Ja robię?
To te starożytne assasyny ;(
Na muve.pl promocja na Fallout 76 w wersji pudełkowej za 94,90
W innych sklepach jest po 89.00 ( rtv, morele, 3kropki).
No nieźle .... Nie kupuję ;)
To raczej była ironia z mej strony to "no nieźle". Ja cały czas czekam aż naprawią, a potem może kupię.
Z mojej to zwykłe zadowolenie z ceny, nie powodujące jednak jeszcze chęci zakupu :) Czekam tak jak Ty Ryokosha :)
Na stronie fallout na fejsie ludzie grzmią, że ostatni patch do F76 pokiereszował grę jeszcze bardziej.Ludziom nie działają campy, gra wiesza się przy wychodzeniu do Windowsa... Fly, Sir kleks prawda to? Gracie na nowej łatce?
Campy działają, po prostu od dawna nie jestem w stanie ogarnąć "magazynowo-budżetowych" zawiłości bo to jest źle pomyślane.. I dopóki nie znajdę na to sposobu, nie będę w stanie budować normalnie.. Poza tym że grafika i interfejs już reaguje i trzyma ustawienia - nie zauważyłem nic nowego czy gorszego ;)
Gra wiesza się na komendę wyjścia do pulpitu, Windows ją zamyka, wysyła raporcik do Microsoftu i było by po sprawie, gdyby nie to że już potem nie sposób uruchomić interfejsu gry, trzeba restartować komputer ;) Pewnie to naprawią bo jedyną radą jest nie zamykać interfejsu gry (launchera Bethesdy) po interwencji Windowsa, tylko go zminimalizować ;) Ale grac można, no nie?
Przezabawne są zresztą moje samotne rajdy na dalsze, dymiąco-żrące pustkowia Appalachów, gdzie żyją ludzkie wspomnienia i ich zmutowane grzechy ;)
Wyruszam w naprawionych pancerzach, z zapasami żarcia, wody i piguł, podkręconą bronią - wpadam w podejrzane questy i paskudne lokacje.
Wracam ledwie żywy, bez niczego - z misiami maskotkami, na pociechę ;) Może przesadzam - ostatnio dostałem 10 mm. pistolet maszynowy, prujący zapalającą amunicją..Efektowny ale nie efektywny ;)
Czegóż tu jeszcze chcieć? Uruchamiać silosy pocisków atomowych? Fajne bo widowiskowe - zajmują się tym dobrane drużyny na n-tych poziomach. ;) ..
A te misie maskotki i inne gadgety - podobno nie można ich ustawiać w ewentualnym domu. To na cholerę one? Dlaczego nikt z autorów F76 o tym nie pomyślał? Zresztą i tak domu na razie nie jestem w stanie wybudować. Budżet nie pozwala a nie pozwala bo nie jestem w stanie opróżnić magazynów, nawet z ewentualną stratą materiałów. Kwadratura koła ;)
Dodam jeszcze śmiesznostkę, dla tych co znają Fallouty Bethesdy - jest perk "nieznajomego z pistoletem" co niby ratuje nas, kiedy z nami krucho ;) Widziałem go w akcji, ledwie zdążył wystrzelić a już go nie było - supermutant na 30 poziomie, po prostu go zdmuchnął ;) Oczywiście nie ma sprawy. Perki są wymienne, przy następnej okazji odeślę go do talii perków. Mam już ich sporo.. ;)
A dzisiaj posiadacze F76 na konsolach, mają swoje poprawki, czyli "Trzynastego":
https://www.youtube.com/watch?v=eNWUqVzqOpE
Gra wiesza się na komendę wyjścia do pulpitu, Windows ją zamyka, wysyła raporcik do Microsoftu i było by po sprawie, gdyby nie to że już potem nie sposób uruchomić interfejsu gry, trzeba restartować komputer ;) Pewnie to naprawią bo jedyną radą jest nie zamykać interfejsu gry (launchera Bethesdy) po interwencji Windowsa, tylko go zminimalizować ;) Ale grac można, no nie? Nie, nie można :) Nie byłbym w stanie uważać i omijać błędy gry po to by mi komputer działał poprawnie :) Nie godzę się na takie coś. Bethesda niby łata i naprawia,a bardziej psuje.Jeszcze trochę i nie będą mieli dla kogo łatać niestety.Jesteś wyjątkowo cierpliwy Flyby :)
Jesteś wyjątkowo cierpliwy Flyby :)
Yhm ..zawsze byłem n.p. cierpliwy w stosunku do kobiet. Co najczęściej było źle rozumiane ;)
Jak coś lubię, to potrafię być cierpliwy..
Polubiłem ten świat Fallouta, już dawno temu a jego twórcy też go lubią.. Chcieli go ożywić w nowej konwencji i wyszło im, jak wyszło.. Wielki świat, co stale może się zmieniać, zaskakiwać ..mimo błędów.
Gracze są przyzwyczajeni do swoich wzorców MMO a ja o nich tylko czytałem i oglądałem je na filmikach. Nie byłem zachwycony ;)
Zdaje się że F76 od tych wzorców odbiega ..w dodatku chce być czymś, czym był F4, wciąż radośnie hejtowany ;)
To też błąd, dla niektórych największy, nie do wybaczenia ;)
Ojejku, w jaką to cierpliwość musiałem się uzbroić żeby czytać ten hejt..
Ba.Pewnie i ja bym ten świat mógł polubić.Gdyby tylko autorzy poprawili błędy które nie mają prawa być oraz...gdybym odnalazł sens i cel tego, co chciałbym w F76 osiągnąć :) W F4 doprowadzamy do porządku Wspólnotę.Budujemy osady i czujemy ,że w jakimś stopniu w tym świecie funkcjonujemy. W F76 nic takiego nie mamy.Jest fabuła, ale czy chcemy tą grę przejeść? Budować takich miast jak w F4 nie ma po co(i chyba nawet nie można). Do czego dążymy gdy gramy solo? Teraz druga strona.Co osiągamy grając multi? Może bym spróbował tak grać.Tak jak mówiłem, grałem w kilka gier MMO. Ale zawsze były jakieś walki o miasto, jakieś wycieczki do trudnych dungeonów po lepszy drop, gildie w których można było czasem tyko pogadać, wypić i nikt niczego nie wymagał :) Jakoś życie funkcjonowało :) F76 ma fajne historie odnajdywane w świecie, czasem nawet ciekawe zadania.Sama rozgrywka też byłaby ok gdyby był cel. Marudzę ???? Może zjem snickersa????
A Mikołaj pyta czy chcę F76 pod choinkę ;)
Kayac, ja nie wiem czy Ty mnożysz błędy F76 czy chcenia własne ;) Być może jedno i drugie.. Nie denerwuj Mikołaja..
Jeszcze o tym perku "nieznajomy z pistoletem". On nagle się zrehabilitował ;) Zapędziłem się daleko w góry do świetnej lokacji, pełnej ghuli i "spalonych". Zabrakło mi amunicji na ostatnich. Wtedy zjawił się on, ze skuteczną interwencją ;) Po wszystkim, dmuchnął w lufę pistoletu, ukłonił się i zniknął. Dżentelmen.
Ryokosha? Mam wierzyć ze naprawdę lubisz F4?
Pisze Kayac: gdybym odnalazł sens i cel tego, co chciałbym w F76 osiągnąć :)
Weteran F4 poszukujący sensu i celu w F76 ? Rozbawiłeś mnie..
No cześć ;)
Sorry za offtop :)
Ddw cwtwwszdnk jeszcze żyje? Nie mogłem znaleźć aktualnego wątku nawet w postach Flybiego ale może po prostu nie umiem szukać. To chyba znaczy że nie byłbym za dobry w Fallouta :D
Forum ale zbugowane :/
Gdzieś powinien być Ddw - wydaje mi się że jeszcze nie tak dawno coś tam pisałem ;)
Pewnie to kwestia szukania, w czym już nie jestem "cierpliwy" ;)
..hmm, to jeszcze ktoś pamięta Ddw?
A co to takiego Ddw? Chyba nie było mnie na forum wtedy bo nic nie kojarzę :)
..nie było. To odmiana karczmy ;) To były czasy kiedy na forum dyskutowano o poprawności słowa "zajebiste" i czy "dredy" grożą kołtunem ;) Zamierzchłe czasy ;)
2004 rok i od tego roku nie zmieniałem na GOL-u ksywki czy awatara - nigdy też nie miałem innego konta. Hmm, trochę to niesamowite - dla mnie ;)
Eh. To naprawdę jesteś dzielny Flyby z jednym kontem :) Kayac to moje czwarte konto.Dwa skasowałem nie wiem czemu, po rudej. A Zyave to wiadomo. Ktoś tu kiedyś mi pisał, że miałem jakieś bany ale nie wiem co, gdzie i kiedy... Zaczynałem jako ScovyT. Miałem spory ranking nawet (pisaliśmy chyba coś w wątku o Skyrim) Nie wiem czemu się usunąłem.... Było tak jak mówię właśnie...
..zanim rozeznałeś "podglebie" forum, po prostu miałeś "humory", Kayac ;) Niemal każdy, mnie nie wyłączając, taką drogę przechodził. ;)
Chyba rudo-zmory ;) Bez tego bym dalej był ScovyT' em , a Zyavy i Lustra byś nigdy nie poznał ;)
..a z dredów jest kołtun, sprawdzone na kumplu który wrócił z Woodstocka, musiał ciąć ;)
a z dredów jest kołtun,
Cóż, kołtun ma staropolskie tradycje (plica polonica), więc wszystko w porządku..
Racja ....Fuj ! ;)
Teraz Ja zrobię mały offtop. Choć w sumie z naszego wątku to się zaczyna robić mała karczma taka.No i fajnie :)
Próbuję grać w Elex :) Kupiłem z miesiąc po premierze i gra czekała na lepsze czasy. Bardzo lubię gry Piranhi. Ale kurcze ,mam wrażenie ,że w Elex toporność jest większa niż w Gothicach i Risenach :) Nie chodzi o animację czy walkę , a o interfejs cały gry.Te wszystkie zakładki, podzakładki są tak pogmatwane ,że szok.Ale sama gra bardzo fajna :)
No teraz ja mogę Ci pogratulować "cierpliwości". Ja tę "cierpliwość" do gier Piranhi, straciłem już dawno temu, do kontynuacji tej "toporności", też.
Ale przecież są jej wielbiciele i ona po wsze czasy będzie żyła w ich sercach.
Zupełnie jak Falloutowskie apo, w moim sercu ;) Ładnie napisałem?
Nie trzeba klaskać..
Napisałeś zajebiście ;)
To teraz trochę zamulę cię tematycznie ;) Otóż wydaje mi się że jestem o krok rozwiązania dla siebie zagadki magazynowo-budżetowej w F76. Właśnie przeprowadzam całą serię eksperymentów. Kiedy ją zakończę, będę rządził budżetem jak sam Morawiecki ;) Albo nie..
Lepiej jednak abyś tak nie rządził ;) Daj jednak znać czy zagadkę rozwiązałeś.Ja lubię zagadki ;)
Już. Podczas eksperymentów o mało nie umarłem na gruzowisku swojego domu z głodu i pragnienia ;(
To nie był głód rządzenia i pragnienie władzy ale budżet opanowałem.
Z radości udałem się na pobliską stację kolejowa, znalazłem wielgachny dzban bimbru i się upiłem. Tera będę trzeźwiał..
Wielką to Ja mam butelkę rudej, i nie na stacji kolejowej tylko w barku. Mikołaj na 6 tego mi z sanek zrzucił. ... Już otworzyłem ...Co to będzie???? ;) Idę ubić Sinjina w F4 ... ;)
Chyba poddam się z tym Elexem ;) No jak można tak uwstecznić się z interfejsem ?.Riseny były świetne pod tym względem, starusieńkie Gothiki miały toporność do przełknięcia.A tu? Jeeeju... :)
Flyby, wstaw jakieś screeny jak zbudujesz wieeelką osadę :)
O, nie wiem jak robić normalne screeny.. Jest jakiś tryb foto, z ozdobnymi ramkami ;)
Nie mam pojęcia jak to działa, gdzie to potem jest i jak to przesyłać na GOL-a..
Prnt screen? Albo f11 lub f12 taką opcję ma wiele gier. Wystarczy sprawdzić w ustawieniach.
Próbowałem ;) Nic z tego.. Może Sir klesk zdradzi technikę robienia screenów z F76. W końcu coś tutaj zamieszczał. A warto by było pokazać parę miejsc co wyglądają niesamowicie i całkiem ładnie nawet na moim komputerze o prymitywnej rozdzielczości..
Wiecie jak to jest. Dopiero poznaję grę. N.p. po regionach są rozsiane t.zw. czatownie, wysokie wieże upstrzone schodami do nieba. Gdyby ostatnio nie pojawił się napis na interfejsie gry że wystarczy na nią się wspiąć a wtedy pojawi się opcja "rozeznaj teren", nie wiedziałbym do czego służą.
To zadałem sobie trud, wspiąłem się na taką po zaminowanych schodach i rzeczywiście ..Na mapie przybyło mi lokacji o których nie wiedziałbym że są..
nawet na moim komputerze o prymitywnej rozdzielczości.. Źle powiedziane Fly :) Bo co to jest prymitywna rozdzielczość? We wszystkie gry gram w rozdzielczości 1366x768 i uważam ,że to wystarczy.Wolę dołożyć więcej detali i efektów kosztem ostrości obrazu :) Coś pamiętam,że Twój monitor jest dość zabytkowy(sprawdź jakie rozdzielczości obsługuje i ustaw odpowiednio w grze) .Ale mówiąc po wojskowemu....to nie stanowi :) Jeśli gra wygląda ładnie w 1366x768(a 1600x900 to już kosmos) to to jest prymitywne? ;) Eee tam.Mamy teraz jakiś wyścig szczurów rozdzielczościowych chyba. Powymyślali jakieś HDR'y i inne popierdółki :)
to jest prymitywne? ;)
A jakże Kayac, musi być prymitywne.. Nie czytałeś tych słowotrysków posiadaczy mocnych komputerów i monitorów? Bywa że więcej o nich piszą niż o grach ;)
Czytałem Fly,czytałem :) I zawsze się śmieje z takich mistrzów HDR'owych. Ultra 4K czy jakieś tam inne wygibasy. Po co to komu, nie rozumiem :) Chcą? Niech sobie graja. Mój monitor obsługuje FullHD(1980x1020) A i tak nie gram w takiej rozdzielczości :) Jak zmienię kartę graficzna to pewnie w Fhd będę grał komfortowo ,i to jest wszystko co chcę mieć, i tyle :) A np.w nieszczęsnym Elex FHD mam.Ale czy to powód do Scovytu? ;)
Ja gram od lat na rozdzielczości 1920x1080 i nie wyobrażam sobie mniejszej. Jak kiedyś przestawiła mi się rozdzielczość w starej grze na mniejszą to myślałem że piksele mnie zabiją^^ Ale swoją drogą nie wydałbym paru tysi na procesor i kartę żeby pograć w 2k czy 4k. Moim zdaniem 1920x1080 jest optymalne.
Zaszalałem i dokupiłem Origins, więc mam w co grać przez kilka miesięcy.
Fiu, fiu.. assasin pełną gębą ;) Dla mnie Odyseja to wyjątek i niezbyt tam mnie interesują assasyńskie watki ..może je zrobię a może nie. Na razie mi się nie chce.
I jeszcze się nie zdecydowałem jaką grę kupić z racji Świąt ;)
Póki co siedzę sobie w F76 i wszystkie inne gry czekają.. Dobrze im tak ;)
Ja nie kupiłem w tym roku żadnej gry :) I nic już nie kupię. Taki rok.... Albo ja już taki za wybredny? :)
A kto ci każe grać Ryokosha pojedynczo? Nawet ja, wieczny samotnik, dla rozeznania przyjąłem propozycję wejścia do drużyny jakiegoś zawodnika na 24 poziomie (może to była ona?) Nieważne, ponieważ przyjąłem propozycję, dostałem cel tego zawodnika, na "Szczycie Świata" ;) Znam "Szczyt Świata" i wiem że nawet na 30 poziomie, nie warto tam się wybierać z kimś na 24 poziomie ;) Poza tym trzeba być w kontakcie głosowym - czyli mieć mikrofon, gesty to za mało ;) Jak się za tam zjawiłem (cele takich misji zespołowych są oznaczone gwiazdką) jego nie było ;) Dla porządku zginąłem kilka razy (przezornie zostawiłem śmieci które się traci, w swojej skrzyni ;)) i skończyłem misję. Potem sprawdzałem, nie było go w sieci. Ale można powiedzieć że już mam z kim grać ;)
Mam już przygotowany kompletny pancerz na poziom 40. Ten obecny to składak T - 45 i T - 51b i brakuje mi jednego rękawa ;)
I jeszcze dodam coś o F76, co wielce mnie rozbawiło. Otóż w grze występują t.zw. "atomy", niby waluta, za którą można nabyć rozmaite drobiazgi (n.p. "skórki" na przedmioty z gry, dodatkowe "gesty", i.t.p.) Dopiero dzisiaj dowiedziałem się że te "atomy" można dokupić za złotówki - 500 atomów to niby 20 zł z groszami ;)
Paradne.. Na 30 poziomie miałem tych "atomów" ponad 2000 bo dostaje się je n.p. za odkrywanie lokacji (nie tylko). Wątpię aby znaleźli się gracze dokupujący owe "atomy" ;)
Jak sam Kayac pewnie wie w F4 są "kredyty" (te, niestety już trzeba kupić za prawdziwą walutę) za które można dokupić niektóre mody ;) Tyle że właśnie owych "kredytów" nie można "ugrać" w grze bo i po co - mody są za darmo na Neksusie..
Z racji Świąt kupiłem sobie biało-czerwoną skórkę "Red Rocket" na pip-boya! Za całe 600 "atomów"! Ludzie, ale jestem rozrzutny!
Słyszałeś że w kodzie są wpisane mikrotransakcje i za atomy można będzie paczuszki z kartami kupić, więc nie bądź rozrzutny.
O, tego też nie wiedziałem. Kart z perkami jeszcze nie można kupić ;) Nie byłoby to najlepsze posunięcie jak chodzi o społeczność graczy..
Spokojnie, sporo mi zostało tych "atomów" i jeszcze trochę mam zamiar "ugrać"..
A gdybyś chciał Ryokosha czekać aż F76 stanie się grą "darmową" (jak niektórym jego krytykom się marzy) to wtedy ja przestałbym w niego grać ;)
Krążą plotki na forum, że F76 może stać się gra free to play Fly:) Są to plotki które rozsiewa właściwie sama redakcja GOL'a i nie są poparte żadnymi oficjalnymi informacjami. Oby w tej plotce nie było ziarna prawdy.... Ja wtedy i tak zagram, grywalem w takie gry. Ale szkoda by było żebyś Ty przestał :) Żeby była jasność. Nie czekam z zakupem po to by grać gdy F76 przejdzie na model free :)
Ja też Flyby nie czekam aż ta gra stanie się darmowa. Cena ok 80 zeta jest wystarczająca żebym ją kupił. Ja czekam aż ją na tyle połatają że będzie warto w nią grać. Miałem nadzieję że powtórzy się casus No Man's Sky, ale obawiam się że Becia jest pewna że i tak wyjdzie z tego cało i kombinują ile wlezie a potem porzucą tę grę, ale to byłby z ich strony wielki błąd.
Powiadają starzy Polacy że każdy medal ma dwie strony ;) Zatem krytyki wbrew pozorom, są potrzebne..Równie stare porzekadło mówi że "nieważne jak o mnie mówią, byleby mówiono" ;) Potrafią z niego korzystać przede wszystkim politycy, lecz czy dystrybutorzy nie uprawiają swoistej polityki?
Na koniec pocieszę siebie i Was powiedzeniem, "nie ma złego, co by na dobre nie wyszło" ;) Pokontemplujemy sobie wspólnie a ja będę grał ;)
..dodam. print screen działa.. Tylko że fotki nie ma w katalogu F76 a jako że Win10 wciąż jest dla mnie nowością, nie wiem gdzie może być ;)
Jutro o 13.30 kolejna przerwa na serwerach w celu aktualizacji..może znikną owe kłopoty związane z zamykaniem launchera.
Czyli, roboty drogowe w toku ;) Zupełnie jak w mojej dzielnicy. Ciężki sprzęt trzęsie kamieniczkami, pękają stare rury wodociągowe (awaria goni awarię) dygocą okiennice.. Żeby powstało coś nowego, trzeba zburzyć stare..
Dobra, udało się ;) To miejsce budowy domu, wykorzystałem na razie jedną trzecią "budżetu" są fundamenty, śpiwór, pompa, niezbędne palenisko do gotowania (wodę, radioaktywna i zarażoną innymi syfami trzeba gotować, nieprzerabiane mięso, owoce i warzywa, psują się) jeden warsztat, cztery działka.
Po prawej spis wybranych zadań, jest ich więcej, dzielą się na kategorie.
Odnajdując nową lokacje można wpaść jak śliwka w kompot, w zadanie tymczasowe, z przeciwnikami przewyższającymi nas wykształceniem.
Ale my, dzielne i szybkie samouki, możemy im dać do wiwatu..a co
Chyba że oni będą szybsi ..wtedy odrodzimy się w pobliżu i jeżeli będziemy ambitni wrócimy po nasze śmieci, spoczywające w miejscu naszego zejścia, w gustownej papierowej torebce, oznaczonej na mapie znakiem trupiej czaszki.
Jak będziemy mieli pecha, dostaniemy w łeb jeszcze raz ;) Życie w Appalachach, jest srogie i pełne zasadzek ..
Widać,że z głodu zamieniasz się już w szkieleta Fly ;) Psujesz się od głowy.A sadząc po screenie to faktycznie zaraz trzeba coś zjeść. Będzie kiepsko jak zepsucie pójdzie niżej ;) W sumie bez CBBE i tak za bardzo nie ma co zjadać,ale zawsze lepiej to zachować wdzięki ;)
Z tymi wdziękami, to w ogóle nie jest najlepiej ;) Przede wszystkim praca kamery w trybie TPP jest stała.. Nie ma co marzyć o oddalaniu czy przybliżaniu postaci, jak to jest możliwe w F4.. Dobrze by było aby to uległo zmianie bo multum rozmaitych stroi które można nakładać na części pancerza (stają się niewidoczne) traci na efekcie wizualnym. Takie ubieranie "na cebulkę" zachowuje natomiast wartości pancerzy ochronnych. Oczywiście są wyjątki - widoczna na obrazku suknia to tylko kopia autentycznej sukni "Pani Tajemnic". Ta suknia po spełnieniu całej serii questów po całej mapie rozsianych, zyskuje wartości pancerza wraz z t.zw. "Woalem Tajemnic", rodzajem bandany. Jest to więc bardzo rozbudowany i podzielony na części quest - przede wszystkim "tylko dla pań" ;) Być może taki jedyny w swoim rodzaju a dopowiada dalsza część historii z wytwórni komiksów w F4.
Jedzenie i radioaktywność powodująca niezwykłe i groźne mutacje, to coś nowego.
Zdaje się że niektórzy gracze wręcz pragną tej mutacji ;) Moja zawodniczka póki co zachowuje abstynencję radioaktywną, czyli jest na diecie złożonej z X-Radów i Antyradów..
"Maska czaszki" to tylko część stroju Halloween - drugiej części nie zakładałem żeby Was nie wystraszyć ;)
Flyby daj się zmutować! Ciekawe co ci wyskoczy? Może trzecia ręka na plecach?
Przede wszystkim praca kamery w trybie TPP jest stała.. Ja akurat nie lubie TPP i nigdy tak nie grałem.W każdym nowożytnym Falloucie korzystam z FPP . Co gorsze....W jakiejkolwiek innej grze jest mi ciężko grać w trybie TPP. Elex, Gothic 2, Mass Effecy 3.W te gry grałem dawniej i było ok.Teraz tryb TPP mi strasznie przeszkadza .. Zdaje się,że F4 ma na mnie zły wpływ ;) Myślałem, że jestem za stary by ulegać wpływom , a tu taka niespodzianka ;)
Te mutacje mnie ciekawią Fly. Co może grozić bohaterowi/ce? Ciekawe do czego to prowadzi i czy jest odwracalne.Daj się zmutować Fly i przetestuj ta "nową możliwość' rozwoju bohatera ;)
Oj no weź :) Wszystko wskazuje na to, że F76 będę miał nie wydawszy złotówki więc zagram. Jakbyś przetestował mutacje byłoby nam łatwiej wiedząc co nas czeka :) A pomyśl o pozytywach takich mutacji... większy udźwig, celność, a może i jakieś wizualne wodotryski dla Pani Tajemnic :)
Wszystko wskazuje na to, że F76 będę miał nie wydawszy złotówki więc zagram
Taki duży a w plotki wierzy ;) W Stanach F76 sprzedaje się całkiem nieźle - jest na 4 miejscu kupowanych gier..
Nad Flatwood, w drodze na długachny most, jest osada. Kiedy tam wlazłem dostałem potężną porcję napromieniowania, gryzły mnie też paskudne muszyska..Zdrowie spadało mi na łeb, na szyję a najlepsze że przez moment byłem niewidzialny ;)
..aha, launcher naprawiony
Pewnie kiedyś pobawię się promieniowaniem (trzeba robić "mieszanki"), póki co mam inne zajęcia..
Oj tam, oj tam ja tam i tak nie czytam opisów bo mi się nie chce, za to czytam to co mi zlecają.
i tak nie czytam opisów bo mi się nie chce
Można i tak. Dawno temu grałem w pierwszego Fallouta po angielsku, stosując mniej więcej podobną metodę. Potem grałem jeszcze raz, już z polskimi napisami. To uświadomiło mi jak wiele straciłem z gry, pomijając lub źle sobie tłumacząc niektóre kwestie..
Ja byłem zbyt zmęczony, żeby się wgłębiać ale historia wygląda ciekawie - nie będę spoilerował, ale jest bardziej realna niż historia z fallouta
..nie chce mi się dyskutować, gry nie znając ale żadnym "falloutom" nie służyła "realność historii", pomijając kwestię co to w ogóle jest "realność historii" przy grach ;)
Właśnie przerabiasz "realność historii" przy Odysei ;)
O, coś na GOL-u dla sieciowych zabijaków w kwestii F76:
https://www.gry-online.pl/newsroom/fallout-76-dostanie-nowy-tryb-pvp/zf1b7d1
Ten tryb PvP dla mnie może istnieć dopiero wtedy kiedy będzie na osobnych serwerach - "arenach" ;)
Mam nadzieję że Bethesda to uwzględni ;)
Czy ktoś grał w F4 z tym modem? Zmienia on tyle rzeczy w rozgrywce, przedmiotach ,że szok :) Angielszczyzny nawet się nie boję jeśli to wszystko ładnie działa.Ktoś coś?
https://www.nexusmods.com/fallout4/mods/17374
Pewnie że bym zagrał, jak by była przy trzech chorągiewkach ""Translations", czwarta "biało czerwona" ;)
No nie ma :( Ale to prosty angielski, nazwy przedmiotów głównie. Gdybym wiedział jak, to sam bym to przetłumaczył przy pomocy jakiegoś słownika :)
No ok, stało się :) Jak się nazywasz w grze F76 Flyby? ;)
Mam F76 :) 16h do końca pobierania.Nie wiem czy dziś uda mi się zagrać. Ale jak będę w grze to się odezwę :)
No no ;) Fly się ucieszy ;)
Przy prędkości pobierania ok 600 kb/s to będę grał chyba po świętach. Coś mi internet się spierniczył. Trudno poczekam :)
Internet, no tak.. Swojego czasu jedna to z przyczyn która powodowała że nie chciałem grać w sieci.. Szczerze mówiąc, nadal nie mam ochoty na gry MMO ;)
F76 jest wyjątkiem, tak jak wyjątkiem jest Odyseja w serii Assasins..
Na liście życzeń na Steamie czekają już dwie gry: "JA Rage" i "Atom" lecz do obu mi sie nie spieszy z różnych powodów ;)
Atom to pozycja obowiązkowa też i dla mnie. Jak tylko będzie wersja polska to kupuje :) Aen rozplywa się nad tą grą w wątku o Atom :)
A za "poświęcenie się" Falloutowi 76, dostaniesz za darmo od Betesdy - Fallouta, Fallouta 2 i Fallouta Taktiks ..Pewnie po angielsku ale zawsze.
Fallout Taktiks zwłaszcza oswoił mnie z systemem walki w czasie rzeczywistym (pauza taktyczna była do wyboru z turami)
..tak, "Atom", już bym pograł z ogromnej ciekawości.. ale pomijając dialogi, to trochę RPG - interfejs, specyfikacje broni, opisy sprzętu i rozmaitych gadgetów po angielsku, o to już fajne nie jest.. Dostałem lekcję z "Kalibrem 7.65" - jak lubię serie JA, to zostawiłem tę grę właśnie z powodu angielskiego ..Kiedy nie jesteś pewien czy dobrze zrozumiałeś to czy tamto, to do d... z takim graniem.
A póki co Fly ci pogra na banjo.. gdzieś na jakiejś zapyziałej stacji kolejowej ;)
Ech, pamiętam banjo ..to był jeden z instrumentów muzycznych w domu dziadka. Ja wolałem pluć w harmonijkę.
Niedaleko krypty 76 jest wieża obserwacyjna :) Tam też jest banjo i harmonijka :) Gram już.Na razie robię wszystko to co robiłem wcześniej.Czyli najpierw rajd do obozu nadzorczyni a potem wracam eksplorować tereny w pobliżu krypty 76. Żadnego szarżowania w świat nie planuje :)
Co do starych Falloutów :) Chyba już nie zagram raczej.Zwłaszcza,ze jak piszesz zapewne będą po angielsku. Cholera..Ja teraz już nie pamiętam, ale chyba nigdy nie grałem w Fallout 2 po polsku :)
Nawet teraz mógłbyś dostać polska wersję F2 .. zdaje się nawet niektóre mody miały polskie napisy. Ale to stary silnik gry, jak zacząłem dołączać mody, gra zaczęła się wywalać. Dałem spokój.
Kayac, pamiętaj choć o jednym perku na otwieranie zamków. Niedaleko krypty 76 idzie droga w górę mapy oznaczona jako 94. Tuż obok tego znaczka drogi na mapie, są stare spichlerze a przy nich stodoła. Tam prawie zawsze jest pancerz wspomagany na stojaku. Drzwi są zamykane na 1. ;)
Jak są otwarte drzwi, to najczęściej pancerza nie ma lub jest bez rdzenia. Wtedy ponawiasz wizyty biorąc namiar na osadę co jest obok. Trochę tam gryzą ale znośnie ;) Jaką masz ksywkę?
Me imię to John Doe :) Pancerza wspomaganego nie wezmę, a przynajmniej spróbuję grac bez niego :) Czy skrytka w obozie nadzorczyni jest ogólna dla wszystkich, czy dla mnie tylko? Chcę schować trochę rzeczy i nie wiem czy ktoś sobie nie "pożyczy" :)
Póki co ulepszyłem maczetę, zrobiłem skórzany napierśnik i do boju :) Pierwszy special poszedł w siłę i walkę bronią białą. To coś ,czego w F4 nigdy nie używałem :)
Skrytki są osobiste czyli każdy gracz ma swoją wersję. Oprócz tej w obozie nadzorczyni, masz skrytki po stacjach Red Rocket i stacjach kolejowych. Planując wyprawy związane z questami warto te Red Rocket'y i Stacje kolejowe (znaczek lokomotywy) mieć w pierwszym rzędzie na mapie..Nikt sobie niczego nie pożyczy, te same rzeczy będziesz miał w warsztacie Campa..
Broni białej ja nie używam i w F76 i trochę żałuję. Fly ma już siłę na 6, czyli jest wyjątkowo silną babą ;)
Może sobie znajdziesz coś takiego -->
Prawie MG lecz lepiej go nie brać - nie nastarczysz amunicji ;)
..jak najszybciej przerabiaj śmieci gdzie się da i ładuj do skrytek (tych stałych) ;)
Naprawa i modyfikacje jak jest odpowiedni warsztat i w miarę bezpiecznie ;)
Broń maszynowa :) Tradycyjnie nie zamierzam korzystać.No chyba ,ze będę spał na amunicji wiec od czasu do czasu serie puścić fajnie :)
A teraz pytanie techniczne do tych co nie boja się eksperymentów z F76 :)
Czy można grzebać w plikach .ini? Nie grozi to żadnym banem czy coś? Już widzę kilka ustawień graficznych które chciałbym zmienić a nie można tego zrobić z poziomu menu gry :)
Wiwat eks..krementa.. Tfu co ja piszę ..wiwat eksperymenta!
..ale, ale Kayac ..może ci się uda także wybadać czy jest możliwe oddalanie postaci w widoku TPP. Oczywiste jest że w walce korzystam z widoku FPP lecz TPP polepsza ogólny ogląd.
W ogóle to jestem ciekaw jak ci się gra ..
Żadne tam eksperymenta :) Wyłączam blur, promienie światła, zmniejszam antyaliasing z TAA na FXAA i tyle :) Z tym widokiem może być ciężko jeśli programiści takiej opcji nie przewidzieli. To są już sprawy dotyczące mechaniki gry.Takich rzeczy raczej w plikach . ini nie będzie :(
Gra mi się fajnie calkiem. Uczę się. Myślę, że ta postać jest eksperymentalna. Dobije myślę, że do 10 poziomu i zrobię już postać na czysto :) Pusto w świecie gry. Raz spotkałem jakąś dziewczynkę, pomogła że spalonymi :) Brakuje NPC zdecydowanie.
A jak ja mam Cię znaleźć w grze Fly? Gdy wchodzimy do gry to losuje nam chyba losowy serwer. W grze nazywam się John Doe. Natomiast gdy wchodzę na opcję społeczne widnieję jako Kanean(jak na Bethesdzie) . Więc jak mnie widać w grze? Jako John czy Kanean? Fly nie widziałem. To Twoja ksywka w grze czy konto Bethesda?
Muszę być widoczny jako Fly a Ty jako John Doe bo inaczej ustawianie ksywek do gry, nie miało by sensu. Niestety swojej ksywki na mapie nie widzę w ogóle. Jeszcze Johna Doe też nie widziałem, lecz w ciągu dnia gry można zmienić kilka serwerów. Zresztą ..zmiany serwerów należą do polityki gry..i dobrze że są ;)
Nie myślę w tym wypadku specjalnie o graczach, lecz to przydaje się w grze jako takiej. Swoiste restarty gry czasem są konieczne w rozmaitych sytuacjach ;)
Konto to konto, moja nazwa też ma fly w zestawie..
..aha, gdybyś miał kłopoty personalne z jakimś osobnikiem a nie chciał zmieniać serwera - po prostu go "blokuj" dla siebie na daną sesję.. Jest taka opcja.
Właśnie stoczyłem samotnie walkę o dwie składnice kolejowe. Dwa razy tam się wybierałem lecz blokował mi drogę Wyrwiflak na 50 poziomie a dalej fruwały dwa "Spalacze" na podobnym poziomie.. Żadnych szans, bo żeby takie bydlaki ruszyć samemu, trzeba mieć broń na 50 poziomie. Broń na niższym poziomie jedynie je łaskocze. A teraz były tylko jakieś supermutanty zbliżone poziomem, ghule i robot strażniczy na którego zużyłem cała amunicję. Kończyłem nożem myśliwskim z gwiazdką. Z legendarnego szperacza (bo i one były) wypadł jakiś ciekawy sierp - użycie go w trybie VATS, ma coś tam gwarantować na 100%.. Przerwałem grę przeładowany - ciekawe jak wrócę, do stacji kolejowej daleko ;)
Czyli możliwe, że njgdy się nie spotkamy. Na serwerze jest chyba 24 osoby. Czyli musimy się przelogowywać by wstrzelic się w ten sam serwer??? Czyli dajmy na to grasz z jakimś gościem i jest spoko. Wylogowujecie się. Potem chcecie zagrać razem i co? Trzeba wstrzelic się kurła w serwer? Kto to wymyślił w mordę jeża? A jakiś czat tekstowy w tej grze jest? Ja też na innych graczy nie zwracam niby uwagi, ale z Fly bym połaził po jaskiniach :)
Sporo jeszcze nie wiem, Kayac ;) Jak się Fly z Johnem spotka, to wystarczy im język gestów aby połazić ze sobą. Trwalsze zespołowe granie załatwia się na "mediach społecznościowych", na stronie gry. Wtedy do kontaktu w grze służy mikrofon, najlepiej taki dopięty do słuchawek oraz odpowiednie ustawienia w menu gry. W tymże menu społecznościowym, przy kontakcie na mapie, można zafiksować, trwalsze kontakty. Jak się spotkamy, to można to zrobić - być może umożliwia takie zafiksowanie trwałe spotkania na jakimś serwerze, tego nie wiem ;) Zobaczy się..
Na razie nie chce mi się nawet szukać mikrofonu, gdzieś go zapodziałem.
Mikrofonu nie mam wcale. I nie chce. Nie widzę siebie grającego i gadająego :) Wystarczyłby czat piśmienny :) Ale mistrze z Bethesdy chyba na to nie wpadli :)
U mnie ze świętami jest generalnie dziwnie :) Traktuje to jak czas nadany z automatu i nie czuję duchowego aspektu świąt tego wcale.Z bogiem mi kompletnie nie po drodze. Czas ten traktuje jak okazje do spotkania się z rodziną i dania prezentów czy wypicia rudej :) Mam ten plus,że nie ma udawanej życzliwości u mnie i od nikogo niczego nie oczekuję.Jak nie chce to nie idę też i jest git:) Równie dobrze mógłbym pracować w święta i też bym się nie obraził. Wracając do tematu.Wracam chyba do Fallout 4 Fly. W F76 nie mam czego szukać póki co... Jednak :)
.. i z tej samej okazji ..co by sie nowe ze starym zlazło:
https://www.youtube.com/watch?v=1QGj2xgnN8A
..tak jakoś towarzyszyła mi ta kolęda w tym a nie innym wykonaniu.
W F76 nie mam czego szukać jednak :)
Cóż, interesujące.. dobrze byłoby gdybyś napisał dlaczego?
Ale nie musisz.
To tak jak z tym:
i nie czuję duchowego aspektu świąt tego wcale.
Albo jest jak u mnie, w ramach swoistego azylu co służył mi przez trudne lata - albo go nie ma. Lepiej też nie piastować go na siłę, w ramach obyczaju i zwyczaju.
Musi być magia, mniej lub bardziej duchowa ;)
Cóż, interesujące.. dobrze byłoby gdybyś napisał dlaczego? To co wtedy gdy grałem u kumpla :) Chodzę, zbieram, coś tworzę na stołach.Nie czuję tego świata jakoś :) Dobiłem 5 ty poziom.Uważam,że nie jestem potrzebny w Zachodniej Virginii. Naprawdę nie wiem co tam robić Fly. Wyskakują mi jakieś zadania typu "Żyzna gleba" i nie chce mi się tego robić :) No nic połażę jeszcze....
Naprawdę nie wiem co tam robić Fly.
Ciężka sprawa ;) To trochę jak w F4, trzeba sobie poszukać - miejsc i zadań. Nie brakuje ani miejsc ani zadań z nimi związanych. Różnych. ;)
Okazyjnych jak "Żyzna Gleba", przewodnich jak zadania z Nadzorczynią czy większych i mniejszych z questów pobocznych.
Przyznaję że w znacznie większym stopniu niż w F4 jest potrzebna inicjatywa i ciekawość. Część graczy może upierać się że to wada gry, część uważać to za zaletę ;)
Czyli eksploracja i survival? Dla samotnego gracza, stety czy niestety, tak ;)
O ile pominie się zespołowe cechy gry czyli przygody i zadania w drużynie - o nich wiem najmniej.
Jak to jest kiedy nagle ląduje się w świecie pełnym falloutowych nastrojów i historyjek i przepełnionym falloutowymi potworkami? No, ciężko jest.
Czekają nas wybory zadań i dróg. To od nich zależy jak nam się będzie grało. Złe wybory kończą się zejściami. Złe (nie przemyślane) poziomowanie potworów i mutantów pomaga nam w tych zejściach ;) Tak jak złe oznaczanie na mapie siedzib graczy - dwa razy za nie świadome uszkodzenia takich siedzib, odbywały się polowania na mnie. Dziękuję za tą dodatkową przyjemność twórcom gry i warto byłoby żeby to przemyśleli. To głupota.
Poza tym to dla mnie nowość - dawać sobie radę w takim paskudnym świecie i jeszcze wybudować jakiś tam dom ;) Tutaj też mają twórcy gry sporo do roboty i poprawek - na razie nie szczędzą tylko lukru, to za mało..
I jeszcze bym skrytykował F76, za głupie podziały pancerzy wspomaganych - o tym może innym razem..
..wiesz o co się w tej chwili w grze martwię, Kayac? O klej ;) Lecz bywa że ci kawałka drewna zabraknie i umrzesz z głodu lub chorób ..przy ognisku ;) Poza tym szukam planu stojaka do pancerza wspomaganego, co by sobie spokojnie przy Campie ponaprawiać części pancerza ;) Bez tego zawsze w szkielecie pancerza będziesz chodził bo części zużywają się.. Proza życia w dziwnym świecie ;)
Widziałem jak sprytnie się urządziła arystokracja graczy po setnym poziomie. Przy wielkiej posiadłości z przepięknym polem golfowym. Chronią je wysokopoziomowe roboty gry ;) Niby to neutralna strefa bo w dalszej części posiadłości urzędują równie wysokopoziomowe nienażarte psy i inne bestyje ;) Akurat tam mam część questu lecz na razie marzyć nie mogę aby tam taki jak ja niskopoziomowiec się dostał. Gdzieś w tle widziałem ghule na ponad setnym poziomie i supermutantów na 70 poziomie. Pewnie stworzyła je okazyjnie gra dla wysokopoziomowych lokatorów pola golfowego ;) Tam latają już rakiety, miniatomówki, skwierczy plazma i promienie gamma ..Jak ja biedny szaraczek, tam się dostanę żeby swoje zabrać? Sam wywiad kosztował mnie kilka gwałtownych zejść.. To ci się pewnie nie podoba, co Kayac?
Z klejem jest problem, to fakt :) W F4 to też najbardziej potrzebny składnik, ale tam wszędzie pełno taśm klejacych jak i samego kleju. Dziś mi wlasnie wspomnianego drewna zabrakło do robienia jedzenia:) Na szczęście miałem juz sporo kotletow z psa :) I teraz tak. Cały ten survival, mimo i zrobiony lepiej niż w F4 to w F76 przeszkadza. Z drugiej strony pogłębia w jakimś stopniu rozgrywkę. Jakoś to wszystko dziwnie pomyślane jest w tym F76.Niby masa elementów ale robi się bałagan. Trzeba mnóstwo wyobraźni i samozaparcia by ten bałagan ogarnąć :)
Widzę że już się zorientowałeś że trochę cię straszę ;)
Bo z czasem nie tylko będziesz wiedział gdzie są potrzebne ci zasoby które się odnawiają ale też dobierzesz sobie perki ułatwiające życie i nauczysz się kontrolować potrzeby ;)
Flatwood i zadanie okresowe "Żyzna Gleba" wraz ze spadającym z nieba co pewien okres zaopatrzeniem - gra informuje o takich okazjach. To miejsce gdzie uzupełnisz wszystko i masz swoją skrzynię w Red Rocket.. Masz wszystkie potrzebne stanowiska, nieraz zdublowane, biegające mięso i skóry, roślinki w kilku rodzajach na kompoty i zupy, konserwy, Nuka Colę w kilku odmianach. To zadanie "Żyzna Gleba" w trzech fazach, nagradza cię czasem za friko, bylebyś był w pobliżu. Możesz sobie postrzelać dla treningu lub pomóc.. kiedy widzisz jak biedni nowicjusze nawet nie wiedzą gdzie trzeba zejść aby je skończyć. Tak ostatnio zrobiłem ;) Czyli wyrobisz się Kayac. ;) Idź tropem Ratowników bo są fajne premie i poboczne okazje. Nawet jak ci się nie będzie chciało robić ich kursów, dobrze zbadaj ich bazę głowną, Lotnisko ..I.t.d
Aaa, pamiętaj o stacjach kolejowych.. Najlepiej udawaj lokomotywę i wal torami ..co tam drogi ;)
Zrobiłem nowego Johna :) Teraz gdy już wiem mniej więcej co i jak nie będę biegał po okolicy krypty jak jakiś szalony bohater nowej ameryki :) Zobaczymy co wyjdzie z tego bardziej świadomego tułania :)
Zobaczymy co wyjdzie z tego bardziej świadomego tułania :)
hmm .. bardziej świadomie i wyrozumiale będziesz podchodził do jego chęci nieustannego pragnienia, tłumaczonego jedynie permanentnym kacem, oraz do wszelkich rozstrojów żołądkowych, kwalifikującego bohatera do wiecznego siedzenia w sraczu.. Prowadząc postać kobiecą, mam z tego powodu podwójne wyrzuty sumienia - jak można narażać płeć piękną na tak niepiękne katusze ;(
..a ja sobie na razie dam spokój (do pięćdziesiątego poziomu) z dalekimi rajdami. Aby utłuc świecącego ghula na 40 poziomie, muszę jak głupi łykać prochy, inaczej moja broń nie da mu rady. Zdobycz też można o d... roztłuc - za broń i pancerze z 50 poziomu (używać tego nie mogę) nawet odpowiedniej sumy kapsli nie dostanę..
Przerobienie tego szajsu na warsztacie też mija się z celem, trochę stali, drewna i skóry ;(
..jeszcze dorzucę coś Kayac o tej stacji początkowej Flatwood i zadaniu "Żyzna Gleba". Ostatnia faza tego cyklicznego zadania odbywa się przy gospodarstwie rolnym. Komuś wydało sie że jak sobie przy tej farmie postawi chałupę to będzie w samym środku worka obfitości :) Być może to był dobry pomysł dla niego ale nie dla graczy, kiedy w fazie zadania wszędzie tam kręcą się wrogo nastawione boty rolne, na które trzeba polować. Chałupy i Campu nie widać, w ostatniej chwili widzisz tylko, celując do bota, cienką białą kreskę z napisem "ściana", jak w nią przypadkiem trafisz (w ścianę której nie widzisz) to niszczysz cudzą własność, dostajesz karę 10, 20 kapsli i stajesz sie celem polowań innych graczy.. To jest bzdurna pułapka wymyślona przez twórców gry, jeden z najgłupszych pomysłów jaki funduje F76. Mnie się tym razem udało nie strzelić ale będą tam inni, nowi gracze, zazwyczaj nie mający bladego pojęcia w co się pakują ;)
Może coś poradzisz, Kayac. Mam kłopot. Zbiesił mi się Fallout 4 i przy starcie gry schodzi do Windy.. Tak się działo z modowanymi grami, kiedy się je zostawiało na jakiś czas, ale.. Wyrzuciłem część modów, żadnej poprawy. Rzecz w tym że część modów mam na Bethesdzie, jak się tam dostać skoro gra nie chce startować?
Na NMM zostało tylko body i radio, one nie mogą "przeciążać" gry.. Najbardziej mnie złości że nawet jak odinstaluję grę to pewnie przy ponownej instalacji mody na Bethesdzie wejdą automatycznie do gry.. Co robić?
Pozostałości po modach zrobiły F4 duże kuku :) Najpierw zrobiłbym weryfikacje plików. Potem trzeba pobrać ten program z Nexusa:
https://www.nexusmods.com/fallout4/mods/2737
Wyczyścić tym każdy plik gry.Czyli plik główny i pliki DLC.
Tu jest instrukcja jak to robić,niestety po angielsku. Wygląda groźnie,ale jest to łatwiejsze niż się wydaje.
https://steamcommunity.com/sharedfiles/filedetails/?id=943456144
Opisać mi to ciężko.Wykonywałem po kolei to co jest w steamowskim poradniku.
Krótko napiszę, nie chce mi się w to bawić. Jest krótsza droga? W końcu grałem kilka tysięcy godzin, ponownie modować też by mi się nie chciało. Podobnie jest ze Skyrimem SE, który w końcu ruszył lecz skończy się tak że wywalę wszystkie sejwy i być może kiedyś zagram od początku ;) Też kilka tysięcy godzin, sporo uciechy lecz już mnie nie nęci a zwłaszcza modowanie.. Było, minęło ;)
Weryfikacja plików :) Jak to nie pomoże to trzeba poczekać na...cud ;)
"Było, minęło" Mówiłem tak sobie z kilkanaście razy. Tyle razy odinstalowywalem F4 i modowalem od początku :) Może jeszcze zacznę znowu, kto wie? Na razie F4 jest stabilny i zmodowany tak jak chciałem :)
Poukladalem sobie sposób gry i jakoś idzie w F76 :) Nie brakuje surowców, wody i jedzenia. Problem jest z antyradem :) Ale i to się ogarnie pomału :) Ciekawe co mówisz o zadaniu "żyzna gleba" i pułapce w postaci posiadłości innego gracza którego przypadkowo atakujemy. Myślę, że nie ma tu winy Bethesdy. Nie przewidzieli, że tak się ktoś osiedli. Trzeba polować uważnie. Ja te roboty tłuklem kijem basebolowym :)
..czy teraz używasz ksywki rdJohn? .. widziałem niedawno kogoś takiego na 13 poziomie lecz byłem daleko. Pół setki kapsli musiałbym wydać na podróż w pobliże ;)
Antyradów rozcieńczonych i zwykłych zawsze mam sporo - czasami w skrytce na zapas. Ręczna broń ;) Już kilka razy musiałem używać noża z gwiazdką, gdzieś w górach bo zabrakło mi amunicji.. Dopiero z ofiar ściągnąłem zastępczą broń..
Fly jest bardzo silna (kwestia udźwigu) a nóż jest szybki ;)
Nie martwi mnie zablokowany F4 bo dalej mam świat F4 tylko w nietypowym wydaniu ;) Mapy F4 wraz z dodatkami znam niemal na pamięć. Nie zrobiłem tylko końcówki gry więc wypadałoby kiedyś wrócić.
..aha, szukam planu stanowiska pod pancerz wspomagany. Więc gdybyś przypadkiem na niego wpadł, daj cynk gdzie go znalazłeś ;)
Co do kwestii stawiania domów graczy w pobliżu czynnych okresowo lokacji - można było przewidzieć taką sytuację z przypadkowymi uszkodzeniami i ograniczyć miejsca stawiania domów. Teraz już za późno - przypomniała mi się wysokopoziomowa "arystokracja" graczy z pół golfowych i ich domy pod ochroną botów z gry ;) Przecie by umarli z wściekłości gdyby im chałupy zniknęły ;)
Jetem John Doe.To nie mnie widziałeś :) ja Fly nie widziałem nigdy :) W F4 mam jeszcze dużo do zrobienia.Główny watek nigdy nie pociągnąłem dalej niż oczyszczenie Fortu Hagen :)
..nowu zagapiłem sie z postem. Jest wyżej..
Z głównego wątku w F4 tylko Fort Hagen? No panie, to jeszcze multum grania.. ;)
Dam znać jak znajdę plan tego stanowiska pod pancerz. Ja twardo stoję przy tym, że pancerza nie użyję :) Na razie znalazłem maskę gazowa. Gdzieś czytałem, że jest to towar porządany w grze. Znalazłem ją przez przypadek w jakimś hotelu (nazwy nie pamietam, taki zbiór domków)
Kayac, maski gazowe sa pożądane tylko na niektórych terenach. U mnie zastępuje je specjalna bandana "woal", aktywowana zadaniem. Te "woale" bandany, znajdziesz gdzieniegdzie na zwłokach kobiet wraz z charakterystycznymi sukienkami w czarno zielone pasy. To poboczne zadanie, prawdopodobnie tylko dla postaci kobiecych, co obejmuje aktywnością całą mapę. Oprócz wyjątkowego stroju, co nabiera cech ochronnych w miarę wykonywanych zadań, są i inne "cudowne" gadgety - w tym broń ręczna i palna ;) Lecz jest rzeczą niemożliwą aby wykonać niektóre zadania i dostać się do lokacji dostępnych tylko dla postaci wysoko poziomowych. Musiałem je rozłożyć na raty. Maski gazowe znajdziesz także na misiach, pomysł z F4. ;)
Ale ..jak chodzi o F4, chciałbym abyś sprawdził u siebie jedną rzecz z F4. Czy masz w interfejsie gry dostęp do strony Bethesdy z jej modami i czy cię z nią łączy? Bo u mnie wygląda że na stronie Steama ona po prostu nie działa. Nie wiem dlaczego lecz pewnie to znowu wina Steama i przyczyna wywalania się mojego F4 ..
Dopiszę - kiedy usiłowałem poprzez "Big Picture", zgłosić awarię gry, Steam mnie odsyłał na stronę Bethesdy. Tylko że strona Bethesdy z którą mnie łączył to była strona Bethesdy z F76 i nie mogłem poprzez nią doszukać się Fallouta 4.
Dwie Bethesdy? Można "pęc", ale nie ze śmiechu..
Zwłaszcza że do niedawna gra chodziła normalnie i w żaden sposób nie była "przeciążona" .. Przypominasz sobie Steamowe kalectwo z F4 dla graczy z regionów wschodnio europejskich? To powtórka z ich sposobu traktowania regionów wschodniej Europy..Prawdopodobnie część serwerów z terenów Niemiec na których wiszę, jest niewydolna..
Sprawdzę ten mody z strony Bethesdy, ale to jutro bo dziś nie mam dostępu do kompa :) Pamietam Twoje problemy z F4 związane z regionem. U mnie nigdy tego nie było, to pewnie i teraz będzie ok.Problem mam z New Vegas. Tu podstawowa wersja gry jest po polsku a dodatki po angielsku. Co ciekawe modować można. Hamburgery nie znają się na geografii Fly :) Co do masek w F76. Tak, wiem, że są potrzebne w niektórych regionach. Jednak natknąłem się w sieci na teksty typu "jak zdobyć maskę gazowa", dlatego uznałem to za ważna rzecz :) Mam 7 poziom. Jeszcze niewiele widziałem i niewiele wiem.
Co do New Vegas mam taką samą polską wersję podstawową, tyle że wszystkie dodatki też po polsku. Natomiast modowanie to ryzyko bo gra ciężko to znosi w zależności od typu modów. Wywala się, zawiesza ..ciężkie z nią miałem przejścia.
Ale grałem w nią kilka razy i skończyłem bodajże na dwa sposoby z wykorzystaniem wszystkich dodatków. Dotąd niektóre questy i dodatki tkwią mi w głowie. Miałem niektóre ulubione NPC-e z modów z questami (po angielsku) ;)
Mały offtop... Choć nie do końca :) Na ID (mój ulubiony kanał) jest właśnie program "Who killed Jane Doe" Tym programem nawiązali do mojej postaci z F4...Podłe plagiaty :)
Gdybyś zdecydował się postrzelać w F76 polecam karabin kolejowy - względna szybkostrzelność i tania amunicja (stal) do zrobienia na warsztacie majsterkowicza..
Kiedyś w lokacji gdzie raczej nie powinienem się zjawiać na 34 poziomie, zabrakło mi amunicji. Były tam roboty na wysokich 50 poziomach - znalazłem ten karabin przypadkowo i pozwolił mi wyjść stamtąd cało ;) Skuteczny nie tylko na roboty ;)
Przydałby się taki karabin :) Poszukam. Mam inny problem...Zaraz zapełni mi się skrytka :( Co za geniusz wymyślił ograniczoną pojemność skrytki, ehh :(
Skrytka została poszerzona ale zawsze będzie ci brakować miejsca, jeżeli na bieżąco nie będziesz gospodarował zasobami. Nie musisz od razu budować domu, zwłaszcza że opanowanie t.zw. "budżetu", kosztowało mnie trochę nerwów.. Póki co, zbieraj i czytaj (klikaj) w ekwipunku wszelkie plany. Przerabiaj śmieci na warsztatach i rób z nich t.zw. "pakiety" (potrzebny plastyk czyli m.in. te plastykowe talerze i sztućce ;)) część sprzedawaj (choćby w Flatwood) lub na stacjach.
Co za głupie zajęcie dla bohatera ;)
Produkcja, sprzedaż - generuje chwilowe dodatkowe obciążenie postaci, stąd pożytek ze szkieletu pancerza ;) Kontroluj po każdym rajdzie, zasoby swoje i skrytki - pamiętaj że te cholerne płyny i żarcie, ważą oprócz broni i pancerzy, najwięcej..
Życiowy survival jak się patrzy ;) Są pomocne perki ale w takich procentach że lepiej liczyć na potrawy z mutarogacza czy inne "wyskokowe" środki ;)
Nadmiar niektórych materiałów można rozwiązywać produkcją broni i pancerzy - tyle że nie zawsze to się opłaca.
Daj sobie spokój z przechowywaniem broni i pancerzy od używania których dzieli cię wiele poziomów - skutecznie zatyka skrytkę ;)
Zaznacz jako śmieci poszukiwane - ołów, kleje, aluminium, włókna balistyczne, materiały promieniotwórcze (gry i takie tam ;))
Pakiety? Nie wiedziałem,że można takie coś robić.Budować jeszcze nie próbowałem :) Ale chyba zbuduję jakiś domek mały na początek,surowców starczy :) Schematy oczywiście czytam wszystkie. Dziś na mnie polowano( z powodzeniem) ;) Ale nie mam pojęcia za co ;) Co do perków. Już jakieś survivalowe dodawałem, to absolutnie konieczne w F76. Mam też perk który sprawia,że śmieci ważą mniej, też dobra sprawa.Wybieram się teraz na lotnisko,ale jak zawsze coś mnie zatrzymuje :)
Dziś na mnie polowano( z powodzeniem) ;) Ale nie mam pojęcia za co ;)
Za co? Pisałem już ;) nawet nie będziesz wiedział jak uszkodzisz cudzą własność, jakiś pieprzony domek ;) Pewnie, wybuduj swój domek, n.p. w samym sercu Flatwood, tym samym zastawiając pułapkę nagrodową na innych ;))
Pakiety robisz na warsztacie majsterkowicza - jest najbardziej uniwersalny bo produkuje także amunicję ;)
Z tym polowaniem to niemożliwe żebym do kogoś strzelił, bo używałem maczety wzmocnionej ząbkami :) Pomagałem w jakimś wydarzeniu typu "obrona przed atakiem". Było to na wysypisku. Wydarzenie ukończyłem z kilkoma ludźmi, i zaczęto na mnie polować :)
Wydarzenie ukończyłem z kilkoma ludźmi, i zaczęto na mnie polować :)
To któryś z was coś tam uszkodził i potraktowano cię zespołowo.. N.p. wydarzenie p.t. "Obrona", to według mnie pułapka, zwłaszcza jak zbiegają się inni. Unikam takich "okazji" ;)
Kiedyś, w ucieczce przed supermutantami, schroniłem się pod osłonę działek jakiegoś domku. Uszkodzili domek supermutanci a karę dostałem ja, chociaż nie strzelałem ;) I jeszcze straciłem czas czekając na jakiegoś egzekutora na 90 poziomie, co się połakomił na 20 kapsli i swoja ksywkę w ozdobnej ramce.. Żałosne..
Mam dostęp do modów Bethesdy z poziomu menu gry Fly :) Fallout 4 też nadal działa bezproblemowo.
Czyli serwer Steama na którym jestem, jest g.... warty, w przeszłości też mi fundował takie niespodzianki ..Kiedy skończą się te wszelakie "przeciążanie" serwera promocjami, filmikami i innymi świątecznymi śmieciami - pewnie wszystko wróci do normy.
Na pewno gdybym odciął Steama od internetu, F4 startował by normalnie ale w tej chwili jest to niemożliwe..
"Osiedliłem się" w pobliżu zajezdni i stacji kolejowej (tych blisko portu lotniczego z głównego wątku) Żadna wielka osada. Domek, warsztat, 4 działka. Plusem tego miejsca na tą chwilę jest bliskość ghuli i spalonych którzy dostarcza doświadczenia i amunicji.Są na tyle słabi, że można ich ciąć maczetą. No i dwa sklepy blisko siebie. Jest też automat z medykamentami i bar portowy. Sporo też jest w zajezdni złomu i różnego dóbr odnawialnych. Czy tam jest gdzieś ten pistolet kolejowy Fly?
Zapisałem wszystko w schemat. Po eksploracji terenów wokół przeniosę się z domem dalej :)
Pomysł niezły, choć nie odosobniony ;) Zawsze pełno było tam w okolicy "daczy", he he - dzielnych osadników. Ja tam wolę "orle gniazda" ;)
Karabin kolejowy znalazłem dopiero na 30 poziomie, w miejscu pełnym wypasionych robotów. Jakby go ktoś tam specjalnie umieścił w takiej charakterystycznej torbie, abym dziurawiąc gwoździami te metalowe puszki, mógł wyjść cało ;)
Świetna broń w eksploatacji na nadwyżki stali..stal zbiera się szybciej od drewna..
..Schematów nie robię, dopóki nie będę posiadał większości "planów budowlanych" - jest ich "od cholery i ciut, ciut" ;)
Te "plany", to zresztą wskaźnik warsztatowy twojej eksploracji - niektóre działy planów mam rozpoznane dopiero w jednej czwartej, jest ich ogromna ilość, są wymyślne i takie co dokupywać można. Nawet nie marzę aby je wszystkie rozpoznać czy zastosować ;)
..aha, nie pij tam Rumu, podobno Bethesda chrzci go plastykiem..
Ten schemat to tylko plan mojego obozu. Chodzi o to, że zapisując obóz jako schemat, można później rozstawić taki sam obóz w innym miejscu bez konieczności stawiania wszystkiego od poczatku osobno :) Ilość elementów które już znam jest imponująca. Też nie mam zamiaru stawiać wszystkiego :)
Ciekawe czy jest odpowiednik męski tej roli --->
Bo to jeden z pobocznych questów ale ciekawy, nawiązujący do F4 i jakże rozbudowany.
Postać dysponuje zestawem nietypowych gadgetów - maska, suknia, broń palna i ręczna, specjalny gaz. Wszystko to można produkować i modyfikować zgodnie z rosnącymi poziomami. Dysponuje dostępem do podziemnej pracowni, nieźle zaopatrzonej. Być może w przyszłości, przeniosę gdzieś w pobliże Camp.
Ooo, ładne :) I ciekawi mnie quest. Dziwne jest to, że nie trafiłem do tej pory na jakieś sensowne zadania poboczne. Czytam wszystkie notatki, słucham holotaśmy jakie znajdę. Ale nic. Mam pecha. Zająłem za to warsztat w jakiejś fabryce z ciekawosci co się stanie :) Obronilem go też przed falami chińskich robotów :) Fajne nagrody wpadły nawet. Warsztat może przejąć inny gracz. Pewnie się tak stanie bo raczej nie będę bronił tego miejsca za wszelką cenę :) Mam 10 ty poziom... Elita :)
No i jak tam panowie? F76 jest już grywalny, bo nie wiem czy się nie skusić?
Jeśli chodzi o bugi to nie uświadczyłem żadnego :) Jeśli chodzi o "grywalność graniową" to powiem tak.Celem gry w F76 będzie to jaki cel sam sobie obierzesz Ryokosha. Musisz wiedzieć i czuć to co chcesz zrobić tym świecie. Linia fabularna jest i nie jest nawet zła. Ale trzebs światy falllouta lubić by móc znaleźć dla siebie miejsce i cel w grze. Ja jeszcze nie wiem czy znalazłem. Ale gra mi się przyjemnie :)
Nie ma ma bugów w grze - czasami kiepsko pracują serwery, sporo przerw. ;)
Już myślałem że złapałem jakiś bug bo nie mogłem się dostać do swojej pracowni ;) Ale to nie był bug, to ja byłem źle ubrany, czyli nie spełniłem warunków dostępu ;)
Jest trochę tak jak pisze Kayac, Ryokosha :) Jest quest przewodni, łączący nas powoli z innymi questami, ważnymi i mniej ważnymi. Tyle że tak naprawdę to my rządzimy, jak w F4 - dobieramy ścieżki czyli questy. Są takie "stałe" (wydarzenia) czyli cykliczne - jak się nam spodobają, korzystamy z nich ile chcemy ;) Są te wiodące, co włóczą nas po całej mapie ;) Z takimi trzeba uważać bo zasady gry potrafią nas w dalekich a ważnych miejscach, załatwić przeciwnikami na wysokich poziomach. To takie miejsca z cyklicznymi questami, gdzie do akcji muszą wkraczać zespoły. Tyle że w przerwach i samotnik swoje ugra :)
Ooo, a jest taki warunek dostępu Fly??? No kuźwa...Gra uczy jak się ubierać a jak nie ??? ;)
Spokojnie Kayac, myślę że to było (jest) tylko w tym moim queście ;) Trzeba mieć "Welon Tajemnic" (bandanę) na gębie. Wcześnie ją się "aktywuje" w pracowni więc jest to logiczne. Zapomniałem że ją zdjąłem bo już n.p. sprzedać jej, nie można..
Każdy by tam mógł wleźć niby tajnym przejściem a tak bez Welonu, nie da rady..
I dobrze ;)
Ja jestem spokojny Fly :) Mój post wyglądał jakbym się zraził do gry..Nieee tam ;)
Ale np. z questami fabularnymi się zatrzymałem.Uważam,że to za szybko....Chyba ,że gra tak jest skonstruowana by to co ogólnej fabuły zrobić a potem świat..Tak jest? Robimy watek główny i potem hulaj dusza?
Kayac, nawet ten główny wątek robisz wtedy kiedy chcesz ;) Ja odkładałem go (to wątek nadzorczyni i prowadzi do "bum, bum") bo akurat zainteresował mnie mój wątek poboczny.. Jeszcze mi trochę zostało z tego wątku ale inne też zostawiam jak nie mam ochoty lub uważam że mam za słaby poziom czy broń.. Dobieram je wedle ochoty, miejsca i mojego poziomu.. Czasem humoru ;)
No i jak tam panowie? F76 jest już grywalny, bo nie wiem czy się nie skusić?
nie jest i nie będzie jeszcze przez jakiś czas
Nie zniknął :) Masz go przy sobie cały czas.Po prostu gdy zalogowałes się na Twoim miejscu ktoś postawił swoją siedzibę.Wtedy Twój CAMP wraca do Twojego ekwipunku/magazynu, jeszcze tego nie rozgryzłem :) Podsumowując.Wszystko masz , tylko gdzieś w ekwipunku :)
..bywa że gra po starcie na mapę coś przekręci (zgubi) Wtedy nie ciągnę dalej gry, wychodzę i wracam..wszystko jest na swoim miejscu. Bywało tak przed ostatnimi patchami, teraz jest w porządku. Ba, nawet grafikę poprawili..
Bywało też tak, jak pisze Kayac - teraz nawet komunikaty dają że miejsce Campu zajete, żeby czekać na inny "świat". Ja tam na nic nie czekam, grę przerywam i wchodzę znowu na serwer, Bo nic nie ginie, tak jak pisze Kayac.
..za to mogę się poskarżyć na morderczą, przymusową dietę na obcych terenach, kiedy kończą się zapasy ;) Uff, dzieje się.. Nie mam ochoty by porzucić bagaże i wracać "po mapie" skoro cel tuż, tuż.. Głód oszukać można (ryzykując zachorowanie) skubaniem kwiatków z krzaczków i żarciem surowego mięsa. Ale braku wody, nie da rady ;) Jakieś omamy, życie spada na dwie kreski, broń można zgubić. Wystarczy że jakiś ghul wyskoczy zza drzew i krzyknie "huu" i już po nas.. A jak mamy coś cennego przy sobie ..ech, co ja będę pisał, przeżyjcie to sami..
Sieknij go maczetą ;) Maczety można tworzyć samemu na warsztacie, zależnie od poziomu.Taka maczeta ulepszona ząbkami(powodującymi krwawienie) pięknie wykańcza/kończa bestyje przeróżne :) Czasem szkoda amunicji.Ha,tylko nie wiem gdzie Ty teraz siedzisz w świecie..Może maczeta już nie daje rady? :) Co jest dosc zabawne..W F76 czuję się jak w ..Skyrim :) Więcej korzystam z maczet/noży/wideł niż w Skyrim :) Jestem jak Bear Grylls :)
gdzie Ty teraz siedzisz w świecie..
Jest taka część gór, jakby w piekielną dżunglę zamieniona. Jakieś super mutacje radioaktywnych roślin i grzybów, po części efekty eksperymentów naukowych. Odrealnione bagna, świecące liany, trujące opary.. Nad tym wszystkim latają jakieś pterodaktyle, walące promieniami gamma czy innym dźwiękowym szajsem.. Ruszyć z miejsca się nie można ;) Gdybym nie miał perka na wodę w której niknie radioaktywność, to bym stamtąd nie wylazł..Są atrakcje ;)
A przecież są także jeszcze gorsze tereny.. gdzie na razie się nie wybieram ;)
Co najbardziej pomaga w wędrówkach? Lektura Pisemek dziwnych i Figurki ;) Po czytaniu lub użyciu, są czasami miłe niespodzianki ;) Mam w ekwipunku trzecią z rzędu Figurkę Szczęścia ;) Trzeba mieć szczęście do Szczęścia..
Testował ktoś nowe wydanie Tales of Two Wastelands z numerkiem 3.2?
https://taleoftwowastelands.com/download_ttw
Przecież było już jakieś nowe, co je sprawdzałem.. (Director's Cut) Zdążyłem zapomnieć o Wastelandach - musiałbym instalować.
SpecShadow - F76 jest "grywalny" - czy tego chcesz, czy nie ;) A grać nie musisz..
I jeszcze jedna wiadomość z "pobocza":
Noworocznie się bawiąc:
Hmm, wprawdzie polowań w F76 nie brak (co prawda, bardziej polują na mnie) lecz chciałbym pod Kopcem Kościuszki popolować sobie na mamuty..
I jeszcze jedna wiadomość z "pobocza":
Myślę że to nie powinien być problem, ludzie posiadający maszyny z Windowsem XP* raczej nie korzystają ze Steama a ze swojej kolekcji starych klasyków na płytach.
Widziałem też ten diagram na Steamie gdzie XP i Vista miały tyle użytkowników co Korwin procentowego poparcia :]
*nie powiem że „nadal na nim siedzą" bo to by sugerowało że siedzą w necie na nim co dzisiaj byłoby niebezpieczne i nierozsądne
.. Cóż ja mogę polecić. Czytałeś jak trafiłem na interesujący i długi quest dla żeńskiej postaci, na który trafia się w początkach gry idąc śladami questa wiodącego dla wszystkich graczy, "śladami Nadzorczyni". Grasz w Odysei Kasandrą więc nie powinna być ci niemiła żeńska postać. Natomiast prawdziwym wyzwaniem jest pasjans z umiejętnościami postaci i perkami. Tutaj powinna ci się przydać wiedza z F4. W końcu w F4 grałeś ;)
..popatrzcie jak ten pasjans umiejętności u mnie wygląda. Od razu widać że jestem nie towarzyski ;)
Szczerze pisząc Ryokosha, nie bardzo pamiętam początki ;) Umiejętności obstawiałem perkami, zgodnie z potrzebami jakie wymuszał na mnie świat gry. Czyli to była trochę inna jazda niż w F4. N.p. kwestia udźwigu czyli siły, znaczy survival w praktyce. W F4 długo jechałem na siła 2 - tutaj się nie da. Są też dalsze uzależnienia ustawiania umiejętności ze względu na survival. Byłem kiedyś harcerzem ale nie jestem pewien, czy dobry był ze mnie harcerz ;)
Gdyby nie ta inna jazda z umiejętnościami, stawiająca na praktykę, gra by mnie nie wciągnęła a początkowe kłopoty odepchnęły ;)
W F4 nigdy nie próbowałem survivalu - może szkoda, może nie ;)
Co tu się dziwić że niektórym nie podchodzą Fallouty Bethesdy - za dużo tego czytania. Jakby tak zastąpić n.p. teksty w holotaśmach czy komputerach filmikami jak w Odysei - panie, od razu inaczej by się grało ;)
Co zostało z praktyki w F4 Ryokosha? Wystarczy popatrzyć na screen i poczytać nazwy perków ;) Została Inteligencja jako wiodąca - bo to w niej zebrały się perki decydujące w F4 i moim zdaniem one decydują także w F76.
Na sam początek? Percepcja oprócz siły ;) Gdzieś tam jest "otwieranie zamków" (pecepcja) - chociaż jeden perk w tej dziedzinie bardzo się przydaje ;) Pisałem o tym Kayacowi. Teraz mam dwa takie perki lecz powinno się mieć trzy. I karabinier - żeby od razu robactwu dać do wiwatu. Kayac załatwia to ręczną bronią. Można :)
W lokacjach pełnych maszyn i komputerów, niezbędne jest Hakerstwo - chociaż jeden perk, lecz szybko człowiek żałuje że nie ma ich więcej ;) Nauka otwiera dziedzinę i konkretne, mocne używanie broni energetycznych - jest ich trochę. W tej dziedzinie dopiero "raczkuję"..
W miarę jak czytam własny post to dodaję to i owo. I niedługo będzie on wyglądał tak, jak ten pasjans w górze..
Miły Nowy rok. Miejsce Flatwood. Facet o ksywce Amigo na poziome 3, chciał abym przyłączył się do drużyny. Odmówiłem mu i załatwiłem za niego zadanie "Żyzną Glebę", co by miał coś na początek. To ten pajac poszedł za mną i zaczął do mnie strzelać jak byłem przy warsztacie. Amigo ;) Specjalnie chwilkę zaczekałem co by go ozdobiła nędzna nagroda za 5 kapsli i zastrzeliłem go. Bezczelność i głupota graczy czasem powala.. Zaczął do mnie strzelać bo odmówiłem mu przyłączenia się do drużyny!
Trochę już straciłem cierpliwość, teraz będę strzelał do każdego kto na mnie wyciągnie broń..
Gimbaza jak nie wiekowo to mentalnie.
A to wełniok Ci się trafił Fly.Na pewno jeszcze jakiś będzie :) Do mnie raz bez powodu strzelał gość na 68 lvlu w pełnym pancerzu wspomaganym.Kij go wie co chciał.Nie odpowiedziałem ogniem, rzygnąłem na niego :)
Ja gram postacią kobiecą i w przeszłości już miałem takie bzdurne ataki za odmowę. Może to muzułmanin albo macho, który nie może ścierpieć jak mu kobieta odmawia ;)
A może po prostu w ogóle myśleć nie potrafi ;)
Ale tylko raz dałem się zaskoczyć..Ze względu na ten jego niski poziom, czekałem na reakcję gry i patrzyłem bez broni w tę jego głupią gębę ucharakteryzowaną na bohatera Half-Life.. A on strzelał. Jak gra oznaczyła go na czerwono i dała mu karę 5 kapsli, to oberwał.
No cóż nie miałem zbytnio czasu pograć bo się ściągało godzinę. Nie wiem czy błędu nie zrobiłem bo wybrałem na początek kartę zmniejszająca skażenie przy jedzeniu i podniosłem siłę o jeden. Na początek tylko jeden punkt i karta? Czy coś źle zrobiłem?
Nic źle nie zrobiłeś - sprawdź tylko i opanuj interfejs profitów żebyś wiedział jak to działa i nie kliknął jak nie trzeba. Dopiero po kilku awansach, pojąłem co i jak..
Zreszta z każdym awansem możesz sobie "przetasować" nieco swoje perki. Ze względu na niepełne umiejętności - będą ci się karty z perkami odkładać. Z czasem znajdziesz dla nich miejsce lub podmienisz - jak w pasjansie ;)
Widły świetna broń na chińskie roboty propagandowe... A kleszcze giganty... Co to k... było? Portki muszę prać
Dasz sobie radę, Ryokosha i jeszcze nas ubawisz ;)
Nic źle nie robisz. Praktyka czyni mistrza ;)
To były kleszcze "firmowe" czekające na nowicjuszy z Krypty, żeby mogły się nachlać świeżej krwi. Jakie są takie są ale na początek wrażenie robią ;)
Ja pojechałem na narty..przecie niby sezon..
Wystrzelać samemu obsadę osady "Złoty Stok" to kupa roboty.. Były tam robaczki i supemutanty na poziomie dorównującym mi lub przewyższającym (do 43 poziomu).
Tym razem miałem kupę amunicji kal.38, do podkręconej własnoręcznie samoróbki.
Przytaskałem masę nowej broni z której część musiałem sprzedać bo mam za niski na nią poziom. I ani razu nie zrobiłem z siebie "torebki z łupami" ;) To już coś..
A jednak są kłopoty z grą. Jak grałem pierwszy raz kilkanaście minut to zdziwiłem się że po wyjściu z krypty nie dostałem żadnego questa. Robot przy schodach nie chciał ze mną gadać. Po zalogowaniu się ponownie w końcu dostałem questa. Przy okazji jedna niedogodność po logowaniu zniknęła bo jakiś kolo postawił na pierwszej krowie Campa z domkiem i wieżyczkami i nie mogłem przeszukać lokacji. W każdym razie questa wziąłem pognałem do campa nadzorczyni, przetworzyłem śmieci, zrobiłem pancerz i poszedłem do flatwood gdzie... wyrzuciło mnie z serwera. W dzień powalczę dalej z grą, ale póki co to F76 to więcej F4 co jest fajne.
..pisałem że z serwerami różnie bywa, zwłaszcza jak budzą się do grania w Ameryce ;) Ja też utknąłem gdzieś w górach, tyle że bez strat i wróciłem do gry blisko miejsca gdzie byłem.
..w ogóle, Ryokosha, jeżeli spostrzeżesz jakieś anomalie w grze, wyjście i ponowne wejście na inny serwer, zawsze powinno pomóc. Poza tym ten sposób z wyjściem z gry, może służyć w innych, niekorzystnych dla gracza sytuacjach ;)
Szybko to zauważysz..
O to to Fly :) Wczoraj musiałem się "ewakuować" z kopalni :) Ta najbliżej obozu nadzorczyni. Poszedłem tam dość nie przygotowany. W sumie nie wiedziałem jak to się skończy. Na szczęście po przelogowaniu wylądowałem przed kopalnią. To chyba nie zawsze jest regułą bo raz już przelogowanie w innej lokacji nie przyniosło efektu i skończyłem w kartonowej torebce :)
Dobrze Kayac żeś mi przypomniał o tej kopalni ;) Kiedyś też z niej uciekłem i zapomniałem że nieskończona..
po przelogowaniu wylądowałem przed kopalnią.
Wszystko zależy od momentu w którym wykonujesz zwód taktyczny, nazywany "oderwaniem się od wroga" ;) Jak to na polu walki, może być nieudany ;)
Ma rada dla Ryokosha. Za kryptą 76 nieco głębiej w lesie stoi chatka. Nie ma jej na mapie i nie będzie nawet jak ja znajdziesz. Warto na początku gry tam zajrzeć. Sporo tam amunicji, jedzenia i wody. Na początek gry w sam raz :)
Gra wciąga jak bagno. Nawet nie zauważyłem jak mi trzy godziny minęły. Przejąłem warsztat i miałem go bronić przed spalonymi jak pojawił się koleś ze 155 poziomem i wykończył całe tałatajstwo z miniguna. A ja tu stoję z 5lvl i rozdziawioną gębą...
Minigun. Właśnie taki sobie przytaskałem z wyprawy. Jeszcze go nie próbowałem. Ciężkie to, lecz lepiej wygląda niż ten z F4, bardziej do rzeczy ;) Zdaje się że dopiero od 30 poziomu można go używać. Taki przynajmniej zdobyłem..
..prawdopodobnie T-60. Lecz być może są lepsze, których oko moje nie widziało nawet w kawałku. Niektóre strefy gry są wciąż dla mnie niedostępne, co zresztą juz zaczyna blokować moje questy wiodące "śladami nadzorczyni" i niestety ten mój quest poboczny ;(
Szybko go nie skończę, nie ma mowy. W strefie kręcą się wciąż wysoko poziomowcy ze swoimi zadaniami cyklicznymi, więc są tam supermutanty i bestie naładowane pod ich poziom.. Dla mnie zejście błyskawiczne, skradanie nie pomaga choć mam perki - już próbowałem kilka razy ;(
I jeszcze jedna rzecz - broń palna. Jak strzelam do czegoś co porusza się normalnie to nie ma problem,u ale jak skacze jak te kleszcze to nie mogę trafić a VATS nie pomaga. na razie używam ząbkowanej maczety.
Te podkręcone zachowania skaczącego tałatajstwa (kretoszczury przecie też skaczą), to taka ulepszona wersja ich zachowań z F4 ;) Bardzo udana, no nie?
VATS w ich wypadku poprawiają perki Agility (Zręczności). Wtedy VATS chwilę trzyma ich na celowniku, co daje rezultaty przy szybkostrzelnej broni ;)
Przy broni ręcznej - ta sama zasada, dobierać broń szybką w machaniu. Praktycznie nóż najszybszy i pewnie maczeta też. Nie sprawdzałem maczety.
Jednej rzeczy nie rozumiem - dlaczego krytycy tej gry mówią że nie ma co robić? Rozumiem błędy, glitche i inną krytykę, ale że nie ma co robić? Jest od groma rzeczy którymi można się zająć. Czuję się jak dziecko, które spodziewało się pod choinką znaleźć jeden prezent a znalazło wielki wór pełen prezentów... A że nie ma jakiegoś jasno wytyczonego celu? Ale to jest właśnie urok piaskownic i gier MMO. Dla mnie jako wieloletniego gracza w World of Warcraft (to już ponad 12 lat) i miłosnika piaskownicy z F4 - miodzio.
to jest właśnie urok piaskownic i gier MMO.
Krytycy już dawno wyrośli z zabaw w piasku i przede wszystkim mają swoje ambitne "nisze" ;)
MMO? Tym gorzej dla piaskownicy bo zanieczyszczana na bieżąco..
Srają do niej ptaszki, pijaczki szczają.
I kto się w takiej piaskownicy bawi, a? Porządne dzieci?
Jakieś menele-tułacze z wątku o F4 ;)
Wydaje mi się że krytykom chodziło o to że w grze nie ma/jest bardzo mało zadań które by cię zajeły(w f4 znalazłem tych zadań kilkanaście) a duża część graczy nie lubi się kręcić po mapie szukając nowych lokacji bez celu. A wszechobecne bugi i glitche nie pomagają
krytykom chodziło o to że w grze nie ma/jest bardzo mało zadań które by cię zajeły(w f4 znalazłem tych zadań kilkanaście)
Doprawdy? Dla jednych jest tych zadań bez liku i zabawy na długie godziny (mam także na myśli F4) dla innych (w tym dla krytyków) ich nie ma?
Mam ochotę zaśpiewać starą piosenkę "W co się bawić". Czy dobra gra musi mieć zadania co bawiłby wszystkich i były zabawne dla wszystkich? Hmm, co wtedy z tymi "niszowymi" produkcjami, do których tak przykładają się krytycy?
Tyle że nawet w piaskownicy (także tej realnej) uczą "jak się bawić" ;)
Nie da rady bawić się, wyrywając innym wiaderka lub drzeć się że nie będę się tak się bawił.. ;) Idę na inne podwórko i szukam tam wymyślnej zabawy w gumki..
No mało jest questów co chwila mi jakiś wyskakuje plus wydarzenia. Można nie wychodzić z gry.
spoiler start
Czy dobra gra musi mieć zadania co bawiłby wszystkich i były zabawne dla wszystkich? Hmm, co wtedy z tymi "niszowymi" produkcjami, do których tak przykładają się krytycy?
spoiler stop
dobra gra nie musi mieć dobrych zadań np strzelanki tam liczy się gameplay ale gra RPG do której zalicza się fallout powinien mieć przynajmnej zadowalające zadania a tu dostajesz typowe zadania z mmo. Jeszcze jak by ten fallout był wybitny na innych płaszczyznach można by przeboleć te zadania ale on jest co najwyżej przeciętny i w każdej kategorii ma lepszego odpowiednika. Survival? The Forest, ark. Co-op? Już destiny wydaje się lepsze albo warframe
EDIT:coś chyba nie doczytaliście nie chodzi mi że nie ma zadań tylko że jest mało ciekawych zadań większość to typowe przynieś wynies
tylko że jest mało ciekawych zadań większość to typowe przynieś wynies
Dobrze laczekgg, niech będzie. My tutaj właśnie obrabiamy te typowe "przynieś, wynieś" i mamy z tym sporo zabawy. Szkoda nam czasu (przynajmniej mnie) na krytyczne ogólniki, obecne w innych krytycznych wątkach o F76.
Tak czy owak, było miło..
Ja tu mam syndrom uzależnienia, chcę wejść do gry a tu serwery padły
Właśnie siedziałem w grze i to dość długo, nie było żadnych przerw w pracy serwerów. Czasem jest tak że serwer ma "czkawkę". Jak jestem gdzieś w terenie, to czekam, bywa że mu czkawka przechodzi.. Czasem kończy pracę, więc korzystam z następnego. Ale dzisiaj szło gładko ;)
Zrobiłem poziom a przy okazji spostrzegłem że mylnie podaję umiejętności związane z niektórymi perkami. Sprawdzać na screenie w górze [262.1] ;)
..wzmocniłem "Karabiniera". Tych perków jest od cholery i ciut, ciut.
Kayac. pamiętasz Par Harbor? Były tam karabiny (w F76 amunicja kal.45) repetowane od kolby, jak stare Winchestery. Znalazłem taki i jest całkiem mocny, szybki i celny. Trochę nim się pobawię..
Ja też z serwerami nie miałem problemów. Ze dwa razy wyrzuciło może :)
Pamiętam karabiny z Far Harbor Flyby :) Taki np. "Stary Wiarus" Potężna broń :) Tylko tam były wolne i jako snajperki robiły. Jak mówisz, że w F76 są szybkie to uuu paaanie. A jak z obrażeniami? :)
..obrażenia 76 ;) Tyle że jak wiesz, to są "względne" obrażenia.. Ech, ruszyłem znowu w tę cholerną strefę po swój "miecz" z zadania. Tam są ghule co mają poziom ponad 62, w tym jakieś "legendarne"..Ze dwa ubiłem na prochach ;) Jak padłem wyłączono serwer z powodów konserwacyjnych i straciłem trochę śmieci. Nie wiem dlaczego mam chęć na takie samobójcze ataki ale im bardziej mnie biją tym szybciej rośnie we mnie chęć walki..
Że też musieli właśnie tam, w tym obszarze wielkiego pola golfowego (bodajże Wishpering to, to się zwie) umieścić mój ostatni cel z zadania pobocznego..Powinienem poczekać i łyknąć poziomów ;)