Vampyr - sprzedaż przekroczyła 450 tys. egzemplarzy
Ciekawe czy dla studia to sukces czy też nie? Tak czy inaczej gratulacje. Sredniak a mimo wszystko zainteresowanie zdobył. Mam nadzieję powstanie 2 cześć i będzie dużo lepsza i naprawi błędy poprzednika.
Gra nie jest mocna, ale też nie jest słaba. Gry o wampirach nigdy nie za wiele. Gz. :)
Sam bym należał do tego grona gdyby gra nie zawiodła oczekiwań. Moim zdaniem zrobienie z tego przygodówki lub filmu interaktywnego byłoby znacznie lepszym pomysłem.
Lepiej będzie, jak zrobią w stylu przygodówki RPG bez elementy walki.
W tym niestety i moja kopia... Błeeeh... Wymęczyła mnie ta gra - doszedłem do rozdziału czwartego i nawet nie potrafię się zmusić żeby ją ukończyć. Największe rozczarowanie roku, a naprawdę szkoda bo na każdym kroku bije niewykorzystany potencjał.
Ja się wciąż zastanawiam czy używki nie kupić, ale chyba odpuszczę
Mam na sprzedaż konto, kupiłem na allegro z automatu, myślałem, że to klucz, nie używane, mogę pokazać dowód zakupu, cena: 70 zł
Naprawdę sądzisz, że ktokolwiek kupi konto z grą do tego jeszcze z tak niesprawdzonego źródła? Powodzenia.
Vampyr, Elex, ME: Andromeda... chyba lubujesz się w średniakach, które większość całkowicie zbeształa :P
Lol wysunąłem wczoraj dokładnie ten sam wniosek xd
@adam11
I wbrew pozorom, żadna z tych gier na zbesztanie nie zasłużyła, nawet Andromeda!
Vampyr, Elex, ME: Andromeda... chyba lubujesz się w średniakach, które większość całkowicie zbeształa :P
Vamp 72% pozytywnych opinii na Steamie, Elex 73%. Więc większości się podobało. Sorry. Żadna z tych gier nie zasługuje na zbesztanie. I tylko Andromeda została, z powodu płaczu ludzi, którzy zobaczyli koślawe animacje i wątpliwą mimikę postaci całkowicie olewając całą grę, wydawali wyrok już przed premierą.
Kęsik jest masochistą, potwierdzone info najwidoczniej.
Yup, dlatego tak uwielbiam Soulsy. I dlatego gram w nie na klawie i myszku.
@kęsik, nie przejmuj się. Dla Ciebie jest dobra, dla innych nie, nie daj im wejść na głowę z "moje zdanie jest najzdańsze".
,,Vamp 72% pozytywnych opinii na Steamie, Elex 73%. Więc większości się podobało. Sorry,,,
A recenzje? Nie patrz na graczy, ale recenzentów proszę dać.
I nawet jeśli to taki Asassins creed Origins ma i tak dużo lepszą opinię i jest dużo lepiej ocenianą grą.
,,Yup, dlatego tak uwielbiam Soulsy. I dlatego gram w nie na klawie i myszku.,,
Wow, też mi osiągniecie xd.
I tylko Andromeda została, z powodu płaczu ludzi, którzy zobaczyli koślawe animacje i wątpliwą mimikę postaci całkowicie olewając całą grę, wydawali wyrok już przed premierą.
To raczej nie koślawe animacje są głównym problemem tej gry co pokazują takie wątki...
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=14636844&N=1
Tylko tyle albo aż tyle jak na takiego średniaka. Po prostu ludzie byli spragnieni gry z wampirami, szczególnie RPG. Stąd pewnie dużo pre-orderów, a potem przyszły pierwsze recenzje i sama gra, która rozczarowała. Miał być rozmach w wyborach, ubijanie ludzi miało mieć znaczenie dla fabuły, ale ostatecznie wyszło z tego kłamstewko studia i strasznie uproszczony system.
Nudne postacie, beznadziejna walka, słabe dialogi.
Takie 5/10
Jest zainteresowanie bo w tym roku mało gier nieindykow, szczególnie na pc, ale ciii zaraz będzie że nie mam racji
Bo przecież na pc taki wybór, że głowa mała.. A najwięcej ludzi kupiło far Cry 5
Ok jak takie słabe opinię to zagram jak naprawdę nie będę miał już w co
Gra jest okej, po ostatnim dużym patchu jest lepiej.
Mam nadzieje że przy kontynuacji twórcy naprawią swoje błędy, a sama mechanika i gra wyewoluuje i będzie bardzo grywalna
No i fajnie. Oby DONTNOD dalej pracowało przy "większych" grach bo mają potencjał.
To co ty uwazasz za szajs ja uwazam za hit. Sa gusta i gusciki. A recenzenci? Na co mi ich zdanie. Czasem kupue cos np jeansy i sie rozczaruje tak samo z grami, moja kasa moja sprawa. W to nie gralem ale sprobuje. Szajs dla mnie to 7 days to dead uhhhu hu zaluje ze kase na to wydalem. Ark taki sobie... Stardew valley szczal w dychacza!
@Sttarki gdzieś kiedyś przed premierą była informacja, że Vampyr musi się rozejść w około milionie sztuk, aby wydawca uznał go za sukces, ale dodali, że potrzebują połowy tej liczby, aby zacząć na nim zarabiać. Więc można uznać, że praktycznie już prawie Vampyr się zwrócił a kolejne sprzedane sztuki to będą czysty zysk.
Uważam, że już samo sprzedanie tych 450 tys. to ogromny sukces biorąc uwagę na to, że twórcy postanowili wydać grę w okresie wakacyjnym (który nigdy szczęścia wydawcom nie przynosił) oraz to, że gra pomimo zauważalnych wad i niedoróbek to została moim zdaniem zbyt ostro potraktowana przez niektórych. Szczególnie tutaj gdzie hype na tą grę przed premierą GOL robił ogromny a potem wielkie rozczarowanie i trochę "wyżycie" się w recenzji. Serio dawno już nie widziałem aż tak skrupulatnej recenzji na tym portalu, oczywiście to bardzo dobrze, że recenzja była dokładnie robiona (pomimo, że nie zgadzam się z niektórymi jej punktami, ale to mniejszy problem) i mam nadzieje, że recenzenci GOLa będą podążać tym trendem i każdej grze tak dokładnie wypunktują wady i zalety. Wracając do hype'u jaki się nakręcił to też dla mnie był niezrozumiały. Gra wychodzi spod dosyć małego zespołu, którego ostatnim osiągnięciem było tak naprawdę Remember Me - gra, która miała kilka ciekawych pomysłów, ale w ogólnym rozrachunku była średnio przyjęta. Poza tym, co najważniejsze, gamplayów Vampyra była cała masa - pokrywały się one praktycznie we wszystkim z finalną wersją, każdy mógł zobaczyć jak gra wygląda i stwierdzić czy to dla niego. A tutaj po premierze wielkie rozczarowanie co u niektórych tak jakby pierwszy raz mogli grę zobaczyć na oczy.
Bo zarówno Remember me jak i Vampyr cierpią na podobny syndrom - dosyć szybkiej monotonii i historii, na którą nie ma zbytnio wpływu, oraz takie sobie systemy walki. W Remember me przekombinowali, a tutaj za bardzo to uprościli (to w końcu RPG, a możesz podchodzić do przeciwników z lvl 10 razy większym od twojego i wygrywasz.
Gameplaye nigdy nie pokazują wpływu wyborów na historię i takie są fakty. W przypadku Vampyra obiecywano, że każda śmierć będzie niosła ze sobą konsekwencje dla historii. Nic takiego nie miało miejsca, a to zdrowie dzielnicy to żaden wybór. Jeszcze dwa zakończenia i to drętwe. No sorry, ale nie tak to miało wyglądać.