Beast of Winter – pierwsze DLC do Pillars of Eternity 2 ukaże się w sierpniu
Trochę mam wrażenie jakby ostatnio coraz więcej pojawiało się tych kultystow w grach :v
Mam nadzieję że dodatek utrzyma poziom podstawki.
Czekam z niecierpliwością, a co do gry, to mam zamiar zakupić tylko niech mi ktoś powie czy się opłaca ? czy gra ssie ? bo jeżeli tak to biorę.
Gra jest swietna. Ja mialem problem tylko z lvl capem. Zrobiony pewnie dlatego zeby gra nie byla za latwa. Bardzo szybko wbilem maksymalny lvl przez co dalsza ekspolarcja nie miala troche sensu i wtedy ruszylem z glownym watkiem.
Gra nie stawia jakiegoś wielkiego kroku naprzód od czasów premiery jedynki, ale jest solidna kontynuacja, na zasadzie więcej, lepiej itd.
Brać. Zwłaszcza że nie jest zbyt droga.
Dużo też usprawniono, w mojej ocenie, jeśli chodzi o tempo historii i lore świata. Jest bardziej "na bogato", stylistycznie jest spójnie (PB powinna się uczyć od tej gry), naprawdę gra chyba pod każdym względem jest od jedynki lepsza. Krótsza, ale znacznie lepsza. To jak z Tyranny, które mi się o wiele bardziej podobało od PoE, bo nie ciągnęło się w nieskończoność i akcja sensownym tempem leciała do przodu.
Czekasz z niecierpliwością, tylko na co ? Skoro póki co gry nie masz i zastanawiasz się czy ją w ogóle kupić.
PoE 2 to taki PoE 1 z usuniętymi wadami i dodanymi zaletami. Eksploracja o wiele bardziej satysfakcjonująca (odległe wysepki, które ZAWSZE skrywają albo jakiś ciekawy artefakt, albo historie do opowiedzenia), bardzo dużo momentów paragrafowych, w których prawie zawsze korzysta się z pasywnych zdolności postaci - pozwala to na unikanie walk, czasem dostajemy dzięki nim mini questy, a nawet przedmioty, Zlecenia na zabójstwa tyczą się też pokonania wrogich statków (które też są zrobione paragrafowo, choć na szczęście nie jest ich aż tak mnóstwo, żeby zaczęły nudzić), super opcja ulepszenia "bazy" (czyli statku) - oprócz konkretnych statków kompletuje się załogę i wyposażenie jak żagle, działa itd. Załoga ma swoje morale, które się zmienia w zależności od podjętych decyzji na morzu. Towarzysze mają swoje charaktery, reagują na to co powiemy - raz walną soczystym komentarzem na temat naszych słów, innym razem dowiemy się, że bohater "macha cepem z podekscytowania" jako aprobatę na nasze słowa. Mógłbym pewnie pisać w nieskończoność, ale każde kolejne zdanie zmniejsza szansę, że ktoś to przeczyta :D Generalnie zwiedziłem grę wzdłuż i wszerz i teraz czekam na dodatki. Jeśli PoE 1 sprawiło Ci przyjemność, to dwójka Cię zauroczy,
@Rabbitss
Zdecydowanie to polecam. Czeka Ci przyjemna i niezapomniana przygoda, jeśli lubisz klimat tropikalny, piraci, odkrywanie wyspy i ruiny, statki. Questy i lokacji są spoko. Minus jest trochę niski poziom trudności i krótki wątek główny.
To był pierwszy, z moich dwóch (i tylko dwóch, drugi to RDR2) preorderów w tym roku i zdecydowany strzał w dziesiątkę. Świetny rolplej w pirackich klimatach z ogromnym progresem względem części pierwszej, kapitalnie się przy tej produkcji bawiłem, wsiąkłem w nią po same uszy.
Dodatki - zdecydowanie TAK, jednakże kiedy wyjdzie już komplet - nie lubię grać "na raty". Tutaj nie ma pośpiechu, tym bardziej, że podstawowa wersja jest kompletna i zapewnia wiele godzin zabawy.
Jedyne, co martwi to sprzedaż - z ujawnionego niedawno "wycieku" ze steama, wynika, że jest tragiczna :/ A przynajmniej bardzo słaba - nieco ponad 200 tys. (do 4 lipca). Mało :/. Dużo mniej, niż pierwsza część. Mam nadzieję, że konsolowe porty dołożą coś do tej nad wyraz skromnej puli, bo naprawdę warto. Szkoda by było, gdyby Deadfire dotknęła klątwa Tormenta: świetne recenzje, zachwyt recenzentów i graczy, zerowa (albo kiepska) sprzedaż :/. Gra zdecydowanie nie zasługuje na taki los...
Klątwa Tormenta jednak jest uzasadniona, bo twórcy złamali wiele obietnicy na Kickstarter i wycięli za dużo obiecane zawartości. Dodali walki turowe zamiast walka z pauzy, który w ostateczności okazało się kiepska i nudna. Niektóre mapki mają nieciekawe grafiki (interfejs też), a gra jest za krótka i bardziej liniowa w eksploracji. Co najważniejsze, ma dziwny klimat i za dużo czytanie, że nie przypadło do gustu niektórzy.
Krótko mówiąc, nowy Torment jest niezła gra, ale mogłoby być lepiej. Gracze spodziewali się coś lepszego i stąd te rozczarowanie. Planescape Torment pozostaje numer 1 w rankingu RPG.
Co do sprzedaży PoE2 i nowy Torment... Pewnie dlatego, że nie wszyscy lubią skomplikowane gry RPG, gdzie jest za dużo czytanie. Fani BG2 są jednak niewiele. :(
Ja tam nie żałuję nowego Tormenta, bo po prostu nie doskoczył do hype`u, który wytworzył wokół siebie. Ściany tekstu, problemy z tempem historii i akcji, żadna z postaci nie zapada szczególnie w pamięci. Ja rozumiem, że to RPG nastawione na historię, ale tam nie było nic wyróżniającego tę produkcję, a na pewno nie doskakuje ona do legendy oryginalnego Tormenta. Klimat to w ogóle takie wtf, miejscówki są klimatyczne, ale niczym ze sobą niezwiązane. Już nie wspominam po prostu o nuuuudzie. Wysokie oceny były chyba tylko za Torment w tytule.
@Sir Xan, Heinrich07
Pisząc o słabej sprzedaży, a świetnych ocenach miałem na myśli Planescape:Torment. "Duchowy sequel" to swoją drogą, przy czym zgadzam się, że nie doskoczył do oczekiwań, mnie też ten tytuł zawiódł.
Nowy Torment był nieco przerostem formy nad treścią. Ludzie pokochali Planescape'a za dobre dialogi, a nowy Torment chciał to skopiować nie do końca rozumiejąc jak to działa - dzięki temu mamy tony dialogów o niczym, postacie mówiące ścianami tekstu na temat sprzedawanych towarów, no i powiedzmy sobie szczerze - przebicie arcydzieła jakim był Planescape to było bardzo trudne zadanie. Z PoE sprawa jest nieco prosta - 1 była dobrą (i tylko dobrą) grą, więc nie trzeba było włożyć aż tak wielkiej pracy w stworzenie lepszego sequela. Wystarczyło zostawić rdzeń rozgrywki i usunąć wady, na które tak narzekali gracze. To by wystarczyło, aby gra była udana, a połączeniu z zaletami (które opisałem w innym poście) ta gra jest według mnie arcydziełem swego gatunku. Tak jak autor komentarza zrobiłem jeden z pierwszym w życiu preorderów - z tym, że ja kupiłem też przepustkę sezonową. No i teraz czekam na te dodatki modląc się w duchu, żeby sprzedaż dodatków i podstawki zadowoliła twórców na tyle, żeby powstała 3 część.
PoE 2 jest ZNACZNIE lepsze niż pierwsza część. Progres jest niesamowity, wartka akcja, questy poboczne jako mini-historie (w sporej części znacznie rozbudowane), masa frakcji i ich stosunek do nas, świetni towarzysze, piracki klimacik i odkrywania tego, co jest na mapie. Przy jedynce, która już pod koniec strasznie mnie wymęczyła, tutaj cały czas chciało mi się grać i odkrywać nowe wyspy.
Jestem jak najbardziej na tak na jakiś sensowny dodatek.
Ogromny progres w stosunku do jedynki. Szereg usprawnień zadziałał a i fabuła była bardziej angażująca. Czekam na dodatki bardzo. Jak i na kolejne dzieła Obsydianu.
Gra jest OK, ale jednak trochę żałuję zakupu w dniu premiery. W tej chwili odradzam zakup ze względu na skaszaniony poziom trudności i bardzo miałką fabułę. Do tego brak poważnych loszków (czegoś jak bezkresne ścieżki z PoE1). Sądzę, że kilka następnych łatek i fabularne DLC uczynią tę grę pełniejszą i ciekawszą i na pewno granie na świeżo będzie o wiele lepszym doznaniem niż w tej chwili.