalnego rynku pracy przez bogata zachodnie korporacje, poprzez tworzenie barier alternatywnym miejscom zatrudnienia (od łapówek, poprzez systemy kontrolowanych koncesji państwowych bo zwykłe wyniszczenie ekonomiczne) i ma to guzik wspólnego z wolnym rynkiem. Nie od dzisiaj wiadomo, że głównym beneficjentem i inicjatorem wszelkiej maści regulacji i koncesji nadmiarowych są korporacje, chcące ograniczyć wolny rynek, na którym mogą z nimi konkurować mniejsze podmioty na rzecz gospodarki korporacyjno-socjalistycznej, gdzie gospodarką kierują politycy wraz z przedstawicielami największych korporacji a nie zasady wolnorynkowe.
Przede wszystkim wolny rynek to utopia. Model idealny, nie do zrealizowania w rzeczywistości. Tak samo jak komunizm.
Twoje oderwanie od rzeczywistości ( elathir już wyjaśnił) i dyskutowanie na zasadzie "rzucę tezę, której nikt nie powiedział i na jej podstawie dowalę interlokutorowi".
Przymusu nigdy nie ma. Zawsze można umrzeć z głodu.
elathir
Na każde zagadnienie da się znaleźć jakieś argumenty, nie zmienia to tego, że na podstawie własnej oceny rzeczywistości chcesz kogoś do czegoś zmuszać (w tym przypadku korporacje) po groźbą kary więzienia. Chcesz zmuszać innych by żyli zgodnie z Twoimi zasadami.
To są sposoby występujące u osób będących zwolennikami niewolnictwa czarnych z XIX wieku, oni uważali, że może i niewolnictwo czarnych jest złe, no ale to jest działanie na rzecz szerszego dobra, dobra większości obywateli kosztem czyjejś wolności. Podobnie Ty chcesz ograniczać czyjąś wolność dla dobra (w Twoim rozumieniu) większości.
Korporacje to organizacje. Ich obowiązkiem jest przestrzegać prawa danego państwa. Ograniczane korporacji nie jest ograniczaniem wolności, bo one nie są ludźmi. Zaś ich celem jest maksymalizacja zysku, co wielokrotnie prowadziło do praktych społecznie szkodliwych, a nawet niebezpiecznych. Ich kontrola to nie kwestia moralności, tylko rozsądku.
Matysiak G
Przymusu nigdy nie ma. Zawsze można umrzeć z głodu.
Można, albo można też zmuszać innych by finansowali czyjejś jedzenie. W końcu nie może być tak by ludzie postępowali nie zgodnie z Twoim sumieniem.
Korporacje to organizacje. Ich obowiązkiem jest przestrzegać prawa danego państwa.
Nie mówię o nieprzestrzeganiu prawa tylko o jego kształcie.
Matysiak G
Zaś ich celem jest maksymalizacja zysku, co wielokrotnie prowadziło do praktych społecznie szkodliwych, a nawet niebezpiecznych. Ich kontrola to nie kwestia moralności, tylko rozsądku.
To co dla Ciebie jest rozsądkiem to postępowanie zgodnie z Twoją moralnością. Rozsądek to nie fakty a wszystko to co nie jest faktem jest Twoją oceną moralną.
To ci napisał elathir, że tam, gdzie korporacje są za silne (czyli już prawie wszędzie) wpływają na stanowienie prawa z myślą o maksymalizacji zysku, nieraz szkodząc wszystkim, z wyjątkiem siebie. Ograniczają innym wybór. Odbierają wolność.
Zasygnalizowałem ci fakty. Zjawiska.
To ty tu się powołujesz na arbitralną "wolność".
EOT z mojej strony. Skończył mi się groch do rzucania.
Matysiak G
Zasygnalizowałem ci fakty. Zjawiska.
Podałeś fakty na temat działań korporacji, na podstawie tych faktów uznałeś, że najlepiej je trzymać za mordy, i to już nie są fakty tylko Twoja ocena na podstawie Twojego światopoglądu.
Oczywiście nie mówię, że Twoja chęć do trzymania innych za mordy i zmuszanie pod groźbą więzienia do życia zgodnie z Twoimi zasadami jest złe, mam przynajmniej nadzieję, że nie oburzasz się jak rząd wprowadza jakieś ograniczenia, które uderzają w Ciebie. A jeśli się oburzasz to jesteś po prostu człowiekiem o moralności Kalego, Tobie zakazywać nie wolno, Ty innym możesz.
Skoro czujesz się przymuszony do zakupu czegoś w grze, którą kupiłeś to może czas udać się do psychologa?
Napisała to osoba, która dosłownie wysłała 4-5 odpowiedzi w godzinę...
W ogóle to usuńmy jakiekolwiek prawo, przecież to tylko zakazy i ograniczanie wolności!!111
Wiesz, jest takie mądre przysłowie- wolność osobista kończy się tak, gdzie zaczyna się wolność drugiej osoby. A twórcy gier, zmuszając graczy do wydawania kolejnych setek dolarów na produkt, który już kupili, by czerpać z niego jakąkolwiek przyjemność (bo chyba mi nie powiesz, ze gracze battlefrona 2 czy nba byli zadowoleni z tego, że gracze płacący mieli znaczną przewagę?) może nie tyle co ograniczają wolność, a po prostu stosują strasznie antykonsumenckie praktyki.
Już nie mowiąc o tym, że lootboxy uznane zostały za hazard, a hazard bez nadzoru/zgody panstwa to przestępstwo. Jak 2k chce się postawić to niech idą sami do sądu i udowodnią, że jest inaczej.
Trzy razy napisałeś o moralności Kalego, co, nowego frazeologizmu się nauczyłeś?
EDIT No bo skoro Ty chcesz mieć prawo do decydowania za innych, to inni powinni mieć prawo do decydowania za Ciebie, prawda? prawo jest, no wiesz, równe dla wszystkich. A lootboxy to prawo łamią. Więc ich zakazują. Takie trudne? Jeju, masz bardziej radykalne poglądy od Korwina.
berial6
Tak jak już napisałem w tym temacie, Twoja chęć do trzymania innych za mordy i zmuszanie do wydawania takich gier jakie Ty sobie życzysz pod groźbą więzienia jest dla mnie ok, mam jednak nadzieję, że nie oburzasz się jak rząd wprowadza jakieś ograniczenia, które uderzają w Ciebie. No bo skoro Ty chcesz mieć prawo do decydowania za innych, to inni powinni mieć prawo do decydowania za Ciebie, prawda?
berial6
prawo jest, no wiesz, równe dla wszystkich. A lootboxy to prawo łamią. Więc ich zakazują. Takie trudne?
Jak już napisałem wcześniej nie chodzi o przestrzeganie prawa tylko o to jak ono ma wyglądać. Według większości tutaj komentujących ma wyglądać tak jak ich poglądy.
Czyli prawo odpowiada większości, to chyba dobrze.
A nie, sry, ma odpowiadać tobie.
@Mexico
"Ktoś Cię zmusza do grania?"
Nie, ale jak płacę za grę, to wymagam od niej tego, aby była grywalna od początku do końca i nie wymagała ode mnie żadnych dodatkowych opłat. NBA i Battlefront II zmuszały normalnych (nie płacących za ulatwiacze) graczy do grindu oraz faworyzowały tych, którzy szli na skróty. To nie jest wolność.
"Z drugiej strony można argumentować, że przecież lootboksy cieszą się ogromną popularnością.
Źródło: https://www.gry-online.pl/newsroom/2k-games-prosi-graczy-o-wsparcie-lootboksow/zf1b174"
Wspaniały argument to tak jakby mówić, że kiedyś palenie tytoniu było modne więc jest zdrowy...
A popularność lootboxów nie polegała na tym, że gracze ich chcieli tylko koncerny bo zarabiały na tych co się dali skusić.
Niech sobie 2K Games szuka frajerów, ale liczę na jakąś karę dla nich ze strony Belgijskiej.
Nie bójcie nie bójcie. 2k znajdzie szerokie grono wytresowanych przez lata plemiennych wojowników z chęcią walczących za ukochanego wydawcę. A jak nie znajdą to ich kupią - stać ich.
Niech zajmą się jakością gier, bo u nich jest tragiczna. Gracze zaraz będą prosić o zarząd komisaryczny w siedzibie 2K Games, bo coś się popsuło.
W tej całej wojence i zapalczywej walce z lootboxami nikt nie zuważył absurdów które sie pojawiają. Najlepszy przykład to brak mozliwości uczestniczenia w rynku w War Thunder graczy z Holandii. Tam rząd w imie walki z lootboxami postanowił wyciąć wszystko co zwiazane z handlem w grach, dzięki tej skuteczności teraz gracz który wygra jakąś nagrodę i chce ją sprzedać to może o tym zapomnieć, może w ogóle zapomnieć o czymkolwiek co zwiazane z handlem.
Polecam ten przypadek wszystkim wielkim zwolennikom zakazywania, blokowania i ograniczania. Obyście nie stali się ofiarami własnej głupoty i kretynizmu który wspieracie. Zakazami jeszcze nic dobrego nie osiągnięto.