Serial Altered Carbon odnowiony na drugi sezon
"Nie jest to jednak przesądzone, gdyż Broken Angels mocno odbiegało od Altered Carbon, tak bardzo, że zostało przyjęte znacznie chłodniej niż pierwsza odsłona."
Źródło: https://www.gry-online.pl/newsroom/serial-altered-carbon-odnowiony-na-drugi-sezon/z41af57
Obejrzałem nowego Tomb Raidera - i o ile ostatecznie przekonałem się o tyle o ile nawet do aktorki ( Lary ), efekty też mogły być , to nie wiem po co zmieniali scenariusz dodając tylko niektóre sceny z gry ( samolot ). Dla mnie ten z gry był ciekawszy. Może chodziło o przedział wiekowy odbiorców - bo jednak w grze te sceny były bardziej brutalne.
Wniosek mam taki, że jak za dużo odbiegają w scenariuszu od oryginału, to przynajmniej części osób może to się nie podobać.
Serialu nie widziałem, ale czytając "Modyfikowany Węgiel" zastanawiałem się jakby zrobili głównego bohatera, skoro on ciągle zmienia ciała. tj. Kilka osób musi zagrać tego samego protagonistę i nie ma za bardzo miejsca na własną inwencje. Z drugiej strony w książce było że odruchy i przyzwyczajenia są związane z ciałem, nie z pamięcią. Tylko żeby to dobrze wypadło na ekranie to inna sprawa, ludzie lubią aktorów.
btw. Książka tak średnio mi się podobała.
Dobra wiadomość, pierwszy sezon był naprawdę bardzo dobry więc czekam, mam nadzieję że utrzymają klimat jak i poziom z pierwszego sezonu.
Dla mnie również dobra wiadomość ale tylko w związku ze zmianą głównego bohatera. Ten aktualny odrzucił mnie po pierwszym odcinku, jakoś tak jego ciężko ciosana gęba kojarzy mi się z tanimi filmami akcji z AXN i po prostu nie mogłem na niego patrzeć.
o ile pierwsza ksiazka byla mila niespodzianka. to kolejne to juz rownia pochyla, z drugiej cos tam jeszcze sie da pewnie zrobic ale powodzenia zycze z trzecim tomem, ktorego sie nie dalo czytac.
Słyszałem że serial w sumie słaby, nie licząc "oprawy wizualnej".
Prawda to?
Kompletna nieprawda :) Serial ma wciągająca i bardzo zaskakującą fabułę okraszoną niezłymi zwrotami akcji! Polecam tym bardziej jeśli nie czytałeś książki podobnie jak ja :)
z drugiej cos tam jeszcze sie da pewnie zrobic
Z tym uniwersum jest tak, że jak zmieniasz planetę, to zmienia się cały świat. Druga książka była po prostu inna. Bardziej bym ją widział jako 2 godzinny film akcji niż 8 odcinkowy serial. Szczególnie że pierwszy sezon w ogóle nie zagłębiał się w historię świata i pradawnych obcych, których śladami podąża ludzkość.
Fabuła drugiej książki krąży już tak bardziej wokół tych artefaktów obcych. Trochę przypomina to niektóre motywy z Mass Effecta, czy raczej Mass Effect przypominał tę serię, bo te książki wydano kilka lat wcześniej.
Z tym, że zakończenie pozostawia wiele do życzenia. Ot jedna z tych opowieści, gdzie liczy się podróż, a nie jej cel.
ale powodzenia zycze z trzecim tomem, ktorego sie nie dalo czytac.
No ja podchodziłem do trzeciego tomu dwa razy na przestrzeni kilku lat. Odpadałem po około 100 stronach.
Trzecia część jest przekombinowana i w ogóle nie nawiązuje do zakończenia drugiej... a zakończenie Broken Angels troszeczkę namieszało na skalę, że tak powiem międzygwiezdną.