Gra działa ale nie moge naprawiac broni. Wyświetla mi brak komponentów choć mam wszystkie.
Co więcej nie ma już pancerza i gazu H w elektrowni. Przelogowywałem się z 5 razy i nic nie znalazłem
Dobrze wiedzieć ;) Nie pójdę do elektrowni. Ja na razie zauważyłem że wzrosły mi trochę obrażenia niektórych broni ale czerwonka mi nie nie przeszła ;(
Nie mogli tym patchem usunąć? ;)
Aha już wiem w czym problem. Naprawiałem na warsztacie w elektrowni a nie swoim i nie zaliczyło mi aluminium w mojej skrzynce dopiero w warsztacie w moim campie. Czyżby jakbym chciał naprawić pancerz wspomagany gdzie indziej musze ze sobą nosić składniki?
Mnie się wydaje, że zawsze jak naprawiamy przedmioty na warsztatach w świecie, to wykorzystane są tylko komponenty które mamy przy sobie. Nie było tak? Zresztą zawsze odruchowo pamiętając jak było w F4, naprawialem tylko w campie :)
Co do rdzeni. Mam ich chyba z 10. A pancerza nie mam. Gdzie bym nie poszedł i ile razy się nie logował to nie ma :)
Czy zużyty rdzen staje się bezużyteczny? Może Wam się to wydać niewiarygodne, ale w F4 nigdy nie chodziłem w pancerzu dłużej niż 5 min. Nawet nie wiem czy tam rdzenie po zużyciu były też na śmietnik :)
..ostrze bastet? Pisałem wyżej ..w analizatorze bastet brakuje mi jednej ofiary. Pewnie jak jeszcze coś lub kogoś sieknę - będą końcowe zadania. Bo inne gadgety "Pani Tajemnic", już mam.
Schematy stanowisk na sprzedaż podobno ma dwóch kupców. Jestem już w mieście gdzie jest jeden z nich. Ale tam jest piekło - Spalacze zostawiają kupy na dachach ;)
Trudno będzie go znaleźć. Drugi jest diabli wiedzą gdzie - muszę jeszcze raz sprawdzić stacje na linii "Szczytu Świata", wszystkie. Może tam będzie któryś z nich..
Uff..Ja też mam ostrze Bastet a jak robiłem zadanie po nim to nie mogłem odejść od kompa bo się nie dało. Wyczerpujące. Bez wątpienia "Pani Tajemnic" to jeden z najlepszych questów pobocznych w F76.. Finał sobie na razie odłożę.
Mnie został jeszcze ten ostatni element ale jak znam życie to tam po drodze jest pełno wysoko levelowych stworów i spalacze?
Jaki element? Masz już cały sprzęt? Jeżeli tak to przy końcu jest ostatnie zadanie i jeszcze finał. Finał na razie odkładam. Ostatnie zadanie jak będziesz miał pecha, jest dość długie ale bez "Spalaczy". Ja miałem za przeciwników Spalonych w większości na 40 i 60 poziomie. Licznych, atakujących masą. Uważam że i tak miałem szczęście bo tam są zazwyczaj super mutanci i ci cholerni Kopacze, na podobnych poziomach ;)
Kayac ;) Podobno w Odysei można teraz skasować leveling przeciwników lub ustawiać go sobie wedle życzenia..
Czytałem :) Ale to nie o to mi chodzi. Chciałbym by było tak jak np. w F4. W danej strefie świata przeciwnicy zawsze w sztywnych widełkach. Np. obszar Kefalonia (nie wiem czy taki jest) ,przeciwnicy na poziomach 5-15 :) O tak:
https://www.gry-online.pl/poradniki/fallout-4/&PART=10588
To co wprowadzili to jeszcze większe skalowanie tyle,że teraz kontrolowane przez gracza.Pozwala to wręcz ułatwić sobie grę sztucznie obniżając poziom przeciwników o 4 poziomy. Powiesz,że F4 mamy to samo idąc 30 poziomową postacią do Sanktuarium.Tak,ale tu dzieje się tak bo My stajemy się potężniejsi i wracamy na tereny gdzie wcześniej bili :) Nie trzeba niczego obniżać a świat nie leveluje z nami :)
Aha, Fly jest już "Panią Tajemnic" ;)
Ale ..ostatnio będąc w podziemiach swojej siedziby, widziała tam pana na 21 poziomie z charakterystyczną Maseczką na twarzy. Może przyszedł tam podglądać panie a może jednak jest tam wątek dla panów?
..no dobra, to na pewno była bardzo męska pani, zamaskowana także męskim odzieniem ;)
Który masz level? Ja na razie mozolnie gromadzę sprzęt i zapasy na wielką wyprawę po pistolet.
43.. ech, zostało mi półtora rdzenia a teraz nowu muszę wrócić na "rubieże". Tam bez pancerza wspomaganego nawet w pełnym rynsztunku "Pani Tajemnic" - nie da rady Widać że patch na ograniczenie rdzeni zadziałał ;(
Gdzie są te rubieże? Ja mam kilka rdzeni ale każdy z nich na niskim procencie. Pancerz T51 bez prawej nogi i niezbyt dużo amunicji bo teraz każdy penetruje elektrownię i AVR więc nie ma jak zapasów zrobić. Mam 31 lvl jak myślisz gdzie pójść i jakie questy robić bo już znudziło mnie to ciągłe wchodzenie i wychodzenie na serwer i poszukiwanie zapasów.
"Rubieże" to dla mnie, są wszędzie tam gdzie są wejścia do podziemnych stacji pocisków atomowych (Alfa, Bravo i.t.d.) tam właśnie prowadzą questy Nadzorczyni ;)
To także wielce nieprzyjemne tereny innych skażeń i super mutacji oraz tereny zabaw w wybuchy atomowe, wysokopoziomowych graczy. Oczywiście to także tereny gdzie latające "Spalacze" są tak liczne, że robią kupy na dachach domów ;) Dojść tam śmiałym rajdem można lecz eksplorowanie tych terenów i lokacji, to wyczyn dla samotników.
To nie jest wyczyn dla zgranych zespołów wysokopoziomców, korzystających z ułatwień o których nam nawet się nie śniło, Ryokosza ;)
Warto o tym pamiętać.
No nic patch zapowiada sie dobrze a pctowcy juz groja
Ciekawe jak bedzie wygladac ta nowa zawartosc? moze dadza kilka bosow lub jakis tryb pvp
To moj 1 fallout podobno najgorszy a ja bawie sie swietnie a moze byc tylko lepiej ,tylko troche trudny
Teraz nie ma żadnej nowej zawartości. To tylko naprawa błędów :) F76 jest ciężki nie przez poziom trudności sam w sobie,ale przez to,że mechaniki w nim zawarte skutecznie utrudniają granie.Trzeba się przyzwyczaić :)
Nie mam zbytnio czasu więc tylko zrobiłem wydarzenie w tej drugiej elektrowni. Dobrze że miałem pancerz bo grzebokrety i mutanci na 30-40lvl to wymagający przeciwnik a co dopiero jak się okazało że są ghule 60lvl. Amunicji w cholerę poszło i rdzenie prawie się skończyły ale mam elementy bandyckiego pancerza wspomaganego i karabik 5,56
Ja na odmianę idąc "tropami Nadzorczyni" zobaczyłem że muszę się wziąć za "Szczyt Świata" ;) Niechętnie, bo byłem tam przypadkowo ze trzy razy i tam łatwo nie jest.
Zanim jednak to zrobię muszę zrobić questy towarzyszące w miejscach niemal równie nieprzyjemnych. I tak jakiś Wendigo z 57 poziomu zrobił ze mnie ze trzy razy torebkę, zanim go ubiłem. Jakiś sympatyczny gracz z 28 poziomu, chciał ze mną iść (uratowałem go stimpakiem) ale jak miałem mu wytłumaczyć że mam cele gdzie mimo jego wojowniczości, padł by nie raz?
..zauważyłem też rzecz nieprzyjemną że kiedy zapędzę się za daleko do jakiejś lokacji i znajdę tam jakieś fajne rzeczy, n.p. dobrą, nieznaną mi broń, to gra wyłącza serwer, broń znika z mojego ekwipunku i nie ma jej też w lokacji gdzie wracam, są śmieci ;) Sprytne, co?
.zauważyłem też rzecz nieprzyjemną że kiedy zapędzę się za daleko do jakiejś lokacji i znajdę tam jakieś fajne rzeczy, n.p. dobrą, nieznaną mi broń, to gra wyłącza serwer, broń znika z mojego ekwipunku i nie ma jej też w lokacji gdzie wracam, są śmieci ;) Co Ty piszesz Fly??? Ale może to przypadek? Ile razy to Ci się zdarzyło? To bez sensu...Czyżby Bethesda za wszelką cenę pilnowała by gracze na zbyt niskich poziomach nie chodzili do lokacji z wysokolevelowym sprzętem? To by zabiło jedną z zasad sandboksowości....
no nie wiem. Mnie się to nie zdarzyło choć już parę razy serwer wywalał to broń wysokolevelowa zostawała.
..powiedzmy że to pierwszy raz ;) Byłem w namiocie, wziąłem broń członka Bractwa Stali, automatyczną broń laserową, takiej nie miałem. Lasery i plazmówki wciąż trafiają mi się rzadko ;) Wtedy serwer się wyłączył.. Wróciłem na innym serwerze pod namioty tej placówki "z automatu" ..Broni w ekwipunku nie miałem, namioty placówki miały już inną "odsłonę" - nie było trupów Bractwa Stali, tylko śmiecie ;) Ot, mój pech widać, pretensji nie wnoszę, do supportu nie będę pisał ;)
Dziwne mnie przygody spotykają ostatnio ;)
Pamiętacie jak podarowano Fly pancerz marines + naramienniki? Służą jej do dzisiaj, choć musiałem je już naprawiać. Dzisiaj na odmianę kiedy wybrałem się na stacje kolejową sprzedać nadmiar broni, też zjawił się tam gracz z 90 poziomu, przywołał mnie i dał w torebce 340 rozcieńczonych stimpaków. Fly zgłupiała, ja też ;(
Podziękowałem, wyraziłem niepewność, wyszedłem ze stacji i wylogowałem sie..
Może poradzicie co robić w takich sytuacjach?
Może gdybym był graczem MMO wiedziałbym co robić, a tak.. Nie nadaję się do zespołów.
A najgorsze że dobrze mi już w dziwnym świecie F76 ..ciężko mi i dobrze ;)
Przyzwyczaiłem się?
Spokojnie Fly :) Trafiłeś dwa razy na fajnego człowieka :) Jak toś rzuca torebkę pod nogi obok Ciebie to po to żebyś wziął.Nikt nie posądzi Cię o kradzież cz coś :) Mnie też wczoraj w obozie nadzorczyni gracz na 109 poziomie rzucił maczetę z gwiazdką, 5 stipmaków i 10 sztuk jakiegoś mięsa :) Pomachał i pobiegł pokazując znak ok.Odmachałem :) Gdyby był czat pisany to bym sobie z gościem porozmawiał i podziękował.Kiedyś na innych grach mmo tak się często poznawało ludzi.
Druga rzecz.Grasz kobietą.Może to też zwykła grzeczność względem kobiety :)
Wszystko odbyło się według zasad okrojonego savoir vivre znaków ;) Przywołał mnie i czekał aż wezmę ;) Tak czy owak, miło ;)
Refleksja? Jakie cudowne życie muszą mieć wysoko poziomowcy, w tym czerwonym piekle "Spalaczy", kipiącym od atomówek ;) Na razie, za cenę kilku zgonów, zrobiłem w samym środku tego piekła kilka pobocznych questów. Szukałem kupca co ma plany stanowiska pancerza wspomaganego. Rozeznałem piekielne miasto, gdzie na każdym kroku trzeba uważać. I przestało mi się spieszyć ;) Co tam.
..niby kobieta? Starzy gracze muszą zdawać sobie sprawę że mogę tylko grać kobietą ;) Lecz rolę też trzeba odgrywać starannie ;)
N.p. Fly chodzi teraz w starej, secesyjnej sukni do ziemi, kloszowanej dołem. Zabawnie wygląda kiedy kuca lub odrywa się od warsztatu a suknia kusząco podfruwa, odsłaniając nogi ;) Dobrze pracowali graficy.
Potem wyciąga Gatlinga z czasów wojen meksykańskich. Były takie. Strzela się kręcąc korbką która obraca lufy.. Radocha.
Co cenię w Falloutach Bethesdy? Właśnie to bogactwo kulturowych zaszłości z komiksów, powieści, filmów i gier - bardzo amerykańskie. Takie pokręcone "piguły czasu".. Szkoda że dla większości graczy już mało czytelne ;(
Ja uważam że ten świat który był wielkim plusem w starych falloutach bethseda w swoich doprowadziła do perfekcji. To połączenie techniki mininuklearnej z technologią lampowa. Do tego różne odwołania do popkultury. A najlepsze w Fallout 76 jest ta atmosfera upadku przed samą wojną która wychodzi z holotasm i wpisów. Dziki kapitalizm w którym jednostka jeśli nie była bogaczem to się nie liczy. Na dodatek ta atmosfera mccartyzmu czyli za byle co możesz być oskarżony o komunizm co doprowadziło do tego że korporacje wzywają armię do tłumaczenia strajków.
..a wiecie jaki jest kłopot z taką ilością stimpaków?
Nie wiecie.. rozdawanie też kłopot ;)
Stimpaki w takiej ilości to już sporo ważą :)
Wrócę do grania kobietą. Napisałeś Fly, że stary gracze muszą zdawać sobie sprawę, że możesz grać tylko kobietą. A nie właśnie. Ja jestem stary gracz. Jak widzę kobietę w grze to zakładam, że gra nią kobieta. Gdybym nie znał Ciebie i Ryokosha to też przez myśl by mi nie przeszło, że wy chłopy :) Jak wiesz w F4 kilka razy próbowałem grać kobieta, ale nie wychodzi. I nie chodzi tu o żaden seksizm czy samcze ego. Zwyczajnie dla mnie to.jest nie imersyjne :) Podejrzewam, że większość ludzi tak uważa. Tak więc ze spokojem możesz przyjąć, że obdarowujacy Cię stimpakami uzal żeś dziewoja.. Ten poprzedni gość co też coś Ci dawał to nawet serduszka puszczał mówiłeś :) Niebezpiecznie się robi Fly, niebezpiecznie. Jak dojdzie może czat pisany kiedyś w grze, to Cię na randki będą wołać :)
Jak dojdzie może czat pisany kiedyś w grze, to Cię na randki będą wołać :)
To może wtedy będę się martwił, Kayac? ;)
W czasie gry dostałem jakiś "Pakiet Handlowy" do wykorzystania, był taki komunikat. Co to jest i jak to się je? Zupełnie nie wiem ;(
Dawałem jakiejś kobiecie na 8 poziomie (może była prawdziwa) 50 stimpaków ;) Tylko że ona nie zwracała uwagi na torebkę, mimo znaków. ;(
I wtedy do akcji wszedł serwer i rozłączył nas ;) Stimpaki pewnie wróciły do gry..
..na wszelki wypadek. "Światy wyobraźni", do których należą także gry, nie mają bo nie mogą mieć, żadnego związku z moim realnym życiem i światopoglądem.
Myślę że to trochę tak jest, jak u aktora czy pisarza który tworząc, musi brać także pod uwagę rozumienie i psychikę kobiet. ;)
Generalnie można handlować z drugim graczem więc tak mogłeś zwrócić jej uwagę.
Wiem Roykosha. Kiedy chciałem wziąć torebkę i pójść po linii dialogu handlowego, serwer nas rozłączył. Kiedyś obdarzyłem jakąś początkującą panią (solidarność kobieca ;)) w trakcie takiej wymiany handlowej, licząc jej 0 kapsli. Tylko że metoda wskazania i torebki wydala mi się prostsza.
Potem próbowałem dać jakiemuś Nikicie na 27 poziomie, stimpaki za friko drogą handlową. Lecz jemu na odmianę nie chciało się czekać i poleciał sobie.
Machnąłem ręką, stimpaki zatkały mnie i skrytkę, lecz powoli wracam do równowagi .. ;)
Panowie w amunicji energetycznej mam możliwość wytwarzania rdzeni plazmowych. Do jakiej jest to broni?
Zrobiłem jedną sztukę żeby sprawdzić czy będzie jakiś opis i nie ma.
Edit znalazłem info to amunicją do Gatlinga plazmowego
To uczucie kiedy walczysz sobie z grzebokretami i nagle ni z tego ni z owego spalacz zaczyna ci przypiekać dupę...
I jeszcze: oczyszczasz lokację z 68lvl spalonych. Jesteś szczęśliwy jak prosię tym bardziej, że poza nabojami do snajperki zostało ci parę pestek do strzelby i wtedy... wywala serwer. Jak się ładujesz z powrotem to skacze na ciebie wściekły radskorpion na 68 lvl. Amunicja się kończy i zarzynasz z trudem bydlę ostrzem bastet (9 siły się przydaje) chcesz już tylko skoczyć do campa żeby zostawić kupę plastiku, aluminium i włókna które zebrałeś, a tu wyskakuje ci info nie możesz się przemieścić kiedy w pobliżu są wrogowie, więc skradając się zarzynasz pojedynczo tych p.onych spalonych ostrzem bastet.
Flyby mam 35lvl pełny T51b, miniguna z 1184 pociskami. Myślisz że jestem gotowy żeby pójść po ten rewolwer?
Myślę że jesteś gotowy ;)
Ja zawaliłem przez nieuwagę jedno z zadań w wątku głównym, już straciłem czas, kupę kapsli i resztki nadziei że to jakoś nadrobię..
Przez wątek główny rozumiesz zadania nadzorczyni czy ratowników, bo szczerze mówiąc i w jednych i w drugich leżę
Ratowników zrobiłem dawno (jednak muszę sprawdzić czy mi coś nie zostało) Ratownicy dają ci m.in. "kontakty" na Bractwo Stali i inne questy w świecie F76.
To samo questy Nadzorczyni. Dzielą się na jej wątek osobisty, zakończony "dobrym uczynkiem" w jej imieniu oraz prowadza do celów zasadniczych w grze. To też historia Bractwa Stali przeplatana innymi questami oraz kwestie dostępu do wyrzutni atomowych. Tutaj najważniejszym elementem są "Spalacze" i "spaleni", jak powstali, kto nimi kieruje i jak z nimi walczyć. Oprócz tego są historie i lokacje innych stronnictw, w tym bandytów. Trzeba to rozeznać, połączyć w całość i dobrze się bawić ;)
..na razie jestem bez rdzeni ;)
Ja tam jej dzienniki jakoś chaotycznie znajduje. Na razie dotarłem na szczyt świata i teraz mam gdzieś pójść poszukać jak naprawić kobiecie z góry nadajnik tylko nie wiem gdzie mam iść. Muszę na spokojnie przeczytać te wytyczne
..hmm, trochę się nachodzisz. Jak chodzi o Rose, to jakoś o niej zapomniałem.
Po czym, w związku z jakąś lokacja i bocznym questem wątek Rose wrócił wraz ze "Szczytem Świata". To właśnie jedno z jej zadań ostatnio naraziło mnie na frustracje. ;)
Jakoś wróciłem do równowagi ale.. Zostałem bez rdzeni z powodu ciągłego łażenia i mam ochotę na coś innego.. Rose poczeka ;)
Kupiłem za ponad 1000 kapsli plan karabinu maszynowego 0,50 zaliczanego do broni ciężkich. Zrobiłem sobie taki w warsztacie i jak zacząłem wytwarzać do niego amunicję zabrakło mi... stali. Ironia losu. Nie zbierałem stali, ba nawet zdarzało mi się ją wywalić i mi zabrakło ^^
1000 kapsli.. Uuuu... Bogata ta Asatsuki :)
Fiy kupiła rdzeń i zostało jej tyle samo kapsli.. Przez zadania Rose ma w ogóle zła passę. Chodzi o dobór składników do nich, już nie mówiąc o nędznej jakości tych zadań ..ech
Natrudzić się trzeba żeby dostać się na ten cholerny "Szczyt Świata" a potem głupie i zamulone zadania. Fly jest zła ;)
A ja zmieilem taktykę dźwigania i dzięki temu też kapsle wpadają i udźwig zostaje na potrzebne rzeczy. Otóż wszelkie przygotowane jedzenie sprzedaje, znaleziony alkohol sprzedaje.Jakies drobiazgi które niewiele dają np chipsy ziemniaczane, przyprawy sprzedaje :) Jem paczkowane jedzenie typu konserwy steki, mielonki i.... psią karmę :) Nie psują się. Pije przegotowana i oczyszczona wodę :) Z przygotowanych dań zostawiam sobie tylko mutorogacza dla udźwigu. Jestem lżejszy, zdrowszy i bogatszy :)
..zobaczymy jak długo Kayac będzie bogaty ;)
Ten karabin maszynowy to wzór starego MG na amunicję kal.208, Ryokosha? Pięknie się z niego strzela ale okropnie żre amunicję..
Ale żre mniej niż miniguna. W minigunie 600 pestek poszło na bandę 60lvl mutantów
Mam swój pierwszy szkielet pancerza wspomaganego :) Czytałem, że w grze są miejsca w których bez pancerza się nie da grać. Czy to prawda? Tak czy inaczej będę kompletował tą puszkę :) Powiedzcie, o co chodzi z tym malowaniem broni i pancerzy? Na to też trzeba plany? Bo opcje malowania są przy wszystkim, farb różnych mam od groma ale możliwości malowania brak.....
Nie wiem ale podejrzewam że trzeba jakiś planów. Co do pancerza dwie sytuacje: wpadłem na 6 grzebokretow (5 x40lvl i Boss 62lvl) bez pancerza wspomaganego. Pal licho że zużyłem kupę amunicji ale poszły dwa automatyczne stimpaka. Druga sytuacja przeszukuje hotel i obrywam w plecy rakietą okazuje się że to grzebokrety Boss 68lvl, 3x40lvl i jeden 32 lvl. I choć dostałem rakietą rozwaliłem kolesi bez zużywania stimpaków w czasie walki (po zużyłem oczyszczona wodę) tylko dlatego że miałem na sobie kompletny T51b
Krótko: ..z malowaniem na razie daj sobie spokój. Zaczynasz od zbierania części T-45 bo najszybciej możesz je używać. Jeżeli znajdziesz inne części do pancerzy wyższego poziomu (T-51, T-51b, T-60) a są w dobrym stanie i masz miejsce w skrytce - zbieraj. Zawsze możesz sprzedać jak miejsca zabraknie. Do naprawy i ulepszania pancerzy wspomaganych potrzebne są plany i stanowisko.. najlepiej własne ; ) Pancerze naprawiałem wiele razy na obcych stanowiskach ale jak dotąd nie ulepszyłem żadnego. Brak planów.
Kurczę od dawna nie zginąłem. Wysoko levelowe grzebokrety czy ghule, byłem w zbroi czy bez, niestraszne. Aż spotkałem dwa 22lvl wendingo. Cholery zadają tak szybko ciosy że jednego zdjalem seria a w międzyczasie drugi mnie wykończył. A to wszystko 5minut po tym jak mi się ostatni rdzeń skończył.
..kto lubi ryzyko, niech gra w F76. ;) Mnie wystarczył jeden Wendigo i trzy razy była torebka ;)
Albo taka sytuacja z zadań Rose - potrzebuję mięsa mutarogacza jako jednego ze składników i mutarogacze nagle znikają z miejsc gdzie zazwyczaj były one lub ich mięso. Dlaczego? Bo gra troskliwie szykuje dla mnie miejsce gdzie będę mógł spełnić zadanie.. Tylko że wskaźniki informujące o tym ułatwieniu, pojawiają się dopiero wtedy kiedy zdążyłem oblecieć pół mapy, stracić furę kapsli i zarobić parę guzów.. Wściekła Fly zna to miejsce, zbroi się po zęby, wykasza "spalonych", co w tym miejscu rodzą się na raty i przystępuje do produkcji.. I co? Gra podkręca atmosferę i choć Fly ma wszystkie składniki w nadmiarze, nie chce produkować bo niby czegoś brak ;(
Kiedy Fly już ma zemdleć przy maszynie..serwer się wyłącza ;)
Fly znowu wali do maszyny i tym razem, o dziwo, nie brakuje niczego.. Co za ulga ;)
Od razu uprzedzę Ryokosha - gdybyś miał te zadania Rose, nie staraj się uprzedzić gry, czekaj na wskaźniki.
Mam. Właśnie szedłem zaatakować bunkier supermutantow. I tu się pokazuje wkurzający bug. Często jest tak że po przyjęciu zadania nie pokazuje mi na mapie gdzie mam wykonać zadanie. Przelogowanie czasem skutkuje czasem nie. Pal licho jeśli opis jest dokładny gorzej jak np. zdychający robot saperski policji daje mi quest dzienny: rozbroić cztery ładunki wybuchowe ale gdzie? Obszukalem motel i okolice wokół zabiłem stado ghuli czy mutantów a tu żadnych ładunków. Przelogowałem się i znowu musiałem najpierw pogadać z robotem. I znów żadnych wytycznych. Dobra olać to wychodzę z gry. Wracam po godzinie. Biorę quest a tu o dziwo wyświetla się na mapie gdzie mam go zrobić.
Niestety, Ryokosha - tak to właśnie wygląda. Błędy i opóźnienia.. W zasadzie nie powinno to dziwić przy wielkiej liczbie graczy i questów, ale..
No cóż pozostaje mieć nadzieję że będą dalej poprawiać różne błędy. W każdym razie wychodzi większy brak doświadczenia z MMO
Ryokosha, skoro robisz zadania Rose, to możesz mi powiedzieć jak "zaprzyjaźnić się ze Szponem Śmierci"?
..te zadania Rose kosztują mnie sporo nerwów ;)
Na razie czekam aż gra da mi wskaźnik na mapie lecz prawie pewny jestem że znowu będę miał kłopoty a pomysłu nie mam
Idziesz na zachód od szczytu świata. Będziesz na klifie nad szponem, więc musisz się zsunąć w dół. podchodzisz do szpona i próbujesz wejść z nim w interakcje a potem albo uciekasz albo go zabijasz.
Dziwna sytuacja.We Flatwood gdy włączyło się zadanie "Żyzna gleba" nie robiłem go(zrobiłem raz wcześniej) .Nie dołączałem do żadnej grupy. Po paru minutach pojawia się ,że wydarzenie ukończone i dostaję nagrody za nic :( Trzy razy mi się tak zdarzyło(raz ubiłem jednego robota,ale też nie byłem w żadnej grupie i też zaliczyło). Zaraz Bethesda zacznie bany dawać za to,że chodzimy do Flatwood i za ich błąd dostajemy nagrody ,eh :(
To jest pierwsze wydarzenie dla początkujących, więc jak nie wyjdziesz z terenu to dostajesz podstawowa nagrodę po ukończeniu. Jak weźmiesz udział i np sam wybijesz te roboty to nagroda będzie większa. To taka zachęta dla nowych. Jeśli chodzi o wydarzenia poza dziennymi to jak je robisz pierwszy raz to nagroda za skończenie jest lepsza. Wydarzenia też zależą od twojego poziomu. Im wyższy twój lvl w porównaniu do przeciwnika tym nagroda mniejszą np powyżej 20lvl nie opłaca się robić wydarzenia w elektrowni na południu.
Tyle,że ja nie brałem udziału w tym wydarzeniu.Więc po czyim ukończeniu dostałem nagrody? W okolicy nie było innych graczy.Do nikogo nie dołączałem. Po prostu, siedziałem w sklepie i sprzedawałem rzeczy i bach,zaliczone. Takich sytuacji nie było przed ostatnim patchem.
Były tylko nie zauważyłeś. Nikt nie ukończył to jedyne wydarzenie które "robi się" automatycznie. Ma zachęcić nowego gracza do uczestnictwa. Jak zaczynałem grę te ponad dwa tygodnie temu w pierwszym też wziąłem udział automatycznie bo byłem w strefie wydarzenia. Nie było nikogo, nie zabiłem robota dostałem nagrodę. Moim zdaniem to nie bug tylko taka zachęta.
Dziwne. Gdyby jeszcze czas wydarzenia minął czy coś. A ja w sklepie byłem dwie minuty i zaliczone. Nawet palcem nie kiwnąłem. Tym sposobem to mogę biegać do Flatwood i za friko dostawać 150 punktów doświadczenia i fanty. Na pewno tak nie bylo Ryokosha...
Nie wiem ja tak zaliczyłem pierwsze wydarzenie. Ale może też być tak że gra sama załatwiła roboty. Czyli np ghule wybiły roboty. Raz tak jak podkradlem się do obozu mutantów zaczęło się jakieś wydarzenie nastąpił respawn spalonych i zaczęli się naparzać między sobą. Poczekałem jak skończą i posprzątałem. Fajnie było. Punkty wpadły a ja musiałem tylko zabić resztki towarzystwa.
Jest i było tak Kayac, jak pisze Ryokosha. Wiem bo bywam często w Flatwood, ze względu na kupca i warsztaty, których nie mam w komplecie. Jak mam czas, jest "wydarzenie" i widzę że jest ktoś na niskim poziomie, kto może nie wiedzieć gdzie i jak kończyć zadanie to pomagam i je kończę. Też dostaję wtedy symboliczną nagrodę ;) Nagrody rozdziela gra na wszystkich graczy obecnych na jego terenie i na pewno zachowuje odpowiednie proporcje.
Nie jest możliwe aby zadanie się skończyło nagrodą bez udziału jakiś graczy.
Kiedy nikt nie zrobi ostatniego punktu zadania (komputer w piwnicy) - zadanie jest nieudane. Bywałem w Flatwood i przy takich komunikatach ;)
Bywało też że wcześniej przy trwającym zadaniu opuszczałem Flatwood - dostawałem wtedy komunikat nawet już przy swojej chałupie że zadanie jest nieudane (dla mnie) ;)
Ale ja nikomu nie pomagam, ani z nikim tego wydarzenia nie robię. Nawet jak jacyś gracze powiedzmy są to oni zabijają nadzorców i przrprogramowuja roboty. Dostaje się nagrodę za samą obecność na terenie wydarzenia? Zapewnia Was, że tak nie było. A w Flatwood bywam bardzo często :)
Dostaje się nagrodę za samą obecność na terenie wydarzenia.
Czy jest to możliwe w innych "wydarzeniach", w innych lokacjach?
Hmm.. tego nie sprawdzałem ;)
Ale sprawdzę bo jestem blisko Grafton - dostaję wesołe komunikaty burmistrza - robota ;)
Poza tym. Pamiętacie ten pancerz marines który dostałem w podarunku?
Jeżeli pochodził on z "kradzieży" w pokoju developerskim, to czekam na bana ;)
Wrócę do F4 - też być może bo na razie Steam uniemożliwia mi granie w F4 ;)
Czyż życie gracza nie jest wesołe i pełne niespodzianek?
O cholera Fly.Oby ten pancerz nie był z kradzieży z tego pokoju.Bo wtedy będziesz musiał pisać jakieś wypracowanie chyba, żeby konto odblokować :) Zresztą po pierwsze: Mistrzowie z Bethesdy powinny się puknąć w łeb dając bany za takie coś.Pokój powinien być zabezpieczony tak aby nikt nie mógł się tam dostać.Takie pokoje są w wielu grach.Po drugie: Każdy kto już się tam dostał, nie powinien niczego brać.Normalny człowiek od razu połapie się,że za to mogą chcieć karać, eh.
Ja do f4 na razie nie wracam. Nosze się natomiast z założeniem nowego wątku poświęconego tylko F76. Problem polega na tym,że poradnik grania w F76 to nie będzie bo sam mało wiem.Ale liczę,że pomożecie :)
Kayac, ja już ten pancerz zdążyłem kilka razy naprawić niemal od zera, znalazłem też nagolennik do niego (na 45 poziom, więc jeszcze w skrytce poczeka).
Nie mniej na bieżąco, zdam relację z zadania z Rose ..bo też "rzutuje" na stan gry.
Miałem "okraść" super mutantów w lokacji którą znam. Są tam super mutananci na ponad 60 poziomie oraz ghule i spaleni na poziomach podobnych ;)
Na moim poziomie lepiej się tam nie zbliżać więc zadanie musi poczekać..
Ale, kiedy Fly zajmowała się reperacją sprzętu, gra wyrzuciła nowe oznaczenie zadania, "okraść" czatownię z super-mutantami niedaleko chałupy.
Fly na to, jak na lato, czasem rozwalała tam super mutantów z nudów ;)
Pospieszyła do czatowni, zaczęła robotę i ..gra wyłączyła serwer ;)
Powtórne logowanie pod czatownią - zadania już nie ma..
Fly rozczarowana, wróciła do chałupy, patrzy..patrzy.. ukradli drzwi!
Nic nie jest uszkodzone ale drzwi nie ma. Ech.. Wylogowałem się nie chcąc patrzeć na cierpienia Fly ;( Może drzwi się znajdą a może jej, na otarcie łez, wstawię drzwi nowe ;)
Ojejku, zapomniałem z tego wszystkiego Kayac..
Oczywiście załóż nowy wątek poświęcony tylko F76. Pomożemy jak potrafimy.
Przy każdym logowaniu rose wskazuje ci inną bazę mutantów, więc przelogowujesz się aż trafisz na taką która odpowiada twojemu poziomowi.
Ja właśnie wyszedłem z gry bo chyba mam przesyt.
P.S. wpadłem na legendarnego wodzą mutantów na 68lvl i pięciu jego koleżków na podobnym poziomie. Poszło ponad 600 pocisków i gryzą glebę a na nowe brakuje mi ołowiu a nie chce mi się chodzić i szukać ołowiu plus rdzeni fuzyjnych.
P.S2 może jutro pogram ale nie wiem bo są premiery seriali na Netflix i nie wiem czy tak nie spędzę wolnego czasu.
Zgadza sie Ryokosha ;) I drzwi się znalazły i nowy znacznik, równie blisko ;)
Może tym razem, wszystkie strony będą zadowolone - czyli gra, Fly i ja ;)
może jutro pogram
A Kassandrę zostawiłeś? Podobno nareszcie oddała się normalnemu związkowi aby płodzić przyszłe assasyniątka dla Ubisoftu ;) Jaka to byłaby seria bez assasynów ;)
Na razie mam dość biegania po okolicy i robienia questów^^ Może jakaś strategia? A jutro premiera 2 serii Punishera i 2 serii Star Trek Discovery
..nie ja zeżarłem, tylko Fly ;) Potem wypiła whisky i rum jednym tchem i było jej wesoło ;)
koleś na 270 poziomie atakował graczy jest zbiegiem. Niektórzy się połasili i nagroda za niego rośnie już jest 1060kapsli
Pewnie mu się nudziło już :) 270 poziom ma to pewnie już wszystko zrobił. Ciekawe czy ktoś takiego ubije. To musi być grupowa akcja chyba :)
Wszedłem na chwilę sprawdzić czy mam kartę kanibala to trzech kolesi powyżej 100lvl biegło chyba do niego.
Przekładnie kart? Zjedzenie ghula? O czym piszecie chłopy?
Ja dodam na marginesie tego ściganego kolesia.
Wczoraj na terenie kopalni Whispering (zadanie Rose, Ryokosha, robiłeś je już)
dwóch graczy na 88 poziomie po prostu rzuciło się na mnie. Zgłupiałem, uciekłem do celu, do kopalni a serwer przerwał tę zabawę i wyłączył się.
Przy powtórnym logowaniu na stacji Whispering - inny gracz, na ponad 100 poziomie (już mi znany ;)) poprowadził mnie na teren kopalni. Głupio mi było ale przy swoim 44 poziomie nie dałbym rady nawet w pancerzu - bandzie Kopaczy wraz z bossem, świecącym ghulem na ponad 60 poziomie ;) Ech, Fly to ma szczęście w nieszczęściu, pewnie dlatego że wcześniej zjadła nie tylko ghula ale też króliczą łapkę ;)
Tak zrobiłem bez problemu. Karabin maszynowy 0,50 się przydaje plus granaty plazmowe
Fly nie ma ustawionych umiejętności i perków poziomowych na walkę ..to kwestia doboru "ścieżki grania". Podobno po przejściu 50 poziomu i rozeznania terenów będzie miała możliwość "rekonstrukcji" jednego i drugiego.
O ile nie znudzi się i dotrwa do tego momentu gry. ;)
Jeszcze jedno..wydaje się że w stosunku do F4, Fly używa ogromnej ilości "prochów".. To musi być złudzenie bo ani razu nie musiała używać Naloganu ;)
Dziwi mnie te częste wyłączanie u was serwerów :) U Ciebie Fly to wręcz wygląda, jakby Bethesda widząc jak biją biedną Fly chciała ukrócić to haniebne przestępstwo i wyłączyła serwer ;)
Od początku gry w F76 wyłączyło mnie może ze dwa razy,ale w żadnym wypadku nie było to podczas jakiś gwałtownych zdarzeń :) A wy nagminnie macie wyrzuty w stresowych sytuacjach :) Jakieś służby porządkowe działają czy co?
Prosta odpowiedź - większość graczy w takich sytuacjach jak opisałem, nie czeka i wylogowuje się sama. Można nawet założyć że owi gracze na 88 poziomie i naćpani radioaktywnością, po prostu nie życzyli sobie abym akurat tam był szukając swojego celu. Nie mogli mieć żadnej satysfakcji i korzyści z zabicia kogoś na 44 poziomie i na pewno wiedzieli o moim zadaniu. Chcieli mnie przepędzić bo mieli taką fantazję.
Nie wyszedłem na przeciw ich oczekiwaniom, niech robi to gra skoro dopuszcza do takich sytuacji ;)
Ale kurwie syny chciały pobić kobietę ;)
Pamiętam tytuł starej powieści "Kobieta zawsze płaci" więc pod tym względem akurat wszystko jest ..khm, w porządku ;)
Lecz już w tej chwili trudno jest graczom zabić Fly, zwłaszcza jak nie wyciąga broni.
Ja broń mam zawsze wyciągniętą.Na wszelki wypadek gdyby trzeba było odpowiedzieć ogniem jakiemuś mistrzowi :) Do tej pory zaatakował mnie jeden gracz na 85 poziomie (miałem 8 smy) Jednak "dziwnie humanitarnie" strzelał do mnie chyba z najgorszej samoróbki, może chciał mnie uczyć :) Pociągnąłem mu z karabinu maszynowego na pociski 10 mm z obrażeniami 17, który akurat miałem w ekwipunku i szedłem sprzedać(wyleciał z jakiegoś legendarnego spalonego). Ujrzałem znaki zapytania nad głową ale, po chwili była ze mnie torebka :) Potem pokazał, że ok. Zdaje się,że zdobyłem szacunek bo ten sam gracz chciał mnie potem do drużyny :)
Raz z kolei Ja połaszczyłem się na zbiega.Tylko wtedy nie wiedziałem,że cyfra na czerwonym znaku to nagroda jaka jest przyznana za zbiega. Myslałem,że to poziom zbiega.I gonię za nim bo był akurat blisko.miałem 17 poziom on...według mojego rozumienia miał 10 ty....Dopadłem bandziora i mu bam bam z pięknie podkręconego karabinu myśliwskiego.Byłem pewien,ze szybko padnie. Ale on miał poziom 57. W efekcie tego zdarzenia została ze mnie torebka :) Takie tam przygody spotykają ludzi na pustkowiach :)
Watek o F76 powstanie chyba dziś wieczorkiem, przy rudej ;) Przy rudej prawdziwej dla Kayaca, bo w grze John nie pije..Hmmm, może dziś z okazji założenia wątku o F76 dam mu golnąć whiskey ;)
Kilka porad co do walki. Polecam zrobić/znaleźć snajperkę jeśli masz wysoką percepcję (a i szczęście też się przydaje) to wiele "konfliktów" możesz załatwić z dużej odległości. Na bliski dystans sprawdza się automatyczna strzelba albo potężna broń biała (wysoka siła i odpowiednie perki mile widziane). Na opancerzone cele (supermutanci, roboty bojowe) sprawdza się potężna broń maszynowa może być minigun (odradzam laserowy bo jest super ale czerpie energię z rdzenia fuzyjnego) lub jakiś ckm. Odradzam wyrzutnie rakietowe i granatniki bo zajmują dużo miejsca a efektywność jest mała. Lepiej mieć w zapasie granaty plazmowe.
Każdy przeciwnik jest specyficzny i tak:
Na supermutantów nie używaj strzelby bo mają pancerz. Najlepiej z daleka snajperką albo jakimś karabinem bliżej wykończyć.
Grzebokrety łatwo zabijać ze strzelby ale lubią atakować w grupach. Jeden podbiega i klepie bronią białą a pozostali w grupce strzelają - najlepsza taktyka walcz na bliskim dystansie z tym jednym a resztę obrzuć granatami - nie ma piękniejszego widoku niż latające grzebokrety.
Ghule odstrzel z daleka a jak się nie da to strzelba najlepsza.
Roboty obrzuć granatami emp albo kriogenicznymi. Jeśli spotkasz wysokolevelowego robota bojowego a sam będziesz bez pancerza wspomaganego to... zmów paciorek bo zginiesz. Pancerz wspomagany i ciężka broń najlepsza i palec na klawiszu ze stimpakami.
Spaleni i tym podobny szajs - mieszanka taktyki i broni.
Spalacz - jak dla mnie na razie - run forest run
Poprzydzielaj bronie pod klawisze numeryczne, żebyś szybko mógł się przełączyć - ja pod klawiszami poza medykamentami mam: Ostrze bastet (broń biała), pistolet na drobnicę (u mnie Głos seta), ulepszoną strzelbę bojową (znalazłem taką fajną że jak strzelasz do tego samego celu kilka razy to drugi strzał jest mocniejszy niż pierwszy), karabin snajperski, Pistolet maszynowy 0,50 (zużywa na raz najmniej amunicji - minigun żre niemożebnie ammo) i ulepszony karabin 5,56mm
Pistolety maszynowe u mnie odpadają.Nie używam takich broni. Raz użyłem bo akurat miałem w ekwipunku :) Ponadto noszę przy sobie tylko jedna sztukę broni białej,jedną palną i granaty( podkręcony karabin myśliwski ostatnio, w sumie snajperka bo zasięg 216 i szybkostrzelność 5) Przymierzam się do strzelb, ale są ciężkie.Jak już perkami podbiję ich celność to zobaczymy :)
obok lokacji którą przeszukiwałem (nie było nic cennego) znalazłem ścierwo spalacza - ktoś ubił bestię
Jeśli interesuje was ciekawa walka to w składowisku odpadów atomowych Emmet możecie spotkać matriarchinię szponów śmierci. Po zabiciu wypadł mi pistolet maszynowy (żaden pistolet tak naprawdę km) 0,50 którego plany już kupiłem.
Panowie pomóżcie...
Dziś postanowiłem powrócić na pustkowia, jednakże powrócił stary problem - crash gry w menu głównym tuż po uruchomieniu. Tym razem jednak nie pomógł sprawdzony sposób odcięcia gry od internetu, pomimo zablokowania procesu w firewallu, nadal wywala do pulpitu bez żadnego komunikatu tuż po tym jak wcisnę dowolny przycisk po odpaleniu gry. W internecie jedyne co znajduję to powtarzające się w kółko propozycje przeinstalowania gry, wyłączenia akceleracji sprzętowej myszy, aktualizacji sterowników od grafiki czy sprawdzenia spójności plików na Steam. Wszystko to już zdążyłem zrobić, niestety bez efektu :( Jakieś pomysły? Może jakiś nieoficjalny patch który przeoczyłem? Może jakiś mod? Nie podaję specyfikacji sprzętu, gdyż nie uważam żeby była to jego wina, jeszcze półtora-dwa miesiące temu grałem normalnie, od tamtej pory nic a nic nie grzebałem.
Hmmm, wykorzystałeś chyba większość rozwiązań. Zainstaluj unofficial patch oraz jego spolszczenie jeśli jeszcze nie masz. Jeśli masz lub to nie pomaga to pozostaje jedynie problem z jakimś modem. Może w międzyczasie wyszła aktualizacja jakiegoś moda? Popatrz w NMM.
Unofficial patch nie pomógł, modów żadnych nie mam, usunąłem wszystkie przy próbie reinstalacji całej gry.
Ojoj. To teraz właśnie o awiam się, że nie usunąłeś.Poszukaj katalogu z NMM, usuń ręcznie wszystkie mody z podkakatalogu(nie wiem jaka u Ciebie będzie ścieżka) Odinstaluj NMM i usuń wszytkie pliki modów które są spakowane. One się chyba nie odinstalowuja wraz z NMM. Cały NMM musisz wykosić. Ciężka sprawa grish....
Wygląda na to że faktycznie zrobiłem się w wuja. Teraz po odinstalowaniu NMM nawet Fallout New Vegas przy próbie załadowania gry twierdzi że zapis jest powiązany z zawartością która już nie jest dostępna. No cóż, w sumie i tak nosiłem się z zamiarem przeinstalowania systemu, bo już ładnych parę lat tego nie robiłem, więc może usunę ból głowy ucinając cały łeb.
Niewiem czy pomoze ale sprobuj wylaczyc neta calkowicie (najlepiej fizycznie z kabla albo wylaczyc wi-fi). Blokowanie procesu moze nie wytarczyc. Dodatkowo trzeba tez zablokowac na twardo (utworzyc odpowiednie reguly) oba typy polaczen (wychodzace i przychodzace), w ustawieniach zaawansowanych zapory.
'Hello Folks.
- all eastern Europe have this problem
- THERE IS TEMPORARY SOLUTION TILL MONKEYS FROM bethesta MAKE SOMETHING
SOLUTION FOR PC USERS
TURN STEAM ON OFFLINE MODE,
TURN OFF YOUR ROUTER (BASICALLY YOU CANT HAVE INTERNET ACCESS),
THEN START GAME,
GAME STARTS NORMALLY,
WHEN YOU DONE WITH PLAYING, MAKE SAVES, CLOSE GAME, THEN TURN ON YOUR ROUTER,
STEAM WILL UPLOAD LAST SESSION,
DO NOT ASK ME HOW IT WORKS ... BUT IT WORKS
Yun_Yammki '
https://steamcommunity.com/app/377160/discussions/0/1618346571421475711/?ctp=14
Nie przeistalowywuj systemu bo to nie wina systemu ani twoja, tylko niekompetencji i partactwa Bethesdy. Ewentualnie ich stosunku do klienta z tzw 'bloku wschodniego'.
Sam problem zas wroci na czystym systemie, bo czemu by mial nie wrocic?
Niewiem czy pomoze ale sprobuj wylaczyc neta calkowicie (najlepiej fizycznie z kabla albo wylaczyc wi-fi). Blokowanie procesu moze nie wytarczyc
Przyjacielu, miałeś rację :) Wyłączyłem całkowicie połączenie sieciowe w panelu sterowania i problemy ustały. Od dawna było wiadomo, że przyczyną takich przypadłości jak moja jest jakiś problem z Creation Club, oraz że rozwiązaniem jest odłączenie ww. od internetu. Nie rozumiem tylko dlaczego do tej pory zawsze działała obustronna blokada TCP i UDP na firewallu, a tym razem dupa. No ale nic, teraz pozostaje mi tylko naprawienie bałaganu jaki sam sobie zrobiłem z modami i będę mógł wrócić do gry.
Dziękuję wszystkim za wszelkie sugestie i próby pomocy, niech Wspólnota będzie dla was łaskawa, a Szpony Śmierci i promieniowanie niech omija z daleka ;)
Pewnie przy starcie gry odpala sie jakis syf-exec w tle i to on sie laczy i powoduje w jakisdziwny sposob crash glownego procesu.
Nie gram w to ale tak bym strzelal 'na slepo', ze jakos tak to sie odbywa.
Tak czy owak, fajnie ze naprawione i milej gry.
To i ja zadam może i jakieś pytanko..
Jak skończyliście Nuka World? :)
spoiler start
ja skończyłem w podwójny sposób - najpierw przyłączyłem się jako Lider, Wkuryzłem wyznawców nie przyznając im niczego, wyeksploatowałem świat do sucha (zbroja, 5 komiksów, etc 2 perki ( do skradania i broni białej) poświeciłem 3 osady male w wspólnocie (ale przegadując nie zabijając nikogo) i na końcu uwolniłem handlarzy zabijając pozostałych liderów
spoiler stop
Podziwiam Cię za cierpliwość :) Mnie całe to Nuka World tak bardzo się nie podoba(chodzi o ogólny klimat , jak i podejście bandziorów) , że postanowiłem wybić wszystkich przywódców. Nigdy nie udało mi się tego dokonać, ale zacny plan był ;)
Widzę, nie ja jeden miałem ten problem. Zakupiłem F4 GOTY na STEAM i po wejściu do menu i kliknięciu na "nowa gra" - ta wczytywała się wieczność (czarne okno z poruszającym się w prawym dolnym rogu logiem wczytywania).
Dodam, że komputer mam nowy, ma tylko kilka miesięcy, system sam wykrywa ustawienia i ustawia na "Ultra". Chodzi mi o to, ze nie instalowałem żadnych modów i ogolnie jest w zasadzie sam WIN10 + sterowniki i AVG.
Próbowałem oczywiście wszystkiego - od odpalania steam w trybie Offline, przez zaporę systemu windows, może tylko nie odłączałem fizycznie internetu. No i w końcu działa chociaż nie do końca. Wydaje się, że dodanie wyjątku pomogło aczkolwiek oto co zaobserwowałem:
- gra nadal długo się wczytuje podczas wchodzenia do nowych lokacji
- gdy zminimializuję grę do pulpitu i wrócę do ekranu wczytywania, odnocze wrażenie, że wtedy wczytuje się momentalnie xD
Ściągam dzisiaj najnowsze sterowniki i zobaczymy jak będzie.
Ludzie, jaram się jak dziecko. Uwielbiam Fallouty (począwszy od ukochanej 2)
Pierwszy raz w F4 gram i bardzo mnie się to podoba :)
Mam nadzieję, że gra nie będzie robić psikusów :)
1. Sprawdź czy masz na pewno najnowsza aktualizację gry.
2. Wyłącz na próbę AVG bo on może krzaczyc.
3. Instalowaleś jakieś mody?
Roykosha
Ad.1 - A to steam nie aktualizuje mi tego do najnowszej? Chyba sciąga wszystkie najnowsze patche - ale zerknę.
Ad.2 - Spróbuję z AVG
Ad.3 - Zadnych modów do f4 nie instalowałem. Co prawda ustawia mi wszystko na ultra system, ale faktycznie czasem wydaje mi się, ze nie doczytuje pewnych tekstur xD
Jaką masz kartę graficzną?
Nie montuje na razie modów.
Zmień ustawienia graficzne na niższe
Karta - GeFore GTX 1070 GAMING 8GB, do tego 16 GB Ramu i AMD Ryzen 5 2600
I faktycznie - kiedy minimalizuję grę podczas wczytywania lokacji (czarne tło i ikona wczytywania po prawej dolnej stronie ekranu) do pulpitu przez "Alt + Tab" i potem w ten sam sposób wracam, to gra się wczytuje.
lol
Oczywiście nie zawsze ma to miejsce - czasem lokacje wczytują się szybko (wtedy zamiast ciemnego ekranu i ikony wczytywania, na ekranie wyświetla się jakiś obrazek/broń i jej krótki opis)
A tu przykład niedoczytanych tekstur.
Niezbyt często się to zdarza, no ale mimo wszystko lol :)
Zadziwiające bo w F4 nawet na starym gtx 760 nie miałem takich problemów.
Może to problem wersji GOTY, bo ja mam kupioną zaraz po premierze. Ja bym sprawdził na angielskojęzycznych stronach czy ktoś nie miał takich kłopotów.
Zapytaj się Flyby i John_Doe w wątku o F76 oni w F4 mieli przegrane tysiące godzin i używali modów - może coś doradzą.
To ja Ci jako ciekawostkę jeszcze powiem, ze ja począwszy od F3 (poprzednia część) mam cały czas problemy z tą serią.
Wyobraź sobie bowiem, ze kupiłem F3 po premierze - zainstalowałem i gra wysypywała mi się zaraz po krótkiej chwili do systemy - a dokładnie zaraz po tym jak jako dziecko miałem podejść do taty (tak się zaczynała trzecia część gry)
Próbowałem wszystkiego - sterowniki, patche, kontakt z supportem, rożne takie - nic nie pomagało. Byłem już zrezygnowany i gotów wyrzucić to w cholerę - ostatnie co zrobiłem to wycofałem zmiany w klawiszologi (nie grałem wtedy na WSAD tylko na strzałkach) i kuźwa gra ruszyła.
Z czwartą częścią jak widzę, znowu mam pod górkę. Ciekawe jaka pierdoła tym razem przeszkadza.
To zabawne bo poza różnymi glitchami z F3, F3 NV i F4 nie miałem problemów
Spróbuj wyłączyć część opcji graficznych.
Patrzę na screen z postu 345.5. W tym miejscu to mi się jeszcze niedawno zdarzało, teraz mam F4 odinstalowany - ze starą kartą graficzną AMD i nową Nvidii ;)
Ustępowało przy powtórnych wejściach do lokacji.Winne jest niedopracowanie graficzne w grze bo ta lokacja musi zmieniać swój wygląd stosownie do questów.
I widać że gdzieś, przy wielu układach sprzętowych, występuję wciąż ten sam błąd..
Swojego czasu usiłowałem z tym błędem walczyć za pomocą modów. I tylko pogorszyłem sytuację ;) Potem, robiąc questy z kamieniołomami, zawsze miałem stracha ;) Będzie jakiś bug? Czy nie będzie..
I często albo było za mało tych tekstur, albo za dużo.
Ale mimo wszystko - gra ssa :) Szkoda tylko, ze nie można na szaber nikogo wysyłać (z "bazy") tylko w zasadzie całość trzeba zbierać samotnie.
No i szkoda, że pochłania tak wiele czasu. Ogrom świata. Kiedy to wszystko człowiek ogarnie? Chyba nie w tym życiu ;)
Upierdliwa jest też klawiszologia. I co typowe dla Beatshedy - mapa, ekwipunek, no słabo jest to jak zwykle rozwiązane imho.
Brakuje też takich drobnostek jak np podświetlanie leżącej broni/przedmiotu z podstawowymi informacjami jak choćby cena, obrażenia czy jakie surowce można z przedmiotu wyciągnąć. To dopiero w warsztacie można podejrzeć.
Ale to tylko drobnostki, bo gra jest naprawdę ELEGANCKA - właśnie takiego Fallouta 3 na sterydach oczekiwałem :)
..zbieranie "śmieci"? Robiłem to "po drodze", goniąc za innymi celami, w czym dzielnie pomagały mi ulubione NPC-e ;) Jak się trochę pozna grę, teren, questy. Bo inaczej są momenty że gra może"ssać", czy tam nużyć.
Z założenia "ogrom świata" miał być zaletą, zaletą dla graczy co mają czas i ochotę z takim światem się zżyć i dobrze się w nim poczuć.
"Upierdliwą klawiszologię" starałem się z powodzeniem uprościć padem. To tylko trochę pomaga w akcji bo skomplikowanie interfejsów pozostaje. Lecz nie wiem jak przy takiej ilości czynności dodatkowych - budowania i takie tam, można by to uprościć.
Ułatwień w tym miały dostarczyć mody. Teraz widzę że grę skomplikowały jeszcze bardziej ;) Wsiąkłem w ten świat na tysiące godzin i chciałbym kiedyś do niego wrócić.
Ech, jak da radę.
W tym wypadku pisząc "ssa" miałem na myśli - wciąga jak diabli.
Zresztą, fallout zawsze był u mnie jedną z najważniejszych gier, którym poświeciłem wiele czasu - od części pierwszej kupił moje serce. Taki New Vegas to ok 120 godzin (nie wiem jak cz. 1 i 2 bo wieki nie grałem ale ukończyłem przynajmniej po kilka razy pierwsze części) Coś czuję, że wy macie więcej - np. mam na steam znajomka, który w f4 ma 980 godzin!
Sprzedaje ktoś wolny czas? ;)
No cóż może już zapomniałem ale nie przypominam sobie niedoczytanych tekstur w kamieniołomie.
W zasadzie problem z teksturami jest niezauważalny (nie przypominam sobie abym się z nim ponownie spotkał) - pozostaje tylko kwestia długich loadingów. Z tego co czytam w necie to nie odosobniony przypadek, może norma - u Was też trwało to czasami nawet do 40 sekund?
I trzy pytania:
1. jeżeli zostałem tym dowódcą Miniutmenów i robię dla nich powoli misje to czy mogę jednocześnie dołączyć np do Bractwa i do pewnego poziomu wykonywać zadania dla obu frakcji czy nie bardzo?
2. czy w późniejszym etapie gry, będzie można pozmieniać główne atrybuty? nie chodzi mi o zwiększenie ich np figurkami ale np przeniesienie pkt charyzmy na inteligencje itd.
3. wogole nie używam pancerza wspomaganego, ale nie widzę dla niego żadnej alternatywy. Wciąż chodzę w kostiumie z krypty i różnych wariacjach skórzanych/zbójeckich i metalowych elementów. Są gdzieś jakieś komplety? jakieś pełne pancerze (ale nie wspomagane)?
Długie loadingi - tak. Im więcej modów tym dłuższe.
1. Można wykonywać misje dla obu frakcji ( w ogóle można, zwłaszcza w początkowej fazie gry, korzystać z questów i "wynalazków" innych frakcji) do pewnego momentu - łatwo się zorientować kiedy trzeba zrezygnować z współpracy z jakąś frakcją. To są nieraz ciekawe wybory ;)
2.Tego nie pamiętam ;(
3. Nie. W tym wypadku obficie korzystałem z modów i nawet jeżeli gdzieś jest jakiś "kompletny", to go nie pamiętam ;( Pancerze wspomagane kolekcjonowałem.
Co nie znaczy że nie używałem ich w ogóle. Niektóre warto było sprawdzić dla efektów ;)
"Carla Śmieciara" podczas ataku na wioskę, podpieprzyła mi szkielet pancerza wspomaganego xD
Ciekawe kiedy z niego wyjdzie.
Mimo tysięcy godzin przegranych w F4 nigdy nie używałem pancerzy wspomaganych. Kolekcjonowałem je i czasem malowałem .Stały sobie rządkiem każdy przy swoim stanowisku. Ale z każdego wyjmowałem rdzeń fuzyjny bo inaczej po mojej osadzie głównej biegałoby kilku zawodników w różnorakich puszkach ;) Wyjmuj rdzenie to Ci nie będą podkradać pancerzy :)
Może zmień opis komputera na GOL'u. Jak przeczytałem co masz w "Mój sprzęt" to mało z krzesła nie spadłem jak pomyślałem na czy Ty odpalasz F4 :) Później w postach wyżej doczytałem, że masz GeFore GTX 1070 GAMING 8GB, do tego 16 GB Ramu i AMD Ryzen 5 2600 :)
Nie zdarzyło mi się aby Carla weszła do pancerza. Ale..bywało że osadnicy i NPC-e do nich w czasie ataków włazili. Wszystkich można było z pancerza wyłuskać odpowiednią komendą. Nie wiem czy w wypadku Carli taka komenda pojawi się w opcjach. W końcu ma dosyć odrębny status w grze, jak inni handlarze.
I tak jak pisze John_Doe, rdzenie fuzyjne należy z wszelkich pancerzy (szkieletów) usuwać ;) Jak mi się nudziło, brałem na akcję swoich NPC-ów, ładując ich komendami do pancerzy. Sa odpowiednie komendy. Potem ich z pancerzy usuwałem i rdzenie fuzyjne też ;)
Flyby Co to za komendy do wyciągania ludków z pancerzy? Gdzie się te rozkazy wydaje? Nie używałem pancerzy to i obsługi nie znam. Przyzwyczajony do PW z F76 być może i w F4 pierwszy raz skorzystam z puszki :)
Jutro chyba reaktywuje ten wątek. Będę jechał na dwa fronty :)
John_Doe --> Faktycznie, opis komputera mam dość stary :) Może nie będę tego zmieniał jednak, skoro powodowuje tak nagłe napady zdziwienia ;)
Komenda wyjścia z pancerza pojawia się w linijkach dialogu w rozmowie z NPC-em czy osadnikiem, kiedy są w pancerzu wspomaganym, Johnie_Doe. Przynajmniej u mnie tak było. Kiedy chcesz NPC-a wsadzić do pancerza, musisz akurat mieć go za towarzysza i oboje musicie być przy pancerzu.
Fallout 4 pełen jest takich śmiesznych sytuacji :) Ale tego miśka nie widziałem :)
Wiem, wiem .. misiek mnie natomiast jakoś szczególnie rozbawił ;)
To akurat w Superdupermarkecie, w pomieszczeniu biurowym .
Ogółem, czasami trzeba się mocno skupić aby coś dojrzeć.
Misiu pod koszem biurowym ;) Nie potrafię przeszukiwać pomieszczenia bez oświetlenia go. Usiłowałem misia kiedyś uwolnić - bez powodzenia.
Ostatni obrazek - nie mogę się potrzymać przed jego wrzuceniem, bo jest klimatyczny (a od jutra nie mam dostępu do kompa więc będzie spokój na kilka dni ;)
Wookół tej trójki leżały porozrzucane "odloty" ... wygląda w tym świetle jakby tańczyli wśród gwiazd
xD
Reaktywowałem wątek .Pod nieco zmienioną nazwą. Oto link :)
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=14912206&N=1