Być jak stalker – dlaczego ludzie ciągle przechodzą przez kordon czarnobylskiej Zony?
Świetny artykuł, o takich tematach mogę czytać bez końca. Dla fanów zony polecam książkę Czarnobylska Modlitwa. Przez pewien okres była trudna do zdobycia, a Janusze z allegro dużo sobie za nią wołali lecz później wznowili nakład z dodatkową treścią. Więc przeważnie idzie ją dostać w Empikach i tym podobnych sklepach.
Ach, aż chce się znów włączyć Cień Czarnobyla lub Zew Prypeci.
W zeszłym roku miałem okazję odwiedzić Czarnobylską Strefę Wykluczenia. Byłem tam w ramach legalnej wycieczki organizowanej przez jedną z najpopularniejszych Polskich organizacji, która specjalizuje się w tego typu wyjazdach. W samej strefie zamkniętej spędziłem 3 dni. Nawet spałem w mieście Czarnobyl (tam jest taki mały hotel), w którym można było odczuć niesamowity klimat Zony. W ramach wyprawy odwiedziłem miasto Prypeć, okolice elektrowni, pobliskie opuszczone wsie, kompleks Czarnobyl-2, dźwigi portowe i wiele więcej. Dziennie chodziliśmy po opuszczonych obiektach/obszarach mniej więcej 8 godzin. Wszystko w asyście 4 przewodników. 2 polskich, 1 ukraińskiego i 1 rosyjskiego. Odwiedziłem już kilka różnych miejsc na świecie, ale chyba nic nie dało mi tyle radochy co odwiedzenie Zony. Nie będę ukrywać, że jestem fanem serii S.T.A.L.K.E.R i to właśnie te produkcja wzbudziła moja zainteresowanie tym obszarem. Kto wie może kiedyś tam jeszcze wrócę. Polecam, bo naprawdę warto. : )
P.S. Bardzo ciekawy artykuł. :)
Z kim byłeś? Ja byłem z grupą napromieniowani.pl. Zaliczyłem jeszcze dodatkowo stację kolejowa Janów i byliśmy w środku elektrowni.
Byłem również z napromieniowani.pl. Nam się nie udało wejść do elektrowni, bo podobno trzeba jechać jakimś pociągiem z miasta obok. Można wiedzieć kiedy z nimi byłeś? Słyszałem, że wejście do samej elektrowni zależy od wielu czynników.
Aaaa... To wiele wyjaśnia. Następnym razem, gdy tam pojadę dołożę wszelkich starań by wejść na teren elektrowni. :D
Do tego jeszcze warto zobaczyć nieukończone bloki nr. 5 i nr. 6. :)
Miałem tam jechać na urlop, ale akurat zaczęła się wojna na Krymie i w Donbasie więc...
Wyobraź sobie, że spaliśmy sobie w Rosji w drewnianej chatce u jakiegoś przypadkowego miejscowego. Rano się budzimy, wychodzimy z szopy, a nasz gospodarz: "dzień dobry, mamy wojnę!" - To był 2008 i właśnie Gruzja na nich napadła;-)
@piaskun87
W zachodniej i centralnej Ukrainie jest cały czas spokój.
@Marcinkrk87
Gruzja napadła na Rosję? A nie raczej na odwrót?
Świetny artykuł, o takich tematach mogę czytać bez końca. Dla fanów zony polecam książkę Czarnobylska Modlitwa. Przez pewien okres była trudna do zdobycia, a Janusze z allegro dużo sobie za nią wołali lecz później wznowili nakład z dodatkową treścią. Więc przeważnie idzie ją dostać w Empikach i tym podobnych sklepach.
Ach, aż chce się znów włączyć Cień Czarnobyla lub Zew Prypeci.
Słyszałem o tej książce. Wiele osób ją poleca. W wolnej chwili z chęcią się z nią zapoznam. : )
Polecam. Zwłaszcza miłośnikom rządów silnej ręki.
W zasadzie cała twórczość tej Pani jest warta polecenia. Ja lubię Cynkowych chłopców. Jak ją przeczytałem, to potem sobie kupiłem z sześć czy siedem e-booków wspomnień z wojny w Afganistanie. Przerażające, a u nas się o Tej wojnie wie tyle co z Rambo III.
jak ktoś nie wie co się stało z twórcami STALKER, Metro i Survarium:
poziomup-wordpress-com/2015/04/13/stalker-metro-historia/
(S.T.A.L.K.E.R, Metro i Survarium- historia gier i twórców)
i dla zainfekowanych tematem, i chcą więcej poczytać:
poziomup-wordpress-com/2018/06/05/rosyjskie-gry-duch-zwiazku-radzieckiego-wiecznie-zywy/
(„Rosyjskie” gry – duch Związku Radzieckiego wiecznie żywy!)
Byłem tam w 2008 i naprawdę było strasznie. Szkoła i pobliskie osiedle robią wrażenie. Nie wolno stamtąd nic zabierać. Ciekawe, czy utrzymają zonę na 300 lat?
O co wam chodzi? Przeciez to beznadziejne jest.
Biorąc pod uwagę że jest tam wojna i na sarkofag nasunięto już arkę, raczej już mi przeszła ochota na wycieczkę tam. A swojego czasu miałem parcie żeby tam pojechać tylko hajsu brak.
Ciekawy artykuł. Nie zliczę ile godzin spędziłem z wszystkimi częściami gry tym bardziej, że mody robią z tymi tytułami cuda. Mimo upływu lat wciąż można zagrać, a w mojej opinii żadna z gier od tamtego czasu nie otarła się o atmosferę Stalkerów 200x. Żadna nie przychodzi mi do głowy.
Oczywiście też miałem ochotę pojechać do Czarnobyla z wycieczką :). Ale zabrakło czasu i pieniędzy, a teraz to już nie ma znaczenia.
Natomiast co do remake'u to jestem za. To musiałby być naprawdę konkretny tytuł. Nie wiem czy udałoby się dorównać legendzie, bo - jak wspomniałem - dużą siłą tych gier była możliwość modowania i to co robili moderzy przez lata to naprawdę ciężko byłoby uwzględnić jakiemukolwiek studiu deweloperskiemu. Z drugiej strony nie można zakładać, że akurat weterani starej serii byliby głównym celem sprzedaży. Celowano by we współczesnego gracza, bo minęło 10 lat.
Fear the Wolves nie bierze pod uwagę atmosfery tamtych gier. Sieciowa strzelanka batle royale (buueeee... podeszło mi do góry, przepraszam), a graficznie też dupy nie urywa. To nie jest nic podchodzącego pod Stalkera, ale widzę, że marketing ostro ubiera ten tytuł w tamte ciuchy. Nic z tego :).
Jest parę czynników: postarzałem się i dupsko zrobiło za ciężkie do ruszenia, pieniądze są, czasu jeszcze mniej niż wtedy, no i hajp na Czarnobyl po Stalkerach już mi też opadł. Tak to już w życiu jest :).
Z tym czasem to sama prawda. Masz czas, nie masz pieniędzy -> masz pieniądze, nie masz czasu -> masz czas i pieniądze to jesteś raczej emerytem chociaż wtedy pewnie znowu nie masz pieniędzy ;)
Tło fabularne w opowiadaniu Piknik na skraju drogi podoba mi się bardziej niż koncept z czarnobylską elektrownią. Marzy mi się żeby ktoś kiedyś wrócił do korzeni i zrobił grę w realiach książki braci Strugackich^^
Przez pewien okres czasu też chciałem tam pojechać. Jednak trochę mi już przeszła na to ochota.
Świetny artykuł, czyta się go naprawdę z bardzo dużym zainteresowaniem, szczerze to chciałbym spróbować pojechać do Prypeci.
Polecam film z naszej wycieczki rowerowej do Zony. Wywala linki, trzeba wpisać na Vimeo "Czarnobyl na rowerach" (Na Promieniu Wani).
A jeśli ktoś będzie w Warszawie 9 października 2018 - zapraszam na Bielany na prelekcje o tym nielegalnym wyjeździe: Bielański Ośrodek Kultury - Filia Estrady 112 (godz. 18)