Na noc z 12 na 13 sierpnia przypada szczyt perseidów, bedzie mozna, po raz kolejny w tym roku, zaobserwować ciekawe zjawisko na niebie. Z reguły co roku mam brzydką pogodę, teraz też leje, ale jutro moze będzie czyste niebo. Chyba tylko dwa razy udało się mi pooglądać te meteory bez problemu.
Ktoś planuje obserwacje?
Kiedyś takim perseidem dostałem w głowę i do dzisiaj mam odchyły.
A poważniej to popatrzyłbym.Lubię się gapić w niebo a tego zjawiska jeszcze nie widziałem.
W duzym miescie ciezko o dobre warunki, zanieczyszczenie swiatlem przeszkadza. Ale na uboczu mozna zaobserwowac nawet kilkadziesiąt slizgow na godzinę.
Moje osiedle troche na zadupiu jest więc teoretycznie mógłbym coś zobaczyć.Ale pogoda jak na razie kijowa.Cały tydzien upały i czyściutkie niebo a jak weekend to gwoździe z nieba lecą.
Chętnie popatrzę o ile pogoda będzie sprzyjać :/ Jeżeli będzie chociaż w miarę przejrzyście to super, bo godziny obserwacji są bardzo sprzyjające(z tego co widzę od 22:00 do 10:00). Dzięki za info.
Z balkonu mam akurat idealny widok na Perseusza ale jak do tej pory nic nie zauważyłem.Może trza więcej cierpliwości a może osiedlowe swiatła przeszkadzają.
Widziałem cztery to mogę iść spać.
Przez ponad godzinę trochę ich się zobaczyło. A i samo niebo pięknie wyglądało. Moją uwagę przykuła gwiazda (?), czy jakiś punk który "świecił" na czerwono/pomarańczowo. (Mars [?])
Edit: Doczytałem i to faktycznie Mars.
Moją uwagę przykuła gwiazda (?), czy jakiś punk który "świecił" na czerwono/pomarańczowo. (Mars [?])
Ta, też widziałem ;)
Faktycznie spadają. U mnie luks widać wszystko, ani chmurek ani drzew. Dzięki za informacje bo pewnie nawet bym nie wiedział.
Szkoda że się spalają ci goście z Kosmosu.Ziemia niegościnna.
Zapowiadali, że ma być 110 na 1h, a ja stałem przez 1,5,h w i widziałem kilkanaście. Ale warto było. Do tego piękny widok Marsa, Jowisza, Saturna i jeszcze Małego oraz Wielkiego wozu.
No ja przez jakieś 45 min. widziałem cztery ale to zapewne zależy od warunków patrzyłem z balkonu na osiedlu no i spostrzegawczości , parę razy zdawało mi się że coś błysnęło ale pewności nie miałem.Niebo faktycznie piękne ale no to zimowe z Orionem , Bliźniętami ,Woźnicą i najjaśniejszą bodajże gwiazdą na naszym niebie ,Syriuszem jednak piękniejsze.
Obserwowałem przez godzinę i muszę przyznać że warunki były super - bezchmurne niebo, ciepło i mała ilość komarów. Dodatkowo na wsi cicho i ciemno, lecz jak chodzi o całe zjawisko to trochę lipa, bo łącznie naliczyłem ich tylko 8 + 1 spadający nietoperz, ale to się chyba nie liczy :D
Nietoperz był z innej galaktyki podobno więc się liczy.
Zaraz po zachodzie słońca, jak tylko zrobiło się ciemno, było widać wiele przelatujących satelitów. Nawet nie myślałem, że tyle tego jest na orbicie.
Co do perseidów, to raczej słabo. W innych latach miałem wrażenie, że więcej i częściej. Choć trafiło się kilka większych, co zostawiły ślad na sporym kawałku nieba.
Z tymi satelitami to masz rację.Wysikać się w krzakach nie dają bo wszystko widza .a o seksie pod chmurka to można zapomnieć.Permanentna inwigililacja.
Z 10-15 spokojnie widziałem. Coś tam też się udało złapać. Mimo, że blisko dużego miasta i oświetlonej drogi.
Ło matko .Ale niebo .U mnie takiego nie da sie zobaczyć.
Urlop na Mazurach to dobre zaciemnienie i kilkadziesiąt perseidow między 22 a 23.30. Kilka było przepięknych