Mamy ze znajomymi w planach wyjazd w sierpniu na minimum 4 dni do Pragi. Nikt z nas jeszcze nie był, więc chcę się trochę rozeznać wcześniej. Znacie jakieś względnie tanie miejsca gdzie można przekimać (najlepiej jakby jeszcze jakiś parking był obok) - w centrum i poza nim? Możecie polecić jakieś dobre restauracyjki - z normalnymi cenami, gdzie można zjeść dobre tradycyjne czeskie potrawy ? I które czeskie potrawy polecacie w szczególności spróbować? Da się płacić w Euro/PLNach - czy raczej ciężko? Jakieś miejsca których absolutnie nie wolno przegapić?
Booking.com
A w Polsce da się płacić korona czeska albo euro?
Koroną nie wiem - EURO płaciłem nie raz, a w przygranicznych miastach hrywny też mi przyjmowali ;)
Czechy to mały kraj, tam gdzie są turyści/przejezdni to raczej przyjmują euro.
Euro raczej nie bedzie problemem (90% reszta w czk), na platnosc pln jednak sie nie nastawiaj. Najlepiej placic karta.
Dodam ciekawostkę - uważajcie na bary, restauracje, gdzie jest grajek. Często gęsto musicie zapłacić nawet kilkanaście euro za to, że dziadek w stanie przedtrumnowym będzie wkurzał Was brzdękaniem.
Warto też odejść 2-3 przecznice od głównych szlaków turystycznych, aby zjeść. Najlepiej zapytać - poza główną trasą - kogoś o namiar na ciekawą, lokalną restaurację. Zjecie smacznie, tanio i przede wszystkim będzie to w 100% lokalne jadło.
Z płatnością EUR uważaj.
Rezerwowałem nocleg via booking w cenach EUR i na miejscu chciałem płacić EUR. - kobieta i tak wbiła mi CZK (mimo zawiadomienia wcześniej, że chcę EUR), w jednej restauracji miałem podobnie..
Najlepiej polecam revolut, ja niestety nie ogarnąłem na czas, płaciłem kartą EUR i mimo płatności w czwartek/piątek, to przewalutowanie nastąpiło dopiero w niedzielę.. :(
U modre kachnicky ii - drogawo, ale rosół i kaczka - lepszych nie jadłem..
U Zlatého Tygra - obowiązkowe piwo, polecam :-)
Bliżej granicy da się płacić w PLNach, ale raczej nie liczyłbym na to, że to jakiś ich obowiązek. Miałem kiedyś sytuację, że woleli nasze PLNy niż wydawać z grubego banknotu:)
W sierpniu w Pradze spałem pod namiotem, niby Praga, ale klimaty wiejskie. Pare minut podjeżdżało się autobusem do stacji metra, a potem było z górki:) Wada, trzeba było zdążyć na ostatnie metro i autobus. Zaleta, było w miarę tanio i cisza/spokój.
