Telltale Games porzuca swój 10-letni silnik dla Unity. Nowe szczegóły problemów studia
Ograłam wszystkie ich produkcje. Ze wszystkich ich gier najmniej interesowało mnie Borderlands, więc przeszłam ją na końcu. Żyłam z błędzie. Borderlsnds wymiotło. Genialny humor, mimo wiecznie niepoważnej atmosfery-poważne wzruszenia. Dialogi majstersztyk. Nawet wybory były chyba najbardziej znaczące. I boooska muzyka. Jedyne czego mi brakuje to jednak wolałabym więcej gameplay'a, jakiegoś większego wysiłku. Ale pomimo to, kurczę.... Strasznie słabo że kontynuacji raczej już nie będzie... Ech. Chciałabym :)
Niech jeszcze wybory w ich grach faktycznie zaczna miec znaczenie, to moze bedzie warto wrocic do ich gier bo poza pierwszym sezonem TWD, Tales from the Borderlands i The Wolf Among Us nic innego mnie nie porwało.
Nie, nadal ma. Wszystko zależy od tego, czego oczekujesz od wyborów w grze komputerowej i czy koniec czy podróż jest dla ciebie najważniejsza.
Miał silniejsze znaczenie jak TT zaczynało produkcję swoich tasiemców. Porównaj sobie wpływ wyborów choćby w pierwszym sezonie TWD do obecnego Batmana. Jest znacząca różnica między tym, jaki wpływ na grę miały wybory w tamtej grze, a jaki mają w obecnych grach od TT.
Inna sprawa, że to też jest kwestia tego, o czym napisałeś, ale zmiana jest widoczna.
Dokładnie tak, miał.
Chociaż i tak znikomy. Do takich gier jak Until Dawn, Heavy Rain czy Detroit gry od TT games nie mają startu pod względem wyborów.
Nie wspominając o większości gry visual novel (powieści wizualne), które są dużo lepsze od gry Tettlate, jeśli chodzi o wybory. Nawet gry Wiedźmin i wielu RPG są dużo lepsze.
Przecież ten były szef ("nie ze mną te numery") Bruner na tym zdjęciu ma ewidentny trollface. A przyszłym "grom" Telltale nie wróżę raczej sukcesu. Szkoda że odeszli od klasycznych przygodówek na rzecz jakiś animowanych filmów. Piszę tak bo ogrywam właśnie zaległe Sam And Max - są świetne.
No to rychło w czas, że przerzucili się z tego zabugowanego tałatajstwa. Ale serio, Unity?
Złote czasy TT minęły, teraz to studio tasiemców lecące na popularnych markach i tyle.
Unity jest bardzo dobrym, wygodnym i dopracowanym narzędziem, nie wiem o co ci chodzi. Używałeś go? Wiesz jak wygląda jego interfejs? Czy tylko wiesz że jest to jedno z najtańszych narzędzi do tworzenia gier (i nie tylko) i przez to jest złe bo mali twórcy których na tworzenie własnego nie stać używają go do swoich produkcji?
Wiem to z tego, jak działają na premierę gry Obsidianu czy Wasteland 2. Długie loading, bugi, niedoróbki techniczne. To nie jest łatwy do ujarzmienia silnik. Nie skrytykowałem samego narzędzia.
Telltale to chyba najbardziej leniwe studio na świecie, chyba nawet bardziej leniwe niz Ubisoft. Ich gry to praktycznie to samo i tylko dobra/średnia fabuła w ich grach ich jakoś ratuje.
Dokładnie. Może mają talentu do robienie seriale i filmów, ale do gry nie mają startu. Nawet klasyczne gry przygodówki "wskaż i kliknij" są dużo lepsze, jeśli chodzi o grywalność.
Będzie lepiej dla nich, jak przestaną robić takie gry.
Niech zrobią drugi sezon Gry o Tron, dokończą historię z pierwszego sezonu, bez jakiegoś cholernego cliffhangera i mogą zamykać studio.
Tak, Gra im wyszła nawet względnie. Tak jak Batman to było gunwo tak w GoT grało się dość przyjemnie, chociaż wszystkie ich tytuły są na raz,
spoiler start
bo wybory nie mają znaczenia dla zakończenia.
spoiler stop
Z tego co wiem drugi sezon GOT ma być wydany dopiero po zakonczeniu serialu, czyli najwcześniej pod koniec 2019, a co bardziej realne dopiero w 2020. Tak więc niestety troche sobie poczekamy, szkoda, bo to właśnie na drugie GOT z ich wszystkich tytułów czekam najbardziej.
Przy Walking dead od Telltale Games można było jeszcze przymknąć oko na słabą szatę graficzną. Zwłaszcza przy Season One, które było zdecydowanie najciekawsze.
Season Two było troszkę słabszy, ale też dawał radę.
Natomiast New Frontier to były popłuczyny dla tle pierwszego sezonu. Było jednak widać, że ciut lepsza grafika jest w Season Two oraz New frontier niż w Season one.
Natomiast oprawa Game of Thrones - Telltale Games wołała o pomstę do nieba. Była zwyczajnie bardzo brzydka.
Ograłam wszystkie ich produkcje. Ze wszystkich ich gier najmniej interesowało mnie Borderlands, więc przeszłam ją na końcu. Żyłam z błędzie. Borderlsnds wymiotło. Genialny humor, mimo wiecznie niepoważnej atmosfery-poważne wzruszenia. Dialogi majstersztyk. Nawet wybory były chyba najbardziej znaczące. I boooska muzyka. Jedyne czego mi brakuje to jednak wolałabym więcej gameplay'a, jakiegoś większego wysiłku. Ale pomimo to, kurczę.... Strasznie słabo że kontynuacji raczej już nie będzie... Ech. Chciałabym :)
Też bym chciał, ale ostatnie epizody Borderlands robiła garstka osób, którym zależało na dokończeniu gry. Nadzieja, że spotkamy bohaterów w Borderlands 3 ;)
Z deszczu pod rynnę.
Właśnie ogrywam Game of Thrones, nawet nawet, grafika mi jakoś specjalnie nie przeszkadza bo fabuła mi leży.
Trzepią gry od lat na starym, gówni#nym silniku to co się dziwić, że ich popularność zmalała!!