Reżyser Strażników Galaktyki zaleca terapię toksycznym fanom Star Wars
Nie popieram absolutnie żadnych pogróżek i takich rzeczy, SW to tylko film. Ale rozwiązanie jest banalnie proste - Zatrudnić reżyserów i scenarzystów którzy wiedzą jak zrobić dobry film i czują lore SW, a nie wydawać opakowane w ładne sreberko, wywracające całą franczyzę do góry nogami łajno, a potem liczyć na super zyski i głaskanie po główkach bo to przecież Gwiezdne Wojny, więc fani niech łykają bezrefleksyjnie i dają swoje pieniążki. Po tych dwóch ostatnich dziełach z nowej trylogii czekam na nową część tylko po to, by zobaczyć jakim flopem w kinach się okaże. Wtedy też, znając politykę firmy, za krytykę będą odpowiedzialni biali, heteroseksualni faceci-mizogini...
Groźby i wulgarne epitety są rzeczywiście niedopuszczalne i należy je piętnować.
Ale LucasArt i generalnie Hollywood nie traktuje fanów poważnie, lecz jak bydło, któremu należy się solidna dawka political corectness, bo taka mądrość etapu.
Większość z tych ludzi jest zawiedzona, bo nie szanuje się dorobku poprzedników ich ulubionych serii.
Psycho-fanom wszystkiego należą się 4 obite gąbką ściany.
Pół biedy jak to fani jakiegoś tam dzieła popkultury. Gorzej gdy są fani tej czy innej partii politycznej albo ideologii. Tacy są dopiero niebezpieczni.
Polityka ma realny i nieustanny wpływ na życie twoje i twojej rodziny. Kolejna część gwiezdnych wojen ma wpływ żaden na cokolwiek co cię otacza.
Nigdy nie przepadałem za SW. Hard SF zacząłem jeszcze czytać w podstawówce i gwiezdne wojny zawsze wydawały mi się głupiutkie.
Co do last dżedaj ot takie popkornowe widowisko z którego wyciąłbym 1/4 dłużyzn.
Też nigdy fanem SW nie byłem, ale jestem w stanie zrozumieć, że fanom uniwersum po prostu nie podoba się, że robi się z niego ideologiczna propagandę skierowaną do dzieci lub dorosłych o IQ>70. Ten film zawsze był mało logiczny z uwagi na założenia (baśń sci-fi), ale poziom absurdu i niedorzeczności po których ma się ochotę odwrócić głowę podczas seansu osiąga ostatnimi czasy wyżyny w tej sadze. I eraz czepiać sie ludzi, którzy te uniwersum uwielbiają?
Jako konsument masz prawo oceniać i krytykować dane dzieło. Nie podoba Ci się? - to olej. Ale pod żadnym pozorem nie wolno Ci wpływać na wizję artystyczną dzieła. To samo dotyczy psycholi, którzy przychodzą na jakiś koncert i pokazują wykonawcy środkowy palec albo są pijani i drą mordę.
W tym poscie sam sobie zaprzeczasz. Z reszta nie rozumiem, co miałeś na myśli pisząc: "pod żadnym pozorem nie wolno Ci wpływać na wizję artystyczną dzieła". Jeśli chodzi o przystawianie broni do skroni reżysera, to tutaj się zgodzę. W innym w wypadku to sie nazywa krytyka. Z resztą gra aktorska połowy tych aktorów, (może nawet większej części) jest na poziomie "Złotopolskich" i "M jak Miłość", więc nie dziwię się, że zbierają ostrą krytyke.
Suchar w amerykańskim stylu IDŹ DO TERAPEUTY ależ pocisnął.
Dotąd nie oglądałem żadnych Gwiezdnych Wojen od Disneya ale to co widziałem na zwiastunach, materiałach promocyjnych, plakatach itd. to te filmy są jednym wielki pokazem poprawności politycznej biorąc pod uwagę dobór aktorów, rozumiem, że to nie podoba się fanom tych filmów, czy coś jeszcze?
I tak nic nie przebije Rouge One kto nie oglądał filmu to niech wygogluje główny plakat promujący ten film Kobieta, Hindus, Azjata, Arab, Czarny oraz Robot przeciwko złym białym imperialistom, takie to naiwne, że aż śmieszne.
hahahaha
Nie widziałem, ale się wypowiem bo koledzy z gimnazjum mówili że som geje i feministki!
Czy tak ciężko odpuścić filmy które Cię wkurzają lub nie pasują do Twojego światopoglądu zamiast zaraz wrzucać, że słaby bo "poprawność polityczna".
Najbardziej rozbawiła mnie ostatnia wymieniona postać czyli robot <3
Co do wypowiedzi to wolałbyś aby rzucił tym samym poziomem co toksyczni fani?
Wypowiedział się w wystarczający sposób żebyśmy znali jego stanowisko(które jest jak najbardziej odpowiednie w danej sprawie) i tyle.
TLJ to najgorsze SW, fatalna kontynuacja i do tego słaby film sam w sobie.
W tym filmie wszystko jest złe, albo zepsute.
Film ci się nie podobał trudno, masz prawo do swojej opini. Ale grozić śmiercią twórcą filmu to już gruba pszesada. I faktycznie takich "fanów" należy wysłać do psychiatryka.
Nic nie jest gorsze od pierwszego epizodu, przecież w tym filmie da się oglądać jedynie ostatnie 10 minut.
Ostatni Jedi wg mnie jest jednym z lepszych epizodów, zaraz za Zemstą Sithów.
W internetach siedzę i szczerze ci powiem że nie pamiętam kiedy widziałem komentarz/post w stylu "umrzyj".
Jeśli taki padnie, to może 1 na 1000 i napisany przez 10 latka.
Yarpen z Morii21
Możemy wymieniać argumenty, ale i tak do niczego nie dojdziemy, skoro tak zły film jest u ciebie na 2 miejscu z 9 filmów .
Ten film jest obiektywnie zły. Tam dosłownie 1/3 filmu nie ma znaczenia.
@Yarpen z Morii
Ostatni Jedi to znacznie gorszy film od 1 części, gorszy nawet od 2 części. W 1 i 2 części mieliśmy lepszą bo oryginalną i spójną fabułę, dobre walki na miecze świetlne (których w TLJ nie ma (!)), uzbrojenie, pojazdy i postacie również są oryginalne, nie są kopią tego co już było w oryginalnej trylogii. No i wreszcie muzyka, która miażdży to co mamy w disneyowskich filmach. TLJ jedyne co ma lepszego do elementy CGI. Żadna z poprzednich części nie podzieliła tak bardzo ludzi. Ogólnie tfa i tlj są tragiczne bo ludzie czekali wiele lat na powrót ich ulubionych postaci i na nowe wspaniałe historie. A co dostaliśmy? Śmierć głównych bohaterów z oryginalnej trylogii, kopię Nowej Nadziei i ostatniego jedi z wieloma absurdalnymi scenami, propagandą feministyczną, poprawnością polityczną (są tak bardzo poprawni, że zapomnieli o umieszczeniu w filmach obcych ras i mamy prawie samych ludzi). Poza tym tlj ma wiele zapożyczeń z 5 i 6 części (Najwyższy Porządek kontratakuje/ 'szkolenie' rey/ luke+vader-sidious = rey+kylo-snoke/ druga bitwa o Hoth (bo AT-AT i Ślizgośmigacze V-4X-D zamiast Śmigaczy śnieżnych T-47)). Tylko osoby nie oglądające poprzednich części mogą mówić że tlj to dobry film.
,,Ten film jest obiektywnie zły. Tam dosłownie 1/3 filmu nie ma znaczenia.,,
Nie masz racji ten film jest ,,obiektywie,, bardzo dobry co potwierdzają recenzje.
Złe jest to że używasz słów których nie rozumiesz i że masz kiepski gust filmowy, ale na to ostatnie to pewnie nie masz wpływu :/
User score na metacritic 45/100
Audience score na rottentomatoes 46%
To nie są dobre wyniki.
Ranking użytkowników nie ma znaczenia gdyż nikt nie potwierdził że te osoby obejrzały ten film. Liczy się tylko ranking recenzentów bo oni obejrzeli ten film i znają się na nich. Serio patrzenie na metacritica w tym kontekście to najlepszy dowód na stronnicze podejście do tematu i nie patrzenie na jakość dowodów xd.
Więc powtarzam, FA i TLJ to bardzo dobre filmy. I recenzje to potwierdzają
Liczy się tylko ranking recenzentów bo oni obejrzeli ten film i znają się na nich.
To stwierdzenie niestety w ostatnim czasie budzi coraz więcej wątpliwości w odniesieniu do filmów wydawanych przez Disney. Świadczy o tym, że recenzje filmów tej wytwórni coraz bardziej odbiegają od oceny konsumentów. Można jak ty założyć, że to konsumenci są podstawieni i zaniżają oceny, ale można też z równym prawdopodobieństwem założyć, że recenzenci boją się oceniać nisko filmy Disneya. Wykreślenie z dostępu do pokazów przedpremierowych oznacza dla recenzenta koniec pracy.
Film jednoznacznie dobry to taki gdzie widzowie i recenzenci są zgodni co do jego jakości. Jeżeli jest rozdźwięk z reguły oznacza to przeciętność zakrytą kontrowersją. W rezultacie mamy polaryzacja, dla niektórych ta kontrowersja wznosi średni film na wyżyny, dla innych całkowicie pogrąża.
,,o stwierdzenie niestety w ostatnim czasie budzi coraz więcej wątpliwości w odniesieniu do filmów wydawanych przez Disney,,
Dlaczego? i u kogo budzi wątpliwości? Czy u kogokolwiek kto zna się na filmach? Raczej wątpię, ale przykłady możesz podać.
,,Świadczy o tym, że recenzje filmów tej wytwórni coraz bardziej odbiegają od oceny konsumentów,,
Lol, a to akurat śmiałe twierdzenie xd. Jakieś dowody na to? Które recenzje filmów? Od Disneya czy nie tylko? I pokaż mi nie wiem...z 6/7 filmów, wydanych w ciągu ostatnich 4/5 lat przez Disneya, które budziły skrajne emocje widowni i recenzentów. Bo jak dla mnie to TLJ to praktycznie odosobniony przypadek xd.
Za wzór przyjmijmy rotteny. Jakiś poziom trzeba zachować.
,, Można jak ty założyć, że to konsumenci są podstawieni i zaniżają oceny, ale można też z równym prawdopodobieństwem założyć, że recenzenci boją się oceniać nisko filmy Disneya,,
Tyle, że ty nie masz żadnych dowodów na to, że tak jest a ja mam sporo, przemawiających za tym, że oceny na rt są obniżane przez hejterów i trolli :v
https://www.vox.com/culture/2017/12/18/16791844/star-wars-last-jedi-backlash-controversy
https://www.indiewire.com/2017/12/star-wars-last-jedi-backlash-alt-right-female-characters-1201910095/
https://www.huffingtonpost.ca/entry/rotten-tomatoes-last-jedi-ratings-bots_us_5a38cb78e4b0860bf4aab5b1
Możesz oczywiście to ignorować...ale nadal mój punkt jest na rzeczy :D
,,Wykreślenie z dostępu do pokazów przedpremierowych oznacza dla recenzenta koniec pracy.,,
Czemu? I czemu by go mieli wykreślać? Byli przecież recenzenci którzy ocenili TLJ negatywnie? Stało im się coś? :p
,,Film jednoznacznie dobry to taki gdzie widzowie i recenzenci są zgodni co do jego jakości.,,
A jak niby mamy rozumieć ,,jednoznacznie,, w kontekście tym? Może i masz racje, ale nadal mając do wyboru bardzo dobry film, który jest nim nie jednoznacznie, a zły, film jednoznacznie, wolę tą pierwsza opcje.
,,eżeli jest rozdźwięk z reguły oznacza to przeciętność zakrytą kontrowersją,,
Albo trolli, którzy się bawią algorytmem i celowo obniżają ranking widzów :v
Na Cinemascore np. TLJ ma bardzo wysoki ranking. A ci goście są najlepsi z najlepszych, pytają ludzi którzy wychodzą kina! I jakim cudem to wyjaśnisz przekonująco?
Faktycznie trochę przesadziłem bo takich skrajnych przypadków wcale tak dużo nie ma, po prostu dotyczyły filmów, które mnie interesowały, ale mamy ich raptem jeden na 2-3 lata, więc niewiele. Tu dałem się ponieść.
Jednak dalej nie zgodzę się, że recenzje i oceny wydawane pod wpływem emocji na szybko są najlepsze (Cinemascore), ja sobie bardziej cenię recenzje na zimno. Przykładowa TFA za pierwszym razem nie zrobił na mnie wrażenie, ale za drugim razem już zawiódł mnie o wiele bardziej. Podobnie z TLJ, za drugim razem dopiero spostrzegłem jak bardzo ten film nie trzyma się kupy.
A co do recenzji recenzentów, daleki jestem od hipotez o przekupstwie. Jedak po po przeczytaniu części z nich, jak choćby ta z New Yorkera, mam potężne wątpliwości czy jej autor sam widział film. No może trochę przesadzam, ale to co on opisuje nie dość, że pełne skrajnych ogólników nijak ma się do tego co widziałem. Znowuż recenzja Guardiana zwraca uwagę na bolączki filmu jak i jego mocne strony lepiej, jednak dla mnie ocena liczbowa nie koresponduje z jej treścią. Po jej przeczytaniu myślałem, że zobaczę ocenę 3/5 a tymczasem ujrzałem 4/5. Chyba z sentymentu autora.
Ja wiem, że treści tych pierwszych recenzji muszą być pozbawione szczegółów by nie spoilerować, jednak w zbyt wielu wypadkach obija się to tutaj na ocenie w wypadku filmów takich jak TLJ gdzie właśnie często to szczegóły zawodzą. To mógłby być dobry film, gdyby go trochę oczyścić i dać więcej czasu na montaż. Tymczasem bardzo nieliczne recenzje zauważyły ten problem, że ten film robi wrażenie montowanego w pośpiechu, czego nie było widać nawet przy TFA, który podobał mi się mniej jako zbyt wtórny. Tutaj przynajmniej były jakieś pomysły.
Tak więc osobiście w tej chwili nie ufam ani recenzentom do końca (z powodów, które wskazałem), ani widzom (z powodów które ty wskazałeś), zazwyczaj jeżeli mam polegać na recenzji to polegam albo na konkretnych wybranych recenzentach, którym ufam, albo znajomych o podobnym guście, albo w ostateczności na średniej z oceny recenzentów i widzów.
No i to jest dobra odpowiedź :v
Odpowiem jednak za pare dni bo obecnie jestem w delegacji i nie mam dostępu do kompa xd
I prawidłowo. Rozczarowanie, to jedno. Ale trzeba mieć nasrane w główce, by takie cyrki odstawiać, jakie wielu odstawia.
Bardzo nierzetelna i jednostronna informacja. Nie ma dowodów na to, że ta cała Kelly usunęła konto z mediów społecznościowych pod wpływem fanów. Równie dobrze może to być zagrywka, mająca na celu odwrócenie uwagi od wyników finansowych filmu o Solo.
Toksyczne jest to co robi Disney/LucasFilm, czyli atakowanie swoich fanów i klasyfikowanie wszystkich niezadowolonych, jako nienawidzących kobiet, białych ludków. W internecie jest wiele merytorycznych argumentów udowadniających, ze "The Last Jedi" to film z politycznym przesłaniem. Disney jednak obraża wszystkich rozczarowanych i traktuje ich jak trolli.
Droga redakcjo Gry-online, więcej obiektywizmu i dystansu na przyszłość w podawanych przez Was informacjach.
Wszystkim ludziom, którzy mają problemy, przydałaby się terapia. Natomiast "fani", którzy nie odróżniają fikcji od rzeczywistości, mają już poważne zaburzenia i to trzeba leczyć.
Wystarczy zobaczyć co się dzieje teraz z ekranizacją Wiedźmina - zwykła bajka, będzie z tego serial lepszy czy gorszy, ale niektórzy traktują to śmiertelnie poważnie jakby dotyczyło ich największej świętości. Jak się ćwokom nie spodoba serial, to nikt im nie karze go oglądać. A te wszystkie nienawistne głosy o castingu, scenarzystce pokazuje jak ludzie mają we łbach namieszane.
Dzięki takiemu nastawieniu, jakie Ty masz, powstają wszelakiego rodzaju kupska. "Jak się ćwokom nie spodoba serial, to nikt im nie karze go oglądać" - jeśli ktoś sie bierze za film czy też serial, w szczególności jeśli jest to adaptacja świetnie sprzedającego się tytułu, ludzie oczekują, że będzie on zrealizowany tak, żeby nie trzeba było kończyć seansu po 15 min. To tak, jakbyś miał pracownika, płacił mu co miesiąc, a on odwala robotę po łebkach i mówi, "jak Ci sie nie podoba to mnie zwolni". Idąc Twoim slabym tokiem myślenia to zapewne powiesz, że tym przykładem strzeliłem sobie w stopę i nie zrozumiałeś przekazu. Powiem to, co konsumenci lubią mówić najczęściej "placisz - wymagasz".
@maviozo
Premiera Solo - 25 maja 2018
Informacje o usunięcie konta tej całej Kelly - 5 czerwca 2018
Ciekawe skąd wiedziałeś wcześniej. Pozdrowienia dla wszystkich podróżników w czasie:)
Skąd ta koszmarna maniera pisania zwrotów "cię/ty/was" z wielkiej litery? To nie jest list lub poważna wiadomość, by stosować takie formy grzecznościowe! Okej, to sposób wyrażania szacunku do odbiorcy, ale akurat w tym przypadku go nie ma.
W swoim trzecim zdaniu sam sobie odpowiedziałeś. Od siebie dodam, że to nie Ty decydujesz, kto się w jaki sposób chce do kogoś zwracać :)
I jeszcze jedno, zwróć uwagę, że to cytat. Może po prostu jest przetłumaczony tak, jak jest w oryginale (forma)?
No nie, nie odpowiedziałem. Tweet nie ma nic wspólnego z poważną formą wypowiedzi. Na domiar tego nie ma tu szacunku do odbiorcy, bo jest to odpowiedź dla hejterów. Nie powinno się pisać każdego "cię" z wielkiej litery, bo wtedy forma rzekomo grzecznościowa się dewaluuje. Tak samo nie rozumiem, jak ktoś używa takich zwrotów w wiadomościach do znajomych na np. Facebooku. To głupio wygląda i kroczy na granicy błędu. Nie piszesz listu, a tekścik do znajomego lub losowego gościa na forum.
W sumie trochę racji jest w tym co mówisz. Natomiast mnie się wydaje, że wszystko zleży mimo wszystko od tego, jak autor tekstu chce się do kogoś zwrócić. Co do formy, to miałem na myśli to, że tak właśnie został napisany oryginalnie i po prostu przekład też jest z zachowaniem oryginalnej formy zapisu.
Edit. Właśnie zerknąłem na twita. To chyba jednak maniera lub przyzwyczajenie przekładającego informację ;) w sumie może nawet i dobre...?
Ej, co jest ostatnio z tą Redakcją waszą GOL? Promujecie lewacką politykę? Dlaczego odnoszę wrażenie (podobnie jak z newsem "Swietna odpowiedź XXX do Fanów Battlefield 1") że tak autorzy newsów tak starsznie podkreślają słuszność negatywnych wypowiedzi w stronę krytykujących fanów, tylko dlatego że punktują ich propagandę SJW, która, czy ktoś ją lubi czy nie, jest w tych produkcjach, jest oczywista i nawet nie starają się jej ukryć.
Ja nie chcę w newsach widzieć czy Redakcja zgadza się z opinią lewej, prawej, środkowej strony. W ogóle. News powinien być obiektywny, powinien byc suchą wiadomością której ocenę pozostawia się nam, czytelnikom. Opinia autora newsa jest zbyteczna. Niech napisze osobny artykuł/felieton o swojej opinii, chętnie przeczytam. Ale nie tak prezentuje się newsy.
Poza tym:
"Życie aktorki wcielającej się w Rose przerodziło się w koszmar dzięki aktywności toksycznych fanów Star Wars" - to jest bullshit, nie ma żadnych dowodów w internecie (zrobiłem research w przeciwieństwie do autora) że aktorka skasowała konto z tej własnie przyczyny. To inni dopowiedzili sobie do tego historyjkę. Nigdy nie było to potwierdzone żadnych źródłem.
Nękanie, obrażanie i życzenie komuś śmierci jest "prawackie", a krytykowanie takiej postawy "lewackie"? Jeśli tak to teraz wygląda (niestety nie jestem na czasie, bo mam w życiu ważniejsze rzeczy na głowie od szufladkowania wszystkich dookoła i na podstawie tego decydowania czy swój czy wróg) to siur, jam jest lewak i dobrze mi z tym.
Wrzuć dowody tego nękania i życzenia śmierci aktorce z Gwiezdnych Wojen.
I powiedz kolegom z redakcji, żeby nie plusowali tak szybko twoich postów, bo zbyt podejrzanie to wygląda.
Ziew.
"Last week, someone changed the Rose Tico page on the “Star Wars”-oriented Wookieepedia website to feature a character description that can only be described as flat out racist. "
https://www.huffingtonpost.com/entry/kelly-marie-tran-racists-last-jedi_us_5a4400fee4b06d1621b6b2bb
"And a birthday post for Tran on Instagram was filled with angry comments from fans who didn’t like her character, including a racist comment calling her “Ching Chong.”
Ziew. Niezły false flagging. I gdzie te życzenia śmierci, przez które usunęła konto? Czekam. I czemu nie zgłoszono tego na policję, skoro doszło do pogróżek?
Also, powoływanie się na Huffington Post. LOL. Szkoda, że Alex Jones stoi po przeciwnej stronie barykady, bo miałbyś trzeci link z równie wiarygodnego źródła.
Również witam szanownych klakierów. :)
Haha, no to sobie szanowni redaktorzy źródła znaleźliście :P
Zdecydujcie się, czego chcecie, dowodów, czy ładnych adresów :) Bo polecam czytanie linków zamiast samego patrzenia na ich adresy :) Wtedy odkryjecie, że specjalnie wybierałem takie serwisy, które nie ograniczały się do samych informacji, ale wrzucały też screeny potwierdzające dane sytuacje. No chyba, że uważacie, że screenshoty zostały specjalnie podrobione bo SPISEG, wtedy nie mamy o czym rozmawiać :)
Ale jak adresy są dla was ważniejsze od zdjęć dokumentujących dane zdarzenia, proszę bardzo:
https://variety.com/2018/biz/news/star-wars-kelly-marie-tran-leaves-social-media-harassment-1202830892/
https://www.bbc.com/news/world-asia-44379473
Ja nie chcę w newsach widzieć czy Redakcja zgadza się z opinią lewej, prawej, środkowej strony. W ogóle. News powinien być obiektywny, powinien byc suchą wiadomością której ocenę pozostawia się nam, czytelnikom. Opinia autora newsa jest zbyteczna. Niech napisze osobny artykuł/felieton o swojej opinii, chętnie przeczytam. Ale nie tak prezentuje się newsy.
Dokładnie na GOLu newsy to już jakiś onet albo pudelek ;/ Koniecznie przeczytajcie! Wspaniałą wiadomość! Ktoś tam z EA obraża fanów ale im powiedział, świetna reakcja!
Do tego często kontrowersyjne, prowokujące miniaturki albo wałkowanie tych samych tematów do upadłego.
"Tran has not publicly commented on her reason for leaving social media"
Dobry dowód, mniam.
No tak, wyśmiewanie gadzinówek z rzetelnością na poziomie The Onion, które od lat znane są z false flaggingu to "chcenie ładnych adresów". xD Nowe linki niewiele lepsze, a dowodów wciąż brak.
Pół roku po premierze filmu nagle aktorka dostaje tony nienawistnych komentarzy i pogróżek. Niestety jedyne, jakie się zachowały to wandalizacja artykułu z Wikipedii, którego napisanie zajęło komuś półtora minuty, a usunięcie go jeszcze krócej. No i "cinkcionk". xD Trochę dziwne, że w czasie, gdy ludzie w mediach społecznościowych odczuwają nieodpartą chęć chwalenia się wszystkim łącznie z tym co mieli na śniadanie, takie informacje o pogróżkach zawsze jakoś przypadkiem znikają. I to wszystko w momencie gdy kolejny film GW zaliczył klapę. Jak nie SPISEG to PRZYPADEG. xD
Stalin miał nawet fajne określenie na ludzi, którzy zachowywali się jak ty. :)
@Czarny Wilk
Problem w tym, że serwisy, na które się powołujesz z góry założyły, że aktorka usunęła konto z powodu toksycznych fanów. Może tak być, ale niekoniecznie. I dlaczego właśnie w czerwcu? 10 dni po premierze Solo, a przecież premiera "The Last Jedi" była w grudniu. Poza tym każdy celebryta/youtuber/osoba publiczna spotyka się z hejtem w sieci, nihil novi. Jeśli troll przesadzi to jest to sprawa dla właściwych instytucji. Czemu akurat nad tą cała Kelly świat tak bardzo się rozczula?
Sprawa kryzysu Star Wars jest dużo bardziej złożona. Spora część fanów mówi z sensem i przedstawia nie emocje, a merytoryczne argumenty na poparcie swoich zarzutów, a mimo to są atakowani, wyzywani, a ostatnio wysyłani na terapię przez twórców filmu.
@premium939694775:
"Czemu akurat nad tą cała Kelly świat tak bardzo się rozczula?"
Bo to najświeższy przypadek. Ale nie jedyny. W wiadomości masz też przykłady aktorów wcielających się w Jar Jar i w młodego Anakina, a w linkach które dorzuciłem wspomina się także o tym, że podobny problem miała w 2016 roku Daisy Ridley.
"Spora część fanów mówi z sensem i przedstawia nie emocje, a merytoryczne argumenty na poparcie swoich zarzutów, a mimo to są atakowani, wyzywani, a ostatnio wysyłani na terapię przez twórców filmu."
Nie wydaje mi się, by ktokolwiek miał problem z tą grupą fanów. Zresztą, sam jestem fanem, a uważam The Force Awakens za najgorsze Gwiezdne Wojny w historii i totalny crap, z czym się specjalnie nigdy nie kryłem i dość często krytykowałem ten film. Choć uważam, że TLJ jest o wiele lepszym filmem od ep. VII, to też mogę mu bardzo wiele rzeczy zarzucić. I wiesz co? Wcale nie czuję się atakowany, wyzywany czy nawet wysyłany na terapię. Bo wiem, że twit Gunna czy innych osób nie odnosi się do mnie, a do ludzi, którym już jakiś czas temu odjechał peron i zaczęli traktować te filmy w mocno niezdrowy sposób :)
@Czarny Wilk
"(...) podobny problem miała w 2016 roku Daisy Ridley"
Być może, ale sprawa Kelly jest dużo bardziej głośna i medialna. Ciekawe czemu?
"Bo wiem, że twit Gunna czy innych osób nie odnosi się do mnie"
Naprawdę wiesz?:)) Nie mozemy mieć pewności, kto jest adresatem słów Gunn'a. Disney znany jest ze swojej wyjątkowo szerokiej definicji toksycznych fanów. Wg mnie przedmiotowy twit również może mieć zastosowanie do ludzi, którzy mówią jak jest. Atakowanie fanów staje się zdecydowanie zbyt powszechne. W mojej ocenie pan reżyser niech lepiej zajmie się robieniem swoich filmów. I jeszcze raz podkreślam, że nie ma dowodów, jakie były przyczyny usunięcia konta przez Kelly Marie Tran. I czemu dopiero ponad 6 miesięcy od premiery jej filmu?
Dla tego że zostali wykupieni przez francuski lewacki moloch medialny który wymaga od nich takiego stylu pisma.
kurde radekplug, a ty teraz tego lewackiego molocha medialnego wspierasz klikami, komentarzami, odsłonami, jak ci nie wstyd :/
volf776 - nie tylko on. Cała nasz plejada hejterów na czele z Lordem czy Gruberem codziennie napycha nasze lewackie kieszenie. Nie tylko weszli na newsa z kilka razy, to jeszcze na forum do tego wątku z kilkanaście i napisali furę postów o niczym. Żyć nie umierać - lewackie dulary lecą!!! jest biznes :)
Łosiu
każda krytyka i słowa prawdy to teraz hejt w ciekawych czasach żyjemy.
,,każda krytyka i słowa prawdy to teraz hejt w ciekawych czasach żyjemy.,,
Sugerowanie, że wyzywanie od lewaków to krytyka xd.
I klasyczny sofizmat rozszerzenia.
@Łosiu poleciałeś chłopie z tym hejtem po całości.
W dzisiejszej konwersacji z wymienionymi przez Ciebie osobami nie ma najmniejszych znamionek hejtu. Za to można przeczytać krytykę i poddawanie w wątpliwość rzetelność dziennikarską jaką uprawiacie na łamach niniejszego serwisu.
To co? Jak ktoś powie, że odwalacie kichę to jest już hejt i on sam to hejter, czy tak? Kończenie w ten sposób dyskusji, to zdaje się jest chwyt erystyczny :/
Nie macie żadnych dowodów na poparcie swoich tez i jak już nie wiadomo co powiedzieć, zostaje w zanadrzu magiczny stwierdzenie wyjaśniające kompletnie wszystko.
Przykłady, które podawaliście w postaci źródeł swoich rewelacji, zostały poddane co najmniej w wątpliwość. Jak tak bardzo na ten "hejt" narzekasz, to może zmiana pracy lepiej Ci zrobi? Np. w bibliotece? Cisza, spokój.... A może po prostu zacznijcie rzetelnie pisać artykuły tak jak to jest, a ocenę i przemyślenia pozostawcie odbiorcy. Zaręczam, że wtedy wszyscy będą szczęśliwi...
,,W dzisiejszej konwersacji z wymienionymi przez Ciebie osobami nie ma najmniejszych znamionek hejtu,,
No ba, wyzywanie od lewaków to nie hejt xd
Usprawiedliwianie nękania i gróźb karalnych to też nic złego xd.
Oskarżanie o ,, promowanie lewackiej polityki(cokolwiek to jest) również jest konstruktywną krytyką nie hejtem..
Sttarki
Sugerowanie, że wyzywanie od lewaków to krytyka xd.
I klasyczny sofizmat rozszerzenia.
A gdzie ja kogoś wyzywam od lewaków?
Łosiu nazywa mnie hejterem tylko dlatego, że nie podoba mi się wpychanie ich opinii i emocji do newsów.
@Lord
Nie mówię o tobie, ale powiedziałeś, że każda krytyka to teraz hejt i itd. A w tym wątku padało wyzywanie od lewaków. Czyli dla ciebie to nie hejt a krytyka? :v
,,Łosiu nazywa mnie hejterem tylko dlatego, że nie podoba mi się wpychanie ich opinii i emocji do newsów.,,
Gdzie Łosiu cię tak nazwał?
Ehhh i ten tutaj... Za Słownikiem SJP:
Hejt (hate)
1. obraźliwy i zwykle agresywny komentarz internetowy;
2. mówienie w sposób wrogi i agresywny na jakiś temat lub o jakiejś osobie
Sorka, ale nie widzę, że by tutaj ktoś kogoś obrażał. No chyba że ktoś obraża się na określenie "lewak" - ok., jego problem, ale to kwestia osobista.
Gdzie ktoś usprawiedliwia groźby karalne? W którym to miejscu jest, bo chyba coś ominąłem w natłoku tekstu? Z tego co widzę, to jedynie rozmowa toczy się oto, że nie ma dowodów na to by powiązać likwidację konta z hejtem w sieci.
Aha, groźby są karalne jak maja racjonalną przesłankę ich spełnienia. Chociaż może w stanach prawo jest inne, od tego specem nie jestem,.
Co do ostatniego, to racja, konstruktywnie to to nie jest, ale zawsze krytyką jest. Co więcej, nie ma żadnego obowiązku udzielać konstruktywnej krytyki, aczkolwiek zawsze jest ona warta najwięcej.
Edit, no przeczytaj kilka postów wyżej :/wysil się, tam go określił hejterem
@Łosiu i co myślisz że jesteś taki fajny? Serio? No cóż... przynajmniej wiadomo kogo nie traktować poważnie :/
@Łosiu
Wspaniale! Cieszę się że się ze mną zgadzasz, co do siebie samego :)
Maddred65 - no stary.... wklej mi jeszcze kilka definicji ze słownika, jakiś frazes o poprawności dziennikarskiej, coś o lewkach i będzie bosko. Circa kolejnych kilka setek odsłon, które wzbogacą wyniki serwisu. Win-Win dla mnie.
A to co piszecie to nie ma znaczenia, 3-5 wiecznie niezadowolonych ze wszystkiego gości z sieci operujących pustymi i modnymi ostatnio pojęciami w stylu "prawda" "poprawność" itd. Po to jest forum - wyżyjcie się - dla mnie każdy post to wygrana.
@Łosiu
No skoro nie znasz tych definicji, to widać trzeba je wklejać :/
Daliście ciała, nie macie konkretnych dowodów na poparcie tezy z newsa i jak się skończyły linki z serwisów na poziomie "Kozaczka" czy innego "Pudelka" to nagle wszyscy są hejterami, bo przecież nie wzięli za pewnik tego, co napisał jaśnie oświecony :/
Sorry ale o pogarszającym się poziomie newsów czyta się nie od dziś i serio, trudno się z tymi głosami nie zgodzić. No ale lepiej nadąć się i powiedzieć , że wszyscy są be i pewnie są tacy jak to określił ich jegomość z EA na wieść o krytyce Nowego BFa :/... jakie to profesjonalne...
I wiesz co? Zarób sobie na tych odsłonach, często biorę udział w różnych akcjach charytatywnych. Dziś wygrałeś internet :/
,Sorka, ale nie widzę, że by tutaj ktoś kogoś obrażał. No chyba że ktoś obraża się na określenie "lewak" - ok., jego problem, ale to kwestia osobista.,,
To zawsze jest kwestia osobista. I tak, te określenie to potwierdzenie hejtu.
I chociażby tu:
,,Nie popieram absolutnie żadnych pogróżek i takich rzeczy, SW to tylko film. Ale rozwiązanie jest banalnie proste - Zatrudnić reżyserów i scenarzystów którzy wiedzą jak zrobić dobry film i czują lore SW, a nie wydawać opakowane w ładne sreberko,,
Koleś perfidnie piszę, że niby nie popiera pogróżek itd, ale ostatecznie obwinia o całej zajście ofiarę.
BO ŚMIELI ZROBIĆ FILM KTÓRY NIE PODOBAŁ SIĘ GRUBYM NERDOM!
Tak, właśnie dlatego. I to wystarczy, by zrzucić winę wszystkich, którzy obrażali tą aktorkę i życzyli jej śmierci, na samego reżysera i firmę. Bo to ich fina, bo to oni zrobili film itd. Aż się nóż w kieszeni otwiera jak sie czyta takie głupoty.
,,Co do ostatniego, to racja, konstruktywnie to to nie jest, ale zawsze krytyką jest. Co więcej, nie ma żadnego obowiązku udzielać konstruktywnej krytyki, aczkolwiek zawsze jest ona warta najwięcej.,,
Tak samo jak nie masz obowiązku robić innych rzeczy, ale je robisz. Co to za wymówka? XD
Maddred65 - tia nazywanie BBC pudelkiem.... cóż mogę dodać...
.... może, że zapomniałeś o jakimś haśle ze słownika czy coś. Tak, żeby było bardziej PRO. Walnij też czymś z greki, Platonem itp.
No i PLUS za kiedyś to były newsy.....
@Łosiu
Żałosny jesteś w swojej wybiórczości ale ok. Daliście w linku Voxa i Huffa. To było dopiero PRO.
Widać skąd czerpiesz kolego inspirację do swoich wypocin. Tak wypocin.
No ale dawaj dalej, dobrze ci ta erystyka idzie. ZERO, kompletne ZERO kontrargumentu na wytknięte błędy przez Porucznika Grubera i Lorda Nie jesteś w stanie niczego wskazać i jedynie co robisz to nazywasz ludzi krytykujących hejterami. Wklej jeszcze jednego mema, przynajmniej tę sztuczkę opanowałeś :/ lol
@Sttarki
Bredzisz. Obwinianie to nie pogróżki. To raczej krytyka, ostra ale krytyka. W cytowanym przez Ciebie zdaniu nie ma NICZEGO na poparcie hejtu, przemocy itp.
To że się znalazła banda idiotów, która aktorce życzyła śmierci to jedno ( debilne i godne potępienia) a pisanie że ktoś jest winien sytuacji tego, że film w jego mniemaniu jest słaby i sugestia zmian personalnych - to drugie. Nie widzę żadnego powiązania. No chyba że ktoś to pisze w jednej wypowiedzi, tylko że tu teraz i w tej rozmowie, niczego takiego nie ma.
Jaka wymówka? Ano taka, że nie zawsze ma się ochotę podsuwać komuś rozwiązania jak to jest w konstruktywnej krytyce :)
Maddred65 - ale wiesz, że ja z tobą nie dyskutuje. Nawet nie próbuję, bo po co. Z każdym postem osiągam to co chcę. Aż dziw że jeszcze nie skumałeś. To na prawdę nie jest trudne.
,,Bredzisz. Obwinianie to nie pogróżki.,,
Nie bredzę. I obwinianie może być zmieszane z pogróżkami.
,,To raczej krytyka, ostra ale krytyka,,
Nie, to pogróżki, które daleko wykraczają poza krytykę, krytyką nazywasz wyśmiewanie się z czyjejś etniczności? Żałosne.
,, W cytowanym przez Ciebie zdaniu nie ma NICZEGO na poparcie hejtu, przemocy,,
Jest i twoje zaprzeczenia są nic nie warte.
,,To że się znalazła banda idiotów, która aktorce życzyła śmierci to jedno ( debilne i godne potępienia) a pisanie że ktoś jest winien sytuacji tego, że film w jego mniemaniu jest słaby i sugestia zmian personalnych - to drugie. Nie widzę żadnego powiązania.,,
To tylko i wyłącznie twój problem xd. Więc nic mi do tego.
,,Jaka wymówka? Ano taka, że nie zawsze ma się ochotę podsuwać komuś rozwiązania jak to jest w konstruktywnej krytyce :),,
Więc po co obrażać ludzi? Obrażanie ludzi to krytyka dla ciebie? lol xd.
@Łosiu
I vice versa co do dyskusji. Dodatkowo, ja też się dziwię, dlaczego nie skumałeś tego, co napisałem o twoim - pożal się Boże - osiąganiu tego czego chcesz :/
@Sttarki
"Nie bredzę. I obwinianie może być zmieszane z pogróżkami. "
Zwracam uwagę na słowo klucz "może" czyli =/= jest. Nie poruszajmy się w sferze domniemań.
"Nie, to pogróżki, które daleko wykraczają poza krytykę, krytyką nazywasz wyśmiewanie się z czyjejś etniczności? Żałosne."
Nie, to też nie pogróżki tylko rasizm. To chyba co innego, prawda? Poza tym, w dzisiejszej dyskusji chyba tego niema. No chyba ze odnosisz się ogólnie do sytuacji. W takim razie chyba się nie rozumiemy, bo ja komentuję tylko i wyłączenie tę konkretna wymianę zdań.
"Jest i twoje zaprzeczenia są nic nie warte. "
,Nie popieram absolutnie żadnych pogróżek i takich rzeczy, SW to tylko film. Ale rozwiązanie jest banalnie proste - Zatrudnić reżyserów i scenarzystów którzy wiedzą jak zrobić dobry film i czują lore SW, a nie wydawać opakowane w ładne sreberko,' <- wskaz proszę w tym zdaniu miejsce w którym jest poparcie dla przemocy i nienawiści. Skoro moje zaprzeczenie nic nie jest warte, to ile warte jest twoje? :/
"To tylko i wyłącznie twój problem xd. Więc nic mi do tego. "
Czy tylko mój? Może, ale cieszę się że się zgadzasz.
"Więc po co obrażać ludzi? Obrażanie ludzi to krytyka dla ciebie? lol xd. "
No tak, ale w którym miejscu Lord, czy też Porucznik Gruber kogoś obrazili?
Wiesz co? Mam wrażenie, że wyskoczyłeś jak filip z konopii, nie czytając moich wypowiedzi i tej rozmowy ( na co wskazuje twoje pytanie do Lorda gdzie Łosiu nazwał go hejterem) do czego tak naprawdę się odnoszę. Przeczytaj, chcesz coś powiedzieć - powiedz. Nie, to nie i luz.
,,Zwracam uwagę na słowo klucz "może" czyli =/= jest. Nie poruszajmy się w sferze domniemań.,,
Od początku poruszasz się w tej strefie. Więc czemu teraz mamy przestać?
,,Nie, to też nie pogróżki tylko rasizm,,
Nie. To pogróżki. A ich czynnikiem, owszem jest rasizm. Albo może być rasizm.
,,No chyba ze odnosisz się ogólnie do sytuacji. W takim razie chyba się nie rozumiemy, bo ja komentuję tylko i wyłączenie tę konkretna wymianę zdań,,
No a ja się odnoszę ogólnie do całego zajścia.
A gdzie ja pisałem o przemocy i nienawiści odnośnie tego zdania? Masz usprawiedliwianie winnego i obwinianie ofiary tam.
,,No tak, ale w którym miejscu Lord, czy też Porucznik Gruber kogoś obrazili?,,
Ale ja nie mówię o nich tylko ogólnie o całym wątku. I nazywanie kogoś lewakiem to obraza a to zrobił Voltron.
Nie Sttarki to ty się poruszasz w tej strefie. Nie przypisuj mi proszę swoich cech
Rasizm to rasizm, a pogróżki to pogróżki. Mieszasz pojęcia Poza tym te tzw. groźby i hejt nie tylko wynikały z samego rasizmu. Błądzisz dalej.
Ty się odnosisz do zajścia, a ja do konkretnej sytuacji poruszonej przez Lorda i Porucznika Grubera. Od samego początku o tym piszę, poza moim pierwszym postem w tym wątku. Wparowałeś, nie przeczytałeś i jedziesz z koksem równo.
To jeszcze raz inaczej:
,Nie popieram absolutnie żadnych pogróżek i takich rzeczy, SW to tylko film. Ale rozwiązanie jest banalnie proste - Zatrudnić reżyserów i scenarzystów którzy wiedzą jak zrobić dobry film i czują lore SW, a nie wydawać opakowane w ładne sreberko,' <- wskaz proszę w tym zdaniu miejsce poparcia dla winnego i obwinianie ofiary, czyli konkretnie aktorki. Gdzie to jest? Jakiś atrament sympatyczny zastosowano w tym zdaniu? Jakiś przekaz podprogowy ukryty tutaj jest?
"Ale ja nie mówię o nich tylko ogólnie o całym wątku. I nazywanie kogoś lewakiem to obraza a to zrobił Voltron."
No to po kiego czorta komentujesz moje wypowiedzi? Komentuj sobie Voltrona, bo moje wypowiedzi dotyczą czegoś ciut innego, co napisałem wyżej.
Łosiu
tia nazywanie BBC pudelkiem.... cóż mogę dodać..
Pudelek jest dużo lepszy od BBC bo pudelek w swoim pudelkowym stylu napisze żeby były kliknięcia a BBC ignoruje niewygodne tematy, które nie idą w parze z ich jedynymi słusznymi poglądami co zauważył kiedyś wasz redakcyjny kolega :)
,,Nie Sttarki to ty się poruszasz w tej strefie. Nie przypisuj mi proszę swoich cech,,
Nie robię tego, tak jak powiedziałem od początku poruszasz( w sensie że ty, by nie było nie domówień), się w domysłach.
,,Rasizm to rasizm, a pogróżki to pogróżki,,
Znowu błąd. Tak jak napisałem, wcześniej:
Nie. To pogróżki. A ich czynnikiem, owszem jest rasizm. Albo może być rasizm.
,,Mieszasz pojęcia,,
Nieprawda.
,,Poza tym te tzw. groźby i hejt nie tylko wynikały z samego rasizmu,,
A gdzie ja to twierdziłem, że wynikały tylko z tego? Bredzisz dalej xd.
,,Ty się odnosisz do zajścia, a ja do konkretnej sytuacji poruszonej przez Lorda i Porucznika Grubera. Od samego początku o tym piszę, poza moim pierwszym postem w tym wątku. Wparowałeś, nie przeczytałeś i jedziesz z koksem równo.,,
Nie mam żadnego obowiązku dostosowywać się do ciebie i tego co ty piszesz, bo nie jesteś jedynym odbiorcą tej dyskusji.
I jeszcze raz ja, bo znowu nie rozumiesz.
A gdzie ja pisałem o przemocy i nienawiści odnośnie tego zdania? Masz usprawiedliwianie winnego i obwinianie ofiary tam.
Odpowiedz mi proszę na te proste pytanie.
,,No to po kiego czorta komentujesz moje wypowiedzi?,,
Bo również mam do nich uwagi xd.
Sttraki
"Nie robię tego, tak jak powiedziałem od początku poruszasz( w sensie że ty, by nie było nie domówień), się w domysłach."
Nie, to właśnie ty to robisz i przypisujesz te cechę komuś innemu. Przeczytaj jeszcze raz wszystko o czym pisałem i wskaż te domysły.
"Znowu błąd. Tak jak napisałem, wcześniej:
Nie. To pogróżki. A ich czynnikiem, owszem jest rasizm. Albo może być rasizm."
Bzdury. Pogróżki i hejt wynikały z tego, że zdaniem co niektórych psycholi, to przez aktorkę film był słaby jak, a jej rola w filmie była do bani. Rasizm jest jedynie następstwem a nie przyczyną fali hejtu jaka spadła po emisji filmu. Tak że to Ty popełniasz błąd i proszę bardzo tu też wykaż że to ja się mylę.
"Nieprawda."
Prawda i nie masz żadnego dowodu. Mieszasz pojęcia i sam nie wiesz co piszesz.
"A gdzie ja to twierdziłem, że wynikały tylko z tego? Bredzisz dalej xd."
Nigdzie tak nie napisałeś, bo to moje stwierdzenie, a nie twoje. Sam bredzisz i to w jakiejś malignie.
"Nie mam żadnego obowiązku dostosowywać się do ciebie i tego co ty piszesz, bo nie jesteś jedynym odbiorcą tej dyskusji. "
Ależ oczywiście, że nie masz, ale skoro do mnie pijesz, to chociaż trzymaj się tego, co ja powiedziałem a nie inni. Ja, jak wspomniałem wcześniej, wziąłem udział w dyskusji z zupełnie innego powodu i nieco o czym innym była rozmowa. Ty oczywiście nie przeczytałeś i nie zrozumiałeś, co jest niczym nowym w twoim przypadku i jedziesz swoje tyrady o niczym i o wszystkim, zasłaniając się teraz wieloma odbiorcami. Świetnie ci idzie, nie ma co.
To ty się pogubiłeś biedaku i już niczego nie rozumiesz. Ja pierwszy poprosiłem aby w zdaniu przez ciebie zacytowanym wskazać miejsce gdzie jest to usprawiedliwienie winnego a gdzie dalsze pastwienie się nad ofiarą. Nie wskazałeś i tyle. Przyczepiłeś się teraz pierwszej wersji mojego pytania, a ja sformułowałem je jeszcze raz inaczej, bo faktycznie w pierwszej wersji nie do końca oddało właściwy przekaz.
Żeby już cię już nie nadwyrężać skopiuję je tutaj:
,Nie popieram absolutnie żadnych pogróżek i takich rzeczy, SW to tylko film. Ale rozwiązanie jest banalnie proste - Zatrudnić reżyserów i scenarzystów którzy wiedzą jak zrobić dobry film i czują lore SW, a nie wydawać opakowane w ładne sreberko,'''' <- wskaz proszę w tym zdaniu miejsce poparcia dla winnego i obwinianie ofiary, czyli konkretnie aktorki. Gdzie to jest? Jakiś atrament sympatyczny zastosowano w tym zdaniu? Jakiś przekaz podprogowy ukryty tutaj jest?
Przeczytaj więc raz jeszcze tę drugą, bo chyba masz jakiś z tym problem.
Z niecierpliwością czekam na odpowiedzi. Merytoryczne i z konkretnymi wskazaniami i dowodami. Ogólniki wsadź sobie w buty i jak masz znowu pisać pojedyncze "nieprawda" itp. itd., to skończ już się kompromitować i lepiej nic nie pisz.
Mały edit. Nie jestem jedyny odbiorcom dyskusji, jednak odpisujesz tylko mnie. To naprawdę fascynujące
Admin: Prosimy o uspokojenie emocji i zaprzestanie wzajemnego się obrażania. W przypadku niedostosowania się do tej prośby Administracja lub Moderacja podejmie przewidziane Regulaminem Forum -> https://www.gry-online.pl/regulamin.asp?ID=2 działania.
Dobrze powiedział. Niektórzy uważają swoje ulubione uniwersa za "prawdziwy" świat. To w sumie trochę smutne, ale przynajmniej można się z nich pośmiać. Dopóki nie zrobią komuś krzywdy.
Ludzie w ogóle mają skłonność do dramatyzowania. Rozwodzą się nad nieudanym filmem, grą czy serialem, jakby całe życie ich od tego zależało.
Raz jak już inni napisali, informacja o usunięciu konta z Twittera pod wpływem "hejtu" jest niepotwierdzona i nie ma na to żadnych dowodów.
Dwa, że każda opinia, która krytykuje TLJ i generalnie całą działalność LucasArts pod przewodnictwem Kathleen Kennedy jest uznawana za toksyczną (seksistowską, rasistowską, ksenofobiczną i inne słowa klucze) a obrażanie fanów jest spoko.
9 część im klapnie tak samo jak Soylo to może się obudzą.
Dla mnie nie ma znaczenia, dokonali czegoś czego nawet prequelom się nie udało, czyli obojętność względem Star Wars.
EDIT
W ogóle chyba jakieś toksyny do powietrza zostały wypuszczone bo co chwilę ktoś albo jakaś grupa jest "toksyczna", za pewne tak jest, na bank nie jest to kolejne słowo aby zmarginalizować i z automatu obalić pewne opinie, wszystko jest albo hejtem albo toksyczne, albo mową nienawiści xD.
Aż wstyd sie przyznawać do tego że jest sie fanem Star Wars, gdy jest taki toksyczny fandom. Strażnicy Gunna to bardzo dobre filmy, i dużo osób właśnie uważa Strażników za nowe Star Wars bo mają w sobie więcej "magii" czy czegoś innego niż obecne Star Warsy. Ja lubię Last Jedi, ale widze w nim mnóstwo wad i głupotek, ale Rogue One czy Force Awakens mi się podobały bardzo, Solo jeszcze nie widziałem, ale ponoć jest dobrym filmem, tylko ze złą sławą przez problemy za kulisami.
Groźby i wulgarne epitety są rzeczywiście niedopuszczalne i należy je piętnować.
Ale LucasArt i generalnie Hollywood nie traktuje fanów poważnie, lecz jak bydło, któremu należy się solidna dawka political corectness, bo taka mądrość etapu.
Większość z tych ludzi jest zawiedzona, bo nie szanuje się dorobku poprzedników ich ulubionych serii.
Patrząc na wpisy tych często "uciskanych" twórców można odnieść wrażenie, że sami są dokładnie tak samo toksyczni jak ich fani.
Nie popieram absolutnie żadnych pogróżek i takich rzeczy, SW to tylko film. Ale rozwiązanie jest banalnie proste - Zatrudnić reżyserów i scenarzystów którzy wiedzą jak zrobić dobry film i czują lore SW, a nie wydawać opakowane w ładne sreberko, wywracające całą franczyzę do góry nogami łajno, a potem liczyć na super zyski i głaskanie po główkach bo to przecież Gwiezdne Wojny, więc fani niech łykają bezrefleksyjnie i dają swoje pieniążki. Po tych dwóch ostatnich dziełach z nowej trylogii czekam na nową część tylko po to, by zobaczyć jakim flopem w kinach się okaże. Wtedy też, znając politykę firmy, za krytykę będą odpowiedzialni biali, heteroseksualni faceci-mizogini...
Lepiej bym tego nie ujął :)
Patrząc na niektóre posty, to przypomina się powiedzenie - "uderz w stół, a nożyce się odezwą" :D. Oczywiście reżyser zacytowany w newsie ma całkowitą rację, podpisuje się pod tym oburącz, przy czym taką terapię zaleciłbym wszystkim psychofanom, nie tylko tym ze SW.
Tym bardziej, że problem przez lata bardzo się rozrósł. Pamiętam jak 10 lat temu z okładem, przed premierą "Fallouta 3", któryś z pracowników Bethesdy (chyba był to Todd Howard) wspomniał, że w mailach od psychofanów tej marki dostają pogróżki, łącznie z życzeniem śmierci. Wtedy dość powszechne było potępienie takich osób, niezbyt zdrowych, co więcej płynęło to nawet ze strony osób, które Fallouta 3 uważały za profanację marki. Po prostu społeczność (w tym wypadku graczy) zauważała, że to jest już przekroczenie pewnej granicy, której cywilizowanemu człowiekowi przekraczać nie wolno.
Dziś ze zdziwieniem czytam, że są osobnicy gotowi takich postaw bronić (paplając przy okazji coś o lewactwie), co więcej nie jest ich tak mało. Dlatego: jeśli jesteś psychofanem (czegokolwiek), jeśli uważasz, że grożenie komuś śmiercią, życzenie żeby zachorował na raka lub też inną poważną chorobę jest ok, to (pisze to bez sarkazmu) powinieneś pozwolić sobie pomóc jakiemuś dobremu specjaliście, bo nie owijając w bawełnę: masz coś z głową.
Niech zaczną robić lepsze filmy to fani będą mniej toksyczni a jak porzucą politykowanie to już w ogóle wszyscy będą szczęśliwi :D
Bardzo ciężko stworzyć lepsze filmy przygodowe niż FA i TLJ obydwa są świetne i mają bardzo dobre recenzje co tylko to potwierdza.
Zwłaszcza T.L.J od widzów. W dzisiejszych czasach każdą recenzje i każdego recenzenta można kupić wieć o czym tu mówimy. Kto myśli inaczej to chyba, ma coś nie tak z głową. https://www.gry-online.pl/newsroom/afera-z-red-dead-redemption-w-tle-naciski-zwolnienia-i-zaprzeczenia/zcc7b0 aferka z RDR mimo że to dobra gra.
,, dzisiejszych czasach każdą recenzje i każdego recenzenta można kupić wieć o czym tu mówimy,,
W każdych czasach można było to robić, nadal to nie dowód że ktokolwiek kto recenzował TLJ był kupiony przez kogokolwiek.
Poziom argumentów antyfanów TLJ naprawdę poraża swoją głupotą xd.
"Bardzo ciężko stworzyć lepsze filmy przygodowe niż TFA i TLJ obydwa są świetne" - no większej głupoty już dawno nie czytałem xD To obecnie najgorsze części SW bo są głównie kopiami poprzednich części.
,,no większej głupoty już dawno nie czytałem,,
Nie czytasz swoich postów? To źle o tobie świadczy xd.
,,To obecnie najgorsze części SW bo są głównie kopiami poprzednich części.,,
Nie są żadnymi kopiami lol xd
To tak jakby powiedzieć, że SW ogólnie jest słabe bo kopiuje na potęgę baśnie i filmy westernowe. Idiotyczny argument bez najmniejszego sensu.
BTW
https://www.rottentomatoes.com/m/star_wars_the_last_jedi/
https://www.rottentomatoes.com/m/star_wars_episode_vii_the_force_awakens
To zawsze śmieszy xd.
Admin: Prosimy o uspokojenie emocji i zaprzestanie wzajemnego się obrażania. W przypadku niedostosowania się do tej prośby Administracja lub Moderacja podejmie przewidziane Regulaminem Forum -> https://www.gry-online.pl/regulamin.asp?ID=2 działania.
Zdecydowanie nie warto się zapoznawać. Bardzo jednostronny materiał. Autor w ogóle pomija fakt, że są ludzie, którzy krytykują Star Wars w sposób merytoryczny. Stosuje manipulacje i uproszczenia, że jeśli widzisz elementy "progresywnej polityki" w filmie, to jesteś nienawidzącym kobiet ludkiem, któremu Disney zrujnował dzieciństwo, i w ogóle nie wychodzisz z piwnicy. Ponadto przytacza jeden ciekawy argument, aby za chwilę obalić go jako....mansplaining. I jakby komuś było mało, to jeszcze ten youtuber atakuje (bezargumentowo) każdego kto się z nim nie zgadza, mówiąc coś w stylu "To tylko pokazuje,że nie znasz definicji" albo "Ta wypowiedź świadczy o twojej ignorancji."
Ten człowiek nie radzi sobie z jakąkolwiek krytyką. Dobrze mu za to wychodzi obrażanie i banowanie ludzi, z którymi się nie zgadza. Bardzo słaby autorytet.
Typowy jego materiał, gdzie jak ktoś ma inne zdanie od niego to jest zły. Po co spamować takimi głupotami?
ichabod jak zwykle z RiGCzem. To jeden z jego lepszych materiałów, a skomlenie obrażonych fanów bo nie mogą sobie wyzywać ludzi od najgorszych, jest przeurocze xd
Podobnie jak walenie ogólnikami bez pokrycia xd.
LOL to ten sam gość, który atakował jakiegoś recenzenta tylko dlatego, że zrobił śmieszną recenzję o filmie Czarna Pantera on uznał to za rasistowskie xD
Atakował recenzenta xd
Co za żałosna manipulacja.
Kinomaniak zrobił rasistowską i strasznie obraźliwą recenzje dla półgłówków chyba co najwyżej w której w ogóle nie odnosił się do filmu tylko wyśmiewał kulturę Afryki i sprowadzał ją do jakiegoś tańcowania itd.
Bronienie kinomaniaka naprawdę źle świadczy o osobie. Zwłaszcza, że tak perfinie obraźliwy materiał dla każdego racjonalnego człowieka.
Aż obejrzę tę recenzję :P
Proszę, to jedyne co warte jest obejrzenia w związku z nią.
https://www.youtube.com/watch?v=0nWulwnZbSs
I widzę, że sam fakt, że jest rasistowska ci nie przeszkadza, super xd. Uwielbiam mieć racje co do ludzi xd.
Aż se przypomnę xd
>Narzekaj że Jak to możliwe że afrykańskie państwo takie bogate i rozwinięte, przecież to nie realne
>W filmie opartym na komiksie, gdzie król przywdziewa pancerz by walczyć ze złem
>W uniwersum, w którym całkiem niedawno miliarder w blaszanej zbroi walczył z żołnierzem mającym kostium w kolorach amerykańskiej flagi. A do pomocy mieli człowieka-pająka, człowieka-mrówkę, w/w króla państwa w pancerzu, bliżej nieokreślony byt miotający energią z czoła, człowieka noszącego metalowe ptasie skrzydła i typa który również ma podobną zbroję do miliardera,
>W Uniwersum, w którym za chwilę niektórzy (większość) z w/w postaci będzie walczyć o ziemię z fioletowym kosmitą. A pomogą im w tym gadający szop, drzewo które potrafi wymówić tylko swoje imię, zielona laska-kosmitka, kosmita-koks, oraz pół-bóg pół-człowiek, który całkiem niedawno temu odkrył odtwarzacze MP3.
ALE HURR WAKANDA TAKA NIEREALNA DURR KURRRŁA NIE-RE-ALNA.
To nie jest rozbój na logice w wykonaniu Kinomaniaka. To jest gwałt na jej spalonym truchle.?
A temu co się stało? Widziałem w przeszłości kilka jego filmików z jakimiś recenzjami, nic specjalnego, ale też nie na minus. A teraz wygląda jak jakaś feministka z 'US and A' i lansuje się na SJW? :D Co za kpina.
Sttarki -> Nie rozumiesz pojęcia rasizmu. Zrobię Ci szybkie szkolenie. Biali/czarni/żółci są gorsi, bo są biali/czarni/żółci - to jest rasizm.
Nie, to ty nie rozumiesz tego pojęcia. Rasizmu jest jakakolwiek dyskryminacja i nasmiewanie się, oraz nienawiść do osób o innym kolorze skóry lub etniczności. Polecam przestać używać definicji z przedszkola :v
Sttarki -> :D Co za bzdury. Tak jak myślałem, powielasz jakieś bzdury od SJW i innych ćwierćinteligentów. Niestety nie trafiłeś na 'podatny grunt' tu każdy ma gdzieś czy nazwiesz go rasistą, czy czymkolwiek innym. Idź robić z siebie idiotę gdzie indziej.
,,co za bzdury. Tak jak myślałem, powielasz jakieś bzdury od SJW i innych ćwierćinteligentów,,
Gdzie napisalem bzdury i dlaczego? Śmiało, przedstaw argumenty swoje.
,,Niestety nie trafiłeś na ''podatny grunt'' tu każdy ma gdzieś czy nazwiesz go rasistą, czy czymkolwiek innym,,
No jakoś niezbyt xd
I co to niby dowodzi? Poza relatywizmem moralnym?
I wybacz ale nie robiłem nigdy z siebie idioty, więc twoje gadanie, nie jest nic warte :v
Admin: Prosimy o uspokojenie emocji i zaprzestanie wzajemnego się obrażania. W przypadku niedostosowania się do tej prośby Administracja lub Moderacja podejmie przewidziane Regulaminem Forum -> https://www.gry-online.pl/regulamin.asp?ID=2 działania.
Ja gdzieś mam SW, ale fani a właściwie fano-hejterzy SW to najbardziej rakowe i toksyczne towarzystwo. Najzabawniejsze jest to, że oni nie krytykują rzeczy związanych z jakością tych produkcji tylko zupełnie inne rzeczy.
Tyle dymu i o co? Gwiezdne wojny sa dla dzidzioli a stare dziady maja piane ze film slaby Xd Disneyowe SW bylo kaszanka i tyle, po co ten hejt
Prawda jest taka, że Ostatni Jedi był bardzo przeciętny i żadne pitolenie reżysera nic tego nie zmieni
Był słaby, ale prościej i szybciej przypinać en masse ludziom plakietki xyz na bazie szalenie selektywnej puli prezentowanych argumentów (wiele osób nadal ma chyba w pamięci Sony Entertainment i ich mega mierne Ghostbusters 2016), niż po prostu siedzieć cicho, lub nie daj Boże wyciągać wnioski.
Tak jak (dobrego) Lando wsadzili ponieważ New Hope był chyba w 100% biały i chcieli pozyskać 'urban audience', tak jak myślicie po co wsadzili z frontu postaci drugoplanowych Czikulinkę?
https://www.youtube.com/watch?v=6G2OhwIUaM0
Tu nie chodzi o żadne bzdurne sprawiedliwości społeczne. Gdzie jest kasa- w zabitych deskami wiochach ameryki łacińskiej, czy wschodzącej Azji z Chinami na czele?
Nowa trylogia była słaba w wielu miejscach, ale to co teraz jest (ba, dopiero się rozkręca!) to nieskończona, rzemieślnicza i bezduszna korporacyjna mielonka, która ma jak najszybciej i najefektywniej na siebie zarabiać.
Przed zakupem SW przez Disneya były odosobnione głosy że 'jeszcze będziecie płakać za Lucasem'. Ile z wyśmiewających to wtedy osób nadal ma taki dobry humor?
A i pierwsze Gwiezdne Wojny zostały stworzone przez zapaleńca z dużą wyobraźnią i zaparciem oraz grupkę profesjonalistów, znającą się na robieniu filmów i mających do nich serce. Z relatywnie malutkim budżetem i masą sztuczek w miejsce dzisiejszej technologii stworzyli coś co poruszyło wyobraźnię wszystkich, bez względu na wiek i zmieniło obliczę kina.
Co w ostatniej dokładce (Solo) się serwuje? Feministycznego droida, walczącego o równość i braterstwo innych kup złomu, tak jakby to były cyborgi, uwięzione świadomości w ciele maszyn, a nie narzędzia? Bo twórcy tych robotów stworzyli je tak, by się mogły buntować i sprzeciwiać swoim podstawom stworzenia i istnienia?
Jak młody Luke traktuje R2D2 i C-3PO? To narzędzia, użyteczne towarzysze, funkcjonalni kompani.
Po co kopiować do tej odległej galaktyki, dawno dawno temu współczesne pierdoły i odwzorowywać obecną sytuację? Chyba po to ogląda się takie filmy by uciec od tego?
Jak w następnym filmie zniszczą Obi-Wana (czemu masz na imię Obi? -bo lubię kupować tam glazurę. Tak mniej więcej potraktowano wiele elementów Hana Solo), to zabiorą się za Yodę. Aż nic nie zostanie.
Po co kopiować do tej odległej galaktyki, dawno dawno temu współczesne pierdoły i odwzorowywać obecną sytuację?
https://nypost.com/2014/09/21/how-star-wars-was-secretly-george-lucas-protest-of-vietnam/
Chyba po to ogląda się takie filmy by uciec od tego?
A z zupełnie innej beczki
http://www.bbc.co.uk/guides/zgr9kqt
Do Pana Jamesa Gunna
"Moja opinia (albo kogokoliwek innego) może być dla Ciebie ważna, ale nie należy do Ciebie. Jeśli Twoja samoocena zależy od tego, co twierdzą fani o współczesnych Star Wars, ponieważ nie podoba Ci się to co o nich czytasz w sieci, to IDŹ DO TERAPEUTY."
Nie potrafisz czytać ze zrozumieniem, bo nic nie zrozumiałeś z jego wypowiedzi.
@pisz - Sorry, czytam co napisałeś, ale nic nie rozumiem. Może zapomniałem wyśmiać cyniczny reklamę typu "nieważne co się mówi, byle się mówiło", skupiając się na parafrazie jego prostackiej, egoistycznej, życzeniowej wypowiedzi. Może masz rację.
Jemu nie chodzi o krytykę, ani negatywne opinie. To jest normalne i akceptowalne. Chodzi o granice, gdzie ludzie popadają w psychozę wyzywając i obrażając aktorów i ekipę, albo wręcz życzą im śmierci. Dodatkowo nie robią tego tylko w sieci, ale zdarza się na żywo.
Jesteś z rodziną w restauracji, podchodzi "fan" i mówi, że ma nadzieję że spłoniesz żywcem a córkę ci zgwałcą, bo zagrałeś postać w jego ukochanym serialu, która jest niezgodna z kanonem.
Nie jestem specjalnym fanem SW, jak wszelkie fenomeny tego typu to raczej samonapędzająca się machina, która nie ma przełożenia na rzeczywistą wartość artystyczną, czy merytoryczną. Aczkolwiek uwielbiam SW jako przykład tego, o czym powtarzam od dawna znajomym.
Jeżeli jakiś film/książka/gra jest w jakiś sposób wyjątkowa dla Ciebie, to zanim kupisz, przeczytasz, pójdziesz do kina, na kontynuację, remake, cokolwiek, 10 razy dobrze się zastanów, poczytaj opinie, jakieś recenzje, bo 99% takich zabiegów to ordynarne skoki na kasę, które pozostawią tylko niesmak.
Co do debili, którzy nagabują, straszą jakieś aktorki w internecie - po kieszeniach ich, jak to nie pomoże to może jakaś stara, dobra chłosta na rynku?
Mi życzą żebym umarł na raka w Rocket League. Bardzo popularne życzenia od Anglików czy Amerykanów. Często narzeka się na Polaków za ich zachowanie w internecie. Za ich zazdrość. Na zachodnich stronach nie wiem czy nie jest gorzej. Tam też się bogatym ludziom dostaje równo za ich sukces i że mało robią dla społeczeństwa. Może w życiu realnym na zachodzie widać tylko uśmiechy ale w internecie to pokazują często inne odbicie.
Dalej nie przestaje mnie bawić ból dupy po tym -->
W końcu relatywizm moralny jest taki śmieszny xd. Super argument.
Jaki relatywizm moralny, jaki argument
Nasmiewanie się z czyjejś twarzy xd super humor. Poziom gimnazjum co najwyżej xd
Co to ma z relatywizmem moralnym? :D
I argumentacją?
Ciekawsze były reakcje rozszalałych amebonialsów na post tego pana.
Polecam rzucić okiem.
Dodatkowo, tu raczej jest naśmiewanie z czyjejś wagi, a nie twarzy.
Mark Hamil też jest hejterem? Film był słaby i starają się teraz wszystko zwalać na "hejterów" zamiast uderzyć się w pierś i przeprosić za zrobienie bubla. 7 część i łotr były w miarę ok (po za śmiercią Hana) ale 8 część to żart...
Mi Hamilla właśnie najbardziej szkoda. Strasznie go potraktowano, dla mnie to główny filar OT.
Przy Księżniczce i Solo też można kręcić nosem, ale do nich nie miałem aż takiej sympatii jak do Luke'a.
https://www.youtube.com/watch?v=eZlw64mI228
Jakkolwiek nowe SW to dla mnie gówno, to nie potrafię zrozumieć ludzi, którzy zamiast serię olać, nie pakując w portfel Disney'a dalszych $$$, kolejne części chłoną jak ciepłe bułeczki...
Trochę teraz uczestnicy popkultury przypominają mi tego pana sprzed lat --->
https://www.youtube.com/watch?v=sUSN7fqVBio
Tylko jak kiedyś to było okazaniem totalnego nerdowsta, tak teraz takie przeżywanie premiery nowej gry, nowego filmu, nowego telefonu robi się normą...
Mad world.
Ciekawe kto teraz, po tym jak James Gunn spadł z rowerka uda się na terapię.
Coś brakuje newsa na ten temat, widocznie mało ważny, za mało toksyczne zachowanie, krytykowanie nowych SW zawiera w sobie o wiele więcej toksycznych substancji niż żartowanie z molestowania dzieci.