Czekając w kolejce w publicznej toalecie niejako możemy się natknąć na określenia "jedynka" i "dwójka" w formie grzecznościowej, opisujące czynności tam wykonywane. Jednak skąd się to wzięło? Czy wywodzi się to ze wsi z ludowych powiedzeń, które praktycznie to jak i inne weszło do naszego języka na stałe?
Głupszych wątków to się nie da zakładać?
Chyba kupię takie dla dzieci albo dla mnie do zabawy z nimi. Zawszę mogę też dorobić sobie jako klaun tylko muszę jeszcze czerwony nos znaleźć.