Fallout 4 – mod Northern Springs wprowadza ogromną krainę
No szczerze, wygląda całkiem obiecująco, zagram na pewno :) muszę się przekonać czy stworzyli coś fajnego.
ehh jest źle. Co prawda to mod beta, ale tylko 2h dałem radę.
1. przenikanie przez tekstury co 15 minut (GTX 1070Ti)
2. żadna opcja dialogowa się nie załącza i żaden dialog, czy quest
3. freeze obrazu na 15 sekund co 5 minut (odmraża się na szczęście)
4. myślałem, że mam artefakty co 10 min - a to śnieg wygląda jakby artefakty z przegrzania karty się tworzyły
5. muzyka robiona jak na jakieś wczesne PCty w pro toolsach jakiś 8 bitowych (choć pierwsze 5 minut wydaje się, ze będzie wypas i muza mroczna) - twórca nie wyczuł, jaka to muza powinna być w Falloucie (Inon Zur zresztą w większości też...), czasami zalatuje jakimś motywem z Dooma II w lepszej jakość i i bitach
6. chatki mają wygląd i textury jak domki w Zurychu...
7. ghoule się blokują na niewdzialnych ścianach...
8... i ghouli i radroachów to tam strasznie dużo w każdej chatce, OMG
9. … klimat Fallouta kuleje o wiele mocniej, niż w Fallout 3/4 i lokacje są z czapy
10. nie jest większy niż Far Harbor DLC ..zresztą, czy wielkość ma znaczenie!?
11. nuda...
mod odpaliłem z wgranym wszystkim co wyszło do F4 oficjalnie + HD Textures DLC
Mam wrażenie, że niestety pisze się o czymkolwiek, zanim F76 wyjdzie...
.. zatem proponuję załadować mod Fallout 1.5: Resurrection - to jest to :D
Tak zazwyczaj bywa :) Do F4 nie ma i nie chyba już nie będzie moda fabularnego mega rozbudowanego :) Ale czy to w sumie jest potrzebne? Moim zdaniem nie :)