Assassin’s Creed Odyssey - nowy gameplay pokazuje starcie z Meduzą
Asasyny zawsze stały miejscówkami, Origins ograłem tylko dla lokacji. To była przyjemna gra, ale czuć było w pewnym momencie monotonię, zwłaszcza podczas przeszukiwania pytajników (w Wiedźminie 3 było tak samo). Dlatego jak się ich trochę porobi, a resztę oleje, to gra znacznie przyjemniej "wchodzi". Właśnie głównie dzięki miejscówką.
O ile Origins można nazwać kotletem schabowym, to ten Assasins mielonym
Nie bardzo rozumiem co masz na myśli? Zrobili rework seri od poprzedniej części,gameplay jest zmieniony i poprawiony a także zdecydowanie inne odczucia płyną podczas grania. Jakby się skupili na większym wachlarzu zadań,wielo-częściowych,składających się na etapy i nie wtórnych, no i oczywiście na fabule i treści.Reszta jest jak najbardziej solidna a wizualia i projekt świata wiodą prym,błyszczą szczegółowością gdy klimat się wylewa.
Wizualnie lokacje i cała otoczka wygląda klimatycznie,przepięknie,dawno nie było nic w tych realiach greckich .... a co z resztą to niewiadomo,raczej fabularnie będzie biednie jak zawsze.
Nie zawsze było biednie ;/
Asasyny zawsze stały miejscówkami, Origins ograłem tylko dla lokacji. To była przyjemna gra, ale czuć było w pewnym momencie monotonię, zwłaszcza podczas przeszukiwania pytajników (w Wiedźminie 3 było tak samo). Dlatego jak się ich trochę porobi, a resztę oleje, to gra znacznie przyjemniej "wchodzi". Właśnie głównie dzięki miejscówką.
poprzednia część w egipcie, ta w grecji to następna pewnie wyjdzie za 2 lata i będzie sie działa w starożytnym rzymie
To może wytłumaczyli artefaktem, ale nic nie wytłumaczy umarłych faraonów powracających do życia i podróży do zaświatów z dodatku do Origins :P
Pierwsze części były mocno realistyczne. Pomijając oczywiście Tych, Którzy Byli Przed Nami i ich technologie wszystko było takie prawdziwe. A teraz ładują już stworzenia mityczne i bogów. Seria całkiem zeszła na psy jak dla mnie.
No ba, robienie klonów samych siebie, takie realistyczne xd
co innego light sf, a co innego pełne fantasy...
Jeden potwierdzony fantastyczny stworek to nadal bardziej light fantasy. To titans quest nie będzie
Czegoś takiego, to się nie spodziewałem
Gra prezentuje się fenomenalnie szykuje się jedna z najbardziej przyjemniejszych gier tego roku.
Autorzy całkiem sprawnie wytłumaczyli obecność w grze tak fantastycznej istoty jak Meduza.
Coś tam coś tam, artefakt. Tak, bardzo sprawnie.
Poprzednie części jakoś kryły się z tym wątkiem obcych/bogów, nigdy to nie wychodziło poza ramy elementów fantastycznych.
Ale mityczne stworzenia w asasynach? Grach o skrytobójczym uszczuplaniu pogłowia zakonników? Ten gameplay wyszedł po prostu karykaturalnie i niezamierzenie śmiesznie.
Mogliby po prostu porzucić już tą całą asasyńską otoczkę i zrobić po prostu fajnego RPGa osadzonego w starożytnej Grecji. A fabuła znowu będzie miałka, bo muszą się tych ram trzymać. Najbardziej chyba odeszli od niej w Black Flag i gra na tym zyskała, chociaż jakby ją całkiem wywalili to byłaby jeszcze lepsza.
,,Coś tam coś tam, artefakt. Tak, bardzo sprawnie.
Poprzednie części jakoś kryły się z tym wątkiem obcych/bogów, nigdy to nie wychodziło poza ramy elementów fantastycznych.,,
I w tej części będziesz miał dokładnie to samo. Nic się nie zmieniło pod tym względem.
This is SPARTAAAAA :) całkiem spoko to wygląda, chyba jednak się skuszę.
Im więcej pokazują tym bardziej ta gra wydaje się być nijaka...
Przy Origins miałem odwrotnie :/
Zapowiada się kolejna, wyśmienita część Asasynów na wiele godzin. W sumie to chętnie bym przygarnął Asasyna w stu procentach fantastycznego z magią itp.