To muszę Wam opisać bo każdy może tej przygody poszukać ;)
Wyruszyłem w w dalekie Appalachy, tylko z tym karabinem o którym pisałem, nawet bez pancerza wspomaganego bo tak go ostatnio potrzaskali że nie ma co nosić ;)
Czyli maksymalnie odciążony ruszyłem w góry niedaleko stacji kolejowej R& ..coś tam ;)
Patrzę a wśród skał i drzew, stoi sobie kompletny pancerz bandyty, Wokół żywego ducha nie ma. Włażę do pancerza i słyszę bandytę jak mówi; "Kradniesz mój pancerz. Poczekaj, już nie wyjdziesz z niego żywy, jest zaminowany" Uff ..Po chwili się poprawia: "Żartowałem, ja już nie żyję.. Może tobie będzie lepiej służył"
Głos był z holotaśmy ;) Do kompletu niedaleko znalazłem zwłoki przewodnika co oprowadzał wycieczki po okolicy.. Też miały holotaśmę z objaśnieniem, plan munduru konfederaty i pistolet na czarny proch. Taki pistolet ładuje się wolno i widowiskowo ale ten co znalazłem z 30 poziomu, ma siłę rażenia 145 ;)
Jutro sprawdze ten nowy patch , powiem wam ze jak z początku narzekalem ze a bo zbugowana gra itp tak teraz coraz bardziej mi sie podoba narazie lvlujem by odpalic 1 atomowke a jeszcze dluga droga lvl 10
Ja też nie :) Konsekwentnie odmawiam ubierania się w te puszki. Być może gra zmusi mnie do przełamania niechęci do konserw, ale na razie bronię się dzielnie :)
Można znaleźć pancerz wspomagany (najczęściej niekompletny) po t.zw. "składnicach kolejowych". N.p. składnica blisko Lotniska, gdzie jest baza Ratowników. Stoi w wagonie a jak go nie ma, to wizyty tam, trzeba powtarzać do skutku ;) - Podawałem gdzieś wyżej w wątku Kayacowi, niemal z oznaczeniem na mapie, spichlerze przy drodze 94, gdzie w szopie, prawie zawsze stoi pancerz lub jego szkielet. Ale Kayac nie chciał pancerza ;) Oprócz tego można je znaleźć jak widać z mojej przygody w nietypowych miejscach..
Aha, atomówki ..stare kody na odpalenie atomówek anulowano ale dzisiaj wpadł na mnie oficer ghuli z nowym kodem (kod miał nowe oznaczenia)..
Pierwsza mutacja za mną ale nie spodobała mi się. +2 do percepcji ale -3 do siły
Skusił bym się na mutację jakby mi od razu dała, co najmniej 60 poziom ;) Nie ma takiej?
..och, wybaczcie uwagę ale się rozbawiłem. Czy nie lepsze rezultaty daje mutacja polityczna a la Andruszkiewicz? Można od kopa ministrem zostać ;)
mutacja polityczna a la Andruszkiewicz No ten to ma rozmach mutacyjny ;) Ja natomiast wczoraj zmutowałem w życiu. Na treningu(boks) wyleciały mi 4(most) zęby i wyglądam jak ghul.Miały być hiper mocne ..kuźwa...Kosztowały spor kapsli.Ale mam 25 lat gwarancji na nie to niech naprawiają (mineło 8) ;)....Za stary już jestem chyba by się bić :)
Widzieliście komentarze pod nowym newsem o f76? Wg niektórych świat F76 jest pusty. Może wy jako dłużej grający wiecie gdzie ten pusty fragment jest? Bo ja jak na razie nawet jak chcę przejść na skróty to natykam się na lokacje, misje, wydarzenia albo np wartownię supermutantow
Źle się starasz i źle widzisz. Powinieneś widzieć pustkę. Jeszcze raz zmutuj może oślepniesz ;)
Sporo można F76 zarzucić,ale na pewno nie to ,że ma pusty świat :) Konstrukcja świata jak i wypełnienie go wszelakimi znajdźkami, misjami itp jest zrobione świetnie :) No chyba,że krytykom chodzi o brak NPC.Pod tym względem faktycznie jest pustawo.
Ale są roboty. Swoją drogą też nie rozumiałem czemu nie ma ludzi, ale jak wykonuję zadania z głównej linii i znajduje notatki/holotaśmy to zaczynam rozumieć dlaczego ich nie ma i ma to uzasadnienie fabularne.
Są uzasadnienia fabularne na komputerach, holotaśmach i notatkach w rozmaitej formie..
Gdzieś tam daleko, mocząc się w jeziorze (brać perk na pobyt w wodzie bez radioaktywności) znalazłem w nadbrzeżnej grocie dzieje grupy specjalnej, biorącej udział w ćwiczeniach w momencie wybuchu wojny.
Pomyślcie jak by to było fajnie, gdyby zamiast tych taśm i zapisów, były filmy obrazujące w skrócie, te i inne wydarzenia z przeszłości ..Tylko jaka gra by to pomieściła?
Ech, staram się wyjść naprzeciw "kulturze obrazkowej"
O ja fansole. Zalogowałem się i okazało się że jestem w strefie gdzie ktoś zrzucił atomówkę. Próba szybkiego wylogowania okazało się że złapałem "tylko" 2/3 HP radioaktywności
To dopiero przygoda ;) Nie zazdroszczę, choć wiem że dla części graczy najfajniej by było obrzucać się bez przerwy atomówkami.. Specjalne serwery powinny im to umożliwić, może Bethesda weźmie to pod uwagę..
A to siurpryza ;) Ciężka droga ją czeka..
Co ty na to, Kayac? Żebyś sobie nie pomylił ;) Teraz wszędzie będziesz widział agentki "Pani Tajemnic"
Ah, z tymi babami :)
Byłem tam kilka razy ..Ostatnio szukałem czegoś, co było ze dwa piętra w dole, po prawej stronie od głównego wejścia. Musiałem tam zresztą wracać ;)
Co najmniej dwa questy tutaj prowadzą - "śladami nadzorczyni" i tajemnice "Pani Tajemnic" ;)
No właśnie ja mam jakiegoś buga. Wyłączyłem quest nadzorczyni i szczepionki żeby prowadziło mnie tylko do aktualnego questa. Po ponownym zalogowaniu zniknęły mi te dwa questy z listy w pip-boyu
E tam..znowu się pojawią. U mnie było podobnie a teraz resztki questu Pani Tajemnic i przedmioty z nimi związane, pojawiają mi się w spisie i w ekwipunku z opóźnieniem.
Dlatego chciałbym go już zakończyć ale nie daję rady ;(
Pamiętacie chyba jak narobiłem rabanu ze wejść nie mogę tam, gdzie powinienem wejść? I wszystko się wyjaśniło ;)
Są odważne ludzie ;) Facet na 18 poziomie zjawił się tam, gdzie ja na 38 czułem się niepewnie ;) Pełzacze to paskudni przeciwnicy i nie bardzo mogłem mu pomóc. Poległ. Nie ruszyłem jego torebki z łupami i zostawiłem obok niezłą broń, gdyby wrócił na tej mapie. Ale nie wiem czy wrócił.. To był warsztat do wzięcia, nie wziąłem go. Na środku było radioaktywne jeziorko a w nim zielone pełzacze, napompowane radioaktywnością. Jakby wylazły w ramach obrony warsztatu, to bym zrobił z siebie następną torebkę z łupami ;)
Swoją drogą z okazji 10 levelu postawiłem sobie domek z warsztatami i 3 karabinami żeby stworki nie podchodziły
To mniej więcej tak jak ja, Ryokosha. Zdążyłem się już przyzwyczaić do tego swojego gniazda na granicy dwóch światów. Z jednej strony radioaktywne jeziora i piaski Grafton a dookoła skałki i zielone lasy.
Ech, nagle zatęskniłem za Sanktuarium z F4 ;)
Może dlatego zawsze lezę do Flatwood? Bo mi Sanktuarium przypomina? Sentymenty.
Lecz pewne jest że miejsce jeszcze zmienię - przynajmniej Fly ma takie plany :)
Szkoda że nie można zrestartować SPECIAL bo dałem 5 w siłę a kart mam za 3. Latałem z maczetą a teraz mam taki fajny karabin nie automatyczny z pociskami .308. A w ogóle najwięcej kart mam w endurance.
Pod fabryką mamco znalazłem tajną chińską bazę i znalazłem tam 10mm pistolet maszynowy i rdzeń fuzyjny
Byłem tam a bazy nie znalazłem ..dobrze wiedzieć.
To jeszcze gdybyś znalazł plan stanowiska pancerza wspomaganego i napisał gdzie jest.. ;)
..w dodatku nie wiem co jeszcze potrzeba aby móc naprawiać u siebie pancerz wspomagany.
W fabryce w ścianie jest dziura, która prowadzi na rurę wychodzącą do rzeki. Na rurze skręcasz w prawo i będzie dziura w rurze, w którą wchodzisz, a potem będą drzwi. Musisz mieć kartę którą znajdziesz w fabryce. A i uważaj jest dużo tych chińskich robotów skaczą na ciebie i tną. Teoretycznie są łatwe do pokonania ale jak cię opadną chmarą to jest ciężko a jest tam ich że dwadzieścia albo i więcej.
Edit ja po F4 nauczyłem się żeby zaglądać w każdy kąt i łazić po dachach. Jeśli widzę dziurę w ścianie to wiem że musi coś gdzieś być.
Wielka ta baza, umęczyłem sie samym łażeniem. I rzeczywiście te metalowe mendy nadgryzły mi pancerz ale już na górze jak wykonywałem zadanie "nakarmić" ;)
Na przeciwko fabryki masz szopy a w jednej z nich pancerz wspomagany..uważaj na pułapki.
Byłem tam dwa razy, bo to blisko mojego Campa ale pancerza nie było tylko pusty stojak.
..za pierwszym razem jak tam byłem, rzeczywiście był pusty stojak. Pomyślałem, na cholerę te pułapki. A teraz jak ruszyłem szukać chińskiej bazy, to pancerz był (z jedną nogą i rdzeniem). Czyli to kwestia szczęścia ;) Sprawdzaj tak jak pobliski wagon w Składnicy ;)
Jakie widzicie narazie wady gry? Pytam bo jestem ciekaw co sądzą ludzi którzy mają w tej grze dużo czasu spędzonego.
Hm... Czasem wywala z serwera ale to problem wszystkich MMO. Czasem np nie możesz trafić ghula wtedy musisz VATS odpalić ale moim zdaniem to efekt tego że nie masz już punktów akcji a wtedy inaczej rozlicza trafienia, więc staram się dostosować broń do przeciwnika - jeśli szybko się porusza a nie zdążysz go ubić nim podejdzie to broń biała. Jeśli przeciwnik się ostrzeliwuje to zależy od dystansu- na bliskim pistolet maszynowy, na średnim strzelba, na dalekim karabin. Po co to opisuje - bo nawet jeśli masz z czymś problem to trzeba po prostu znaleźć rozwiązanie. Dotąd zginąłem tylko raz i raz musiałem się kontrolnie rozłączyć a to tylko dlatego że jak ładowałem się do serwera to ktoś zrzucił w pobliże mojego startu atomówkę a to po prostu przypadek jeden na milion. Staram się przed zakończeniem gry wrócić do Campa bo chronią mnie trzy działka.
Piszemy o nich na bieżąco, laczekgg - wnioski dla siebie musisz wysnuć z naszych postów, sam.
Ryokosha-mysle że twórcy mogą jakoś rozwiązać problem z respem przy wybuchu bomby.
Flyby-piszeczie dość ogólnikowo o błędach (choć przyznam że całego tematu nie przeczytałem jest tu po prostu za dużo treści ale jestem na bieżąco teraz) jakieś wywalenia z serwera (czy to można nazwać wadą? Jak jest nagminne jak najbardziej ale jak jest rzadkie to raczej nie)
Chodzi mi o wady typu że jest za dużo panczerzy wspomaganych (tak było w fallout 4) że bronię są nie zbalansowane itp zauważcie takie rzeczy?
Dla mnie wadą jest system kart, nie podszedł mi wogule nie lubię losowych rzeczy w rpg
że jest za dużo panczerzy wspomaganych (tak było w fallout 4) że bronię są nie zbalansowane
Mogę potwierdzić istnienie tylko trzech typów pancerzy wspomaganych (T-45, T-51, T-60) Pancerze mają podtypy (T-51b) dostosowane (użycie) do poziomów naszych umiejętności (poziom 25, 35, 40, 50)
Jak widać po postach, w przeciwieństwie do F4, są potrzebne i cieszą sie powodzeniem.
Cała trudność (wada?) dotycząca także broni i jej balansu - to owe dostosowywanie przez grę broni i sprzętu - do poziomów umiejętności gracza.
Bo broń tego samego typu z poziomu n.p. z 10 - nie dorównuje siłą rażenia identycznej broni z poziomu 30 ;) Czyli o "balans" muszą dbać gracze, broń ulepszając lub wymieniając (kiedy już są na wyższym poziomie ;)) na broń poziomu wyższego..
Uff, podwójną wadą gry jest to że ja muszę to wszystko opisywać ;)
..System losowy kart perkowych? Ej, laczekgg - jaki to los? Te rozpakowywanie kart które przychodzi co jakiś poziom? Potem karty dobierasz z kupki czyli losowi pomagasz jak ściągą na egzaminie.. Radocha ;)
Z panczerzami chodziło mi nie o rodzaje a o częste występowanie(w f4 gdzie się nie udałeś to potykałeś się o panczerz wspomagany a to psuło balans rozgrywki i prawdziwość świata )
Z balansem broni miałem na myśli czy nie zrobi się za chwilę jakąś niszczyscielska meta i wszyscy będą latać z tym samym
A właśnie chłopaki jak z bugami i glitchami? Jest ich dużo mniej od premiery?
laczekgg - podobno była taka kriogeniczna "wunderwaffe", mrożąca na amen.
Bethesda to poprawiła, także parę innych, "bugów i gliczy". Ja ich, póki co, nie doświadczyłem, co nie znaczy że wszystkie znikły i nie będzie nowych..
W tak "eksperymentalnym" Falloucie MMO gdzie wszystko wciąż powoli się zmienia na lepsze lub na gorsze - w zależności od punktu widzenia i przyzwyczajeń graczy, może tak być. Ale ja nie jestem gracz sieciowy.
Ostatnio się zastanawiałem czy nie wrzucić sobie w opcjach pacyfki na grę bez starć z graczami. Niestety wtedy byle łachudra mogłaby do mnie strzelać a ja nie mógłbym odpowiedzieć. To opcja bez sensu. Może ten ostatni nowicjusz co usiłował mnie zabić, liczył że ja jestem taki pacyfista..
O pancerze i rdzenie raczej się nie potkniesz. Ja nadal nie mam a jeśli chodzi o rdzenie znalazłem na razie dwa.
Ciekawa rzecz - siedzę sobie w kampie, robię pakiety a tu info że została wystrzelona atomówka i za dwie minuty spadnie to tak na wszelki się wylogowałem. Upadek atomówki z daleka może byłby i fajny ale nie chcę być już w epicentrum.
Ryokosha, ja wciąż nie mogę sobie dać rady z ostatnim przedmiotem (mieczem) potrzebnym do finalizacji questu "Pani Tajemnic" - wszystkiego już próbowałem, przebojem, skradaniem, w pancerzu i bez. Ależ tam są ścierwiaste ghule na poziomie ponad 60, w kilku rodzajach, zwykłe i legendarne.. Już miałem miecz pod nosem w szafce i co? Trzeba szukać karty dostępu ;( W tym piekielnym bajzlu bez chwili spokoju.. Sam zobaczysz ;)
..jak jest komunikat że leci atomówka to patrzysz na mapę gdzie rypnie (czerwony okrąg) Z początku bawiło mnie oglądanie z daleka efektów, teraz tylko sprawdzam czy nie jestem w kręgu i zajmuję się swoimi sprawami..
jak jest komunikat że leci atomówka to patrzysz na mapę gdzie rypnie (czerwony okrąg) Nigdy nie miałem takiego kręgu Fly :( Przy pierwszym razie wyskoczyła mi wskazówka by spojrzeć na mapę bo jakiś gracz odpalił atomówkę.Niestety nie było żadnej strefy zaznaczonej na mapie.Ani wtedy ,ani przy kolejnych uderzeniach.Chyba mam pierwszy bug i to bug przewlekły.
..żartujesz Kayac ;) Oddal mapę bo wielka, zawsze miałem pokazane gdzie będzie wybuch..
Bywa że i mi się nie chce manipulować mapą - wtedy patrzę czy w pobliżu nie rypnie..
Raz byłem na obrzeżu wybuchu, to spokojnie udałem się na taras Krypty bo podróż darmowa i widok ładny. Tam nigdy nie spadła atomówka, przynajmniej za mojej, growej pamięci.
O, będę miał 39 poziom - trzeba będzie zlikwidować jedną obudowę i wszystkie kawałki ze starych pancerzy. Na 40 poziom czeka już w skrytce pancerz kompletny, choć też nadgryziony. Dlatego tak mi potrzeba planu stanowiska pancerza, co bym mógł postawić je przy chałupie i spokojnie naprawiać.
Lecz już widzę że to będzie jak z tym "mieczem" - "co nagle, to po diable" ..Jeszcze sobie poczekam.
Oddalałem mapę :) Nie było kręgu. Spokojnie czekałem aż pierdyknie łaząc jak zawsze. W sumie to nawet ciekawy byłem co się stanie jak huknie a ja będę w strefie :)
I ja się jeszcze pytam kiedy my się wreszcie spotkamy w grze???? :)
I ja się jeszcze pytam kiedy my się wreszcie spotkamy w grze???? :)
Tego nie wiem, Kayac ;) Do społecznościowego grania na razie w ogóle nie dorosłem..
Jak załapię poziomy i zacznie mi się nudzić w grze ..wtedy o tym pomyślę ;)
Teraz nie ma jak nudzić się i myśleć o atomówkach..
Do społecznościowego grania na razie w ogóle nie dorosłem.. Ja też nie.Ty i ja to jeszcze nie społeczność.A tak ogólnie to chciałem zobaczyć jak wyglądasz "na żywo". Przecież nie od razu musimy ze sobą chodzić ;)
Ta gra to ZŁOOOO! Stwierdziłem że zrobię sobie przerwę na godzinkę i pogram. Cztery godziny później... (zrobiłem wydarzenie w Elektrowni, jakiś koleś dał mi kilka rdzeni - ot tak, zdobyłem próbki krwi stworków i odwiedziłem kilka lokacji w poszukiwaniu pancerza) zaczęła mi się kończyć amunicja i zauważyłem że wokół dziwnie ciemno się zrobiło i w końcu oderwałem się od gry.
Graj Ryokosha, graj. Upływem czasu się nie zajmuj :) Końcem amunicji też nie... Na naszych poziomach(mam 12) większość niemilcow można sieknać ząbkowana maczetą :)
Żona wróciła z pracy więc spędzamy wieczór razem to i f76 odszedł w niepamięć.
No właśnie nudna ta gra przez cztery godziny chodziłem po pustkowiach, nie ma npcow, nie ma questów, panie ta gra to po prostu nuda.
Żona wróciła z pracy więc spędzamy wieczór razem to i f76 odszedł w niepamięć. Tylko nie ugotuj żonie na kolacje kretoszczura ale kotletów z psa, bo co Ci innego pójdzie w niepamięć i to nie tylko dziś ;)
Robię świetnego ratburgera z kretoszczura i super potrawkę z psa w sosie słodko-kwasnym więc nie ma problemu.
fiu, fiu ..smakosze. Ja sobie przypomniałem jak zabłąkany, wygłodzony i spragniony ..nie chciałem wyrzucić bagaży i brnąłem do najbliższej stacji na zepsutym mięsie i owocach. Cały wachlarz chorób, reszki życia. I w każdej chwili jakieś zmutowane byle co, mogło mnie zdmuchnąć jak świeczkę.. To już wolałbym żonę spotkać.
Zresztą ..jak się choruje, nie mowy o opcji szybkiej podróży. Mogiła, trzeba przetrwać..
..hmm, albo się wylogować.
No to mam wkurzającego buga (jeśli to bug) - przebudowywałem siedzibę i wywaliło mnie z serwera. Wszedłem jeszcze raz i okazało się że moje miejsce na innym serwerze jest zajęte. Przeniosłem się gdzie indziej a tam przy budowie campa okazało się że nie mam części warsztatów i budynku. Czy to bug czy kwestia tego sławetnego budżetu, który został przekroczony?
Dostałem szczepionkę i poszedłem do straży pożarnej w Charleston a tam w środku zaatakował mnie spalony na 32 lvl ledwo wygrałem (mam 14lvl) i uciekłem stamtąd. Fly czy tam zawsze są tacy wysokolevelowi spaleni czy to przypadek?
P.S. Kilkanaście minut później załatwiła mnie grupa mutantów z 18lvl bossem, więc zaliczyłem drugi zgon.
Nie martw się zgonem - jak zapędziłeś się już do Charleston.. W miarę jak będziesz zaliczał nowe lokacje coraz dalej od Krypty, wysokie levele przeciwników będą rosnąć Najczęściej jest tak że przeciwnicy są na poziomie z którym sobie poradzisz, tylko ich przywódcy są na wyższym (tacy "koronowani") ;)
Na pocieszenie Fly zagra ci dobranockę na tubie - w tym miejscu miała za przeciwników "spalonych" na ponad 60 poziomie (kontrolerzy "spalonych") i jakoś dała radę. Za to serwer nie dał rady i wyłączył się ;)
Znakomite ujęcie :) Ukazuje dramaturgię sytuacji i zwycięską walkę o przetrwanie Fly ;) I teraz dmuchnie tym niemilcom padłym w trąbkę ;)
Zadziwiające jest to,jak czasem w nasze pisanie można wkomponować screen który podsumuje wszystko bez słów :)
Idę spać bo rudej się ochlałem..Zdjęcia nie wstawię ;)
Hmm, walka o przetrwanie kosztuje.. już z drugiego pancerza (widać go w tle) zostały "różki i pół nóżki".. I jak ja stamtąd wrócę? Jak wejdę na serwer bede znowu przed tym miasteczkiem. Jest tam odblokowana sala warsztatowa ale czy gra znowu nie zamknie mi bram , respawnując przeciwników? Ech..
Już wiem, w razie czego zawrócę do Berkeley Springs, gdzie jest Red Rocket z moją skrzynią i wymienię resztki pancerza na inne resztki ;) O ile będzie się to stopniem zniszczenia, opłacać ;)
Piękne wokół Berekley okolice. Takie trochę zgniłe z trującą zieloną mgłą i półżywymi lianami.... Bez maski czy hełmu lepiej tu się nie zapędzać.
Nudna gra? ..Nudne to są jej krytyki.
Tak swoją drogą też mam swój pancerz ale chodzę w samym szkielecie (dokładniej nie chodzę bo leży w skrzyni) bo level mam za niski. Oprócz tego ubolewam że nie mam więcej schematów bo wybudowałem oczyszczalnie wody i mam generator fuzyjny i wtedy odkryłem że nie mam jak ich połączyć bo nie mam kabli...
Rada dla Ryokoshy i Kayaca - gdzieś tam w okolicy Straży Pożarnej można ujrzeć pierwsze latające "Spalacze". Walczyłem tam razem z innymi nisko poziomowcami, z takim latającym czymś i padłem na polu chwały razem z tym "Spalaczem". "Gasnącymi oczami" widziała Fly, jak wokół zbiegają się gracze pokazując okeyki ;)
I tyle z tego miała ;) Okeyjkę..
bo wybudowałem oczyszczalnie wody i mam generator fuzyjny
Powoli Ryokosha, zbieraj plany. Dawno temu znalazłem plan filtra wody - nie trzeba wody przegotowywać na ognisku czy kuchence, marnując czas i drewno.
I co z tego? Trzeba sobie sprawić perk "aptekarza" żeby takie ustrojstwo robić. Zawsze były bardziej potrzebne inne perki i dotąd gotuję wodę na ognisku..
Nawet w F4 nie miałem ochoty rozbudowywać tak siedziby. W F4 po prostu budowałem wszystko w zamku minutmenow
Dziwna przypadłośc mnie dopadła.A mianowicie.Usprawniłem tworzenie broni palnej na drugi poziom.Mam wpis x1 przy karcie perka co by oznaczało,że mam jeden plan.Ale nie mam :( Tzn. Mam plan jednostrzałowego rewolweru(czy jakoś tak) ale przeczytać go nie mogę ...Bug?
..trudno jest powiedzieć coś konkretnego, Kayac. Najlepiej sprawdzać plany przy warsztacie gdzie dany przedmiot ma być produkowany. Wtedy może się okazać że chociaż plan został otworzony, to do produkcji brakuje nam jeszcze jakiejś umiejętności czy perka, razem z komponentami ;) Poza tym bywa że zdublujemy jakieś plany i choć w "notatkach" klikamy w nie zaciekle, to rezultatu nie ma i nie będzie ..
Daleką wyprawą w okolice Berekley, przeładowałem sobie postać i skrytkę. Nawiozłem sporo nowych broni, takich jak kriogeniczny miotacz czy salwostrzał ;)
Jeszcze więcej musiałem przerobić bo nie pasowały poziomem. Fly nażarła się omletów z jaj radroropuch na 40 poziomie. Paskudne jedno i drugie..
Czas na porządki.
I wkurzyłem się na Bethesdę ;( Zrobili mnie w konia.. albo raczej sam się w konia zrobiłem.
Wiecie że poszukuję stanowiska pancerza wspomaganego i nie mogę znaleźć planów.. Pomyślałem że jak kupię za te "atomy" (800) ładne stanowisko, będę miał od razu plan. I nic z tego. "Atomy" fiu, fiu a planu nadal muszę szukać. Już nic nie kupię w tym sklepie. Ja to nic bo atomy mam z gry ale wyobrażam sobie wściekłość kogoś, kto dokupił atomy wyobrażając sobie że od razu kupi plan ;)
Nie mogę dotrzeć do ostatniego punktu questa ogniowego bo spotykam 22 i 32 lvl ghule i 42 ich szefa a mam 15lvl
..nie mogę ;) Ja też nie mogę zrobić swoich questów. Muszę "okrzepnąć".. Łap się za inne questy
Dotarłem na skróty ale zużyłem za dużo medykamentów i w samej misji zginąłem ale znalazłem elementy t-60
A ja nie mogę przeczytać planów rewolweru jednotaktowego w mordkę jeża.Bug jak cholera, bo nie mam takiego rewolweru i nigdy się go nie uczyłem(znalazłem drugi plan) :( Jednak i tak nie mogę przeczytać. Sytuacja zmusza mnie do tego ,że idę spać ;)
To podziwiam cię Ryokosha bo mnie się nie chciało robić questu Straży w całości. Tam natknąłem się na pierwszego "Spalacza" i tam kiedyś wykończyli mnie jacyś rąbnięci Górnicy Kopacze..
Kayac, można znaleźć rewolwer jednotaktowy bez trudu i plany na jego ulepszenie. Miałem 5 planów na wykładziny do niego ;) Dawno już go w ogóle nie mam, sprzedałem. ..ojejku, może Ryokosha ma rację.
Wyrzucił mnie znowu serwer kiedy byłem gdzieś na krańcach mapy.. Wszyscy przeciwnicy ponad 40 poziomowi. Miałem przygód bez liku. Pamiętacie jak śmiałem się z perka z Nieznajomym? Pomógł mi wiele razy w beznadziejnych sytuacjach.. Walcząc z supermutantami spotkałem na tych bezdrożach banitę na bodajże 90 poziomie. Prawie taka sama nagroda jest za niego ;) Nie jestem pewny czy znajdą się chętni aby na niego zapolować. Nie odezwałem się do niego, handlować też nie chciałem. Łaskawie zostawił mnie w spokoju, choć mógł bez trudu zwiększyć sobie sumę kary ;) Strzelał do latających botów zaopatrzenia.
..hmm, pewnie się nudził.
Ciekawe co za geniusz wymyślił, że pancerze są pod strojami i ich nie widać :) Widać tylko na stroju z krypty, na innych nie. Taki skórzany napierśnik to jeszcze jestem w stanie sobie wyobrazić pod kurtką. Ale metalowy napierśnik to już słabo :)
Co do tego rewolweru jednotaktowego to jeśli jest od 20 tego poziomu to ok, może tak jest. Myślałem, że samo przeczytanie planów nie wymaga konkretnego poziomu. Plan to plan.
A gdyby pancerz był na sukni to też by było suknie widać Ryokosha :) Asatsuki by była nadal piękna ale i bojowa :)
Flyby w atomic shopie masz napisane że do tego warsztatu pancerza potrzebujesz mieć plan.
..zorientowałem się po niewczasie, Ryokosha ;)
Poza tym - cały czas męczyło mnie obciążenie, istotne przy dalekich rajdach. W końcu Fly chce wrócić do tej swojej niby chałupy, bez zasuwania na piechotę przez pół mapy.
A tu jak z balastem balonowym przed łańcuchem gór do pokonania ;) Co wyrzucić głowią się aeronauci aby balon nabrał wysokości? I losują kto wyskoczy z gondoli ;)
Dobra, uważajcie na produkcje prochu i paliwa. Zawsze jak mi zostawały śmieci, produkowałem proch i paliwo a one zbierały się w ekwipunku.. Waży to to jak się uzbiera, oj waży. W dodatku umykało mojej kontroli bo siedziało w "Różnościach" ;(
39 poziom dopiero teraz mi wskoczył, to też moje przeoczenie ;(
Zdobyłem go na jakiejś zasyfionej autostradzie, walcząc z supermutantami na 60 poziomie. Zaszyłem się w resztkach kontenera, naprzeciwko miałem kraba-pustelnika, wyżej do kompletu latał "Spalacz". To była walka!
Po wszystkim spostrzegłem ze w kontenerze jest kasa do otworzenia. Warto dbać o perki kasiarza ;)
Produkcja prochu i paliwa? Nie wiedziałem, że można. Proch zazwyczaj znajduje i wraz z ołowiem przerabiam na amunicję. Ale, że można go tworzyć? Jakiś plan na to jest potrzebny, czy perk, warsztat? Ojj, coś mi się zdaje, że muszę mniej się szwendać i przysiąść do interfejsu gry i warsztatów bo za mało wnikam w struktury chyba :)
Nie pamiętam ale chyba na stanowisku chemicznym. Ja już nie produkuje bo mam niedobory ołowiu do amunicji
To dobrze Kayac, przysiądź sie trochę do warsztatów. To jest coś, czego nie znoszą przeciwnicy Falloutów Bethesdy. Nie mają z tego uciechy, po co to, za dużo tego.
I tak dalej.. A warsztaty rządzą twoim bytowaniem w grze. Bez nich gra nie miałaby większego sensu..
W Flatwood są dwa warsztaty chemiczne, jeden nad drugim. Od nich zaczyna się edukacja Falloutowa. Edukacja, wstrętne słowo ;(
W chemicznych przerabiasz śmieci na proch i paliwo. Resztki popsutego żarcia na nawóz - przetapiasz tu i tam zdobyte rudy, chemicznym sposobem (bez ognia) czyścisz tak potrzebną wodę..
Nieopodal masz inne warsztaty. Naprzeciwko na warsztacie rusznikarskim, naprawiasz, modyfikujesz i produkujesz broń.
Nie co dalej, po prawej, jest warsztat płatnerski. Tutaj naprawisz i modyfikujesz pancerze ( nie te wspomagane ;)) bo inaczej zlecą z ciebie, nikt ich nie kupi. Będzie złom i obciążenie. I produkujesz nowe pancerze, chociaż moim zdaniem, to rzadko się opłaca.
Dalej pod Red Rocket, gdzie jest twoja skrzynia, masz bardzo ważny warsztat majsterkowicza. To tutaj produkujesz amunicję wszelkiego rodzaju, wedle potrzeb. Oczywiście jak będziesz miał komponenty.
Na wszystkich warsztatach, nie wychodząc z pancerza wspomaganego, możesz przerabiać wszelkie śmieci właśnie na komponenty.
Nieopodal kościoła masz placyk z ogniskami polowymi - one tak jak kuchenki, też należą do warsztatów ;)
Flatwood to jedno z najmilszych miasteczek pod słońcem postapo ;)
Większość tego co piszę wiesz, Kayac. Piszę bo może jeszcze jakiemuś graczowi się przyda. ;)
..zauważyłem post Ryokoshy (brak ołowiu)
Na warsztacie znaczysz sobie "lupką" brakujące komponenty n.p. "ołów" .. I wio po okolicy na śmieci ;) Mały przebieg i już masz ołów, klej i inne ;)
To wersja optymistyczna. Bo takiego "włókna balistycznego" wciąż brak a bez niego, musisz chodzić z dziurą w skarpetce ..ee, z dziurą w zbroi ;)
O wszystkich warsztatach o których pisałeś Fly wiem i korzystam z nich. Wszystkie mam obok swojego domu :) Na chemicznym nic jeszcze nie robiłem. Nie wiem jak to się stało. Przetwarzałem tylko śmieci. No to się w głowie nie mieści jak potraktował warsztat chemiczny. Zepsute jedzenie wyrzucałem. Wydobytą rude i węgiel też wrzucałem bo nie wiedziałem co z tym robić. To straszne marnotrawstwo :) Eh... Brawo ja kuźwa. Ryokosha, też mam ciągle niedoboru ołowiu... Ale nie dam się mimo to nafaszerować :)
Na chemicznym rozcienczasz stimpaka i nagle z jednego masz dwa o mniejszej mocy. Ktoś powiedziałby marnotrawstwo ale ja powiem że przydatne. W tej grze nie znajdujesz ich co krok a jak cię opadnie chmara ghuli to się przydaje. Co więcej mam perk że gdy HP zejdzie mi poniżej 30% z automatu aplikuje sobie stimpaka i nie muszę o tym pamiętać, więc czasem dochodzi do kuriozalnej sytuacji że opada mnie chmara spadam poniżej 30% automat stimpaka wzrasta HP ale oni zbijają mi znowu i znów stimpaka. Tak tracę dwa w miejscu gdzie jeden by wystarczył. Więc rozcieńczane są lepsze.
Aaaa, tak Ryokosha, stimpaki rozcienczałem. Ale tylko na warsztatach chemicznych spotykanych w świecie. Tylko ta opcja mi się podswietlała. Wiadomo, korzysta się wtedy z zasobów które mamy w ekwipunku :) Tak zacietrzewilem sobie w głowie, że budował nic dużego nie będę w F76, że wypadło mi z głowy stawianie warsztatu przy swoim domku. A tam surowców jest duuuużo :) Eh głupie to.....
Więc rozcieńczane są lepsze.
Niby tak lecz dodatkowo potrzebują "oczyszczonej wody". "Przegotowana woda" to mało. ;)
Są trzy sposoby otrzymania planów stanowiska pancerza wspomaganego. Pierwszy wymaga serii questów w Minning Company. Już tam byłem (to tam zdobyłem karabin kolejowy) i nie udało mi się. Czegoś nie potrafiłem zrobić. Dwa inne, to podobno kupno w miejscach na końcu świata za niebagatelną sumę 1000 kapsli Do jednego z tych miejsc po zaciekłych bojach dotarłem w ekspresowym tempie lecz serwer mnie znowu wywalił. Oczywiście tam się "odrodzę", niestety nie mam 1000 kapsli. Czyli na razie będę się musiał wrócić. Ale powiadają że co się odwlecze to nie uciecze ;) Tyle że tam są trudni przeciwnicy. Bywa że mają wysoko ponad 50 poziomów..
.jako ze zauważyłem Kayac twój pęd do stawiania sobie wszystkich warsztatów, na wszelki wypadek przypomnę ci o "budżecie" stawiania ;)
W warsztatach jak jesteś na V - po prawej w górze masz podwójny znacznik, po lewej znacznika, kreska biała pokazuje możliwości stawiania obiektów, od prawej rośnie lub maleje szara kreska materiałów jakie masz (ile pomieści skrytka) Najważniejsza jest ta biała kreska co by nie zjadła całego miejsca na wskaźniku ;)
Na razie mam bida chałupkę za to z dwoma drzwiami, zewnętrznymi i wewnętrznymi ;)
Jest światło, wystawny dywanik za 300 atomów, podświetlony plakat, obraz i zegar na ścianie;) Krzesło (fotel bujany) jest na zewnątrz w kupie liści przy warsztatach, tak jak na screenie. Kuchenka, pompa, konsola Campu, generator z drugiej strony domku. Po ścianach i na betonowej podstawie domku (musiałem zabetonować skały) bojowe plakaty wzywające do odbudowy Ameryki.. Dookoła obowiązkowe działka. ;)
..o, zapomniałem o łóżku.. Fly nie zapomniała, śpi i chrapie, w małym porządnym
łóżku z F4. Śpi w butach ;(
Ja tam nie mam drzwi nie wiem jak je zamontować. U mnie wchodzi się po metalowych schodach na dach. Na podeście schodów dwa działka. Na dachu na rogach cztery działka. Wchodzisz przez dach są tam schody. W środku warsztaty i łóżko. Jak podłączyć prąd bo nie pojawiają mi się kable jak w F4?
..jak stoi ściana z otworem na drzwi..pasujesz do otworu drzwi i już ;) Jak masz plan na drzwi, to masz drzwi ..jak go nie ma pozostaje worek ;) Tu mi się przypomniał niezbyt wytworny stary żart co się mówiło jak ktoś drzwi za sobą nie zamykał ;)
Pogralem z 2 h i wbilem tylko 1 lvl z 10 na 11 czy wam tez tak szlo? dobre 30 minut szedlem z punku a do misji
A to dla Kayaca, gdyby rudej nadużył:
https://www.youtube.com/watch?v=mYRuh8V94zo
Ech, lubię stare bluesy
Niedługo premiera dodatku Sim Settlements : Conqueror ...
Grasz w Simy, Darat - zazdroszczę. Nigdy nie grałem ;)
Ryokosha - to nie F4. Tu wszystko na planach stoi, musisz zwiedzać i myszkować - podobno potrafisz..
Biedna Fly, wróciła dosłownie na resztkach życia, dobrze chociaż że nie chora. Spała cały dzień. Widziała bardzo blisko wybuch atomówki bo to ten region - zrobiła zdjęcie ale była w pancerzu - więc nie zobaczycie ;)
no nie mam ściany z otworem na drzwi. czy mam sam sobie puzzle układać?
Nigdy nie używałem moda Sim Settlement Darat. Wprowadza on co prawda mnóstwo elementów do budowy,ale wprowdaza tez angielsczyznę do warsztatu, duuużo angielszczyzny :)
;) Gdybym pamiętał gdzie je znalazłem, uff. Łaziłem po całej okolicy, co znalazłem, to "czytałem". Szybko szło. W zasadzie mam ściany i dachy te najważniejsze. N.p. ściany z otworami na drzwi i ściany z okiennicami (można je otwierać). To musiał być cały pakiet planów Ryokosha..
Z drzwiami było gorzej, na początku miałem jedne, teraz mam dwoje drzwi a jest ich dużo więcej.
To nie jest tak,że jakimś komunikatem dostaniesz info :) Po prostu z listy gier na Bethesda.launcher możesz wybrac każdą z gier kolekcji classic i zainstalować :) Sprawdzone na sobie, właśnie instaluje Fallout 2 :)
Z ciekawości zainstalowałem :) po angielsku jest więc nie mam mowy bym grał, chyba ,że jakieś spolszczenie zadziała :) Zresztą na razie nie mam czasu :) Pancerze wspomagane..hmmmm... Powiem Ci Fly,że nawet bym chciał na próbę.Trochę udźwig bym podniósł.Byłem w kilku miejscach(tam gdzie pisałeś też) i nigdy nie było.Przelogowywałem się kilkanaście razy. No cóż, może kiedyś trafię :)
Trafisz, trafisz.. Wiesz w Fallouta 2 grałem i po angielsku.. Lecz tak naprawdę polubiłem go z polskimi napisami..Miał potężny urok.. Właśnie przypomniałem jak bodajże gdzieś koło Den, rozbrajałem bombę w miejscowym sraczu. A jak wybuchła..nno, było co oglądać. Już wtedy grałem postacią kobiecą czyli Fly ma protoplastki. Romanse też były zabawne ;) Hmm, może nie będę opisywał..
O ile dobrze pamiętam to w Falloucie 2 był Żaba Morton który w wersji polskiej "żabijał swoim śmiechem"
"Żabijał.." ..umknęło mi. Za to pamiętam dzieciaki - to były zdolne złodziejaszki. Zdaje się że raz je z tego powodu wystrzelałem ;) To było w grze poprawiane.
I rozkopywanie grobów miało w sobie dziwny urok, sens i niespodzianki..(historia ducha) Ta mała gra jak żadna oddawała klimat apo ..teraz to widzę. Tyle że to jest nie do powtórzenia - nawet przez tę nową ruską stylową produkcję. Jeszcze w nią nie grałem.
..za czym ja tam wtedy goniłem? Zdaje się że najpierw starałem się o uruchomienie samochodu, potem była broń i pancerze wspomagane. Broń z Nowej Kalifornii i kłopoty z amunicją ;)
..Historia ducha ..tak, gdzieś w Skyrimie, trafiłem na podobny, zmieniony i rozwinięty quest ;) Ech, wiele jeszcze gier miało swoje "historie duchów"..
Tylko strzelanie do dzieci i do cywilów nie było polecane bo reputacja leciała w dóóół....
A za rozkopywanie grobów mogłeś dostać oznaczenie jako hiena cmentarna co miało swoje wady i zalety.
Ja próbowałem zdobyć to osiągnięcie ze zbieraniem tych czasopism ale zawsze brakło mi jednego.
Ostatnio jak próbowałem pograć w f2 to zabiła mnie ta pikseloza więc Atom RPG wygląda o całe niebo lepiej ale klimat podobny
Pikseloza ..przecież są jej maniacy ;) Ja zaliczałem gry w miarę jak powstawały, więc żadną miarą nie mogę być jej miłośnikiem.
Jednak masz rację, gdybym teraz uruchomił F2, miałbym kłopoty z odbiorem. A tak, wciąż urokliwy, żyje sobie w mojej pamięci. Jak wiele dziewczyn, co już dawno swoje powaby straciły ;)
Więzienie mnie z tuzin razy dziś pokonało. Tyle śmierci nie zaliczyłem od początku gry. I straciłem mój ulubiony wypieszczony karabin. Nie wiem jak to się stało ale prawdopodobnie w zwarciu z mutantami kiedy chciałem rzucić granat żeby zabić tych dalszych walnąłem kolba i się całkowicie zepsuł był bo po chwili okazało się że próbowałem pobić mutanta pięściami ale i tak zginąłem.
Swoją drogą na jednym z serwerów próbowałem pokonać tam mutantów z jakimś kolesiem na 28lvl to on się chował za mną i zadawał mniej obrażeń niż ja. W końcu jak skończyły mi się stimpaki to przeszedłem do broni ostatecznej i zacząłem rozrzucać ciężko schomikowane granaty plazmowe. Efekt 1 level z pd szybko w górę i zgon jak granaty się skończyły. Został ostatni mutant. Odrodziłem się i... serwer mnie wywalił. A koleś nic. Przetrwał i strzelał za mnie z jakiegoś leszczowatego karabinu.
To było klasyczny atak samobójczy w twoim wykonaniu Ryokosha :) Zakończony klasycznym niepowodzeniem wpisanym w tego rodzaju szarże. Gdy byłem młody też tak atakowałem.Teraz wolę wycofać się na z góry upatrzoną pozycję by z okrzykiem na ustach "ja tu jeszcze powrócę" przybyć gdy będę gotowy :) Szkoda karabinu ,ale zrobisz sobie nowy :)
Phi.. ja też dzisiaj zaliczyłem serie zgonów i straciłem furę cennych śmieci bo się po nie, nie wróciłem. Oprócz tego mam uszkodzoną część pancerzy osobistych (na 0) z gwiazdkami. Na razie ich nie naprawię bo włókno balistyczne zostało w śmieciach..
Gdzieś w rejonach kilku kopalni dopadł dopadł mnie "Spalacz" na 50 poziomie czyli niby nic. Tylko że on jest odporny na wiele broni i wali prawdopodobnie promieniami gamma. Nie wiem czy mieliście z takim czymś do czynienia na odludziu ;) Żadnych szans. Gra była złośliwa. Co się "odrodziłem" to pojawiał się nade mną. Jak parę razy padłem, tracąc odporność i zbroje, to się wylogowałem. Rzadko mi się to zdarza ale taka beznadziejność sytuacji zdarza się równie rzadko ;)
Przypomniało mi się Ryokosha że w tym więzieniu też miałem przeprawy ..do końca go nie znam. O, przypomniało mi się że więzienie jest stosunkowo blisko mojej chałupy.. Pójdę tam wyładować zły humor..
Jak to wkoncu jest z tym pvp dzisiaj zagralem 1 no i ciort z kapslami ale wszystkie smieci zniknely a odzyskac ich nie moglem jak to mozna zrobic w pve, to czyli po przegranej walce częsc ekwipunku przepada?
Musisz odnaleźć swoje zwłoki które sa w pięknej torebce z McDonalda i zebrać wszystko :) Na mapie widać gdzie leżysz :)
..oczywiście jak się nie wylogowałeś z mapy na której padłeś. Jeżeli zmienisz mapę to możesz sobie tak popłakać jak ja wyżej.
No taka sytuacja będzie Jak mówi Fly :)
No to super ale fajnie wylogowałem się w swoim campie. normalnie jak się loguję to wyrzuca mnie parę metrów dalej, a tym razem zalogowałem się w... ścianie i nie mogę wyjść.
..to może przyjdę cię uwolnić ;)
I poprawiłem sobie humor w tym więzieniu. Nawet był jakiś pancerz wspomagny ale już nie był mi potrzebny bo zrobiłem na tych super mutantach 40 poziom.
Teraz w chałupie, wlazłem w nowy kompletny T-60.. Ale też nadgryziony, więc tym bardziej będzie mi potrzebne stanowisko pod pancerz. Ech, coś czuję że jeszcze się pomęczę ;(
..musi być złe miejsce pod Camp, Ryokosha - też tak miałem, n.p. lądowałem w skale. Przenieś Camp.
O którym więzieniu piszecie? Jestem teraz we Wschodnim Zakładzie Karnym i leje mutantów aż trzeszczy(poziom 16sty) :)
Z tego miejsca to kilka wycieczek do Campu będzie :)
Właśnie o tym więzieniu mówię. Tam są ze trzy sekcje, Kayac - więc możesz się szybko zmęczyć ;) Od zaplecza na dziedzińcu więzienia, masz szopę ze stanowiskami pancerzy wspomaganych. Jak będziesz miał szczęście to tam będzie pancerz. Tam ostatnio byłem.
Ale jesteś tam na wydarzeniu czy normalnie? Bo jak na wydarzeniu szczególnie sam to są tam stada mutantów i spalonych
Co do schematów Flyby nie wiem jak jest że stanowiskiem pancerza wspomaganego ale na wydarzeniach po zakończeniu dostajesz plany. Im większy jest twój udział tym lepsze... ale nadal bez ściany z drzwiami co okazało się zabójcze. Wróciłem szybko do swojego Campa wychodzę zza rogu a tu moje działka zniszczone przez pięć oślizgłych ropuchopodobnych zwierząt które strzelają jakimś kwasem jedyne co zdążyłem zrobić to wycofać się do baraku. Cholery miały 28 lvl i przewagę. Przed śmiercią uratowało mnie szybkie wylogowanie. To wtedy po zalogowaniu ocknąłem się w ścianie.
W więzieniu byłem teraz na jakimś wydarzeniu (Patrol) lecz zaczęło się ono z przodu więzienia (trzeba się zgłosić do naczelnika więzienia) Gdyby ktoś z graczy był w okolicy, pewnie bym się wydarzeniem zajął a tak zająłem się zapleczem, gdzie też nie brakowało super mutantów. W sumie zdarzenie było nieudane bo sobie poszedłem ;)
Plany stanowiska pancerza to ja dostanę, jak wezmę udział w innych wydarzeniach, wiem nawet w jakich ;) Niestety na razie też nie mam na nie ochoty ;)
Ktos cos ? sie czy support zalicza zadania jak gra mi nie zaliczyla a je wykonalem
Mam kryzys kończy mi się amunicja, nie mam stimpaków i kapsli a w sklepach nie można zarobić i jestem w ciężkiej d...
..pisz do supportu ;) Ech, wiem Ryokosha że to kiepski żart. Przed chwilą też wróciłem z daleka z uszkodzonym nowym pancerzem i bez stimpaka. Fly po prostu wtedy śpi.
Mój Camp w najgorszym wypadku nawiedzają dość słabi super mutanci i to bardzo rzadko - szkody są połowiczne. Na początku zdarzyło się właśnie że na słabym levelu założyłem Camp na skałach nad jakimś zakładem, licząc na okresowe profity typu - schodzę z góry i mam. No i miałem ;) Wizyty "spalonych", kretoszczurów i super mutantów. Niszczyli mój Camp razem ze mną.. Przenieś Camp.
..i naucz się produkować amunicję. Gdybyś umiał produkować kapsle to byś ją kupował u kupców i w automatach. Tylko że tak się nie da grać.
Ach, gdyby w grze była możliwość brania kredytów w kapslach ;) Pewnie niektórzy by się zadłużyli do końca gry i dalej ;) Nie wątpię że znajdą się moderzy co będą usiłowali naprawić taką niegodność. Nie życzę im dobrze..
Produkuję jak mam ołów. Wróciłem do pierwocin czyli do morgantown pozbierać ołów, stimpaki i amunicję
Też zawsze po stimpaki, wodę i inne rzeczy chodzę na lotnisko :) Dwa przelogowania i towar jest :) Z amunicją to jest kiepska sprawa w F76. A to dlatego, że ekonomia jest zrypana ostro. Automaty są, ale nie mamy kapsli by wydawać na amunicję. Niepotrzebnej amunicji nie można sprzedać ani przetworzyć, to kolejny absurd. Mam 1079 naboi 10 mm. Ale nie będę chyba używał broni takiego kalibru, więc trzeba będzie wywalić, szkoda miejsca w schowku. Ceny sprzedaży przedmiotów są skandalicznie niskie. Taszczylem wyrzutnie rakiet by dostać za nią... 7 kapsli, eh( i to z perkiem na lepszą sprzedaż) Mam nadzieję, tak jak Ty Fly, że produkcji kapsli mimo wszytko nikt nie wymyśli :) Jest ciężko i trzeba kombinować. Mam 652 kapsle, w F76 to jestem bogaty :)
..spraw sobie pistolet maszynowy 10mm i zaraz będziesz bez tej amunicji, Kayac ;)
Nad Grafton jest wesołe miasteczko, widać je na mapie. Wśród atrakcji jest zagubiona super niania, szukająca swojego podopiecznego, zresztą paskudnego ananasa. Jak spełnisz serię questów poszukiwawczych, otrzymasz pistolet maszynowy który zmienia twoją amunicję 10 mm, w zapalającą. Uciecha ;)
Nie używam tej broni do walk na dalekich wyprawach. Kiedy uzbiera mi się amunicja 10mm i wyprawiam się po "śmieci" choćby na Lotnisko, używam jej aby "Spaleni", raźniej się palili .. ;)
A tak swoją drogą grilowany mutorogacz daje na półgodziny +20 do udźwigu
..tylko pamiętaj że się psuje ;) Powoli ale jednak. Psujące się produkty mają wskaźniki terminu spożycia. To niby gdzie ta rozbita stacja kosmiczna?
na północny wschód od grafton. Zobaczysz z daleka wystające wielkie koło. Za pierwszym razem ktoś przede mną był dzięki temu dostałem się do zamkniętej części. Zgarnął co najlepsze ale i ja znalazłem kilkanaście naboi gamma. Potem mnie wywaliło z serwera. Za drugim razem już się tam nie dostałem.
Szkoda,że nie można jedzenia chować do lodówki :) Taki mutorogacz już kilka razy uratował mnie przez przeciążeniem.Jednak nie na każde wyprawy go zjadam,a ugrilowany czy też surowy czasem się zepsuje :)
Pistoletów maszynowych nigdy nie używam Fly. W f4 nie używałem,a tutaj to już na pewno nie będę używał.Chyba ,że dla zabawy aby tą zalegającą amunicję wystrzelać a nie wyrzucać :)
A propos pm 10 zapalającego na ile wystarczy 600 naboi? Dokładnie na 23 spalonych. Skąd wiem? A bo okazuje się że w parku wodnym spaloni respawnują się w basenie i obok o czym się przekonałem jak przeszukiwałem park i naraz wszyscy respawnowali się wokół mnie ^^
Spotkało mnie coś miłego ..hmm ..aczkolwiek trochę mi głupio że być może to przez ksywkę, znaczy płeć. Tyle że byłem cały czas w kompletnym pancerzu wspomaganym.
Otóż zaraz po zalogowaniu odwiedził mnie gracz w moim Campie, ponad 90 poziom Olafur_Hrolfson. Powitał i poszedł a ja ruszyłem do Grafton bo to kilka kroków.
Zaczął się "Dzień Parady", więc ruszyłem do akcji a wtedy zaczął mi pomagać znowu ten gracz. Potwór padł, dostaliśmy nagrodę a Olafur mnie zawołał. Stał nad torebką gdzie były trzy części pancerza marines, piękne ;) Wziąłem i podziękowałem mu okejką a on mi wyświetlił serduszko, więc już bez znaków, uciekłem do chałupy. W okolicy mojej chałupki było dwóch innych graczy na wysokich poziomach a wokół leżały trupy super mutantów. Nie było uszkodzeń.
Wylogowałem się, uff.
Torebka z pancerzami otrzymana i cnota prawie oddana ;)
Moja Asatsuki też dostała od jakiegoś kolesia parę na wpół zużytych rdzeni. Wziąłem i też czym prędzej pobiegłem dalej ;)
..myślisz Ryokosha że miał złe intencje? ;)
Lecz pora pokazać pancerz i naramienniki marines - oprócz dużej ochrony mają udźwigu po 10 kg czyli nie tylko same nic nie ważą ale jeszcze coś zostaje ;)
W ogóle to przez ciebie Ryokosha bo poszedłem szukać tej rozbitej stacji.
Za drugim razem utknąłem w więzieniu gdzie wziąłem udział w dwóch "wydarzeniach" i zdobyłem świetny nagolennik z gwiazdką. Tylko że tej stacji nadal nie znalazłem ;(
Widać te pancerze tylko na kombinezonie Krypty, suknie je ukrywają, czyli są lecz ich nie widać.
..przypomnijcie mi bo nie pamiętam. Czy na lotnisku są jakieś stanowiska pancerzy wspomaganych? Muszę trochę naprawić żelastwo T-60 żeby ze mnie spadło. Wiecie ile to żre przy naprawie plastyku? Aż się zdziwiłem ;)
Te stanowisko najbliżej mnie tylko czasami jest puste.
To zależy na którym lotnisku ;) ale jest. A naprawa broni ile żre aluminium. Poluje na ołów, plastik i aluminium. Swoją drogą rad-x, antyradow i rozcieczonych i pełnych mam w CH... a moja Asatsuki gasi pragnienie oczyszczona wodą a co, a kto bogatemu zabroni?
Są na lotnisku Ratowników lecz wszędzie za mało plastiku ;) Raz brakuje tego a raz tamtego ;) Cała sztuka to zachować równowagę w posiadaniu, ech
Lecz prawie wszystko naprawione. I co z tego?
Jakieś latające bydlę znowu mnie obrobi i przerobi. Musi być sposób na te "Spalacze".
Plastik powiadasz? W parkach rozrywki zbieraj wszystkie kubki nuka coli ze słomkami. Te zwykłe dają tylko papier ale ze słomką jeszcze plastik. W restauracjach i kuchniach zgarniam wszystkie talerze ;) i do pierwszego warsztatu wyglądam jak obwoźny kram ;)
Atomow zdobydych za wyzwania itp od groma ze nie wiem co kupowac
A kapsli 80
14 lvl niedlugo 15 i poszukiwania bandyckiego armoru bo czesci juz mam noga,rece,glowa i korpus
(Pisalem po nocnej robocie )
Fly kupiła okulary, biało czerwoną skórkę na Pipboya i dywan. Dywan po to żeby miała o co wycierać zabłocone buty przed położeniem się w nich, do łóżka.. Czysta kobita.
O , zapomniałem o stanowisku pancerza wspomaganego (nieczynne - brak planów)
Jeszcze mam z 800 atomów.
Kapsli to mam tyle co Ryokosha atomów, na te plany
..znaczyć sobie "lupkami" poszukiwane komponenty na warsztacie.. ostatnio się zdziwiłem bo emaliowane wiadra których nigdy nie zbierałem mają w sobie coś potrzebnego mi.. Ale co to jest, nie chciało mi się sprawdzać ;)
Życie śmieciarza na wysypisku cywilizacji ..fajne jest.
Ja kapsle wydaje już tylko na szybkie podróże no chyba żeby był jakiś ciekawy plan. A od dawna nic nie sprzedałem u robotów, bo ciągle nie ma tam kapsli. Broń demontuje albo nie podnoszę jej w ogóle. Mam ze 200 kapsli
Nad spopielonymi terenami na dużej wysokości w powietrzu wisi pionowzlot
Flyby jak naprawić elementy pancerza wspomaganego? Mam 25lvl podszedłem do stanowiska i nie wyświetla mi się nic poza R (przetwórz materiały)
Już piszę. Wychodzisz przy stanowisku z pancerza, wtedy na stanowisku wyświetla się opcja "napraw/modyfikuj" używasz jej i jest jak w F4. Teraz będziesz wiedział do czego jest potrzebny plastik m.in. ;) Jak połatasz co co da rady, wchodzisz sobie do pancerza lub nie.. jak wolisz ;)
Gdyby na stanowisku stał inny szkielet/pancerz możesz go "wyprowadzić" używając własnego rdzenia. Pamiętaj że on "wskoczy" ci wtedy po minucie do ekwipunku, wtedy go zlikwidujesz na tymże stanowisku. Tylko nie pomyl się z tą likwidacją ;)
Dlatego jak na stanowisku był nie mój szkielet/pancerz, to brałem z niego co mi pasowało n.p. rdzeń i szedłem dalej..
No właśnie zrobiłem jak w f4 ale nie pojawił sie na stanowisku. Spróbuje jeszcze raz
..musi się pojawić na stanowisku, jeżeli stał obok stanowiska ;)
..chyba że opcję naprawy pancerza wspomaganego uruchamia nie tylko poziom ale też jakieś perki. Mogłem tego nie zauważyć - n.p. zgodnie z przyzwyczajeniami z F4
używam perków "zbrojmistrza" i w ogóle stawiam na inteligencję.
Jak można zarobić karę ;) Siedziałem akurat na jakieś farmie przy klapie na piętro i likwidowałem "spalonych", gdy tam się zapędzili. Zapędził się za nimi jakiś gracz na 30 poziomie i z rozpędu rąbnął Fly w łeb ;) W sam raz za 18 kapsli ;) Dobrze że mi palec na spuście nie drgnął a biedak zaraz zniknął, pewnie się wylogował. Żal mi go bo kara pójdzie za nim, tak jak kiedyś za mną ;) A może skoro nie strzelałem to gra mu daruje? Nie wiem.
Dodam dla jasności - przydarzyła mi też podobna sytuacja, strzeliłem niechcący do gracza i gra od razu zaliczyła mi karę. Tyle że ja natychmiast schowałem broń i podbiegłem do gracza ze znakami zapytania. Gracz na 90 poziomie nie strzelał, widać zrozumiał, kara zniknęła.
No to mam urządzenie fantomowe. Ono jest jednorazowego użytku flyby?
Nie aż taka jak myślisz wiem gdzie szukać i nie tam gdzie pokazywało żeby zrobić zadanie ;)
Miałem spotkanie trzeciego stopnia ze spalaczem. On zawsze lata w tym samym miejscu w kierunku szczytu świata? Bo na innym serwerze też był
Właśnie, jedyne co możesz na razie zrobić, to jak jesteś sam - wiać przed "Spalaczem".
Najlepiej pod jakąś betonową osłonę. To też nie zawsze się udaje.
Mniej więcej już wiem jak to jest ze "Spalonymi" i "Spalaczami". Historia zaczyna się dość daleko od naszych "spokojnych" siedzib i aby ją poznać trzeba zaliczyć wiele bunkrów i lokacji, wszystko na niebezpiecznych terenach. Jednym z węzłów tej questowej opowieści, jest "Szczyt Świata" lecz szkoda tam się wybierać bez wcześniejszych questów i rozeznania. M.in. dowiemy się jak w walce ze "Spalonymi" i "Spalaczami" padło Bractwo Stali i spadnie na nasze mizerne "kobiece" barki obowiązek ratowania tego, co zostało z postapo w Appalachach. ;)
Jest szansa na pokonanie "spalonych" i zneutralizowania "Spalaczy". Tylko że to nie jest jedyne nieszczęście jakie będzie nas męczyć.. ech.
Fly poczuła się lekko załamana ;(
Uciekłem przed spalaczem i o mało nie wpadłem na szpona alfa. Jak omijałem jego to o mało nie wpakowałem się na dwa roboty 38lvl, ale w końcu dotarłem na pole golfowe. Tam zostałem zaskoczony przez wendingo i tuzin 32lvl ghuli. Wystrzelalem ponad 500 pocisków .45 czyli wszystkie i granat plazmowy. Zacząłem się zbliżać do rezydencji i zobaczyłem 62 lvl ghula którego załatwiłem że snajperki ale przyleciało czterech jego znajomych i zginąłem. Podkradlem się zabrałem śmiecie i obszedłem budynek a potem z automatycznej strzelby zacząłem załatwiać te 62 lvl ghule zabiłem cztery zdobyłem miecz granta i jak się wycofywalem wpadłem na kolejne trzy. Efekt śmierć na miejscu. Położyłem lage na śmieciach choć miałem tam dużo aluminium, ołowiu i plastiku i odrodzilem się w campie.
Brawo..Czyli zrobiłeś to co mnie się nie udało ;) Stałem nad mieczem lecz nie miałem hasła do szafki i czasu) Tam zawsze są wysoko poziomowi przeciwnicy ponieważ do tego miejsca prowadzą także inne questy związane ze "Spalaczami" ;) Teraz o tym wiem i przestało mi się spieszyć. ;)
Moze mniej więcej pamiętasz gdzie leżało hasło dostępu? Tam się jednak trzeba spieszyć ;)
A generalnie na tamtym serwerze ktoś postawił sobie Campa na polu golfowym. Ładny murowany. Na pierwszym piętrze były dwa warsztaty a na drugim nie wiem co bo były zabezpieczone drzwi. Obok w osobnym budynku stał reaktor fuzyjny taki jak mój (daje 100energii), więc chyba budżet rośnie z czasem.
W każdym razie to było ponad dwie godziny stresującej gry tak że jak odrodzilem się w campie to po raz pierwszy czułem że muszę odpocząć i wyłączyłem kompa.
Co do gazu H to jest... Ta... Da... W elektrowni! Przecież według historii użyli go żeby stłumić demonstracje
No dobra ;) Zachęciłeś mnie.. Po raz pierwszy użyłem Gatlinga i zeżarłem cały zapas prochów. Ale za to pokoje przeszukałem w spokoju ;) Analizator miecza ma już dwie ofiary na koncie, czyli "rodzi się legenda" ;)
Na polu golfowym pewnie stoi wiele domków graczy. jak byłem tam pierwszy raz to znalazłem dwa, w tym ten piętrowy który opisujesz - tam mieszka arystokracja wielopoziomowa ;) Ale ja tam nie chciałbym mieszkać ;)
Co do zbroi to do mojej T45 to nie mam obu nóg i hełmu a do t60 brakuje mi tylko lewej nogi. Chciałbym już mieć 40 lvl bo magazyn mam na full
Pewnie to już wiecie ale wiem dlaczego nie ma kapsli u robotów.
Limit, tak.. Ostatnio odniosłem wrażenie ze nie był ostro przestrzegany. Może będą i w tym względzie zmiany. Niewiele na razie wiem.
Nie wiem limit raczej jest przestrzegany, a co do zarabiania monet jest czasochłonna ale łatwa metoda: polowanie na mutantów każdy z nich ma po kilka kapsli. Ja już mam 956 większość zarobiłem w ten sposób
Patch który ma dziś wyjść nic nie zmieni :) Naprawia jakieś bugi w wydarzeniach, perkach. Akurat mnie się nic nie przytrafiło :) Przytrafił się natomiast kryzys grania a w F76. Gra sprowadza się do pilnowania pojemności skrytki i kombinowania co zbierać by zrobić jak najwięcej pakietów. Wyszło, że obecnie muszę zbierać tylko plastik i kleje wszelakie... Budować domu mi się nie chce, a ulepszać na tą chwilę nie mam już co więc złom zalega. Ile wczoraj wyrzuciłem stali, kwasu i azbestu itp. to szok. Sprzedać nawet nie mogłem bo sklepy roboty nie miały kapsli, eh. Mam nadzieję, że skrytka ulegnie jeszcze zwiększeniu. Choć z drugiej strony to też bez sensu, bo jaka by nie była i tak zawsze będzie mało bo się zapełni. Zlikwidowanie limitu z kolei spowoduje brak potrzeby tworzenia pakietów. A może to byłoby rozwiązanie? Po cholerę ten limit?
Doprawdy Kayac? Gra, to także szukanie rozwiązań w ramach budowania takiego czy innego domu. Taki mały pakiet, wbrew pozorom związany z walką i questami. Nie można oddzielić jednego od drugiego, wszystko tutaj jest powiązane.
Pewnie to drażni wielu graczy ;) Bo jakże tak, chcę walczyć a tu zbroja ze mnie spada, broń się rozlatuje.. Nudne ;) Te nadwyżki o których piszesz wymagają zagospodarowania, nie tylko sprzedaży. Musisz znaleźć zależności..
Mała skrytka? Co by było gdyby była większa? Pchałbyś tam bez końca materiały?
Chyba że gra stworzy postać kupca ;) Tylko że taka postać musi też mieć swoje ograniczenia, niekoniecznie z dobrym finałem ;)
Ja tam zbieram ze śmieci tylko to co ma w sobie ołów, plastik, aluminium i mat. jądrowe i nie wracam z wypraw przeładowany
To, że rozpadaja się nam broń i zbroje to jest ok Fly. Brakuje mi jeszcze zacinania się broni.Byloby jeszcze ciekawiej :) Chodzi mi tylko o tą nieszczęsną skrytkę. Masz rację, że wszystko jest powiązane.W nieskończonej skrytce zapewne pchalbym wszystko co znajdę, jak w Fallout 4.Tam to się sprawdziło. Tu jest ograniczenie spowodowane tym, że to mmo :) Ale czy zaszkodziło by aż tak bardzo to nieograniczenie?Nie będę zbierał. Trzeba się przestawić z F4. Zrobię jak Ryokosha :) Ołów, plastik, klej i będzie git.
Pisałem wam ze dwa razy o znaku "lupy", sygnalizuje wedle naszych ustawień na warsztacie, które śmieci są w danym momencie gry, najbardziej potrzebne.
Tyle że trzeba te oznaczenia zmieniać bo potrzeby się zmieniają ;)
Przechodziłem przez różne fazy śmieciowych potrzeb. Ostatnio cierpię na brak "włókna balistycznego" -- w większości ochron (zbroi) "na co dzień" jest niezbędne, tak jak "plastik" jest niezbędny przy pancerzach wspomaganych ;)
A ja potrzebuję osłon na nogi dla pancerza i tradycyjnie przydałby się rdzenie bo po tej wyprawie po miecz lecę na oparach.
Wszelakie osłony, skórzane i metalowe - mogę sobie robić już sam. Tyle że są to osłony słabego poziomu. Na sprzedaż nieopłacalne, do noszenia też się nie nadają.
Poluję na "gwiazdkowe", te jak wiecie, najczęściej dostaje się za udział w "wydarzeniach" ;) Niestety to też loteria - czasami nie są warte amunicji którą się w "wydarzeniu" zużyło, nie mówiąc o innych stratach ;)
..rdzenie. Niedawno miałem ponad 10, teraz 4 ;(
Często zdobywa się rdzenie częściowo zużyte. Jest jakiś perk na wolne zużywanie rdzeni..
O, właśnie dostałem komunikat ze F76 został prawidłowo zaktualizowany ;)
Można grać ;) Nie, nie można ..gra zaktualizowana, serwery nieczynne ;)
Rdzenie jak je znajdziesz są właśnie częściowo zużyte więc nawet nie obejrzysz a już schodzą. Szczególnie jak atakuje cię ten latający dupek. Ja mam figurkę co obniża zużycie o 30% ale uciekając przed tym latającym sraczem nawet nie pomyślałem żeby odpalić. Jedynie medx i rad-x odpaliłem.
No to będzie trudniej znaleźć rdzeń w generatorach No i nareszcie zlikwidowali to kuriozum że spinka waży 100 gram :)