Assassin's Creed Odyssey z nową zawartością co tydzień
Bardzo dobra wiadomość
Im więcej gra bedzie żyła tym lepiej
W sumie to żadna łaska ze strony wydawcy. Chodzi o to żeby gracze konsolowi jak najdłużej nie odsprzedawali swoich egzemplarzy gry po przejściu.
Jak to odczytać naprawdę:
Assassins Creed Odyssey z nowymi mikropłatnościami co tydzień.
Tak tak, z pewnością...
Zamiast pierdzielić bzdury, wystarczyło zagrać choćby w Far Cry 5 (albo Wildlands lub Origins) ;]. W FC5 twórcy co tydzień serwują nowe wyzwania, za ukończenie których dostaje się nową broń, stroje i pojazdy (bez dodatkowych opłat).
Że rozdają w ten sposób coś, co po prostu wycieli z gry? Z pewnością (zwłaszcza że niektóre z tych broni były dostępne we wcześniejszych odsłonach FC, jak Desert Eagle czy Vector), ale niestety wszyscy to robią, ukochany przez ludzi Wiedźmin 3 również (przy czym tam to było jeszcze bardziej od czapy, bo np. zbroję na 16 poziom doświadczenia dostawało się po kilku tygodniach od premiery, gdzie większość albo już dawno grę ukończyła, albo miała znacznie wyższy level).
A co do implementacji mikro transakcji w grach, to Ubisoft oczywiście ma swoje za uszami (patrz: For Honor) ale i tak trzeba im przyznać, że stanowią jedno z niewielu "bezdusznych korpo", które wtykają ten element do swoich gier w dosyć ludzki sposób. Far Cry 5 to już w ogóle wzór do naśladowania.
Są tam 2 waluty: amerykańskie dolary (które stanowią podstawowy środek płatniczy w grze) i sztabki srebra (waluta premium). Te drugie pozwalają na bardzo korzystne zakupy ale są dosyć limitowane i w związku z tym można je dokupić za prawdziwą gotówkę (choć da się je również "farmić", ale to bardzo mało efektywne, czasochłonne i... zbyteczne). "Haczyk" jest taki, że w grze za podstawową walutę (czyli dolara amerykańskiego) można kupić ABSOLUTNIE WSZYSTKO. Każdą broń, przedmiot, pojazd, skórkę postaci czy ulepszenie. Nic - inaczej niż choćby w Origins - nie jest zamknięte za blokadą w postaci waluty premium.
A najlepsze jest to, że twórcy wcale nie zastosowali bandyckich cen w sklepach (jak to wyciskacze pieniędzy oparte na mikro transakcjach mają w zwyczaju) i nie postawili gracza przed typowym wyborem: zapłać, albo czeka cię wiele godzin nudnego grindu!
Najwyższa cena, jaką trzeba zapłacić w grze za 1 przedmiot, to 7200 dolarów. Polując na zwierzęta przez ok. 10 minut gry, można ze sprzedaży skór spokojnie wyciągnąć ok. 10-15 tysięcy dolarów. Szczerze mówiąc nie wiem jak leniwym (albo bogatym) ktoś musiałby być, żeby przy tak skonstruowanej rozgrywce uciekał się do zakupu sztabek srebra za prawdziwe pieniądze :).
Jeżeli tak to będzie wyglądać w Odyssey, to absolutnie nie widzę problemu.
@Persecuted
Aż się zalogowałem, żeby dać łapkę w górę. Jeżeli naprawdę chcą prowadzić tego typu model mikropłatności, naprawdę nie ma się co obawiać. W FC5 były one opcjonalne, jak tylko się dało no i nie trzeba było grindować, bo większość pieniędzy zdobywało się poprzez zwykłą rozgrywkę (zawsze się trochę rozjeżdża zwierzęta... ;) ). W Origins było nieco gorzej ale jeżeli wsiąknąłeś w grę i robiłeś wszystkie questy po drodze, biednym zdecydowanie się nie było. Myślę, że w przypadku Ubisoftu ich model idzie w lepszym kierunku w stosunku do gracza.
Grałem w Origins, dodawali tylko płatne bronie i stroje i nie dało się ich kupić za walutę w grze. Wyzwania były ale tylko set Anubisa się dostawało. A w podstawce było tylko kilka strojów z różnymi wariantami kolorów. Więcej było w sklepie niż w grze.
No to nie wiem jak grałeś.
26 strojów była dostępna do zdobycia/kupienia w grze. 5 było helix exclusive.
pierdu pierdu, w origins nie wydałem żadnej dodatkowej złotówki i bawiłem sie wyśmiejcie. Nie czułem ani troche żę coś mi brakuje w grze. Ojej skórki płatne, skandal!
Specjalnie wszedłem do gry i sprawdziłem. W sklepie jest 13 unikalnych outfitów (naprawdę świetnie wykonanych) do kupienia i kilkadziesiąt modeli uzbrojenia. Mi nie chodzi o to, że się źle bawiłem przy Origins, wręcz przeciwnie. Ale outfitów w grze jest bardzo mało, modele uzbrojenia też się bardzo często powtarzają. A te do kupienia są wykonane na o wiele wyższym poziomie i przywiązaniu do szczegółów niż jakikolwiek outfit z normalnej gry. Mi takie rzeczy przeszkadzają i cieszę się, że wprowadzono w Odyssey więcej opcji customizacji postaci, ale jak będzie jak w Origins że będzie tylko kilka modeli, a sprzęt będzie tylko inaczej pokolorowaną teksturą to strasznie słabo.
Sprawdziłem też jak to wygląda w grze. Mam 12 unikalnie wyglądających outfitów. Reszta to ta sama tekstura z innymi kolorami. I dołączam tu takie skiny jak np. Ręcznik z łaźni. No i wszystkie perskie i bandyckie outfity są brzydkie, kiepsko wykonane, a niektóre mają przejaskrawione kolory (perskie szczególnie).
Świetna wiadomość.
Obstawiam, że większość tej "tygodniowej zawartości" zostanie wycięta z podstawowej wersji gry...
2018 rok a ludzie nadal powtarzają te bzdury o wycinaniu zawartości gry i wrzucaniu jej do DLC. Normalnie jakbym czytał komentarze antyszczepionkowców na fejsbuku.
A jak inaczej nazwać zapowiadanie zawartości season passa przed premierą gry? Jedyną formą niewycinania zawartości jest zapowiadanie dodatków po premierze podstawki.
Jak nazwać? Może po prostu "produkcją i planowaniem rozwoju gry"?
Nie wiem czy wiesz, ale dziś wszelkie dodatki (zwłaszcza te duże) planuje się i projektuje już na wczesnym etapie produkcji podstawowej gry. To nie jest tak, że DLC może od zera zrobić 3 zapaleńców w 2 wieczory. Żeby wytworzyć zawartość o wystarczająco wysokiej jakości, wszystko trzeba wymyślić dużo wcześniej, a robotę zlecić odpowiedniej ilości, odpowiednio wykwalifikowanych pracowników (którym trzeba zapłacić, a także zapewnić im narzędzia i stanowisko pracy).
Myślisz że pomysł na Serca z Kamienia i Krew i Wino zrodził się dopiero po premierze podstawki? Dobre sobie.
Radzę najpierw zainteresować się jak wygląda gamedev od tej drugiej strony, a potem dopiero osądzać...
Dokładnie, dobrym przykładem jest właśnie dodatek "Serca z Kamienia". Chyba nie muszę mówić, jaką postać z niego spotykamy na samym początku podstawki. Przypadek? Nope ;D
Planowane mogą być wcześniej, ale za to są robione i wydawane po premierze gry, dzięki temu nie ma się wrażenia, że gra się w wybrakowaną grę. A taki Ubisoft w momencie premiery robi kilka różnych wersji gry i część z nich już zawiera te niby "dodatki", co powoduje, że kupno zwykłej wersji mija się z celem.
Dodatki są robione równolegle z podstawową grą, po premierze się je tylko dokańcza, ewentualnie usprawnia na podstawie feedbacku fanów. Głównie dlatego, że nie każdy pracownik jest obecny przy projekcie przez 100% czasu produkcji. Często jak ktoś odwali już swoją działkę, to się go przydziela do pracy nad właśnie dodatkami, ewentualnie do zupełnie nowego projektu. Nikt sobie nie może pozwolić na przestoje i pauzy.
Myślę, że to też zależy od studia. Mniejsze firmy, które są uzależnione od sprzedaży pojedynczej gry, nie mogą planować zbytnio do przodu, bo w przypadku niskiej sprzedaży może to spowodować większe straty finansowe. Taki Ubisoft, EA, czy nawet CDProjekt Red zapewne robią tak jak mówisz, ale już np. twórcy Kingdom Come nie mogli już sobie na to pozwolić. Owszem zaplanowane dodatki zapewne mieli wcześniej, ale do ich realizacji mogli przystąpić dopiero po dobrej sprzedaży swojej gry.
typowa "gra jako usługa". nie ma że grasz ile chcesz i kiedy chcesz i robisz co chesz, masz grać kiedy event się pojawia albo nie dostaniesz nagrody. no i rozwlekanie gry singlowej na tygodnie? w moim przypadku jest jak z ksiażkami - jak już gram/czytam to intesywnie tylko w jeden tytuł a potem szukam kolejnego. stach się bać co zrobią z anno 1800...
Też tego nie lubię. Kupię ewentualnie za jakiś czas jak już skończą dodawać dodatki wszystko naraz. Nie lubię wracać do gry co jakiś czas.. miałem tak z Wieśkiem, męczyło mnie to.. ale gra była na tyle genialna i dodatki tego warte że tutaj był wyjątek. Ale nigdy więcej, nie lubię tak długo trzymać gier na dysku.
Kto grał w Fc 5 czy poprzedniego AC ten wie jak to wszystko było wyważone.
Zawartość płatna, była na swoim miejscu i nikt nie kazał kupować.
W FC 5, dało się spokojnie zarobić w grze walutę że stać było na wszystko, więc nie było potrzeby płacić więcej.
Tak samo w AC, wszystko wyważone. Nie wiem jak bardzo trzeba być leniwym lub bogatym, aby płacić prawdziwe pieniądze.
Jeśli i w tym przypadku będzie tak samo, to ok. będzie fajnie.
Assassin's Creed Odyssey z nową zawartością co tydzień
Ok, kolejna gra, ktora trafia na polke 'kupie jak juz bedzie pelna wersja ze wszystkim'.
Jeżeli będzie to na zasadzie Far Cry'a 5, to nigdy się nie doczekasz. Tam zawartość rozdawana jest za udział w eventach, jak nie bierzesz udziału, to niczego nie dostajesz i raczej żadna, przyszła edycja gry tego zmieni ;).
@Persecuted ale co jest na tych eventach? Specjalna misja i super piękna nowa zbroja, nigdy ponownie niedostępna? Czy może całe kampanie mega jakości które wygasają? Pewno to pierwsze..czyli żalu nie będzie.
>>> Persecuted
Jakos przezyje bez tych specjalnych skinow czy broni ;D. A gierke sobie kupie za 1/5 czy tam 1/6 ceny
Bardzo dobra decyzja! Takie informacje naprawdę zachecają do kupna gry na premierę.
bedzie pudelkowe razem pass i gold z figorka terz na pc. za 1 zaplacimy 320zl - a za 2 -400zl
kupiłbym pudełkowe AC ale niestety only uplay, zostaje mi cyfrówka GOLD na steamie. Jednak wstrzymuje sie do premiery, główne ze względu na acziki. Nie będzie ich, grę kupie na -50%.
bo sklepy dopiero realizuja powoli nie mart sie bedzie w rtv iempik spokojnie i edycja deluxe na pc pudelkowa terz bedzie. Rafaele nie mart sie kolo 300zl
Dobrze, że nie jestem idiotą który się jara byciem ruchanym przez wydawcę/developera ciągłymi płatnościami.
"Tego typu produkty w portfolio Ubisoftu cieszą się największym zainteresowaniem graczy"
No wiadomo, zawsze więcej jest idiotów niż ludzi z mózgiem, inaczej żylibyśmy już w raju.
Kolejna osoba odczuwająca dziwną potrzebę wyzywania innych ludzi od idiotów, tylko dlatego, że mają inne gusta xd.
Ja też mam potrzebę wyzywania ale tylko wtedy kiedy jest to dopuszczalne czyli co druga gra od EA. Ubi dodaje kosmetyczne dodatki jak w LoLu które nie wpływają na rozgrywkę. KIj, hejcić. Mi nie przeszkadza to bo jak pomniałem nie wpływa na rozgrywkę.
Szanuje UBI i mimo potknięć to nadal dobra firma.
Sttarki odnośnie gry nie ma racji ale odnośnie tego ze większość to idioci tak. Nie bez powodu wygrywaja najglupsze ugrupowania polityczne co w efekcie prowadzi do najglupszych pomysłów i najglupszych dystrybucji środków. To reprezentacja idiotow czyli większości.
ha a podobno to activision robi najbardziej w konia graczy z codami
a tu proszę ubisoft zapowiada nowe mieczyki czy inne pierdoly co tydzień
A wiesz żę to będzie opcjonalne i w żaden sposób nie wpłynie na gre? Nie? TO zamknij jadaczkę i weź zimny prysznic.
Nie mogę sie doczekać premiery, jeszcze żaden AC mnie nie rozczarował.
Wmawiaj sobie to.
Jeśli singiel będzie nie odcięty żeby dodawać kawałki to nie mam nic przeciw zawsze to jakiś bonus i zachęta dla tych co kupują oryginalne gry oraz na premierę.
Ubi wydaje gry, ktore sa w wiekszosci na 30h i wiecej i pozwala sobie na jakies dlc do tego=panika graczy, ubi dno!
Wypuszczanie nowej zawartości co tydzień.
Czyli nawet UBI testować zaczyna i szuka łosi do kupowania co tydzień.
Oj znajdą się tacy!!! :/