Postnuklearne DayZ – dla kogo jest Fallout 76?
"Zabraknie za to postaci NPC opowiadających napisane przez nas historie. Lubimy je, wiemy, że fani je lubią, ale tym razem NPC zastąpią inni gracze."
W sumie to i tak nic nie tracimy, bo Bethesda nigdy nie stworzyła ciekawych NPC i nie opowiedziała interesującej historii.
Zabraknie za to postaci NPC opowiadających napisane przez nas historie. Lubimy je, wiemy, że fani je lubią, ale tym razem NPC zastąpią inni gracze.
W wolnym tlumaczeniu z korporcyjnego na polski:
Lubię pieniądze, a stworzenie ambitnej gry z dużą kampanią singleplayer wymaga środków i umiejętności które nie zwrócą się ponad pięciokrotnie więc uznaliśmy, że podpięcie się pod popularny trend będzie dużo bardziej opłacalne.
#saveplayerone
spoiler start
tym razem NPC zastąpią inni gracze. To oni będą tymi ciekawymi NPC, może nawet ciekawszymi od tych tworzonych przez nas
spoiler stop
Nie zdarzyło się nigdy w żadnej grze multiplayer. Próbują wcisnąć grę MMO tym klientom którzy nie lubią gier MMO.
Ciekaw jestem jak ostatecznie na tym wyjdą finansowo w porównaniu do Fallout 4.
Taa na pewno losowe randomy z całego świata zamiast ciekawych NPC pomogą :D Jak dla mnie cudują i chcą powoli Fallouta ciągnąć w stronę mikro transakcji. Jak można liczyć na jakąkolwiek współpracę z kimś losowym z neta ? Owszem, czasem się zdarzy, ale co z tego jak zaraz zrobi log out. Ustawiać się z kimś na konkretne godziny nie tak łatwo jak ktoś prowadzi już dorosłe życie, pracuje i ma zobowiązania. Chyba że masz swoją załogę, ale znowu - czekać aż wszyscy na raz będą mieli czas itd. Griefing ma dawać dramatyczne momenty ? Czasem myślę że Ci ludzie za bardzo płyną z fantazją. To nie jest żadna superhiper kapsuła do której wchodzisz i która przenosi Cię do post apo gdzie widzisz wszystko superpłynnie i w VR, tylko siedzi sobie koleś, albo dziewczyna przed PC, chcą schilloutować przy Falloucie po ciężkim dniu, a tu wbija 15 letni dzieciak z kartą kredytową rodziców i napierdziela w co popadnie, jak znajdą chętnych do zajęcia się tym to prędzej zaczną strzelać się między sobą, albo dzieciak się wyloguje :P A jak już jakimś cudem uda Ci się coś osiągnąć to zobaczysz pięknego grzybka nad swoją bazą ^^ Tak właśnie widzę tego Fallouta :) Plus brak NPC itd, jak dla mnie to nie Fallout, a jakaś open beta na której można potestować mechanikę i poszukać bugów, co najwyżej interaktywna piaskownica za 200zł.
Zabraknie za to postaci NPC opowiadających napisane przez nas historie. Lubimy je, wiemy, że fani je lubią, ale tym razem NPC zastąpią inni gracze.
W wolnym tlumaczeniu z korporcyjnego na polski:
Lubię pieniądze, a stworzenie ambitnej gry z dużą kampanią singleplayer wymaga środków i umiejętności które nie zwrócą się ponad pięciokrotnie więc uznaliśmy, że podpięcie się pod popularny trend będzie dużo bardziej opłacalne.
#saveplayerone
Wydaję mi się, że zarobiliby dużo pieniędzy z Fallouta 5. A to jest tylko poboczna gra z serii, którą nie tworzy żadne główne studio Bethesdy. Te główne tworzą aktualnie Starfield i nowego Elder Scrollsa, czyli gry singleplayer
Cóż. Bethesda Games Studio to teraz jedyny filar tej firmy który zarabia masę kasy, a że ich następna gra wyjdzie pewnie gdzieś za 3 lata to w międzyczasie trzeba opchnąć coś co się świetnie sprzeda i zarabi dużo z mikrotransakcji. Fallout to teraz potężna marka. F4 sprzedał się lepiej w 2015 niż AC, Fifa czy Battlefront.
Na grę nie czekam, wolałbym gdyby zrobili grę nastawioną na kampanię która by trochę zmyła niesmak jaki zrobił Fallout 4.
Chyba że 76 zarobi więcej niż 4. Wtedy mogą odejść od formuły sandboxa singleplayer. Może za wcześnie dochodzić do takich wniosków, ale coś a'la casus GTA Online, gdzie ludzie obawiają się, że 6 może nie wyjść albo z fabułą na doczepkę, gdyż multiplayer daje o wiele lepszy zwrot.
spoiler start
Todd Howard nie okłamał fanów. Gdyby chciał już dawno by to zrobił.
spoiler stop
"Zabraknie za to postaci NPC opowiadających napisane przez nas historie. Lubimy je, wiemy, że fani je lubią, ale tym razem NPC zastąpią inni gracze."
W sumie to i tak nic nie tracimy, bo Bethesda nigdy nie stworzyła ciekawych NPC i nie opowiedziała interesującej historii.
Nie masz racji. I tworzyła interesujące postaci i bardzo fajnych NPCów. I opowiadała wiele ciekawych historii. Postacie takie jak Ulfric, Caius, Serana itd. czy chociazby deadry są bardzo ciekawie opisane mają własne charaktery.
Wszystkie te postacie to nudne, bezpłciowe pachołki.
Sttarki
Elder Scrolls czy Fallouty od Bethesdy słynną z bardzo dobrej eksploatacji i to jest siła tych produkcji, fabuła praktycznie za każdym razem jest krytykowana, a postacie są sztuczne i nieciekawe i dodatkowo wyglądają paskudnie, bo tak już działa ten silnik.
Xoni
Mam znowu Kłamiesz xd
Domino
Źle wydaje ci się xd
I TESy mają wiele interesujących postaci jak np. Te które wymieniłem. Co do fabuły? Ok jest prosta i standardowa ale postacie są nadal super
Wiele jest naprawdę dobrych. Większośc nie, ale nadal mówienie że żadna postać tam nie jest interesująca to po prostu ignorancja sorry :v
Grałem w każdą z trzech ostatnich części TES i nie zapamiętałem żadnej ciekawej postaci. Ani w Morrowindzie, ani w Oblivionie, ani tym bardziej w Skyrimie takich nie było. Bethesda najzwyczajniej w świecie nie potrafi napisać ciekawej postaci z ciekawymi dialogami i wyrazistą osobowością. Powinni zatrudnić zawodowych scenarzystów, bo inaczej zawsze będzie słabo.
To że ty nikogo nie zapamiętałes to dowód co najwyżej na twoją słaba pamięć i tyle, nie ze sa słabe xd
Powtarzam
Bethesda tworzyła interesujące postaci i bardzo fajnych NPCów. I opowiadała wiele ciekawych historii. Postacie takie jak Ulfric, Caius, Serana itd. czy chociazby deadry są bardzo ciekawie opisane mają własne charaktery.
Postacie stworzone przez Bethesdę najzwyczajniej w świecie nie są warte zapamiętania. Pamięć nie ma nic do tego.
Są ciekawe i ma znaczenie. Po prostu czasami przyznanie się do problemu jest początkiem jego rozwiązania xd
@Starrki Starrki - pierwszy obrońca Beci na forum. Powiesz coś złego na becię (nawet jeśli jest to fakt jak 2+2=4) to wkracza rycerz Starrki
Kolejny nie odnoszący się do tematu xd
Nie mam nic do krytykowania Bethesdy. Po prostu nie zgadzam się z teza autora :v
Warstwa fabularna gier Bethesdy to syf. Nie żeby reszta była wiele lepsza...
To nie jest syf już pisałem czemu. Fabuła w Morrowindzie i Oblivionie i Falloutach to dobra fabuła spokojnie na poziomie innych gier rpg. Nie masz żadnych dowodów i argumentów przemawiajacego za twoja teza dude xd
I pozostałe elementy są również bardzo dobre. Temu gra ma takie wysokie opinie od graczy i recenzentów.
@Sttarki
Nie mam żadnych problemów z pamięcią. Nawet na GOL''u wystawiając Skyrimowi 10/10 (co według mnie jest śmieszną oceną dla gry fabularnej, której fabuła i dialogi są na żałosnym poziomie) zaznaczyli, że fabuła i dialogi są bardzo słabe.
Zakłamywanie rzeczywistości nic ci nie da.
Admin: Prosimy o uspokojenie emocji i zaprzestanie wzajemnego się obrażania. W przypadku niedostosowania się do tej prośby Administracja lub Moderacja podejmie przewidziane Regulaminem Forum -> https://www.gry-online.pl/regulamin.asp?ID=2 działania.
W kwestii tych dobrych postaci to chyba najlepiej pasuję powiedzenie jedna jaskółka wiosny nie czyni, bo jak na ilość NPC i przez ile gier się przewinęli to jest słabo.
Co do wymienionych przez ciebie NPC, Ulfric?
Niby co jest ciekawe w tej postaci? Gość głównie występuję w pobocznym wątku wojny domowej (marnym wątku i z nie wykorzystanym potencjałem) i przewija się w głównej historii. Nie zauważyłem nic ciekawego w tym gości no może poza głosem :)
Nie nawiązujemy z nim żadnej głębszej relacji, ba lwią część naszej interakcji z tą postacią polega na tym, że on siedzi na tronie i daje nam rozkazy.
Mimo 1000h w Skyrim i niedawnego ogrywania odświeżonej edycji musiałem wygooglować tego Caiusa, i nic dziwnego płaska postać, jakich pełno w tej grze.
Serana jest na pewno ciekawsza i można ją uznać za dobrego NPC.
@Starrki Na temat fabuły/dokonywania wyborów (które to cechy charakteryzowały pierwsze Fallouty) w grach F3 i F4 już były przedstawiana tobie argumenty przy innych tematach odnośnie Falloutów, ale ty jakoś wypierasz to z pamięci. Problem z tobą jest taki, że ty pewną granicę przekroczyłeś, gdzie żadne racjonalne argumenty do ciebie już nie docierają. To tak jak z płaskoziemcami - możesz im tłumaczyć, że ziemia jest okrągła ponieważ jest tak i tak, ale oni ciągle będą twierdzić, że jest płaska. Reasumując - gry Bethesdy mają kiepską fabułę i kiepsko zarysowane postaci i kiepskie dialogi. Twierdzenie, że jest inaczej to życie w matriksie, ale co kto lubi....
Tak jak pisalem
To nie jest syf już wyjasnialem czemu. Fabuła w Morrowindzie i Oblivionie i Falloutach to dobra fabuła spokojnie na poziomie innych gier rpg. Nikt nie przedstawił żadnych argumentów na obalenie mojej tezy :v
A Ulfric jest bardzo ciekawa i rozbudowana postacią. Charyzmatyczna i działająca jako podwójny agent pasuje jak ulał do określenia dobry NPC
Co do Caiusa to fakt że ktoś go nie zapamiętal to nie stanowi dowodu na to że to słaba postać xd
@moscu
Reasumując nie masz żadnych dowodów na cokolwiek co mówisz xd
Ehh... Znowu skasowali kilka wypowiedzi. Komuś chyba się nudzi :/
@Sttarki
W skasowanym poście mówiłeś, że w recenzji Skyrima na GOL'u nie mówili, że fabuła w Skyrimie jest słaba. To nie prawda. Tutaj masz dowód: "Gry idealne nie istnieją i Skyrim nie jest od tej reguły wyjątkiem. Nowe dzieło Bethesdy nie zerwało z tradycją – choć jest misternie zbudowaną i mocno zachęcającą do zabawy piaskownicą, nadal cechuje się różnymi mankamentami, na które trudno czasem przymknąć oko. Trzeba również mieć na uwadze, że piąta odsłona cyklu The Elder Scrolls nie jest produktem, który przypadnie do gustu miłośnikom RPG ceniącym dobrą fabułę – zarówno przedstawiona tu opowiastka, jak i dialogi z bohaterami niezależnymi nie są najwyższych lotów."
Źródło: https://www.gry-online.pl/recenzje/the-elder-scrolls-v-skyrim-recenzja-mamy-gre-roku/ze1ed4&STR=2
Jak się do tego odniesiesz?
Jedną z przyczyn słabej fabuły są źle napisane postacie. Gdyby dialogi były lepsze, to i odbiór fabuły byłby inny. A tak grając w Skyrima mam wrażenie, jakby te wszystkie historie wymyślał siedmniolatek, który dopiero co nauczył się pisać.
Fabuła w TES jest słaba, nawet fani uniwersum to wiedzą.
"I recenzenci? Którzy i dlaczego akurat ci mają monopol na prawdę?"
Mówi to osoba, która jeszcze niedawno swoją opinię podpierała ocenami wszelakich recenzentów.
Nikt nie ma monopolu na prawdę, ale skoro recenzje są dla ciebie takie ważne, to powinieneś brać nie pod uwagę.
Na GOL'u na pewno. Nie wiem jak jest na innych serwisach, ale pewnie podobnie.
Ale fabuła nie jest słaba jest dobra xd. I znowu stosujesz dygresje xd.
,,Jedną z przyczyn słabej fabuły są źle napisane postacie,,
Tyle, że TEs ma bardzo dobrze napisane postacie i nie masz żadnych argumentów na potwierdzenie swojej tezy.
,,Fabuła w TES jest słaba, nawet fani uniwersum to wiedzą.,,
Nie jest słaba i ponownie błąd logiczny, argumentum ad populum.
"Tyle, że TEs ma bardzo dobrze napisane postacie i nie masz żadnych argumentów na potwierdzenie swojej tezy."
Podawałem ci je wielokrotnie podczas wcześniejszych dyskusji, ale zawsze je olewałeś.
TES ma bardzo źle napisane postacie. Są nudne, opowiadają nieciekawe historie i mają tak źle napisane dialogi, że aż mam ochotę je pomijać, czego nigdy nie robię w żadnej grze.
"Nie jest słaba i ponownie błąd logiczny, argumentum ad populum."
Jest słaba. Recenzja na GOL'u to potwierdza.
,,TES ma bardzo źle napisane postacie. Są nudne, opowiadają nieciekawe historie i mają tak źle napisane dialogi, że aż mam ochotę je pomijać, czego nigdy nie robię w żadnej grze.,,
Nic z tego, nie jest prawdziwe i dowodzi jedynie tego, że nie masz dobrego gustu co do dialogów, postaci it. To jedynie twoja opinia, nie fakt jakikolwiek, na który masz dowód.
TES ma bardzo dobrze napisane postaci i podałem ci ich przykłady, ty nie podałeś jakiegokolwiek argumentu na obronę swojego zdania i jakichkolwiek dowodów na to, że nap taki Cicero lub deadry są słabo napisane.
,,Jest słaba. Recenzja na GOL'u to potwierdza.,,
Nie potwierdza bo nie ma monopolu na prawdę xd.
No i znowu jakiś zabawny moderator zabił dyskusję. Dowiemy się chociaż, co było nie tak w naszych postach? Takim usuwaniem całych postów bez słowa, tylko zrażacie do siebie użytkowników.
@Sttarki
"Nie potwierdza bo nie ma monopolu na prawdę xd."
Czyli według ciebie każda recenzja jest bez sensu. Fajnie, że jeszcze niedawmo uważałeś wszelakie recenzje za wyznacznik jakości gier. Szybko zmieniasz zdanie.
,,Czyli według ciebie każda recenzja jest bez sensu. Fajnie, że jeszcze niedawmo uważałeś wszelakie recenzje za wyznacznik jakości gier. Szybko zmieniasz zdanie.
>Nie ma monopolu na prawdę
>Nie ma sensu xd
Ja pierdziele, co za żałość i głupota xd.
,, Fajnie, że jeszcze niedawmo uważałeś wszelakie recenzje za wyznacznik jakości gier,,
I nadal uważam, ale to nie równa się monopol na prawdę xd.
@Sttarki
Skoro recenzje mogą mówić nieprawdę, to jaki jest sens w posługiwaniu się nimi w dyskusji? W jednym przypadku używasz recenzji do potwierdzenia swojej tezy o wyższości jednej gry nad drugą, a w drugim odrzucasz recenzję i mówisz, że nie ma ona monopolu na prawdę. Zdecyduj się w końcu na coś.
Swoją droga, wytłumacz mi proszę jedną rzecz.
Możesz nawet nie odpowiadać na tamten komentarz, jak chcesz, tylko skupić się na tym bo to mnie bardziej ciekawi.
Tak się zastanawiałem nad tym co piszesz i najbardziej nawet nie razi mnie, że to są ogólniki bez żadnego pokrycia lub to, że jesteś hipokrytą( który powołuje się na recenzje tylko gdy mu to wygodne, a normalnie, uważa, że są nic nie wartę i nie godne zaufania), lub to, że powołujesz się tylko na ten jeden aspekt jednej recenzji i próbujesz na jego postawie wystosować teorie że rzekomo wszyscy muszą tak uważać bo recenzent tak uważał( co powoduje, że dajesz mu monopol na prawdę).
Najbardziej dziwi mnie to, że w naszej poprzedniej dyskusji pisałeś co innego o postaciach z serii TES. Przyznawałeś mi tam racje parę razy i wspomniałeś również, że postacie z TES są interesujące. Że jest ich mało, ale że takowi są.
Więc jak to się ma do tego, że teraz piszesz, że Bethesda nie stworzyła żadnych dobrych postaci w swoich grach? Ani ciekawych NPC?
Tak samo z historią, sam przyznałeś że historii Skyrim jest ciekawa. A to przecież Bethesda ją napisała
Że wiele opowieści w świecie TES jest dobrych. Nie podobało ci się jedynie sposób ich przedstawienia. A nie ich jakość.
Więc znowu..jak to jest? Raz piszesz jedno, a drugi raz co innego. Dlaczego więc kłamiesz? Kłamałeś wtedy czy kłamiesz teraz dla poklasku czy innego powodu?
Dlaczego mówisz raz jedno a drugim razem co innego i jesteś hipokrytą? Naprawdę mnie to ciekawi..
Przepraszam że tak dwie odpowiedzi obok siebie, ale opcja edycji się skończyła. Prosiłbym o ewentualnie połączenie postów zamiast ich usuwania. Tutaj mieści się clue całej dyskusji.
O niekonsekwencji mojego interlokutora.
@Sttarki
Kiedy napisałem, że nawet na GOL'u wspomnieli o słabej fabule w Skyrimie, ty odpowiedziałeś przecząco, więc przytoczyłem fragment recenzji, żeby ci udowodnić, że tak właśnie było. Cały czas upierałeś się, że fabuła w Skyrimie jest bardzo dobra, więc wrzuciłem ten fragment, żebyś zobaczył, że to nie są tylko moje wymysły i nawet fani samej gry są tego świadomi.
Użyłem tylko fragmentu recenzji, nie całości. Ogólnie się z nią nie zgadzam (poza fragmentem o fabule i dialogach w Skyrimie), bo uważam, że wystawienie oceny 10/10 grze fabularnej z takimi bolączkami jest nie na miejscu.
Ty zrobiłeś dokładnie to samo, tylko w jeszcze gorszej formie. Najpierw uważałeś, że oceny na Steamie są podatne na manipulacje, a później sam je przytoczyłeś. Na dodatek użyłeś mojego argumentu o wymogu posiadania gry, do wystawienia oceny.
Nigdy nie napisałem, że w TES są ciekawe postacie. Napisałem tylko, że historia świata jest w miarę ciekawa, ale Bathesda nie potrafi go wykorzystać do opowiedzenia ciekawej historii w samej grze. Zwyczajnie marnują potencjał na dobrą grę fabularną.
Obecna dyskusja zaczęła się od braku ciekawych NPC i o braku interesujących historii w grach Bethesdy, co jest prawdą. Postacie są nieciekawe i mają źle napisane dialogi. Odbija się to na samej historii opowiedzianej w grze, a to z kolei ma wpływ na odbiór fabuły jako całości.
Nie rozmawialiśmy o historii uniwersum, tylko o tym, co zostało opowiedziane w grach. Można mieć przygotowany ciekawy świat i jego historię, ale to nie gwarantuje ciekawej historii opowiedzianej w samej grze lub filmie.
Zdania nie zmieniłem. Fabuła w TES jest bardzo słaba, postacie są nudne i płytkie. Dialogi są bardzo źle napisane, przez co praktycznie nie da się ich słuchać. Sam świat jest w porządku, ale Becia nie potrafi z niego skorzystać. Może gdyby znowu dali zrobić grę Obsydianowi, to wyszła by z tego ciekawa opowieść w uniwersum TES.
Jeśli chodzi o recenzje. Ja użyłem tylko fragmentu jednej recenzji, bo nie chciałeś mi uwierzyć w to, że recenzenci uważają, że fabuła i dialogi w Skyrimie są słabe. Natomiast ty nie dość, że użyłeś ocen ze Steama żeby mi udowodnić, że dana gra jest lepsza od drugiej, to na dodatek jeszcze użyłeś mojego argumentu, który był kontrą do twojego argumentu xD. Sam się zastanów, kto tu bardziej się zagalopował.
@Sttarki
Przykład takiego fana masz wyżej w komentarzach. Takich jak on jest więcej.
W jednej dyskusji obrzucałeś błotem recenzujących na Steamie, a w drugiej sam ich użyłeś kiedy skończyły ci się argumenty. Zmieniasz zdanie w zależności od sytuacji.
Pozytywnie oceniłem samą historię Skyrim, ale nie tego, co znajduje się w grze.
Dialogi i fabuła w Skyrimie są tragiczne. Postacie również są słabe. Wie to każdy oprócz ciebie.
"Gdzie ja pisałem, że w to nie wierzę?"
Gdzieś we wcześniejszym poście. Zarzuciłeś mi kłamstwo.
,,Przykład takiego fana masz wyżej w komentarzach. Takich jak on jest więcej
Który ma monopol na prawdę, odpowiedź mi na pytanie.
,,W jednej dyskusji obrzucałeś błotem recenzujących na Steamie, a w drugiej sam ich użyłeś kiedy skończyły ci się argumenty. Zmieniasz zdanie w zależności od sytuacji.,,
Wskaż konkretny cytat gdzie kogoś obrzuciłem błotem bo piszę recenzje na steamie. Konkretnie.
,,Dialogi i fabuła w Skyrimie są tragiczne. Postacie również są słabe. Wie to każdy oprócz ciebie.,,
Udowodnij to. Przepytaj 7 miliardów ludzi na ten temat i wskaż mi ile z nich zgodziło się z twoją teorią. Bo jak do tej pory nie masz żadnych argumentów ani racji na poparcie swojej teorii.
I jeszcze raz, gdzie ja pisałem, że w to nie wierzę?
Konkretnie proszę.
Nie mam ochoty tego szukać. Sam to sobie znajdź.
Mówiłeś, że recenzje na Steamie są nic nie warte, bo są podatne na manipulacje.
Ciężar dowodu spoczywa na tobie xd
I odpowiedź mi na pytania:
Który ma monopol na prawdę?
Wskaż konkretny cytat gdzie kogoś obrzuciłem błotem bo piszę recenzje na steamie. Konkretnie.
Oraz, przepytaj 7 miliardów ludzi na ten temat i wskaż mi ile z nich zgodziło się z twoją teorią. Bo jak do tej pory nie masz żadnych argumentów ani racji na poparcie swojej teorii. W końcu wszyscy to wiedzą xd.
Czekam na odpowiedzi.
"Który ma monopol na prawdę?"
Domyśl się.
"Wskaż konkretny cytat gdzie kogoś obrzuciłem błotem bo piszę recenzje na steamie. Konkretnie."
To było ze 2 miesiące temu. Sam se tego szukaj.
"Oraz, przepytaj 7 miliardów ludzi na ten temat i wskaż mi ile z nich zgodziło się z twoją teorią. Bo jak do tej pory nie masz żadnych argumentów ani racji na poparcie swojej teorii. W końcu wszyscy to wiedzą xd."
Zabawny jesteś.
Powtarzam bo znowu brak umiejętności czytania z zrozumieniem u ciebie.
Cieżar dowodu spoczywa na tobie ;)
Więc:
Który ma monopol na prawdę?
Wskaż konkretny cytat gdzie kogoś obrzuciłem błotem bo piszę recenzje na steamie. Konkretnie.
Oraz, przepytaj 7 miliardów ludzi na ten temat i wskaż mi ile z nich zgodziło się z twoją teorią. Bo jak do tej pory nie masz żadnych argumentów ani racji na poparcie swojej teorii. W końcu wszyscy to wiedzą xd.
Czekam na odpowiedzi.
Nie dostaniesz ode mnie odpowiedzi, bo zadajesz idiotyczne pytania. Jeśli ta dyskusja dalej ma tak wyglądać, to najlepiej będzie ją zakończyć.
Skoro nie potrafisz napisać nic na temat i odpowiedzieć na proste pytanie to twój problem xd.
Taki Fallout to nie dla mnie ale śmieszą mnie te hejty na Bethesde. Tylko Red Dead Redemption 2 sprzedało więcej preorderow.
"Pytanie czy gra ma szanse przyciągnąć najbardziej konserwatywnych fanów serii??
Moim zdaniem takie wątpliwości są zdecydowanie zbyt daleko idące. Konserwatywnym fanem serii nazwałbym kogoś, kto w ogóle nie dał szansy Falloutowi 3 tylko dlatego, że zmieniło się ustawienie kamery, bez zagłębiania się w mechanikę czy fabułę (tak, byli tacy, ale to raczej gatunek na wymarciu).
Tutaj natomiast należy się zastanowić, czy jakikolwiek fan serii (nie ważne czy z czasów przed czy po przejęciu jej przez Bethesdę) da grze szansę, bo przecież zamiana - bądź co bądź - gry RPG, w MMO survival w stylu Rusta czy innego DayZ, robi kolosalną różnicę. Wcale nie trzeba być konserwatywnym fanem serii, żeby czemuś takiemu powiedzieć NIE!
"W praktyce jednak dominuje zwykle tylko jeden rodzaj postępowania: złośliwość, wredność i agresja – czyli griefing."
Niestety, świat jest pełen szumowin, dla których uprzykrzanie życia innym jest rozrywką samą w sobie. Dla niektórych takie zjawisko jest czymś normalnym, bo jak tłumaczą, stanowi przecież część symulacji ludzkich zachowań, które w podobnych okolicznościach zapewne miałyby miejsce w życiu realnym. Niby tak, ale:
1. Nie sądzę, by wielu ludzi chciało w ciężkich czasach ryzykować życiem i zdrowiem tylko po to, by komuś dokuczyć (a grieferzy mają na to wywalone i nawet jak stracą postać, to zwyczajnie zakładają nowe konto; widać dokuczanie innym jest tego warte...).
2. Gry mimo wszystko nie są symulatorami życia i mają przede wszystkim dostarczać rozrywki. Nikt nie wyda 60$ (czy nawet 20$, cena w sumie nie ma znaczenia) na grę (i potem ewentualnie kolejnych kwot na mikro transakcje) wiedząc, że w zamian może dostać jedynie tony frustracji.
Moim zdaniem - choćby miało to nawet obniżać realizm - trzeba takie zachowania potępiać i w sposób zinstytucjonalizowany zwalczać z najwyższą stanowczością. W ogólnej perspektywie robią one grze dużo więcej złego niż dobrego i lepiej wcale nie mieć z nimi do czynienia, choćby świat stracił na tym nieco... "wiarygodności".
Jak dla mnie ten Fallout to kolejna próba dodatkowej monetyzacji marki relatywnie niewielkim kosztem, poprzez jej usieciowienie (vide GTA Online). Nie życzę im źle, bo na świecie są fani takiej zabawy, ale też nie jestem szczególnie zadowolony z takiego kierunku rozwoju rynku. Dobrze, że Bethesda przynajmniej jako kolektyw produkcyjno-wydawniczy trzema poziom i wypuszcza sporą ilość fajnych single playerówek.
Gry mimo wszystko nie są symulatorami życia i mają przede wszystkim dostarczać rozrywki. Nikt nie wyda 60$ (czy nawet 20$, cena w sumie nie ma znaczenia) na grę (i potem ewentualnie kolejnych kwot na mikro transakcje) wiedząc, że w zamian może dostać jedynie tony frustracji.
Patrz: League of Legends.
To, że robią MMO mi nie przeszkadza - ja grał w to nie będę, bo każda gra sieciowa wygląda podobnie i przede wszystkim skazuje mnie na granie w klimacie narzuconym przez innych ludzi. Gry lubię za to, że od ludzi mnie uniezależniają. Fallouta lubiłem, gdy opowiadał historię i pozwalał mi odgrywać postać (zmiana trybu na RPG akcji trochę mnie zniechęciła, a F4 to zwykła strzelanka).
Więc niech robią MMO.
Martwi mnie tylko to, że jeśli odniosą sukces, to gry jednoosobowe oddalą się jeszcze bardziej.
Cóż, Czekam na Wasteland 3. Fallout to już animowane zwłoki.
Co? Przecież nowa fallouty mają fabułę na tym samym poziomie co stare fallouty... One nawet jechały na tym samym schemacie.
jesteś nikim musisz znaleźć coś ważnego. Znalazłeś? Super, ale przy okazji odkryłeś wielkie zagrożenie dla naszej społeczności, więc musisz je zniszczyć.
Nie chce mocno generalizować, ale jakbym miał znaleźć najbardziej toksyczną grupę fanów gier i seriali to wystarczyłoby wejść na
spoiler start
gry-online
spoiler stop
. Oczywiście to nie dotyczy wszystkich, ale wystarczy, że wejdziesz na post na temat BFa, lub Fallouta i gry są mieszane z błotem, a bo twórcy się "na pewno" sprzedali, bo "nie dają nam tego, czego my chcemy", gdyż tylko przechodzą gry, które są fan servicami.
To jest dla mnie trochę chore, jeśli gra serio będzie słaba i będzie skokiem na kasę. Krytykujcie ją za to, ale dopiero po premierze.
Dlaczego natomiast bierzecie i obrażacie twórców za ich wizję? Tak, to nie będzie ten sam Fallout. I wiem, że nasze mózgi tak działają, że najbardziej lubią to co jest im znajome. Ale dajcie szanse tym twórcom, to jest ich wizja, czy będzie skokiem na kasę? Dowiemy się po premierze.
spoiler start
Battlefront 2
spoiler stop
przed premierą też nie wydawał się dużym skokiem na kasę.
Czasem zmiana jest potrzebna, żebyśmy nie wpadli w zbyt duży zastój rozwoju.
Od 7 lat nie dostałem nowego Elder Scrollsa, od tego czasu jedyne co dostałem to remake'i i mmo (ESO). I przez te 7 lat nie traciłem czasu wyzywając Todda Howarda i jego ekipę za brak nowego singla i rozwój Elder Scrolls Online. W tym czasie ograłem po raz kolejny Skyrima i po raz pierwszy, Obliviona z Morrowindem.
Dlatego, kompletnie nie rozumiem punktu widzenia przeciwników. Proszę o odpowiedź i inteligentna dyskusję.
Jedno pytanie! Grałeś w fallout'a 1 lub 2? Jeśli tak to nie rozumiem twojej wypowiedzi. Te dwie gry mają wspaniały świat, fabułę i przede wszystkim klimat, który można kroić nożem bo jest tak gęsty, post-apo, no po prostu cud.
Więc nie dziw się, że są takie wypowiedzi jakie są.
Jedyna gra warta z tych trzech nowych falloutów jest New Vegas. I tego chcemy nowe NV o obsidian, które trzyma poziom i klimat pierwszych części. A 76 to skok na kasę, bo jest trend i zarząd to zauważył i trzeba robić i tyle!
Tyle że klimat to beznadziejny argument i nie zmienia faktu że nowe Fallouty są inne i wcale nie gorsze niż stare. Po prostu nastawione na inne aspekty.
Mam wrażenie że ludzie zapomnieli że np. Fallout 1 miał swoje wady.
@Sademtik
No właśnie nie ma xd
W sumie ty też. :) No OK jednak nie ma xd Mimo wszystko na F76 nie liczę.
Nie twierdzę że 76 to będzie super gra ale ten bezmyślny hejt na Bethesde jest po prostu strasznie dziecinny xd
Bethesda też potrafi dać fanom kopa w cztery litery.
I dobrze :)
Niech realizują własną wizję a jak ludziom się nie spodoba to trudno :v
@Paffcioo
Absolutnie nietrafione porównanie z BF2.
W tym przypadku mówimy o tym, że biorą grę w gruncie rzeczy przygodową (nastawioną na odgrywanie przez gracza pewnych historii, gdzie mechanika była sprawą wtórną i służyła wzbogaceniu tych opowieści - bo możesz dostać się gdzieś skradając, albo walcząc, albo rozmawiając) i robią następną, która jest... no jak nawzwać gry MMO? Piaskownicą? Grą, gdzie ważna jest tylko mechanika - broń, strzelanie, czy inne rzeczy, takie jak budowanie bazy. Jak ogień i woda. Wiem, że są ludzie, którzy lubią MMO, ale to nie jest klimatyczne RPG.
Jest na YT film z twórcą Ultimy Online - Richardem Garriottem, w którym opowiada jak wyglądał start pierwszej wersji tego MMO. Jak stworzyli system ekologii, gdzie drapieżniki polowały na trawożerców i miała się utrzymywać równowaga. Wszystko poszło się je... jak pojawili się gracze, bo zachowywali się jak szarańcza i zabijali wszystko co się ruszało, nawet jeśli nie mieli z tego żadnych korzyści, więc w końcu twórcy musieli ten element usunąć.
Dla mnie to jest kwintesencja gier sieciowych. Zależność od innych graczy, którzy niekoniecznie muszą lubić to samo co ty i mogą ci poważnie popsuć zabawę, nawet jeśli uniemożliwi im się psucie czegoś i zabijanie cię. Co za frajda wczuwać się w świat, w którym grasz, gdy wkoło lata banda dziesięciolatków, którzy akurat nie mają ochoty się wczuwać?
Dlatego nie lubię i nie gram. I jestem przygnębiony, że Fallout idzie w całkowicie beznadziejną stronę.
Można dyskutować, czy przejście z rzutu izometrycznego i walki turowej na FPSa to dobre rozwiązanie i poglądy będą różne, ale w tym projekcie nie zostanie z Fallouta nic poza nazwą.
Bo zastanówmy się - czy historia o dziesiątkach nastolatków w Power Armor latających w kółko i robiących jakieś głupoty to jest klimat samotnej wędrówki po dziwacznym, umierającym świecie po zagładzie nuklearnej?
Dlatego to nie jest gra dla fanów starszych Falloutów.
Kupili markę i sukcesywnie wywrócili formułę do góry nogami, nie komunikując tego transparentnie.
Podstawą Fallouta 1 i 2 była nieliniowa, ciekawie opowiedziana historia. Tłem był równie interesujący świat przedstawiony. I całą resztę można było wybaczyć: błędy w dniu premiery, system nierobiony pod publikę etc. Gry, w których można było grać głupkiem albo kobietą (przepraszam za zestawienie, nie jest umyślne, ani nic nie insynuuję), co miało bezpośredni wpływ na przejście scenariusza, jak odbierał nas świat. Niektóre dialogi wręcz genialnie napisane, jak na elektroniczną rozrywkę. Za to się kocha klasyczne Fallouty i to najbardziej boli fanów, że nie zapowiada się na powstanie gier w uniwersum, które w tym aspekcie mogłyby chociażby dorównać pierwowzorom.
Przy okazji 3 można było się spodziewać tego samego co w TES tylko ze zmienioną oprawą. Na szczęście nie do końca tak było i niektóre historie były opowiedziane zajmująco, ale gra trochę za bardzo wymagała od gracza używania wyobraźni w medium jakim są gry oraz eksploracji, żeby się dokopać do najciekawszych dzienników. Opowiadanie scenariusza poprzez gameplay w wielu wypadkach robił lepiej starucieńki Fallout 1 i 2, mimo archaicznego izometrycznego engine'u, lecz i 3 miała swoje momenty.
Obsidian pokazał przy okazji NV, jak można zrobić dobrego Fallouta w 3D nawet na drewnianym silniku graficzny. Wiele dobrych wielościeżkowych zadań. Ciekawi NPC. Questów był wręcz za dużo, jak na tak małą przestrzeń. I duży minus - ale w stosunku do klasyków, nie 3, która lepsza przecież nie była - druga strona medalu tj. Legion zostali spłyceni.
Fallout 4 to fps z budowaniem domków. RPG tylko z nazwy. Zrównanie wyborów z ziemią. Nieistotne dialogi, które nawet nie mają w sobie mocy udawania, że jest inaczej. Telltale sobie umiało poradzić z tym lepiej, ale ich gry nie były promowane nigdy jako RPG. I osobiście nie miałbym im za złe tej odsłony, gdyby wyraźniej komunikowali czym ona jest. Nazwać to F(PS)allout i po krzyku.
76 już po zapowiedziach wydaje się wsysać wszystko co najpopularniejsze i co najlepiej się monetyzuje, jednocześnie wysysając ostatnie soki z plakietki Fallout. Więcej uproszczeń, do granic możliwości, aby jak najmniej się napracować, a jeszcze można byłoby nazwać ten kawałek kodu grą. To nie jest kwintesencja RPG, nawet w rozumieniu Bethesdowego TES-a. Do zastąpienia NPC, których role zostały napisane przez scenarzystów, nie wystarczy masa ludzi nastawionych na szybką, niezobowiązującą rozrywkę. Do tak ambitnego planu potrzeba ludzi, którzy grają w papierowe RPG. Mistrzów gry. Ludzi z doświadczeniem. Wyjdzie z tego jakiś Fortnite z krzyczącymi nastolatkami przez mikrofon. Przy okazji pytanie. Zmienili wreszcie ten archaiczny silnik graficzny?
Bethesdzie mogę podziękować za dwie rzeczy. Wzmocnienie marki na rynku oraz szansę zagrania w NV od Obsidianu.
"Dlaczego natomiast bierzecie i obrażacie twórców za ich wizję?" może dlatego że zrobili taką kupę jak F3 i F4? Z kolejnymi seriami Fallouta obrażają inteligencję gracza coraz bardziej
@Starrki "Tyle że klimat to beznadziejny argument i nie zmienia faktu że nowe Fallouty są inne i wcale nie gorsze niż stare." Najlepsze jest ostatnia część zdania - "(...)i wcale nie gorsze niż stare." Taaak? 2+2=5? Mamy nową rzeczywistość?
Pomiędzy tym co napisałeś a tym co ja napisałem nie ma żadnego związku przyczynowo skutkowego xd
Kurde, ale chała. Mam nadzieję, że to się nie uda bo jeszcze bardziej im odbije.
Artykułu o dosyć negatywnym wydzwięku, aczkolwiek po przeczytaniu zdania "chcemy aby NPC zastąpili inni gracze" odnoszę wrażenie że #RIPFALLOUT
Osobiście liczę na prywatne serwery lub jakieś mody, które pozwolą nam grać samemu (tylko czy to ma jakiś sens?).
Najgorsze moim zdaniem co może się przytrafić tej grze, to zdobycie popularności na YT. Wszystkie gry popularne wśród youtuberów i streamerów mają straszne community.
Istnieje też szansa, że przez swoją cenę w grze będzie mniej osób lubiących psuć innym rozgrywkę, niż w produkcjach F2P.
Pytanie czy gra ma szanse przyciągnąć najbardziej konserwatywnych fanów serii?
Źródło: https://www.gry-online.pl/S022.asp?ID=12849
To pytanie jest w ogóle źle ujęte/zadane.
Nie uważam się za konserwatywnego fana serii Fallout, ale podobały mi się wszystkie główne części, poza F4 w którego jeszcze nie grałem. Mimo to uważam, że to co Beth zrobiła w Falloucie 76 to kompletna padaka jeśli chodzi o tą serię.
Wiec zmienię wasze pytanie na - Czy gra ma szanse przyciągnąć większość fanów poprzednich części serii?
Odpowiedź jest prosta - nie. Przyciągnie raczej inną pulę graczy, którzy takie klimaty doceniają. Większość fanów serii to ludzie lubiący gry single i takich nowy Fallout nie przyciągnie. A jeśli nawet, to tylko chwilowo.
,,po zgonie stracimy tylko noszony przy sobie złom, sprzęt będzie bezpieczny".
Czyli emocjii dokładnie tyle co przy zbieraniu poziomek...I o co tyle krzyku z tego co widze to pvp dla bab na dodatek takich co gustują w My Little Pony
Będę mógł zostać NPC i zlecić komuś zadanie, dzięki któremu będą się ważyć losy świata? No to super, to leć zbierać złom!
Czym zasłynął Fallout? Dlaczego gracze tak go pokochali? To proste - brudny klimat świata postapo, bezkompromisowość, czarny humor, fabuła, rewelacyjne dialogi i możliwość dokonywania wyborów. Niestety Fallout 3 i 4 (robione bezpośrednio przez bethesde) są tego pozbawione i nie ma co zakrzywiać rzeczywistości. Jeśli ktoś lubi piaskownicę bez fabuły (F3) lub cukierkową grafikę i traktowaniem gacza jako debila (F4) to proszę bardzo. Żeby było jasne - F3 jako gra sama w sobie jest całkiem niezła, podobnie jak F4, ale jako Fallouty są po prostu kiepskie z ww. powodów.
@up
"Szanuj czas i pieniądz
Zęby myj, zbieraj złom
Dobry bądź dla zwierząt
One też kochać ciebie chcą"
Postnuklearne DayZ – dla kogo jest Fallout 76?Na pewno nie dla mnie XD
Osobiście taka koncepcja mi się podoba. A ci co tak płaczą powinni lepiej słuchać bo chłopaki z Bethesdy mówili wielokrotnie że to nie jest kontynuacja Fallouta tylko jakby oddzielny projekt typowo dla osób chcących grać w F-multi i że nie zamierzają rezygnować z wydawania tradycyjnego singla.
Taka gra jakie czasy a jak sie komus nie podoba to prosze zajac sie uprawa pomidorow czy cos.
A w styczniu będzie aktualizacja, i wprowadzą frajerski Battle Crap Royal. Do tego to dąży. Narazie tak na próbę delikatny pvp po 4 ech, jak się przyjmie, to przypierolą z grubej rury jak w BO4 po 60 sięciu. Ja odpadam w przedbiegu. Fallout 76 jest jedyną grą jakiej nie kupię w dniu premiery w tym roku. Raz że wogule mi na tym tworze nie zależy, dwa to tak jak napisałem,poczekam rok, i zobaczę co dołożą w międzyczasie. To że mają cichy plan, i że zamierzają coś zaserwować, jest dla mnie pewne tak samo jak to że jutro też będzie dzień. Gdybym mógł, postawiłbym na to dużo pieniędzy. Dziwię się że jeszcze nikt nie spekulował na ten temat.
Jesli nie wyizoluja noobow na serwerze PVE i nie wymysla sensownego contentu PVP to gra bedzie jednym wielkim griefingiem. Gracze zorientowani na PVP zawsze beda polowac na innych bo taka jest natura samego PVP, a jesli ktos zamierza im w tym przeszkadzac wprowadzajac jakies dziwne ograniczenia to wiadomo, ze skonczy sie na mega trollingu aby wymusic na niepatomnych devsach zmiany. BTW jak ktos szuka bezstresowej rozrywki to niech obierze i zje sobie banana i zostawi Fallouta w spokoju.
Grałem F1 i F2, trochę F:Tactics i tylko godzinkę NV.
Nie ruszyłem F3 ani F4.
Czy F76 mnie przyciągnie?
Grywam w typowe multi czasami jak CoD.
Dużo godzin poświęciłem Overwatch, ale już kilka miesięcy temu przestałem.
Trochę grałem GTA:Online.
Chodzi mi po głowie by spróbować The Division2 bo być może jest to tytuł jaki by mnie trzymał na dłużej. Rozwój postaci, ekwipunku itp.
Niemniej F76 raczej nie spróbuję, już prędzej bym F4 zakupił.
Czy można mnie nazwać konserwatywnym fanem Fallouta? Chyba tak.
Więc odpowiedź brzmi - nie. Nie przyciągnie ten tytuł takich jak ja.
Czy znajdzie swój target i osiągnie sukces? Ciężko powiedzieć, raczej tak. Wygląda na grę robioną na współczesne trendy.
Coś czuję ,że ciocia Beth mocno dostanie po czterech literach jak wyjdzie Fallout 76 zarówno w sprzedaży jak i w ocenie krytyków i fanów .
Wiecie czego nie nawidzę w MMO ze znanych uniwersów? To, że zawsze znajdą się ludzie gotowi zniszczyć cały twój świat w którym grasz. Gry robione dla wszystkich to gry często przeciętne lub słabe. Nie chodzi mi tu o wiek. Po prostu są różni gracze. Twórcy widzą sytuacje, że jakaś gra osiągnęła sukces na yotubbe, twich itp to nagle wszyscy chcą tą grę grać. Bethesda liczy na to, że jak wsadzą do gry współczesne "trendy" pomysły to od razu ich gra się sprzeda. Gra może być nawet beznadziejna, jednak jak yotubber nagra o nim gameplay i ludziom się spodoba to wiadomo jak to się skończy.