Darmowe gry, które nie pozwalały grać bez płacenia – mobilny wyzysk gracza
Zresztą, już na samym początku kupienie trzeciego impa do kopania i budowania jest niemożliwe, bo kosztuje on 800 klejnotów, a my mamy tylko jakieś 550. Ale wiemy przecież, skąd wziąć więcej…
ten wasz legendarny reaserch. gra jest kiepska i nie warta sciagania, ale "twardsze" kwadraciki na mapie mają w sobie kryształki i do ostatnich zmian (na gorsze) można było zebrać maxa impów z samego kopania. ostatnio to zmienili i strasznie podbili cene ostatniego, ze kompletu nie ma szans wykopać. do tego kryształki za zadania/achivementy - wszsytko tak zrobione, że dają po trochu, ale nie rozpieszczają gracza.]
ps: absoulutnie nie polecam gry, o ile budowanie lochu/ulepszanie go ma jeszcze jakis sens i sprawia frajde to matchmaking jest tak skonstruowany ze zawsze dostajesz mocniejszych przeciwnikow ktorzy spuszczaja ci lomot bez popity bo maja lepsza technologie/szybciej do niej doszli. jak juz dojdziesz do tej technologii to przed toba jest nastepna ktorej brakuje i na ktora nie masz kontry itd. spirala płacenia.
Jestem graczem od wielu lat, ale jakoś nie mogę się przekonać do gier mobilnych.
Ostatnia gra, w którą zagrywałem się na telefonie to śmieszna wariacja tetrisa, przekładało się jakieś bloczki w magazynie, było to jeszcze na siemensie C60, czyli dobre 15 lat temu.
Emulatory i konwersje z większych platform robią robotę. Rdzeń najlepszych gier wydawanych oryginalnie na mobilki rzeczywiście jest słaby.
Galaxy on Fire tak jedynka jak i dwójka - polecam gdy się np przez dwa tygodnie jeździ komunikacją bo samochód w serwisie.
Hill Climb Racing - wciąga
Pierwsze części Angry Birds - multum leveli za darmo
Osobiście rzadko coś włączam mobilnie, ostatnio przypadła mi do gustu mobilna, polska gierka Space Pioneer
Zdaje mi się czy przypadkiem ta ankieta już była przy okazji innego przeglądu gier?
Z gier mobilnych trawię tylko takie niewymagające gry na chwilę jak Flappy Bird, czy Fruit Ninja, które są dobre na przerwę pomiędzy różnymi zajęciami lub w poczekalni do lekarza. Przez wszystkie lata grałem tylko w jedną większą grę na smartfony, ale już dość dawno ją odłożyłem.
Wyjątkiem są oczywiście emulatory, smartfon świetnie się sprawdza jako narzędzie do emulowania starszych konsol i czasem przy niektórych grach można spędzić bardzo dużo czasu. Osobiście przy niektórych częściach Pokemonów spędziłem więcej czasu niż przy niejednej dużej grze :D
Przecież lootboxy w forzie 7 są do kupienia za walutę zdobywaną w grze... Otwiera się je też za "free"
Dokładnie. A stroje dla kierowców można zdobyć poprzez robienie wyzwań Forzathon czy uczestnicząc w ligach, a samochody w skrzynkach to zazwyczaj samochody pospolite (zielone lub niebieskie) z samej gry.
Kupując BGEE na pc mamy wszystko od razu. Na androida dodatkowe postacie musimy dokupić. Taka to zachłanność gier mobilnych. Taka sama gra xD
Najwiekszym problemem płatności jest cena...
Najdroższe pakiety sprzedawane są za 250 PLN, czasami nawet za 400 PLN lub więcej. Jest to absurdalnie wysoka kwota, jak na grę przeznaczoną na platformę mobilną. W zamian dostajemy jakieś duperelki... W tej kwocie można dostać świetną grę AAA.
zlodzieje? czyli tworcy tych gier wbrew woli graczy kradna ich pieniadze? przypadkiem to nie jest tak ze to gracze z checia wydaja pieniadze zeby powiedmy uzyskac przeewage? zastanow sie czlowieku zanim cos napiszesz
Ja np jak widzę, że gra jest za darmo i oczywiście obok "Płatności w aplikacji" to omijam. Możliwe, że ominąłem kilka gierek wartych zagrania, ale jakoś nie umrę z tego powodu. Ja chce uczciwie zapłacić do 50zł za gierkę mobilną i chce na tym skończyć i w dodatku mieć możliwość komfortowego przejścia tytułu.
Dzisiejszy gracz to idiota i casual. Żałuję, że nie zostałem programistą. Mam tyle pomysłów jak wydoić jeleni z kasy, że jeździłbym dzisiaj nowiutką Ferrarą. A już najlepsze numery robi się na PC pod tytułem "Early Acess" xD