Najnowszy patch do gry Śródziemie Cień wojny ostatecznie usuwa mikrotransakcje
Warto było czekać ten rok :) Nie dość że grę mam taniej to jeszcze tak usprawnioną. Pobiera się i jest już prawie 80gb więc nie jest źle.
No to dziękuję wszystkim, którzy ograli do tego czasu. Płatna beta się skończyła, teraz wystarczy zapłacić raz i ma się w miarę pełną grę.
Tak płatna, że nabiłem w samej głównej kampanii 200 godzin, odblokowałem wszystko co było do odblokowania, a poza zakupem samej gry, nie wydałem na nią nawet centa. No ale co tam, "elyta" wie swoje ;).
^ +1
Grę od samego początku dało się zrobić na 100% bez mikrotransakcji. Co więcej, złoto dropiło w grze i można było otworzyć trochę skrzynek za darmo.
Nikt, nigdy nie twierdził, że gry nie dało się przejść bez kupowania loot-boxów. Za to wszyscy zgodnie stwierdzili, że końcowa część gry była bez tego mega-grindem.
@Marvin
Za to wszyscy zgodnie stwierdzili, że końcowa część gry była bez tego mega-grindem
Co ma w sobie więcej g*** niż prawdy i świadczy o totalnej bezmyślności graczy...
Sytuacja jest o tyle "zabawna", że SoW faktycznie miał w sobie dużo bezsensownego, cynicznie zaprojektowanego grindu, dającego o sobie znać zwłaszcza w czasie zdobywania elementów rynsztunku z legendarnych zestawów wyposażenia. Cały ten proces był mozolny, losowy, frustrujący, nierzadko nudny i widać było wyraźnie, że celowo funkcjonuje w taki a nie inny sposób, by "skusić" graczy do kupowania skrzynek.
Co w tym zabawnego? Ano to, że w "mainstreamie" (czyli głównie mediach okołogrowych) PRAKTYCZNIE NIKT O TYM NIE MÓWIŁ I NIE PISAŁ (poza tymi, którzy faktycznie SoW ograli od deski do deski i mieli o grze jakiekolwiek pojęcie), bo stado bezmyślnych baranów poleciało - między innymi - za Polygonem (który później się przyznał, że w chwili stawiania zarzutu o "grindzie w shadow wars", faktycznie do tego rozdziału gry jeszcze wtedy nie doszli i oprali się jedynie na "wiarygodnych źródłach") i powtarzało jak mantrę, tę niemającą nic wspólnego z rzeczywistością "informację", że shadow wars (ostatni rozdział gry) wymaga grindu, wymuszonego mikro transakcjami.
Jasne, shadow wars mogło być uznane za mozolne i nudne (zwłaszcza przez tych, którym już przejadła się formuła rozgrywki), ale nie miało nic wspólnego z grindem, zwłaszcza takim napędzanym mikro transakcjami. Czemu? Bo cały ten rozdział można było ukończyć z palcem w nosie, używając choćby zwykłych orków (nawet nie epickich, o legendarnych nie wspominając). Wystarczyło po prostu ogarniać mechaniki gry (co na tym etapie rozgrywki powinno być normą już u każdego). Starając się dosłownie minimalnie bardziej, można było dosłownie w kilka minut wystawić armię złożoną z samych epickich orków. Raz, że "walało" się ich pełno we wszystkich lokacjach, a dwa, że można ich było wyciągać ze skrzynek (byli gwarantowani) dostępnych do kupienia za walutę wewnątrz gry (którą zdobywa się tam w setkach tysięcy i właściwie nie ma co z nią robić).
Orkowie z naszej armii (tak legendarni jak i wszyscy inni) są głupi jak but i tak naprawdę niespecjalnie przydatni w bitwach z udziałem gracza (weź 7 swoich legendarnych kapitanów na oblężenie przeciwko 7 zwyczajnym kapitanom, a potem im nie pomagaj i zobacz co się stanie...), a główny ciężar bitwy i tak spoczywa na graczu. Tutaj żadne skrzynki znacząco nie pomagały. Można było wydać na nie nawet i 1000 dolarów, ale te kilkanaście bitew trzeba było odbębnić tak czy inaczej.
Ludzie obeznani z grą o tym pisali wielokrotnie. Na forach, na Steamie, w komentarzach na YT, ale nie zdołali się przebić przez ryk stada baranów, którzy w dużej części nawet w SoW nie grali, ale do powiedzenia mili najwięcej...
Dobrze wiedzieć że w grę grało raptem kilkadziesiąt osób. No bo przecież to nie jest tak że dla ciebie ten grind był w porządku, natomiast dla większości graczy był okropny. Oni po prostu nie grali w tę grę. Całe szczęście jesteś w elitarnej grupie ludzi obyłych dla których ostatnia faza gry to bułka z masłem na parę godzin.
Eeeeee jakiego grindu? Przecież to zdobywanie fortec jest banalne, przy drugim przejściu gry podchodziłem czasami do ataku na twierdzę tylko z 1-2 poplecznikami.
@siera97
Ehh, widać ile zrozumiałeś z mojego komentarza. Jeżeli się ze mną nie zgadzasz, odnieś się merytorycznie do tego co napisałem. A zapomniałem, że nie możesz, przecież w SoW nie grałeś...
Bezi2598
Nie wysilaj się, stado i tak wie swoje i głośno ryczy. Co tam, że nie grali (albo grali ale nawet nie doszli do shadow wars) i tak mają rację i kropka. Argumenty? Panie, jakie argumenty?! Walić mikro transakcje, to wystarczy za argument!
Hej @Łosiu. Patrz. To się właśnie nazywa wyłączenie systemu mikropłatności w grze.
Masz tu linka, dla przypomnienia, o czym mówię:
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=14579406#post0-14579803
Wstają z kolan.
To teraz mogę kupować, za 3 dyszki lub mniej pewnie kupię i ogram w pełni spatchowaną grę z dodatkami i bez mikrotransakcji, wybornie
Ktoś naprawdę ich użył? :c
Super wiadomość.
Mikropłatności tylko obniżają wartość gry single.
Grę kupiłem niedawno i jedyne co mogę stwierdzić to nie byłem w stanie zauważyć tego wielkiego grindu. Zdobywanie twierdz to pikuś i jak ktoś wspomniał, po czasie twoja postać to taki koks, że wystarczy 1-2 popleczników. Bardziej w tej grze nie mogłem przyzwyczaić się do sterowania i to mi najbardziej dało w kość, a nie to, że w grę, żeby przejść trzeba grać. " No bo jak to tak?! Żebym ja musiał się pomęczyć z grą? " A podobno gry w obecnych czasach są krótkie, nudne i łatwe. Tak godajo:D
O kurczę :D W końcu przejdę na sto procent i zobaczę "prawdziwie" zakończenie :D
Mogli sobie podarować ten akt "łaski". Inteligentni gracze i tak nie kupią teraz tej gry w dowód szacunku do siebie i innych, i by ukarać twórcę!