Dzisiaj mecz pożegnalny naszej reprezentacji na MŚ jak obstawiacie?
Myślę że wygrają Japończycy, widziałem ich mecze i bardzo się starają. Ale serce chce aby wygrała Polska.
Kibicuje Japonii. Te ciućmoki nie zasluzyly.
nawet nie ogladam, szkoda nerwów.
4:0 dla Japonii.
Japonia ich rozgniecie, dałem się nabrać jak przewidywałem remis z Kolumbią, ale dostali takie baty, że teraz to się rozłożą na murawie i tyle z tego będzie.
w sumie tez kibicuje Japonii, chcę by wyszli z grupy razem z Kolumbią
wynik cieżko przewidzieć,
ale mam nadzieje ze więcej jak 5:0 nam nie wbiją.
japoncom wystarczy remis, bez wzgledu na to co bedzie w drugim meczu.
niech sobie wyjda z grupy, polakow ten mecz i tak nie ratuje, nie zamaze ich slabego wystepu, starczy im 1 pkt.
To nie tak miało wyglądać, nie tak miało być...
Mimo iż mam smutne doświadczenia z 2002, 2006,2008 w tych turniejach byly mecze o honor to nie sądziłem że ta generacja piłkarzy zrobi to samo.
Przecież to złote pokolenie które miało ugrać coś teraz albo nigdy, to jest przykre i nie wiem czy będę to oglądać.
Życzę im srogiej porażki bo zawiedli wszystkich, każdy na tym turnieju coś pokazał i się starał. Patrzczie na Iran !
Japonia walczy o wyjście z grupy a Polska? Przypomina mi się Mundial 2002.
Ciekawe że USA które wtedy pokonaliśmy i tak awansowało bo Portugalia też nie dała rady Koreańczykom i sędziom.
Wtedy USA też odpadło. Z grupy wyszli Korea i Portugalia.
No faktycznie. Zwracam honor. Nie wiem czemu mi się tak skojarzyło... :D
to nie było tak ze usa miało 100% pewne wyjście
i wystawili słabszy skład by ci lepsi odpoczęli?
Wtedy mecz o honor im się udał
USA nie wystawiło gorszego składu, bo nie byli jeszcze pewni wyjścia. Engel wtedy dał zagrać części rezerw, ci chcieli się pokazać i po prostu dobrze grali (w sumie chciał ich już wystawić z Portugalią, ale Hajto z kolegami stwierdzili, że się odkują i im Engel uległ, ale ci zagrali znowu bryndzę). Czasami nie wszystko wychodziło, ale wygrali.
Ciekawe, czy Nawałka dzisiaj da pograć tym, którzy w ogóle jeszcze pograli - mam na myśli Kurzawę, Linetty i Peszko hehe (chociażby z ławki). Ogólnie na ławie posadziłbym Krychowiaka, Piszczka, Błaszczykowskiego, Grosickiego, Milika czy Lewandowskiego, ale wiadomo, że typy są nie do ruszenia.
Wy nic nie wiecie.
Polska- Japonia 7:0
Wszystkie bramki strzeli pan piłkarz Lewy i zostanie królem strzelców mundialu tym samym przypieczętowując transfer do Realu.
Na konferencji Lewy powiedział że nie wyszkolono go do ominięcia kilku zawodników i strzelenia bramki. Nic bardziej mylnego, to była zasłona dymna naszego asa, to będzie tajna broń na rozgrzane głowy Japończyków.
Dodatkowym utrudnieniem mogą być komary które mają stawić sie na meczu w liczbie kilku milionów. Nasi mają odpowiednią strategię na to zagrożenie- jak najmniej sie pocić.
Co za różnica? Szambo wybiło, olewam ich i ten mecz. Jakby wygrali to chyba nawet byłoby gorzej niż w razie porażki, bo skoro jednak potrafią, to co się stało że się zes**ło.
Ciekawe czy większa radość Polaków że Niemcy odpadli czy żal że Polska dała plamę.Obawiam się że to pierwsze ale jako troll mogę się mylić.My trolle zawsze się mylimy.
Tak tyle że, chodzi też o styl w jakim się odpada, a Niemcy pomimo odpadnięcia z MŚ, zaprezentowali się dużo lepiej od nas (choć wiadomo tam ambicje są dużo większe), jeśli chodzi o piłkę to, pozostaje im jeszcze co roku Liga Mistrzów, (Bayern, Borussia itp), a nam kompletnie nic. A niestety Polska mentalność jest taka że patrzymy na innych krytycznie choć sami nie jesteśmy lepsi.
No Niemcy w meczu z Koreą to był śmiech na sali.Zastanawiałem się czy chcieli Loebowi na złość zrobić.Przecie ze Szwecją zagrali ze dwa poziomy lepiej.
Dzis Polska wygra, bo pokażą piłkarze jacy naprawdę są. Ruskim chodziło abyśmy nie wyszli z grupy to nie wyszliśmy (kasa, szantaż nie wiem). Dzis Nasi już luzem będą grać tak jacy są naprawdę. 8 w Fifa też o czymś świadczy.
Nasza realna pozycja w rankingu FIFA przed tymi beznadziejnymi MŚ w naszym wykonaniu, to max 25-30 miejsce.
Ale mamy bramkarza wreszcie a nie synka redaktora no i Kurzawa może coś pokaże.
2:0 do Japonii.
Nawet jak wygra Polska, to ta wygrana będzie G warta :).
Może i G warta, ale zawsze wynik pójdzie w świat.
Nic mnie ten wynik nie obchodzi. Jeśli sami grać i walczyć nie potrafią to powinni poddać mecz i nie robić Japonii problemów.
edit.
Już słysze od komentatora, że Japonia miała być "dostarczycielem punktów" :D. To zaszczytne miano przejęła Polska :D
Może i G warta, ale zawsze wynik pójdzie w świat.
Co pojdzie w swiat? Kogo niby ten wynik moze zainteresowac? Wylacznie japonczykow.
Bednarek xD
EDIT: gdyby nie faul to Kurzawa podałby do przeciwnika. GG
Póki co nasza najlepsza 1 połowa na tym mundialu.
Fabianski i Kurzawa na plus.
Ale to tylko dlatego że póki co nie odwaliliśmy żadnego babola...
Japońce tez jednak padaka.
Czyli co, wyjedziemy z jednym punktem może?
Bardzo ciężko się to ogląda. Poziom polskiej ligi czyli najgorszy paździerz jaki może być.
Jakbym jakis trening tramkarzy ogladal... I te spacerowanie po boisku, zeby sie - bron boze - nie spocic.
Większość podstawowego składu Japonii na ławce, a Polacy i tak grają taki sam piach jak w poprzednich meczach.
Przepraszam, ale gra Polaków jest zwyczajnie kompromitująca. Kurzawa to chyba najwolniejszy piłkarz na tym turnieju. Tempo rozgrywania piłki, szybkość podań, jak w zawodach oldboyów. Dlaczego nie ma Piszczka, który mógłby chociaż z raz przyspieszyć prawą stroną? Wiem, że cudów by nie zdziałał z takimi partnerami, ale może optycznie pozostawiłby trochę lepsze wrażenie. Bereszyński to zawodnik, pod względem umiejętności sportowych, o dwie klasy słabszy.
Nikt nie wychodzi do piłki w środku boiska. Góralski nie zamierza dotykać piłki, o ile to nie próba odbioru. To jest dziwne, że zawodowi piłkarze nie lubią być przy piłce. Gołym okiem widać ich niewiarę we własne umiejętności, dlatego znowu podają bojaźliwie i jałowo w poprzek albo do tyłu.
To jest bezwzględnie najgorsza reprezentacja Polski w naszej mundialowej historii.
Jak słyszę tego Laskowskiego jakie suchary pociska to mi się nóż w kieszeni otwiera. Szpakowskiego oddelegowali do drugiego meczu bo pewnie za dużo by krytykował :)
Trochę mnie śmieszy zachowanie niektórych kibiców. Jak Polska prezentowała się na Euro to mało ci kibice Nawałce rowa nie lizali
Och, już przestań walić takimi frazesami. Ja nigdy nie byłem fanem Nawałki, a na Euro dużo było szczęścia. Liczą się mecze, a już 4:0 z Danią powinno być dzwonkiem, że coś w tej drużynie nie gra.
Wy tu dyskutujecie, a Nasi mają 0:0. Zobaczymy co będzie w drugiej połowie.
Kolumbia senegal też 0:0
Kolumbia musi coś strzelić to wtedy Japonia ruszy i może ten mecz da sie oglądać bo na razie to slow motion.
Dziś we Wołgogradzie było 37 stopni, więc pewnie ze samego stania można się tam spocić ;]
zlej baletnicy to przeszkadza nawet rabek u spodnicy.
No i dobrze. Niech Japońce nie będą tacy pewni siebie.
Dziś umią grać? Umią. Czytać post 21
Japonia wygrała z Kolumbią a Kolumbia nam napykała 3. Japonia zremisowała z Senegal a Senegal nam napykał 2. Czy w takim razie Japonia nie powinna nam napykać przynajmniej 4?
Widać teraz co znaczy Glik w obronie, Lewandowski bardzo słaby...
Lewandowski... Taki pro, taka gwiazda, taki wychwalany... Jedna 100% piłka na strzelenie gola i jeb nad bramą :D
Kolumbia niedawno wbiła gola Senegalowi.
Ja pier... Sławomir
Takiego dziadowskiego meczu, to chyba nigdy na mundialach nie było.
Jak nie ?
Coś jak ME Dania VS Szwecja z 2004r.
Polska Biało-Czerwoni !!! :) Ale końcówka żenująca. Nawet Błaszczykowskiemu nie pozwolili chwilę pograć :)
Koniec. No to Janusze możecie znów zapomnieć o "kibicowaniu" reprezentacji i jej istnieniu do następnej dużej imprezy z naszym udziałem. Wtedy znowu będziecie "kibicami" . Teraz zakładać skarpety, sandały i z jamnikiem na spacer.
Oby ta patola sie nigdzie nie dostala.
Japonia i Polska po tej końcówce powinny być wydalone z fify na 100 lat.
Japonia to miała dużo do stracenia. Jakby stracili drugą bramkę, to by mieli gorszy bilans bramkowy od Senegalu i wtedy by wylecieli.
Winić można jeszcze Polaków - ostatni mecz na mundialu, prowadzą, nie mają wiele do stracenia, powinni po prostu postarać się jak najlepiej zaprezentować i powalczyć jeszcze w końcówce trochę. A tu odstawiają pressing niczym z Kolumbią po stracie bramki. Albo i jeszcze gorszy. Stali tyle w miejscu, że Grosicki w końcu kontuzji dostał i chciał zmiany.
Wynik na otarcie łez, ale ostatnie minuty na mundialu to jakiś pokaz antyfutbolu, zamiast poz......dalać, włożyć w ten mecz (końcowe 5-7minut) serce, pokazać, że potrafią walczyć to stoją jak widły w gó...ie! jakby mieli przed sobą jeszcze kilka meczy i awans do 1/8, a tu Wakacje!
Japończycy grali na pół gwizdka. Tak nastawionemu rywalowi udało się strzelić jedną bramkę, po tzw. stałym fragmencie gry. Tempo meczu - nieprawdopodobne. Gracze z amatorskich szóstek piłkarskich biegają szybciej. Jak zwykle olśniewało mnie wyszkolenie techniczne polskich piłkarzy. Ta piłka uroczo odskakująca na dwa metry, przy prostym przyjęciu. Jak w polskiej lidze. Od dawna Polacy nie rozegrali trzech pod rząd tak dramatycznie słabych meczów o punkty.
Nasi koncertowo pokazali co to jest honor przez ostatnie 10 minut, dali w twarz każdemu kibicowi, na lotnisku to powinny ich przywitać gwizdy, pomidory i latające jajka.
Japonii zależało żeby nie wchodzić z naszymi piłkarzami w kontakt. Było zresztą widać jak wycofywali piłkę gdy tylko któryś z naszych podbiegał.
Na lotnisku nie powinno w ogóle nikogo być. Cisza, pogwizdujący sprzątacz i jadące w ciszy taśmą walizki. Ale oczywiście znajdą się sadomasochiści, którzy natychmiast ponownie wsadzą im palec w dupy i na nowo przekonają byle cieniasa z dołów Premier League że jest pól bogiem i że zasługuje na te reklamy, autografy, komory kriogeniczne czy uwielbienie kibiców od Bałtyku po Tatry. I nic się jedna pokraka z drugą nie nauczą, bo przecież "nic się nie stało!" i "trza kibicować i wielbić bo może im być przykro", i wuj w to że na własne życzenie przepierdolili życiową szansę.
Od wejścia Peszki i Teodorczyka nie oglądałem, ale z tego co czytam nic mnie nie ominęło, wręcz wyszedłem na plusie. Honoru nie uratowali. Japonia po golu Kolumbii odpuściła mecz, polscy piłkarze z kolei irytowali niemal wszystkim... Najgorsi na boisku: Lewandowski, Zieliński i Krychowiak. Pierwszy psuł i tracił, drugi był głównym hamulcowym, trzeci to samo plus jak miał piłkę przy nodze to nie wiedział co z nią robić i znowu zagrywał do bramkarza lub tyłu swoimi kozłującymi podaniami (czy on w ogóle potrafi podać po ziemi?). Na plus nikt, ale gdyby wybrać najlepszych z najgorszych to byliby to Kurzawa i Glik...
Przecież o to chodziło w tym meczu, Japończycy też chyba 6 piłkarzy zmienili na ten mecz, więc zagrali tak pół rezerwowo, byle rozegrać i się nie zmęczyć, a że dostali informacje o korzystnym wyniku w drugim meczu to grali jak grali w ostatnich minutach.
Oni wyglądali jakby musieli tam biegać za karę, zero zaangażowania. Po ostatnich dwóch spotkaniach powinni pokornie dać z siebie więcej.
Zresztą tu nie ma nawet o czym mówić, wystarczy posłuchać lekceważących wypocin Nawałki, by wiedzieć że to jeden wielki cyrk.
Wiem, że nie na temat, ale trudno mi się było powstrzymać:
A gdzie ją można znaleźć ? Trochę podobny do Diego jestem wagowo więc grupowy se...........
O ironio losu :D
Ostatnie minuty meczu z Japonią, Polska prowadzi 1:0 ale chcąc odzyskać honor atakuje wszystkimi siłami.
W wyniku kontry traci bramkę jak często bywa przy takich huraganowych atakach.
"Patałachy, nie potrafili nawet utrzymać prowadzenia."
"I po co fifokowali cwaniaki, nawet z Japonia która nie atakuje nie potrafią nic pokazać."
"Co za zjeby, kto im taktyke układał? Kto atakuje w ostatnich minutach jak prowadzi a przeciwnik nie pali sie do ataku?"
Jeszcze jakieś pomysły?
Nie chodzi o atakowanie wszystkimi silami ale o zaciecie i bieganie do pilki zamiast stac i sie przygladac jak japonia podaje w obronie. Nie mowa przecież o tym, zeby fabianski atakowal jak w przypadku niemcow, ale chodzi o to, ze polacy wygladali jakby sami grali na czas i podawali pilke w obronie zamiast zrobic jeszcze jedna akcje.
Pozatym gdyby przegrali z senegalem i z kolumbia w "dobrym stylu" tzn grali cos, to raczej nikt by pretensji do nich nie mial. Ciekaw jestem ile strzalow polacy oddali na bramke przeciwnika w calym mundialu.
Ogólnie dobrym podsumowaniem występu naszej reprezentacji na mundialu jest pewna scenka która miała miejsce w końcowych sekundach meczu z Japonią. Otóż przy linii bocznej czeka na wejście Błaszczykowski, Japończycy pykają sobie piłeczkę, sędzia nie ma jak przerwać meczu żeby dokonać zmiany. Polscy zawodnicy stoją i w końcu wściekły Nawałka nakazuje gestami najbliżej stojącemu Grosickiemu żeby zasymulował kontuzje mając nadzieje że w ten sposób sędzia zatrzyma grę i pozwoli wejść Kubie na boisko. Grosik kładzie sie na boisku a sędzia zamiast przerwać grę to kończy mecz :D
Żenada. Ja rozumiem że ból fizyczny i psychiczny z powodu zmęczenia i upału wziął górę nad "pokazaniem sie z dobrej strony, honorem" bo i tak wynik meczu został osiągnięty, ale wystarczyło podejść do pierwszego lepszego Japończyka i go sfaulować. Sędzia wtedy przerywa grę i Błaszczykowski może wejść na boisko. Oczywiście jego wejście miałoby czysto statystyczne znaczenie, gra by sie nie zmieniła, Japończycy dalej by sobie pykali piłkę do końca meczu ale uniknęlibyśmy kolejnej żenującej farsy. Nawet w tak najprostszej sprawie jaką jest zmiana zawodnika nie potrafiliśmy sobie poradzić a Błaszczu nie zasłużył sobie na takie żenujące traktowanie. Ta krótka prosta sytuacja odzwierciedla całą postawę reprezentacji na mundialu. Totalna niemoc, jak dzieci we mgle.
Sfaulowałbyś Japończyka żeby Kuba mógł wejść? To boli przecie ,nawet Japończyków.
Bo nawalka znowu zrobił zmiane w odpowiednim czasie, tak jak w meczu z Portugalia 2 lata temu.
Wtedy faktycznie Nawałka miał awersję do zmian.Nie ufał rezerwowym w sumie nie wiem czy słusznie.Tym razem np.Kurzawa pokazał że coś potrafi.
Pamiętaj Polaku, nie postuj po pijaku.