Hitman 2 | PS4
Jestem fanem serii i ciesze się, że powstają kolejne części Agenta 47.
Hitman 1 jest świetną piaskownicą z ciekawymi lokacjami a także ogromną ilością możliwości zabójstw i to jest największy plus tej odsłony. Niestety unikalny klimat i charakter Agenta 47 ze starszych odsłon uleciał gdzieś daleko i nie zapowiada się aby powrócił w Hitman 2.
Bardzo mi brakuje Jespera Kyd'a, który swoją muzyką nadawał odpowiedni klimat podczas wykonywania misji a także podkreślał często charakter naszej postaci. Nie potrafię zrozumieć dlaczego IO Interactive nie nawiązało z nim współpracy.. Sam kiedyś przyznał, że nie dostawał żadnej odpowiedzi na próby kontaktu ze studiem. Smutne to, tym bardziej, że prawdopodobnie nie zakochałbym się w tej serii tak bardzo gdyby nie właśnie muzyka tego kompozytora.
Liczę na to, że w Hitman 2 dostaniemy lokację bardziej mroczniejsze i przypominające te z mojej ulubionej części '' Kontrakty ''
Seria idzie w dobrym kierunku. Do pełni szczęścia potrzebuję jeszcze tylko muzyki Jespera Kyd'a i bardziej wyrazistej fabuły.
Good Luck 47!
Zgadzam się całkowicie z Enigma 1990. Jasper zrobił mi sieczkę ścieżką z Blood Money utworem Apocalypse. Jakbym wiedział że gość robi muzykę, to brałbym w ciemno pre ordery :)
Świetna skradanka tak samo jak poprzednia część a nawet ścieżka dźwiękowa wreszcie brzmi nieźle jak kiedyś utwory od Jesper Kyda.
Najbardziej bezpłciowa gra na PS4 w jaką grałem... Myślałem, że uda mi się zagrać w grę z charakterem oraz przemyślaną fabułą. Niestety nic z tego nie wyszło.
Misje nudne, przewidywalne, praktycznie taki sam system działania postaci.
Granie na wyższych poziomach trudności nie powoduje dodatkowych wrażeń - po prostu pojawiają się systemy ochrony, które rozpracowuje się tym samym schematem w każdej misji. Brakowało dodatkowych opcji pracy agenta tajnej organizacji: zdobywania plików, dokumentów, porwania celu żeby go później przesłuchać.
Na prawdę szkoda że twórcy tak podeszli do sprawy...
Na plus grafika (lepsza według mnie niż w Jedi 2019), postać głównego bohatera, możliwość przebierania się za wrogów.
Może ja nie mam wielkiego doświadczenia z grami na PS, bo konsolę mam od stosunkowo niedawna, ale czy ta gra serio kończy się fabularnie w najciekawszym momencie? Aż się prosiło, żeby pociągnąć to w tej części, a tu koniec - odesłało mnie do sklepu, żeby zapłacić za możliwość kontynuowania historii. Podziękowałem; skradanka może i całkiem ok, ale to naciąganie mi się nie spodobało.
Fajny nawet, szczególnie uwielbiam zabijać nożem i siekierą ale to nie to samo co w Absolution czy Blood Money (Przez przypadek na PC oceniłem a grałem tylko na PS4, teraz się dopiero zorientowałem heh)