Premiera The Awesome Adventures of Captain Spirit – darmowego prologu Life is Strange 2
oczywiście polskiego języka brak...
Zircon też nad tym ubolewam,bo lubie tego typu gry,ale niestety mój angielski nie jest na tyle dobry by przejść tego typu produkcje. :(
Ja się nauczyłem angielskiego jako nastolatek, właśnie dlatego, że nie było gier i filmów z polskimi napisami. Potraktujcie to jako motywację. W dzisiejszym świecie bez angielskiego jak bez ręki.
Ludzi wiem, że jesteście alfa i omegi z angielskiego, ale jeśli chodzi o gry fabularne to powątpiewam czy rzeczywiście znacie po angielsku każde słowo, wiadomo można się czasem domyślić z kontekstu, ale nie zawsze.
Ja też nie mam problemu z jakimiś grami po angielsku, jeśli chodzi o strzelanki czy strategie, ale przygodówki, gdzie ZROZUMIENIE FABUŁY ma kluczowe znaczenie warto byłoby znać każde zdanie.
@Gogorlos
Nie musisz być alfą i omegą z angielskiego, by rozumieć wszystko w wystarczającym stopniu. Na tej samej zasadzie nie musisz znać każdego słowa czy idiomu w naszym języku, by zrozumieć sens tego co ktoś do ciebie mówi.
Kilkanaście miesięcy temu Netflix poszukiwał tłumaczy (również polskich) i postanowiłem spróbować (bardziej dla zabawy niż dla faktycznej próby podjęcia z nimi współpracy). Pierwszy etap zdałem, ale przyznaję, że musiałem oszukiwać zaglądając do słowników i translatorów :D. Gdy chodziło o wychwycenie sensu całego zdania, to miałem 100% skuteczność, ale już przy tłumaczeniu poszczególnych idiomów i wyrazów... umarł w butach. Bez perfekcyjnej znajomości amerykańskiej kultury i słownictwa (także potocznego, slangowego i regionalnego) nie miałem szans.
Normalnie przecierałem oczy ze zdumienia, gdy słownik pokazywał, że dane wyrażenie używane jest np. tylko w jednym stanie USA i nigdzie indziej! To były takie regionalizmy (jakimi na naszym gruncie posługują się np. Górale, Kaszubi czy Ślązacy), że moim zdaniem nawet nie każdy Amerykanin by je znał, a co dopiero ja. No ale ogólny sens zdania i tak byłem w stanie poprawnie odczytać, więc nie szukaj wymówek ;].
+Persecuted
Mam nadzieje, że nie tłumaczysz już na "N"
Niektóre tłumaczenie filmów, to tragedia!
Wydaje mi się, że to jest tak, jak w grach, gdzie tłumacz/lektor nie widzi co się na ekranie dzieje, tylko tłumaczy fragmenty, nie wiedząc, co tak naprawdę wnoszą do danej sytuacji.
@Up
Nigdy niczego nie tłumaczyłem dla Netflixa, wziąłem tylko udział w pierwszym etapie rekrutacji na stanowisko tłumacza. Nie wiem jak praca takiego tłumacza wygląda w praktyce, ale w procesie rekrutacji tłumaczenie odbywało się na podstawie fragmentów video.
Miałem np. taki fragment (nie wiem z czego pochodził):
Idzie dwóch kolesi ulicą, jeden gapi się w telefon. Po kilku sekundach rzuca:
- aaaaaand... it's done, money is there!
na to ten drugi:
- Screw your wireless mumbo-jumbo, I'll stick to brick and mortar!
Właśnie tę drugą wypowiedź należało przetłumaczyć.
Gdyby chcieć to zrobić dosłownie, wyszłoby coś takiego:
Kręcić tę twoją bezkablową paplaninę, ja przylepię się do cegły i zaprawy!
Natomiast z uwzględnieniem kontekstu i idiomów wyszło mi coś takiego:
- Pieprzyć te twoje bezprzewodowe bzdety, ja zostaję przy tradycyjnej bankowości!
Bez filmiku (a co za tym idzie, kontekstu) byłoby to niemożliwe.
Już tak nie narzekajcie na ten brak polskiego języka, bo przecież w grach od Dontnod nie jest on zbyt skomplikowany, aby go zrozumieć, a nawet moglibyście się w nim podszkolić.
Wczoraj niestety nie miałem kiedy go pobrać, ale na pewno dzisiaj to zrobię i sprawdzę z czym to się je :)
Nie ma trudnego angielskiego. Też tak myślałem dopóki w Before the Storm nie pojawiło się przedstawienie teatralne z angielskimi słowami z epoki dinozaurów xD
Nie jest trudny, żeby zrozumieć i ogarnąć z kontekstu o co chodzi, ale jest taka ilość slangu, że nawet osoby po filologi mogą mieć problemy z niektórymi zwrotami. Trzeba by mieszkać w stanach, żeby część slangu zrozumieć. Niemniej do przejścia faktycznie nie trzeba nie wiadomo jakich umiejętności.
Ja się łapałem na pojedynczych słówkacb, których normalnie używa się raz na kilka lat. W Before the Storm padło na przykład słowo "oburęczny". Każdy anglik od razu zna to słowo, nawet jeśli nigdy go nie użył. A skąd biedni obcokrajowcy mają je znać? Na takie okazje mam zawsze podczas grania telefon z tłumaczem. Wybija to trochę z gry, ale nie tak bardzo jak nieznajomość słówka. Do samego slangu już przywykłem chyba dzięki tysiącom amerykańskich filmów i gier
Nie chodzi o nieznajomość angielskiego, ale o szacunek do kupującego. Brak chociażby napisów PL przekreśla zakup!
Jaki zakup ?? gra za darmo !
twórcy traktują to jak płatną gre bo nawet zabezpieczenia antypirackie są :D
Szacunek? jeżeli mówisz o szacunku, to miej szacunek do własnej osoby i rusz leniwe dupsko. Nauka angielskiego w obecnych czasach to obowiązek.
@VinniV To że MadMaxPL napisał o szacunku do kupującego nie oznacza że on nie zna angielskiego. Może on nawet perfekcyjnie zna ten język, lecz po prostu chce aby większa liczba osób mogła mieć styczność z tym tytułem po przez dodanie oficjalnego spolszczenia w dniu premiery. Wielu moich znajomych nie znających angielskiego nie miało styczności z tą grą, czy z tytułami Telltale Games właśnie przez brak oficjalnego języka polskiego.
"szacunek do kupującego"
Polscy gracze wyklęci domagajo się od zaborcy mufienia po polskiemu!!
Normalnie tak samo jak z chinolami którzy minusują każdą grę na steamie bez chińskiego.
Tak jest wszędzie nawet u Niemców czy Francuzów, Japończyków itd. nie chcą grać gry bez tłumaczenia i to wcale nie dziwne. Nie każdy musi znać angielski nie ma takiego obowiązku a gdyby twórcy tłumaczyli gry na więcej języków to tylko lepiej dla nich.
TO nie graj w gry English-only i po problemie. Pistolet masz przystawiony do skroni czy jak? Pokaż bunt.
Normalnie tak samo jak z chinolami którzy minusują każdą grę na steamie bez chińskiego.
Ostatnio wszedłem na steamową stronę Darkest Dungeon. Oceny calościowo- bardzo pozytywne. A ostatnie? Mieszane. Czemu? Bo naszła fala Koreańczyków, którzy się zezłościli na tłumaczenie. I za to dawali minusy...
Chociaż ich w tym przypadku można zrozumieć- płatny produkt, w innym alfabecie, w języku, którego prawa mają nie znać.
Ale tutaj? Darmowe 'demo' w języku, który każdy ustawowo musi znać. Jedynka miała pegi16, czyli poziom egzaminu gimnazjalnego. Który gra w wiekszości reprezentowała...
Zircon ang w tej grze jest tak prosty że szok więc ucz się ang przyda ci sie i każdemu polecam się nauczyć ang
Fajnie by było w tej grze więcej epizodów bo gra robiła się ciekawa
Jej, ta twarz na tym SS jest okropna, mamy przecież 2018
Powinni nad tym popracować :|
Jak dla mnie styl graficzny w tej grze jest doskonały, widać że twórcy nie chcą z tej gry robić Detroit BH a mi ten styl graficzny odpowiada. Zamiast iść jak większość developerów w realizm Dontnod ma własny styl i chyba to nie jest zła wiadomość, silnik i tak został usprawniony w stosunku do poprzedniej części.
Za dużo Wiedzmina dziecko
Eh? Czyli nowi bohaterowie? To chyba sobie odpuszczę 2jkę, myślałem że będzie to kontynuacja.
Haha brzmisz jak obrażony dzieciak. Czyli zagrałbyś w 2 jakby byli ci sami bohaterowie? Czyli, jak mniemam 1 Ci się podobała? No to skoro podobała Ci się gra to co dokładnie tobą kieruję skreślając 2? A może będzie lepsza od 1?
Przecież już po premierze całości sezonu mówili, że jak wyjdzie sezon drugi to tylko z nowymi bohaterami i historią.
Raczej w tym przypadku przywiązałem się do bohaterk(ów) a nie do osadzonym w nim świecie/universum. Mam wrażenie że dwójka porostu będzie mdła i archetypowa.
Zagraj w prolog to zmienisz zdanie, moim zdaniem kopie tak samo jak pierwszy sezon. A to dopiero prolog.
No bo wszędzie spisek, pewnie dają za darmo z aplikacją namierzającą jakiegoś cebulowego janusza, który gra w gry.
Ta gra, jest darmowym wstępem do większej gry która póki co kosztuje w okolicy 169zł ;-)
Jesteś ślepy ja tą grę już grałem o 2 lub 3
Przecież widać, że to jakaś propagandóka! Niemcy nas rusyfikują znowu! Kto to widział wydawać promocyjną grę, za darmo, BEZ POLSKIEGO!
Czasem się zastanawiam jak leniwym trzeba być żeby się Języków nie uczyć.
W moich czasach Angielski w szkole praktycznie nie istniał. Sam się uczyłem, dla własnej satysfakcji. Teraz Angielski jest moim pierwszym językiem, Polskiego używam na forum i z garstka znajomych. Do tego 2 lata nauki Hiszpańskiego w ktorym potrafię się dogadać bezproblemowo. I przez 6 ostatnich miesięcy ucze sie Swahili ze wzgledu na mozliwosc wyjazdu do Kenii. Wszystko bez przymusu, z własnych chęci.
Nauka języków to chyba jedna z najbardziej przydatnych w życiu umiejętności lenie.
Człowieku wiem, że jesteś alfa i omega z angielskiego, ale jeśli chodzi o gry fabularne to powątpiewam czy rzeczywiście znasz po angielsku każde słowo, wiadomo można się czasem domyślić z kontekstu, ale nie zawsze.
Ja też nie mam problemu z jakimiś grami po angielsku, czytam na studiach artykuły naukowe po angielsku, jeśli chodzi o strzelanki czy strategie, ale przygodówki, gdzie ZROZUMIENIE FABUŁY ma kluczowe znaczenie warto byłoby znać każde zdanie.
No widzisz to nie jest trudne jeśli się ma odrobinę chęci. Przez ostatnie 10 lat przeszedłem tylko 3 gry po Polsku, trylogie Wiedźmina i tylko dlatego że to chyba jedyne gry w których Polski język pasuje i nic nie traci się w tłumaczeniu. Kilka setek po Angielsku. Tłumaczenie nie wiem jak dobre by nie było, to jeśli gra jest od podstaw pisana po angielsku to tłumaczenie zawsze coś popsuje.
Kiedyś Amerykanin powiedział mi, że oglądając Peaky Blinders, potrzebował napisów:) Angielski, angielskiemu nie równy :)
jestem leniem i dobrze mi z tym...angielskiego nigdy się nie uczyłem ale potrafię się dogadać po angielsku również gry po angielsku mi nie przeszkadzają.... niektórzy wolą leniuchować niż się uczyć haha (ten text co napisałem ejst tak samo zabawny jak twój)
Chodzi o akcent. Amerykanie mają dużo łatwiejsze akcenty w zrozumieniu. Ten Amerykanin nie potrzebował tłumaczenia tylko napisów do tego żeby w głowie mu akcent zaskoczył.
Kiedy pierwszy raz odwiedziłem Liverpool te 10-12 lat temu, wydawało mi się że mówią do mnie po niemiecku albo w ogóle innym języku. Ale jak złapałem kontakt że Scouserami załapałem też Scouse i nie mam problemu żeby zrozumieć ten akcent. Wszystko znowu sprowadza się do chęci.
@Gogorlos
Potraktuj to jako okazję do podszkolenia języka.
Nie wiem jak z takim nastawieniem nauczyłeś się języka. I po co ci on, jak w grę z relatywnie prostym angielskim nie zagrasz, bo nie ma tłumaczenia?
Czasem się zastanawiam jakim człowiekiem trzeba być żeby tak się wychwalać i wyzywać innych od leniów.
A co do braku tłumaczenia to Square Enix jako tak duży wydawca powinien dopilnować żeby gra była przetłumaczona na polski.
To samo się tyczy gier Telltale.
Ogame fan - za wybitne osiągnięcia w dziedzinie człowieczeństwa kolejny pokojowy Nobel poleci zapewne do Ciebie ;)
@maciejh10
Małe studio daje ci grę za darmo, ale twoim zdaniem powinno jeszcze dopłacić, żebyś ty miał po polsku? Może jeszcze z polskim dubbingiem powinni zrobić :D?
Nie patrz na "dużego wydawcę", bo żaden wydawca (ani duży, ani mały) nie pracuje za darmo. Co z tego, że ich stać? Przecież nie będą ze swoich dokładać...
@Persecuted A Before the Storm też było ZA DARMO? A zwykłe LiS TEŻ? Ja nie wiem czy naprawdę Polacy nie umieją współpracować żeby żyło się łatwiej, lepiej tylko tak nawzajem sobie kłody podkładają wyzywając innych od takich i śmiakich? Czy Ty grając w gry w innych językach wszystko rozumiesz? Czy naprawdę to takie ogromne wymaganie że jak się wydaje grę to powinna być przetłumaczona?
@Persecuted ma rację. To My, Polacy, musimy wyjść z jakąś inicjatywą przetłumaczenia gry. Jakaś firma musi się tym zająć, czyli muszą też zapłacić tamtym. Nie ma tak, że jak ktoś wydaje grę, to z automatu sobie myśli (a, przetłumaczę to na takie i takie języki, bo taką mam ochotę)...
@maciejh10 To nie oni powinni tego pilnować, to nasze polskie firmy powinny dopilnować, żeby wprowadzono język polski do zagranicznych tytułów. Takie giganty mają w dupie języki, chyba że się upomnisz, oczywiście z hajsem.
Osobiście jak najbardziej jestem za tym, żeby był język polski w grze. Znam angielski dość dobrze, ale, jak już wielu wspomniało, to jest gra, gdzie bardzo się liczy fabuła, nie mam ochoty siedzieć przed niektórymi kwestiami ze słownikiem. NAWET jeśli gra jest za darmo. Inne kraje jakoś mają swoje tłumaczenia. Tylko Polacy tradycyjnie leją na wszystko, ewentualnie przekrzykują i obrażają się nawzajem.
@marvin5
Nie rozumiem pytania. Te gry nie były premierowo rozdawane za darmo, tylko sprzedawane za normalną cenę. The Awesome Adventures of Captain Spirit jest zupełnie darmowe i dlaczego miałoby zostać przetłumaczone na polski, skoro to generuje dodatkowe koszty?
The Awesome Adventures of Captain Spirit jest zupełnie darmowe i dlaczego miałoby zostać przetłumaczone na polski, skoro to generuje dodatkowe koszty?
Ta gra ma zachęcić ludzi do kupna gier z serii LiS a w szczególności do najnowszej odsłony z serii. Brak tłumaczenia odstraszył wielu potencjalnych konsumentów.
Prezent od Dontnood na moje urodziny
Najlepszego!
Dzięki
Aha. A co to znaczy, że "przedwcześnie"?
Jak rozumiem za wcześnie? Niedopracowana jest gra? Chcieli później, ale przez przypadek udostępnili teraz?
"Prologu Life is Strange 2"? To druga część nie będzie o Max Caulfield tylko o tym chłopaku Chrisie?
Edit: OK już widzę
"Akcja osadzona jest w tym samym uniwersum co Life is Strange, czyli inna seria zespołu DONTNOD, ale oferuje całkowicie samodzielną historię. Jednocześnie fani znajdą w niej zapowiedzi wątków, które odegrały potem istotną rolę w Life is Strange 2."
Swoją drogą średnia ocen jak u Detroit
Ale drama, nie ma polskiego w darmowej grze...
Jakby wypuścili np. tylko po niemiecku, to można by czuć się zawiedzionym, ale międzynarodowy angielski, to nie jest hebrajski.
Mam wrażenie, że dla niektórych, gry to filozoficznie przyrodzone dobro naturalne, które musi być dla każdego, bez jakiegokolwiek wysiłku przystępne.
I tak nudna gra z milionem kliknięć podnieś mnie, kliknij mnie, przekręć mnie. Nie lubie takich gier. Ta gra to to samo co Detroit: Become Human gdzie zanim przejdziemy do głównego zadania trzeba mnóstwo rzeczy przeanalizować i poodkrywać. Badziewie bez akcji.
NIe porownuj gry dla dzieci Life is Strange z ambitnymi produkcjami dla doroslych Detroit Human.
Ho ho, no prawdziwi samce alfa się wypowiedzieli, adrenalina i testosteron aż bucha. No ale trochę pomyślunku przy grze niektórych przerasta, bo liczy się akcja!!!111 a nie jakieś "smenty dla dzieciuf".
Znawca1974
Ja tam wole grę dla dzieci niż te nędzne wypociny od grafomana Cagea.
a gra to to samo co Detroit: Become Human gdzie zanim przejdziemy do głównego zadania trzeba mnóstwo rzeczy przeanalizować i poodkrywać
W Detroit? Przeanalizować i ODKRYWAĆ? :D
Badziewie bez akcji.
Odpal sobie Call of Duty i śmigaj przed siebie zabijając tabuny wrogów, broni ci ktoś? To nie jest ewidentnie gra dla ciebie, zresztą co jest dla ciebie? Jak gry takie jak Prey to dla ciebie 5.0 albo Battlefield 1 to 0.5. Śmieszny gość.
Bardzo pozytywny prolog. Najbardziej zaskoczyła mnie interakcja z ojcem kiedy kazałam aby Chris z nim posiedział i pooglądał mecz. Zrobiłam to z ciekawości, a tu jednak coś się wydarzyło, co jest odmienne od takich scenek z poprzedniej części.
Co tu dużo pisać...oprawa graficzna wygląda mega fajnie, muzyka wciąż pozostaje na wysokim poziomie no i ta intrygująca nowa moc.
Będzie się działo, nie ma co!
Szkoda tylko że zagram dopiero jak pojawią się wszystkie epizody, bo gra w kawałkach to nie dla mnie.