Graliśmy w Fear the Wolves – oto pięć największych zagrożeń w zonie
Jako Beta Tester zagrałem w może dwóch meczach. Problemy z serwerami, mnóstwo bugów, mnie osobiście gra w ogóle nie wciągnęła a uwielbiam klimaty ZONY, grafika zbyt cukierkowa.
Ja ostatnio polubiłem battle-royale, od czasu do czasu włączam fortnite, ale wolałbym coś w bardziej realistycznym settingu i nie tak zabugowanego jak PUBG. FTW zapowiada się ciekawie może nawet się skuszę.
Już wolę "zbugowany" PUBG niż grać w Fortnite pełne bachorów i cheaterów.
Pograłem trochę w wersje beta i na chwilę dzisiejszą ta gra to jedno wielkie nieporozumienie. To nie gra to jeden wielki BUG !!!!! To będzie jeden wielki żart jak oni od 18 lipca będą chcieli za to COŚ brać pieniądze.
A bardzo lubię klimaty stalkera
Ciekawy tekst a jako miłośnik serii Stalker jestem zaciekawiony jak to wygląda. Kiedy czytam "zona" zawsze strzygę zmysłami. ;-)
Beznadziejny pomysł na grę, wyeksploatowany w momencie premiery tego "hitu" front...coś tam. Zamysł gry spi..olony. Ten tytuł będzie taki sam lub gorszy. Studio powinno pohamować swoje czcze obietnice ponieważ survarium rozczarowało a wczesne plany i terminarz nie były nigdy dopełnione. Zastanawia mnie jedno. Dlaczego ludzie tworzący gry tego typu są wyjałowieni z pomysłów? Pytanie drugie. Jakim trzeba być pustym i płytkim, żeby grać w tryb battleroyal czy deathmatch na mikro-mapie z możliwością odradzania się za przeciwnikiem. Pytam o zdrowych bez nadpobudliwości ruchowej.
MEGA !!!!! oj będzie się działo, już się nie mogę doczekać powrotu do zony.
Niestety w becie gra zrobiła tragiczne pierwsze wrażenie. Trailer i screenshoty a gra to dwa różne światy. Klimat gdzieś uciekł, a graficznie różni się to kolosalnie. Mega słaba optymalizacja, przeogromny desync i bugi z dźwiękiem. Nie wróżę tej grze wielkiej przyszłości jeśli to ma wyjść w EA za 5 dni.
Mimo to jest tam kilka świetnych rozwiązań. AI (które jest mega słabe w tej chwili), różne poziomy niebezpiecznej strefy i anomalii oraz pogoda, na którą głosują obserwujący gracze to tak na prawdę świetne wypełnienie nudnego i pustego mid-game z innych gier BR. Również endgame jest bardzo ciekawy, bo na wygraną są dwa sposoby. Możemy zostać ostatnim żywym, albo wspiąć się po linie do helikoptera (gracze dostają komunikat, ze ktoś próbuje uciec). Niestety dobre pomysły się nie sprzedadzą, jeśli nie będzie się w to dało grac.
Z tego co napisaliście to ta gra ze stalkerem nie ma nic wspólnego (chodzi mi o klimat) no i ta grafika jak dla ośmiolatków z fortnite. To studio nie potrafiło zrobić jednej gry a biorą się za drugą...