Fallout 76 bez trybu offline - nowe informacje o grze
Sukces finansowy, mikrotransakcje, długotrwałe wsparcie... no to żegnajcie kolejne singlowe Fallouty :)
czyli to miał na myśli Todd mówiąc "możesz grać sam" :/
Przykład na to jak sprzedać multi do gry jako nowy produkt.
Będzie grube kupsko z tego czegoś co nazywa się Fallout 76. Z drugiej strony muchy lubią kupę więc gra osiągnie z pewnością sukces finansowy.
Mikrotransakcje, mody w Creation Club i tylko online, Fallout 76 właśnie zabiło tą serię
czyli to miał na myśli Todd mówiąc "możesz grać sam" :/
I to koniec, jak dla mnie, tej marki. Wszystkie poprzednie części posiadam ale teraz to już za dużo. Życzę im powodzenia, może kiedyś powrócą do korzeni. Moja kasa zostanie w portfelu.
Czyli co? Czekamy na Wasteland 3?
Będzie grube kupsko z tego czegoś co nazywa się Fallout 76. Z drugiej strony muchy lubią kupę więc gra osiągnie z pewnością sukces finansowy.
Mikrotransakcje, mody w Creation Club i tylko online, Fallout 76 właśnie zabiło tą serię
Mnie tylko martwi to, ze inni gracze beda mieli mnie oznaczonego na mapie. Jaki sens budowac idealna kryjowke?
btw film potwierdza tez, ze w grze beda zorganizowane grupy ghuli umiejace poslugiwac sie bronia i supermutanci. Ciekawe czy wylacznie w roli wrogow, czy moze "zadania" bedziemy dostawali nietylko od robotow.
Sukces finansowy, mikrotransakcje, długotrwałe wsparcie... no to żegnajcie kolejne singlowe Fallouty :)
Ja tam już Fallout'a dawno temu pożegnałem.
@Kierba88
Pewnie w 98.
Bardzo dobra informacja dla sceny moderskiej New Vegas i Fallouta 4- ludzie nie przesiądą się na nowy tytuł więc nadal będzie sens wypuszczać dla nich nowe projekty. Zresztą do nowego TESa w najbliższym czasie też nikt nie ucieknie...
Jak się nie przejadą finansowo, to czeka nas parę ładnych lat z 76.
Przykład na to jak sprzedać multi do gry jako nowy produkt.
Uważam, że Bethesda nie popełnia żadnej zbrodni. To uniwersum od lat PROSIŁO SIĘ o tryb multiplayer, przynajmniej od czasu Fallouta 2, czyli dwadzieścia lat temu. No proszę jak trendy się zmieniają ;-)
^^Powyższe słowa pisze zupełnie na chłodno, sam ten tytuł ominę, nie przepadam za grami MMO, nudzą mnie, nawet te, które doczekały się uznania, jak World of Warcraft, gdzie odpadłem jeszcze po becie, wiedząc, że to nie dla mnie. Nie dałem rady też spróbować multiplayerowej odsłony "Kotorów", choć je uwielbiam (zwłaszcza część pierwszą od BioWare). Na dłużej tylko przysiedziałem przy Guild Wars w zacnym zresztą towarzystwie tutejszych forumowiczów :). Może dlatego, że w tym tytule był duży nacisk na kooperację. Od całej reszty odbijałem się i konsekwentnie odbijam przez lata. MMORPG i MMO od zawsze kojarzy mi się z nudą :).
Nie jestem też wielkim fanem Falloutów od Bethesdy, "trójkę" uważam za solidne rzemiosło, w F4 nie grałem do dziś, mam spory strach, żeby po ten tytuł sięgnąć, w obawie, że się zanudzę. Za to "casualowy" Shelter wyszedł Beth znakomicie, łupałem w to z dobre ponad 200 godzin :). Przy okazji jest to doskonały przykład, że w darmowym tytule mikrotransakcje mogą rzeczywiście być nieinwazyjne - doceniam, bo to nie reguła, a wyjątek od tejże reguły.
Klasyczne odsłony uwielbiam, takoż New Vegas od Obsidianu :). Fallout Tactics też wspominam miło, a gnojony był przez psychofanów ostro przed premierą, jako, że nie był rolplejem :)
Wszystko powyższe to single, single i single. Dlatego uważam, że nikomu (mnie na pewno!) korona z głowy nie spadnie, jeśli miłośnicy multiplayera, a zarazem fani uniwersum dostaną grę skrojoną dla siebie, długo w końcu na to czekali :). Nie uwierzę też, że Beth porzuci teraz tryb singleplayer, nie ma takiej opcji - zarówno ichnie Fallouty jak i Elder Scrollsy, to sukcesy komercyjne, sprzedaż idzie tu w miliony. Gry z tych serii są zresztą dowodem na to, że na singlu można nieźle zarobić. Moim zdaniem postawienie teraz na MMO to sytuacja "win-win" dla konsumentów.
Pytanie tylko czy na rynku jest miejsce na kolejne MMO? Trochę w końcu już takowych powychodziło, nie wiem czy miłośnicy tego typu rozrywki nie czują już przesytu? Czas pokaże, ale stawiam dolary przeciwko orzechom, że klapy nie będzie - siła marki zrobi swoje. Trzymam kciuki, żeby to przede wszystkim jednak była dobra gra ;-)
ps. Trochę też dziwi, że dopiero teraz. W końcu była już jedna próba - niesławny Fallout Online, od równie niesławnego Interplay ;-). Trochę czasu minęło od momentu, kiedy ten twór został ostatecznie skasowany.
To online to bardziej przypomina to z serii Dark Souls. Pewnie z tą różnicą, że całą treść przygotowują pod multi i nie chcą by "zblazowani gracze" obrzucali ich łajnem za tą decyzję... Będą za inną. :P
Toż to spinoff jest przecież xd I od początku było wiadome, że gra będzie nastawiona na granie online, czyli coś co fani chcieli już od ukończenia fallouta 2, by można było pograć sobie z znajomymi przez sieć. Mam nadzieje, że projekt wypali, ja na pewno dam grze szanse z ekipą by pokręcić się trochę po West Wirginii.
To nieźli z nich mesjasze gier single player xD
Ile Bethesda ma gier?
Ile z nich to nastawione na single'a a ile na multi?
No własnie..
Więc tak, gry single to dla nich priorytet.
Do wszystkich narzekajacych - czy ta czesc nazwana jest fallout 5? Nie. Z pewnoscia kolejne beda single player, bethesda po prostu chciala miec gre online w tym uniwersum, tak samo jak zrobili z ESO.
Nie widze powodu do narzekan - nie lubisz multi to nie graj, nikt z batem nie stoi i nie kaze grac w kazda odslone fallouta.
Dla mnie po srednim Fallout 4 to powiew swiezosci, bo co-op moze dac niezly fun w tym uniwersum.
A ja jestem bardzo dobrej myśli i jestem ciekaw jak będzie się grało z innymi graczami bo może będę miał problem z jakimś twardy zawodnikiem i poproszę kokoś o pomoc i to może być bardzo przyjemne rozwiązanie .
Możliwe że silnik fizyczny gry zostanie ulepszony bo filmikach z rozgrywki widziałem pewne zmiany.
Z tym, ze to nie bedzie MMO tak jak wiele osob tutaj pisze. Na jednym serwerze ma byc jednoczesnie max 24-32 graczy. To ma byc gra survivalowa, w ktorej beda wystepowaly mutacje, choroby, pragnienie i głod. Do tego eksploracja, zdobywanie surowcow by moc ulepszac schronienie itd. Milym zaskoczeniem jest dla mnie fakt, ze w ogole dodali jakikolwiek watek fabularny, zadania czy eventy na mapie. Rowniez spodziewam sie, ze pewnie 3/4 misji to beda questy jak z mmo wymagajace jedynie przebycia drogi z punktu A do B i zebrania lub zabicia czegos ale nie oczekiwalem nawet tego od gry, ktora zostala zapowiedziana jako symulator chodzenia po uniwersum Fallouta w coopie.
Trochę nie mój styl. W sumie to bym pograł w bardziej rozbudowanego Sheltera i w 3D. Zbieractwo, budowanie, trochę ekonomii i survival, ale z możliwością grania solo i NPC jako mieszkańcami, a nie tylko z żywymi graczami.
Nie licząc tego, że martwi mnie ogólnie zrobienie multiplayerowej gry z serii Fallout, to jeszcze bardziej martwi mnie coś innego. Żadnej z gier zapowiedzianych przez Bethesdę na E3 nie można zamówić w przedsprzedaży na Steamie, chociaż w poprzednich latach pojawiały się ona tam chwilę po ich ogłoszeniu. Zamówić za to można je na stronie Bethesdy. Oby to nie oznaczało, że Bethesda poszła w ślady innych debili skazujących graczy na swój śmieszny launcher. A wskazywać by na to mógł chociażby fakt, że na liście „miejsc”, w których można kupić Fallout 76, nie widnieje Steam. Mało tego – informacje na temat bety mówią, że na pecetach będzie ona dostępna przez Bethesda.net. Z jednej strony miało by to jakiś sens, bo np. steamowa wersja The Elder Scrolls Online ma masę problemów po każdej aktualizacji, które rzadko występują u osób korzystających z oficjalnego launchera. Z drugiej – na cholerę mi kolejny launcher, z którego, tak jak z Uplay czy Origin, będę korzystał raz na ruski rok? Jeżeli nie będzie na Steamie, to jest to w sumie ostateczny argument za tym, że Fallout 76 nie kupię nawet na wyprzedaży.
Mnie to nie dziwi, z tego co mi wiadomo steam pobiera marze ok 30% za udostepnienie gry na swojej platformie nie ponosząc przy tym zadnego ryzyka biznesowego, wiec wielcy wydawcy nie zamierzają takiego haraczu im placic, zwłaszcza ze utrzymanie serwerow az tyle nie kosztuje.
Inna sprawa – Bethesda ma zamiar przez długi czas aktualizować grę o darmową zawartość, a utrzymanie serwerów opłacane będzie tylko z zakupionych egzemplarzy i hajsu, który dostaną za sprzedaż skórek poprzez mikropłatności. Niewykluczone, że też z modów sprzedawanych wyłącznie poprzez Klub Twórczości, ale tego oficjalnie nie potwierdzono – może nie chcą zawczasu wkurzać ludzi. W takiej sytuacji niby lepiej mieć nawet te dodatkowe 30% i utrzymywać infrastrukturę tylko na trzech platformach, a nie na czterech. Co nie zmienia faktu, że niewiele mnie to obchodzi i chcę wszystkie ich gry na Steamie mieć xD.
Niech waćpan nie żartuje oczywiscie chodzi o poruszany w tym temacie tryb multi
"Wyraźnie" brakuje...? Dla mnie po tym newsie CDP Red zaczyna jawić się jako objawienie, zbawienie rynku.
Mnie to ciekawi skąd tyle zieleni i pięknych widoków w West Virginia tuż po wojnie nuklearnej...ale co tam - realizm nie istotny, ważne sprzedać cukierkowy świat, gdzie landrynki sobie piątki przybijają
Wspominaja o tym w filmie, ktorego dotyczy news. :) btw zdarzenia z Fallout 1 i 2 tez nie mialyby racji bytu jezeli chcielibysmy trzymac sie realizmu (hasło nuklearna zima). Zreszta o czym my rozmawiamy... realizm od zawsze ustepowal w tej serii kreacji swiata - chociazby fakt, ze ludzkosc zatrzymala sie w dziwnie rozwinietych technologicznie latach 50. Mimo, ze wojna miala miejsce w 2080r. Promieniowanie prowadzi do powstawania "supermutantow" i gigantycznych inteligentnych szczurow. Come on, nie tak dzialaja mutacje. :D
To obejrzyj film, który jest przy newsie, gdzie Bethesda tłumaczy, dlaczego. W skrócie: gdyby nadeszła wojna atomowa, nikomu by się nawet nie chciało spuszczać atomówek na Wirginię Zachodnią, bo to taki Radom Wschodniego Wybrzeża.
@Sir klesk
Nuklearna zima zgodnie z kanonem oczywiście była, poskutkowała nawet mini erą lodowcową w 2130 roku.
Jako fan Fallouta nie mogę patrzeć jak Bethesda gwałci logikę i spójnie zbudowany świat.
Edit: Ludzkość zatrzymała się w latach 50, bo zgodnie z lore nie został odkryty tranzystor, stąd wszędzie komputery lampowe.
@moscu To, że Wirginia Zachodnia nie została zbombardowana bezpośrednio, nie oznacza, że natura nie rozniosła tam promieniowania chociażby z Maryland czy z Dystryktu Kolumbii, które podczas wojny atomowej mocno oberwały. Poza tym, stworzenia mogły tam przywędrować z innych stanów – myślisz, że co? Po tym, jak świat poszedł się paść, ktoś na granicy stanów sprawdzał, czy mają paszporty? xD No i ciekawostka: zobacz sobie, jak wyglądała Hirosima dziesięć lat po tym, jak Amerykanie potraktowali ją atomówką. A dodajmy, że to miejscówka, której atomówkę spuścili na głowę, a nie do którego promieniowanie dotarło z miejsca oddalonego o kilkaset kilometrów.
@Haskell Ciekawostka: zgodnie z tym, co znamy z pierwszych dwóch Falloutów, krypty kontrolne miały być otwierane po 10-20 latach od wielkiej wojny. Tak więc Bethesda gwałci logikę, ale zgodnie z kanonem zapoczątkowanym przez Interplay.
Haskel - Ja to wszystko rozumiem ale op pisal o realizmie w serii, a nie lore stworzonym na jej potrzeby. Czas trwania nuklearnej zimy z tego co czytalem uzalezniony bylby od ilosci odpalonych glowic. Nie wiem ile ich uzyto w Wielkiej Wojnie ale odpalily sie wszystkie mocarstwa i wyginela wiekszosc ludzkosci... po tym wnioskuje, ze bylo tego sporo. Co za tym idzie „zima” moglaby trwac nawet kilka tysiecy lat. Milo, ze Fallout dodal do swojego lore wzmianke o takim zjawisku. ;)
Podobnie z technologia. Super pomysl ale tak jak piszesz jest to zgodne z lore, a nie z realizmem ktorego tak jak caly czas pisze - nie bylo zbyt wiele w Falloutach.
@yomitsukuni Ekspertem od bombek nie jestem, ale pył radioaktywny prawdopodobnie dotarłby do Virginii i wtedy bajbaj zielone ogródki. Może się czepiam, ale strasznie nie podoba mi się kolorystyka świata począwszy od F4, który graficznie jest tak przesłodzony, że aż mdli.
Moscu - no wystarczy spojrzeć na taki pewien sławny atol ;)
http://scubatravel.com.pl/atol-bikini/
http://4.bp.blogspot.com/-6K_I6k7J79U/U_cEoaMKQtI/AAAAAAAAa_4/wPr25a6bFLY/s1600/Bikini%2Batoll%2Bcrater.JPG
istna "pustynia"
czy jak w Czarnobylu tam nawet trawa nie rośnie
https://www.worldcam.pl/zdjecia-sat/wpis/41 ;>
Ja rozumiem że jest obecnie klimat na "mhroczne" gierki czy tylko każda z nich ma przypominać simcity Łódź? :P
Właśnie mnie to też zastanawia hmm
Może biorą naturalne ujęcia z kamerek live :D?
[link]
Przed trybem online nie uciekniemy. Zapewnia większy zysk, nie trzeba myśleć nad czymś zupełnie nowym tylko wystarczy rozwijać latami grę coś tam dodając.
W co wy będzie grać za te parę lat, jak na każdą taką informację reagujecie - "dla mnie ta marka się skończyła"? w Morrowinda i Heroesów 3? :)
Jakoś Wolf, Deus czy Wiesiek sobie poradzili bez multi.
Rynek jest bardzo duży i nie znosi pustki. Jak od jednego studia nie wyjdzie pożądany przez ludzi tytuł, to wypuści je inne.
Próba przejmowania coraz większej kontroli przez korporacje (plany streamingu, budowanie wszystkiego na platformie sieciowej, olways online) jest równie zła co kapitulacja ludzi postawionymi przed takim faktem.
Nie mówię tu akurat o tej grze, bo faktycznie to może być poboczny projekt. Ale patrząc na to co jest z TESem odkąd działa ich MMO, czy jak wyglądał rozwój GTA odkąd odkryli mikrotransakcje...
Inwestorzy chcą tylko i wyłącznie maksymalizacji zysków, a produkcje SP są pod tym względem mało obiecujące.
Ostatnie Fallouty (mniej NV, bardziej reszta) są dobre w dużej części dlatego, że ludzie mają wolną rękę w dostosowywaniu ich pod swoje potrzeby- modować (w tym zawierało się naprawianie!) można było wszystko, przy odpowiednich umiejętnościach i budżecie.
Survival jest ok kierunkiem dla universum, ale nie podzielam optymizmu że F5 będzie istniał równolegle do tego.
Zgadza się, poradzili sobie, w czasie przeszłym. A teraz?
Zrobili gry, sprzedały się, odniosły sukces - i tyle. Gry są (w większości) robione dla zysku - ktoś zarabia na tym, żeby mi dostarczyć rozrywkę. Ile osób ściągnęło pirata i przeszło grę? Jaki zysk obecnie mają twórcy wieśka, poza sprzedawaniem kolejnych wydań 'delux'?
Właśnie ESO jest bardzo dobrym przykładem. Nawet pierwsze złe recenzje, błędy etc nie przekreśliły gry. Naprawiono, dodano nową zawartość, dodatki etc i gra żyje, ma się dobrze i przynosi zysk, a przy tym bawi się spora liczba graczy - i nie dla tego, że nie ma nic innego bo jest Skyrim z całą masą modów.
Oczywiście, że muszą za tym iść duże pieniądze i nad grą trzeba pracować cały czas.
Popatrz np na Elex'a - może gdyby do była gra online udało by się ją uratować (przebudowując rozgrywkę i mechanikę, naprawiając błedy etc).
Uratować Elexa...? Ale że co on, zginął? Ja się bawiłem w nim przednio, przeszedłem w całości, czasami jeszcze wracam porobić zaległe questy, pozwiedzać świat... Jakoś nie czuję jego śmierci.
Jezeli zaimplementuja opcje dobrowolnego wylaczenia PVP na rzecz PVE to kompletnie nie widze problemu w multi, wiecej nawet mi sie podoba ten pomysl :)
Co do F76 to tak naprawde F4, na kolejna klasyczna "singlowa" odslone poczekamy na nowa generacje
Przecież Todd w wywiadzie na E3 powiedział, że będą prywatne serwery z możliwością modyfikowania ale dopiero jakiś czas po premierze. Sianie fermentu i publikowanie fałszywych wiadomości zaczyna się stawać normą na tym serwisie.
Tylko on w tym wywiadzie to nawet potwierdzil wraz z modami.
Tylko wszystko to przyjdzie po premierze
Fallout 2 się "w grobie przewraca". Popularność gównianych sieciówek robi swoje.
Ludziska. Nie ma co płakać ponieważ to będzie najlepszy Fallout w historii: super dialogi, olbrzymia ilość decyzji przy wykonywaniu questów, miażdżący klimat i wiele, wiele innych - doskonałych cech jakie posiadają gry Bethesdy. Jeśli będzie tak dobry jak Fallout 4 to będzie normalnie R E W E L A C J A
Szybko nauczyłeś się czym jest sarkazm.
A ja widzę że niektórzy w wątkach o tej grze osiągają ból d...pytam level ekspert. A ja chciałbym przypomnieć że nie ma obowiązku kupować tej gry. Inni kupią a wy to jakoś chyba przeżyjecie?
A jeszcze niedawno wypuszczali film gdzie twierdzą że gry single to dla nich priorytet :|
Ile Bethesda ma gier?
Ile z nich to nastawione na single'a a ile na multi?
No własnie..
Więc tak, gry single to dla nich priorytet.
No to obawiam się że wyjdzie z tego szajs pokroju NFS 2015 gdzie co chwilę ktoś wpieprza się do gry i przeszkadza.
No cóż, pieniądze zaoszczędzone
Co ta Becia odwala? Zapodają klon Rust'a jak teraz modne Batel Rojal jest? Pewnie i na to przyjdzie pora..
ha gra która zawsze była pod singlem nastawia się na multi ciekawe kto to kupi to tak jak by wiedźmina 4 wydali w mmo
Akurat Wiedźmin by moim zdaniem przeszedł bez problemów, nadaje się o wiele bardziej niż Fallout... Fallout - pustkowia, świat zdezelowany, wyludniony, pełen pozostałości po dawnej cywilizacji. To jest Fallout, a nie świat pełen biegających w te i wewte napalonych niedoszłych osiemnastolatków w awatarach ocalałych z zagłady mieszkańców krypt. Fallout to świat po zagładzie, a nie zielona wyspa ocalała przed bombardowaniem...
Juz to widze oczami wyobrazni, nagle miliony wiedzminow i magow dookola gdzie bylo ich max kilkudziesieciu, za to w takim mmo po kilkaset osób podbiegajacych do jednego npca po zlecenie w tej samej chwili, a za rogiem kolejne setki wieskow i magow czekajace na spawn potworka, no nadaje sie jak uj, tylko jakby logika poszla i umarla w kącie, mikserem w oczy na taka gre :)
Cóż teraz trzeba na tę grę patrzyć pod innym kątem, w końcu F76 dołącza do sieciowych gier o przetrwaniu, do segmentu przesyconego na maksa. Dla mnie poza marką niczym się nie wyróżnia na tle innych survivali, wręcz przeciwnie w kwestii feelingu broni są nawet w tyle za niektórymi produkcjami.
Zawsze mnie to wnerwia w tych nowych Falloutach, jakbym strzelał kulkami.
Zastanawiam się czy twórcy zapomnieli już o immersji. Zatapianie się w innych, interesujących światach było dla mnie zawsze esencją gamingu.
Takie coś było by możliwe w co-opie z przyjaciółmi, może nawet wzbogaciło by doświadczenie. Biegające dookoła dzieciaki? Do tego jestem oznaczony na mapie... Co za tragedia...
,,Zastanawiam się czy twórcy zapomnieli już o immersji.,,
Imersja w MMO? lol xd
Jeśli chcesz imersji to polecam Skyrim np plus parę modów utrudniających rozgrywkę. MMO to nie ten adres do takich doznań :v
Niestety, ale to właśnie tak wygląda. MMO to często różne typy osobowości, wiek itp. Niektórzy mają wywalone na wczucie się w ten świat i tyle zrobisz.
Oznaczenie graczy na mapie zabija survivalowy aspekt tej gry. To będzie GTA z budowaniem osad i mutantami zamiast policji/gangsterów. Szkoda, mogło być nawet nieźle, a będzie kupsztal.
Dziwisz sie? Gracze kochajacy wciskany do wszystkiego multiplayer i mikrotransakcje znajduja sie wylacznie w tabelkach panow w garniakach, sam przerzucilem sie na konsole bo na pc wychodza same g...a typu moba (przemija)/karcianka (jeszcze sie "moda" trzyma u spoznialskich)/ battle royale (zrobmy swoje br! gracze napewno rzuca pubga i fortnite zeby pograc w naszego kupsztala i zostawic 500 dolcow od lebka dla nas!) ewentualnie wcisnijmy multi do kazdej mozliwej gry bo gracze chca uzerac sie z rosjanami i innymi niedoje..mi przeszkadzajacymi w rozgrywce.
Na ps jeszcze wychodzi super singlowek, szczegolnie exow.
Tak się cieszyłem z nowego Fallout z możliwością Coopa ,a ten news to jak sztylet w plecy..Gra tylko online z brakiem singla i dodatkowo muszę unikać jakieś dzieci kwiatów ,którzy będą nękać człowieka na mapie...Nie wróżę nic dobrego z takiej decyzji..
Bo akurat rynek potrzebuje kolejnego online survivalu... Bethesda spóźniła się w tym temacie o dobre pięć lat zupełnie już abstrahując, że robią z serii, która słynie singlem i elementami RPG (nie mówię o F4) grę, która tych elementów mieć nie będzie.
Nie zdziwię się jak ktoś to kupi, w końcu jest sporo graczy, którzy preferują online survivale nad single, ale jednak szkoda, że tak dobra marka, która stała w czołówce rpgów, tak bardzo traci ostatnio na jakości. Wolałbym, gdyby stworzyli nową markę na potrzeby nowej gry online-survi niż mieszali do tego uniwersum Fallouta. Ja na pewno nie kupię, ponieważ nie lubię gier multi i survi, a nawet gdybym lubił to jest milion innych zamienników jak Rust.
Bethesda trochę się spóźniła. Teraz wieloosobowe surwiwale są już passe. Czas na Fallout Royale.
napatrzyli się na gta online i teraz wszyscy chcą tak samo kroić kasę.
Niestety ale jak pokazała historia pierwszy zazwyczaj ma najlepiej, naśladowcy są jak spadające gwiazdy błyskają jasno, ale szybko się spalają.
Dla mnie jako starego gracza to właśnie chyba tak naprawdę GTA Online przetarło albo lepiej przeorało szlaki dla trybu wieloosobowego z mikro-transakcjami i z mojego punktu widzenia zniszczyło nieco świat gier. Nie zdziwię się jeżeli kolejne GTA będzie tylko on-line jak i wiele innych gier.. KASA, KASA, KASA.
Czyli zapowiedziana na konferencji gra samemu ma polegać na tym, że jesteś sam i inni widzą to na mapie wiec chętnie na Ciebie zapolują.
Olaboga ! Nasi modemiarze 56kb/s se nie pograją a Beta już liczy te 350 euro start w skali naszego kraju !
Oj, oj tu bethesda może się potknąć albo nawet wy***ać