Zastanawiam się w co grać. Wszystko mnie nudzi. Chyba robię się stary. Ostatnio kupiłem sobie Kingdom Come Deliverence, ogólnie gra dobra, ale jakoś mi się nie chce w nią grać. Podejrzewam, że jeszcze parę lat temu grałbym jak szalony. Wiesiek 3 to samo. Nie chce mi się przechodzić. Assassin's Creed? Ziew. Call of Duty i Battlefield - tego nawet nie komentuję...
Ogólnie codziennie sobie pykam w Overwatch i tylko to daje mi radochę, ale chciałbym sobie jakoś urozmaicić bibliotekę o coś nowego? Co możecie zaproponować?
RE7, Batman Arkham Knight, Uncharted 4
NelsonPL ciupie teraz np w Tom Clancy's Ghost Recon Wildlands
Następne w kolejce ma: Unravel Two :)
Jest masa super gier.
Wcześniej ukończyłem: Far Cry 5 i Assassina --najnowszego.
Polecam też FIFA 18
Na nude w grach polecam pograc w Mario czy Contre, albo Tanki.
Hejo, ten sam uczuć here
Kolega mi polecił Return to Castle Wolfenstein bo nie grałem nigdy i mimo, że nawet mi sie nie chciało odpalać to się wciągnąłem. Potem spróbuję się przełamać do gry w MGS3: Snake Eater. Jak nie grałeś w żadne soulsy to najwyższa pora nadrobić, Bloodborne to dla mnie gra tej generacji z naprawdę KOLOSALNYM marginesem, a Dark Souls 1 to chyba najlepsza gra w jaką w życiu grałem.
Znam ten ból niemożności się wciągnięcia w nic, czasem wolę bezmyślnie błądzić po necie niż posłuchać audiobooka lub nadrobić jakieś klasyki z przeszłości w które nie grałem, wku... mnie to. W soulsy musisz spróbować bo to są dla wielu gry życia, jak nie wymiękniesz z powodu trudności to bardzo możliwe że i Ty je pokochasz
Doki doki literature club. Jeśli wcześniej nie zajrzysz do internetu, to będziesz bawił się świetnie.
Znam twój ból :(
Na kryzys gracza polecam zagrać w jakiś kompletny badziew i się nim katować, wtedy zaczniesz tęsknić za Assassin's Creedami i Far Cry'ami, sam sprawdzałem ;). Drugi sposób to niepowtarzalne i oryginalne perełki na kilkanaście godzin jak np. Metro, Bioshock i Dishonored, dzięki nim wygrzebałem się z drugiego kryzysu.
może to czas by grać w gry typowo multiplayer overwatch cs go ja np po pracy chce zagrać kilka męczykow w cod nie chce mi się przechodzić gier single player
To ja to chyba mało wybredny jestem, bo Assassin's Creed: Unity mnie wciągnął. Szału nie było, ale przeszedlem prawie w 100%. Mało tego, mimo niewysokich ocen chce nadrobić zaległości i ukończyć Rogue, Syndicate i Origins. Może to dlatego że nie mam wiele czasu na gry.
Nie grać przez jakiś czas.
Odpocznij od giercowania, ograj jakieś nostalgiczne klasyki, wkręć się w rynek gier indie albo ograj coś leciutkiego, nastawionego na narrację, a nie gameplay... Jest wiele opcji.
Ja w takich sytuacjach jakąś ścigałkę wygrzebuje z archiwów. Colina albo Tocę .Od tego mnie nie odrzuca.
Nudzisz się pykając w przehypowane popularne tytuły? Nie dziwię się, większość z nich to wydmuszki nie warte czasu.
Na takie coś polecam stare gry, modowanie gier albo zmianę hobby.
Zacznij grać w porządne gry a nie te gunwa z otwartym światem. Nie sugeruj sie ocenami "znawców" i hypu na grę tylko własnymi zainteresowaniami i tym co lubisz. Siegnij do sceny niezależnej. Jak nie masz, to kup jakąś konsolę i zagraj w gry, których nigdy nie miałeś przyjemności ograć. Jest ogromna ilość świetnych gier na rynku, tylko trzeba spojrzeć szerzej niż battlefield i assasin.
Spokojnie, to przejdzie. Ale przyjdzie znowu, potem znowu minie itd. Jestem już po paru takich kryzysach i obecnie więcej czasu gry mnie interesują niż nie interesują. Teraz np. naparzam w Medievala 2.