Planuje zakupić w/w konsolkę. I się zastanawiam czy jako osoba, która nie miała styczności z nintendo i ich grami odnajdę się w grach na 3ds? Troszkę mario liznąłem a pokemony znam z TV :) Szukam jakiegoś henhelda do pracy, albo żeby pograć sobie w niedzielę w łóżku. Chcę spróbować nowych gier, czegoś świeżego, pograć w coś w co wcześniej nie grałem. I tak się zastanawiam czy z słabym angielskim poradzę sobie w grach na 3ds bo wiadomo nie są one tłumaczone. I czy zakup 3 ds się wgl opłaca :) Pozdrawiam
Tak. Byłem w identycznej sytuacji generację wcześniej, tj. przy NDS i wsiąkłem w Nintendo do dziś. Nie zastanawiaj się - 3DS i jego biblioteka będzie dla ciebie ogromnym powiewem świeżości.
Jak nie spróbujesz, to się nie dowiesz. Nintendo ma swoją magię i jeżeli ona zadziała na Ciebie, to będzie jeden z lepszych Twoich zakupów. Natomiast jeśli będzie to pomyłka to wiele na tym nie stracisz, bo zabawki Nintendo to podobnie jak Apple - nie tracą tak szybko na wartości.
Przenośna biblioteka począwszy od GameBoya jest niesamowita i zawsze było w co grać. Więc jeżeli magia zadziała, to nie będziesz żałować.
Warto spróbować bo gry od wielkiego N' to zupełnie inny wymiar grania. Wszystkie sztandarowe marki pokroju Super Mario, Pokemonów, Smash Brosa, Zeldy, Metroida, Fire Emblem czy moich ulubionych gier z Kirbym stawiają na świeży gameplay i ciekawe mechaniki.
Przed zakupem 3DS-a możesz ograć kilka starszych gier od Nintendo np. na emu GBA by zobaczyć "z czym to się je".
kiedys mialem ds lite i pamietam ze nintendo mialo genialna biblioteke gier i byl duzy fun
3ds i Vita to jak narazie chyba najlepszy wybór. O Vicie się nie będe rozpizysywał aczkolwiek jestem posiadaczem obu konsol (z czego Vicie poświęcam 75% czasu bo trochę jednak zależy mi na grafice), ale na co człowieka najdzie to w to i na tym gram :-) Nintendo to odskocznia od wszelkich nowości i niedoróbek AAA które są kopiowane i wciskane obecnym posiadaczom pc i ps4. Gry od Niny są zawsze pełne humoru, pomysłów i na pewno się nie zawiedziesz. Na start proponuję jakąs Zeldę.
Vita jest już od baardzo dawna martwa, lepszym wyborem byłoby kupno Switcha. Chociaż bądź co bądź jakąś bibliotekę gier ma więc jeżeli nie gra się bardzo dużo to może wystarczyć
Taaaa, martwa konsola. Taka ona martwa, że cały czas co miesiąc wychodzi na nią od kilku do kilkunastu gier. I to na zachodzie, bo w Japonii tych premier jest ze dwa razy więcej. I nie są to same indyki bo i produkcje w full price nadal wychodzą. Ostatnio choćby The Lost Child. Nawet gry na pełną wyłączność w tym roku się już ukazywały, jak i parę z czasową wyłącznością. Może i najnowsze produkcje to nie są pozycje dla każdego jak kolejna FIFA czy COD, ale to jest raczej standardowa sytuacja z handheldami i po prostu trzeba gustować w produkcjach Japończyków oraz mniejszych grach by się interesować kieszokonsolkami.
To tak jak byś napisał, że martwe są PC'ty o słabszych parametrach (bo można ograć na nich już "tylko" starego Fallouta, Gothica czy Herosów i nie pójdzie na nich już żadna najnowsza niedoróbka Ubisoftu. Mogą nie robić na Vitę gier, ale ta biblioteka która jest obecnie do ogrania na Vicie dodatkowo z PSX i PSP sprawia, że na kilka jak nie na kilkanaście lat będziesz miał zajęcie :-) A większość tytułów to perły, nie jak najnowsze i kopiowane AAA. Switch...ok, zobaczymy z czasem, ale jak to ma być pierwsza konsola przenośna to niech zacznie od Vity lub 3Dsa.