No właśnie o co chodzi z tymi memami o Podlasiu, w którym jakoby Podlasianie odmieniają "Mi" na "dla mnie" ?? Szukałem trochę w internecie i nic nie znalazłem więc może tutaj ktoś pomoże.
Nawet gorzej, tam się mówi:
Daj to dla niewiedzącego - zamiast - Daj to niewiedzącemu.
Ano podłapały internety kilka dni temu identyczną głupawkę jak z nosaczami. Do tego chyba wyssaną z palca - mam kilkunastu znajomych właśnie z podlasia i żaden nie używa tego zwrotu. Jedyne co zauważyłem, to używanie "yo" zamiast "tak"
A ja ponad 6 lat temu (informuje zeby ktos nie pomyslal, ze to jakas nowo wymyslona moda) przez 2 lata spotykalem sie z dziewczyna z Bialego Stoku i uzywala tego zwrotu bardzo regularnie. :)
Niedawno poznalem tez dziewczyne kuzyna, ktora pochodzi wlasnie z podlasia i ta sama sytuacja.
Bezi2598 -> Co znaczy podać się do ojca? to znaczy być do niego podobny, wdać się.
Nie wiem czy aktualnie tak, ale ogólnie jest tak przyjęte.
Chociaż to też nie jest powiedziane, że tylko w Poznaniu. Ja jestem z północy Polski i też zdarza mi się mówić pyry, jo (aż za często) iść na dwór itd.
Jak już to pyry albo kartofle.
Nie tylko tam, ale i w okolicach. Pyry, pyrki. Pyry w tytce. I tak leci z pokolenia na pokolenie.
Jedni mówią „pole", inni „dwór" a kto mówi „podwórko"?
U mnie też podwórko- mój własny ogródek/miejsce w którym można se pobiegać. Na dwór - ogólnie, wyjście z domu. :)
Ci co mieli pole w pobliżu domu mówili na pole. Czyli na wsi. Ci co mieli podwórko mówią na dwór. Czyli w mieście
Ja tam mówię na zewnątrz, przez co zadowalam obie strony - te co wychodzą na pole i te co na dwór.
.
Akurat tak się składa, że jestem z Podlasia i faktycznie używa się tego "dla", to już chyba kwestia przyzwyczajenia i niepoprawnego nawyku. Jednak będąc na Kaszubach czy Śląsku to zauważyłem, że Podlasie ma i tak chyba najmniej "ciekawych" zwrotów. Zaciągamy tylko po rusku z tąd te specyficznie brzmienie końcówek a la sledzik :P Tu jest normalne, jak mówisz daj to Piotrkowi lub daj to dla Piotrka :-) Po prostu odmieniasz rzeczownik przez inny przypadek i dajesz z rozpędu ten dziwny przedrostek :P
Mnie wciąż bawi jak niektórzy mówią "na dworzu" :D