Assassin’s Creed Odyssey - cena gry i obecność Denuvo
Co za sciemy wala, ze pracowali nad Oddysey 3 lata? Przeciez gierka to kopia 1:1 origins, a juz napewno od strony technicznej. Wykorzystali silnik z poprzedniej czesci takze jedyne co musieli stworzyc to nowy region i watek fabularny, watpie zeby zajelo im to az 3 lata.
Co za sciemy wala, ze pracowali nad Oddysey 3 lata? Przeciez gierka to kopia 1:1 origins, a juz napewno od strony technicznej. Wykorzystali silnik z poprzedniej czesci takze jedyne co musieli stworzyc to nowy region i watek fabularny, watpie zeby zajelo im to az 3 lata.
Gra wygląda jak dodatek do AC Origins i kosztuje 250 złotych w ciekawych czasach żyjemy.
multigry
Czas trzeba liczyć wspólnie z Origins i wszystko się zgadza ;-)
Dziwne, kupiłem jak to napisałeś "całą grę" za 351 zł a nie 440
Na steamie widnieje również informacja, że gra będzie wymagała DX12. Użytkowników Windowsów starszych niż 10 czeka przesiadka na nowy system jeśli będą chcieli zagrać.
Może to się przełoży na lepszą optymalizację? Chyba nie ma PCta z pojedynczym CPU i GPU, który byłby w stanie utrzymać w Origins płynne 60 FPS przy rozdziałce 1080p (chodzi głównie o obszary gęsto zaludnione).
No i może podział na wyspy (a więc mniejszy obszar do wyrenderowania) odciąży podzespoły?
Ponoć jego główny problem wynikał z faktu, że gra została napisana pod stosunkowo słabe konsole i przez to gra nie potrafiła wykorzystywać mocy wszystkich rdzeni w "highendowych" CPU.
Nie traktował bym tego jako pewniak, ale historia pokazuje, że użycie tylko dx12 to raczej więcej problemów niż lepsza optymalizacja.
W Origins akurat znacznie rosną wymagania przy 60 fps, ale w 30 średni pecet nie ma problemu, wydaje się, że jest to z jakiegoś powodu nieliniowe, jakby silnik nie był dostosowany do 60 fps za bardzo.
Robiłem testy u siebie (I7 7700K, GTX 1070, 16GB DDR4, SSD Samsung 960 EVO) i gra nie potrafiła utrzymać 60 FPS przy 1080p w Aleksandrii, nawet na low i z wyłączonymi wszystkimi opcjami, które się wyłączyć dało, także coś tam ewidentnie nie grało. Znajomy ma podobny zestaw (grafika 1080 GTX, ale procek I7 ze starszej generacji) i miał gorsze osiągi niż ja, więc to ewidentnie CPU się dławi.
To jest chyba najgorsze, że choćby zjechać na low (gra wygląda wtedy jak łajno), to nadal o stabilnych 60 FPSach nie ma mowy. Niczego innego nie oczekuję, tylko właśnie naprawienia tego problemu.
watpie zeby zajelo im to az 3 lata
Może posadzili dwóch Panów bez życia i dlatego tyle czasu im zajęło robienie gry?
Eh, do czego to doszło. Minimalna krajowa 1400 zł - sama podstawka gry 250 zł na PC.
Polecam zarabiać więcej niż minimum krajowa.
Szkoda mi tylko tych ludzi ktorzy malo zarabiaja a ich pasją jest granie i tyle w temacie.
Minimalna 1400 zł? To zacznij żyć w 2018 roku, a nie ciągle w 2011, z którego podajesz tę kwotę. Teraz minimalna to 2100, czyli na rękę ~1500. 1400 zł brutto zarobisz na pół etatu, dostając minimalną stawkę godzinową. Nawet robiąc na śmieciówce w niepełnym wymiarze godzin dostaję w zasadzie tyle, co minimalna, a stać mnie na opłaty, żeby mieć co żreć i żeby raz w miesiącu kupić grę za 250 zł, jeśli mnie najdzie. A nachodzi mnie rzadko, bo z reguły i tak kupuję na wyprzedażach xD.
yomitsukuni- wydaje mi sie ze kolega mowiac 1400 zl podal pensje netto, bo kto normalny mowi o pensji brutto? Dlatego sam widzisz, ze za duzo sie nie pomylil 1400, 1500, roznica minimalna.
Wygląda jak jakaś fanowska modyfikacja do Origins za 250 zł, tak można podsumować dzisiejszy rynek gier, gorzej chyba być nie może.
Mrwrobelos - nikt ci nie karze zarabiać 1400 PLN, minimalna krajowa jest dla minimalnie zaradnych, minimalnie wykształconych i posiadających minimalne umiejętności. Nawet średnia krajowa to jest raczej dla mocnych przeciętniaków / czyli w sumie się zgadza średniaków. Nikt ci nie broni zarabiać wielokrotność tej sumy miesięcznie.
Co do gry ale super news / już za chwile kolejny dobry Assassins :)
Nawet załóżmy, że ktoś zarabia 3k. No i co z tego, skoro ma np rodzine na utrzymaniu? W Niemczech zarobisz 2k euro, a gierka kosztuje 50 euro. Nie ma co się dziwić, że w Polsce jest większe piractwo niż np w wymienionych wyżej Niemczech. Wszystko zależy od zarobków.
Co nie oznacza, ze ta minimalna krajowa jest sprawiedliwa płaca.
Bo niekiedy trzeba się ostro napracować nawet za te marne grosze.
W lepszych krajach ci co zarabiają najmniej moga godnie żyć
W ogole te dysproporcje miedzy najbiedniejszymi, a najbogatszymi to ostra przesada, no ale taki juz jest ten swiat
Mrwrobelos - najczęściej pokolenie graczy lata 80 to byli ludzie którzy z miłości do tego hobby wybierali kierunki techniczne w tym informatykę więc po tych kierunkach zazwyczaj zarabianie min. 10-15K miesięcznie netto. Jak ktoś pracuje w nędznej pracy to zamiast grać w gry powinien środki przeznaczać na podnoszenie własnych kwalifikacji. Praca = strata czasu, więc najlepiej tracić czas jak ci dobrze za to płacą. 3K na rękę to plucie w twarz, bo trzeba do pracy dojechać (ponieść koszty), kupić coś do jedzenia też w czasie pracy (ponieść koszty), ubrać się i zadbać o siebie (ponieść koszty). Z tych 3K to 1K to min. obsługa tej pracy, więc praca niewolnicza i stawka niewolnicza. 3K to dobra płaca dla studenta który opłaca swoje studia.
zazwyczaj zarabianie min. 10-15K miesięcznie netto
Początkujący informatyk bez kupy doświadczenia w CV nie ma tyle na rękę. Alex jak zawsze swój świat.
Jak ktoś pracuje w nędznej pracy to zamiast grać w gry powinien środki przeznaczać na podnoszenie własnych kwalifikacji
Tu akurat racja, podnoszenie kwalifikacji to powinno być coś naturalnego, ale dlaczego pracownik ma to pokrywać z własnej kieszeni? Jest multum darmowych kursów ze stażami + potem praca, a jeśli pracodawca chce mieć lepiej wykształconego pracownika - to niech buli.
Praca = strata czasu
Tylko ktoś oderwany od rzeczywistości albo siedzący na kasie żony mógł to napisac. Praca jest jedną z największych wartości w życiu człowieka. Gdyby nie ona to nie siedziałbyś dzisiaj na swoim Titanie czy co tam masz.
3K na rękę to plucie w twarz
No tak, od razu powinni 10k do ręki dać xD Sam sobie przeczysz. Stwierdzasz najpierw, że w sumie 1400 to jest dla minimalistów, a potem że 3k to plucie w twarz.
bo trzeba do pracy dojechać (ponieść koszty)
Dobra firma zwraca dojazd bądź ma umowę z taxówkami i płaci ryczałtową stawkę, a ty jeździsz za darmo. Poza tym jazda komunikacją miejską nie boli, a firma na wyższych stanowiskach powinna auta wynajmować lub brać w leasing żeby pracownik miał jak reprezentować firmę. Tylko idiota daje się dymać pracodawcy na aucie.
kupić coś do jedzenia też w czasie pracy
To i często pracodawca zapewnia, w jednej z firm naszego kontrahenta pracownicy mają zapewniony cały jadłospis.
ubrać się i zadbać o siebie (ponieść koszty)
Pewne firmy raz w miesiącu lub na kwartał dają bony do sklepów z odzieżą. Poza tym nikt ci nie każe kupowac markowych ciuchów. Second hand to też wyjście, niekiedy lepszej jakości ciuchy.
3K to dobra płaca dla studenta który opłaca swoje studia.
Powiedz to dorosłym ludziom co tyrają za najniższą. Nie masz zielonego pojęcia o czym bredzisz.
Alex żyje w odrealnieniu najwyraźniej.
najczęściej pokolenie graczy lata 80 to byli ludzie którzy z miłości do tego hobby wybierali kierunki techniczne w tym informatykę więc po tych kierunkach zazwyczaj zarabianie min. 10-15K miesięcznie netto.
Kogoś zdrowo pogięło z zarobkami 10k netto. W Polsce mediana wynosi ok. 2,7zł-2,9k zł brutto, może w 2018 roku sięgnęła już 3k. ponad 10tys. brutto (niecałe 7,5k netto) zarabia tylko 4,5% Polaków, natomiast ponad 40tys brutto (27k netto) zarabia 0,1%. Są to dane podane przez GUS, który nie uwzględnia mikroprzedsiębiorstw, które zatrudniają do 9 pracowników, więc rzeczywiste dane są jeszcze bardziej niekorzystne. Z żadnej działalności jednoosobowej nie wyciągnie się 15 tys. stabilnego, czystego zysku, nie w polskich realiach, gdzie same zusy wykańczają przedsiębiorców. Ponadto wynagrodzenia w dużych miastach są proporcjonalnie większe do kosztów utrzymania w tych miastach i takie warszawskie 10k może być równe 7 tysiącom w mniejszych miejscowościach.
arachno - Z żadnej działalności jednoosobowej nie wyciągnie się 15 tys. stabilnego, czystego zysku, nie w polskich realiach, gdzie same zusy wykańczają przedsiębiorców - zapytaj się kosmetyczki i fryzjerki twojej żony czy się nie da, ewentualnie swojego dentysty ? i to dotyczy tylko manualnego zajęcia, tam gdzie trzeba coś pomyśleć głową zarabia się o wiele wiele więcej.
Ludzie tak źle zarabiają że salony Mercedesa w Polsce z roku na rok zwiększają swoją sprzedaż ;) Pomijam już 500K nowych aut kupionych w 2017, nie mówiąc już o nieruchomościach.
@Alex zarobki fryzjerki - 60zł/h powiedzmy 50h tygodniowo, daje miesięcznie 12k przychodu, odejmij wynajem lokalu, koszty odżywek, szamponów, mediów zostaje może 8tys, odejmij ZUSY to otrzymasz może 6k brutto, do tego podatek dochodowy i lądujesz z niecałym 4k na rękę. Mam wrażenie, że nie odróżniasz przychodów od dochodów. Prywatni lekarze wiadomo, że zarabiają mnóstwo kasy. Osoby znające życiowe realia wiedzą, że 3k na rękę to w rodzinie godziwe pieniądze, a zarabianie 5k to już jest luksus, który pozwala na kupowanie salonowych samochodów i zagraniczne wycieczki.
arachno - ja ci o jednym a ty mi o drugim, w twojej wyliczance jest tyle niewiadomych które mogą być modyfikowane że nie ma ona żadnej wartości, czy przełożenia. Pomijam już to że w JOD składka ZUS bez zdrowotnej to coś ok. 900 PLN. Powodzenia w zakupie nowego Mercedesa nawet klasy low end A przy zarobkach 5K netto. Jednak jeśli sądzisz że a zarabianie 5k to już jest luksus to tym bardziej powodzenia w realizowaniu swoich planów życiowych.
Alex wyjdź z domu i skończ pierdolamento, sadzisz ze każdy jest w stanie zarabiać tysiące w swoim życiu, ale nawet już studiowanie nauka nic nie daje bo ludzie uciekają z wykształceniem za granice, nie wiem czy swoja prace dostałeś maja plecy czy siedzisz na garnuszku rodziców albo zony, ale ja pracując w pl miałem 1500zl mając skończone studia leśne i jakoś 3,4k nie zarabiam bo dostawali się ludzie z tak zwanymi "plecami" wujkami itp a jak miałeś doświadczenie w danej dziedzinie zawodu to pracodawca mówił ze nie masz wykształcenia a jak je zdobyłeś to miał już młodszych z doświadczeniem, wiec aktualnie siedzę w NL zarabiając 14,55 euro za godz jeżdżąca na wózkach widłowych i mam wyjebane :D , bo moje wykształcenie gówno tu daje, wiec podsumowując, skończ pierdolić bo masz za słodki widok na życie i podejrzewam za mało razy ci głód zaglądał do garnka.
Na gameplayu widać, że wybory dialogowe mają iluzoryczne znaczenie a strażnicy dalej są ślepi :D
Oj GOLU może napiszcie że 100 dni zajęło UBISYFOWI połatanie wersji PC i doprowadzenie jej do stanu używalności i dopiero CPY złamało tą grę, co nie jednokrotnie dało do zrozumienia że łamią dopiero gry, które jakoś działają.
Grałem w dniu premiery na 6 -cio letnim sprzęcie. Zero problemów. Przestań powtarzać to co żeś wyczytał - teraz takie rzeczy się przedają najlpeiej - sensacje. Sprawdź najpierw sam.
Szlag mnie trafia jak pomyślę o tych wszystkich DRM. Kiedyś posiadając oryginalną wersję Fify musiałem grać w pirata bo oryginał się nie chciał zainstalować. Jak ktoś chce piracić to i tak to zrobi, moim zdaniem gry powinny być bez zabezpieczeń, tylko z informacją: chcesz żebyśmy robili dalej gry? To kupuj nasze gry
Dla Ubi$oftu najważniejsze jest to, że przez te kilka(dziesiąt) dni od premiery piraci nie mogą zagrać.
Ciekawi mnie, czy stostowanie Denuvo wpłynęło w większym stopniu na sprzedaż gier, które go zawierają.
A to se wymyślili spryciarze. Origins zarzynało procek więc DX12 które odciąża CPU (szczególnie na kartach AMD) może jakoś tu pomóc. No ale nie powinno być tylko DX12.
Odciąża tylko w teorii i niewielu grach, na razie DX12 to niewypał co przyznają liczni deweloperzy.
@WujaeWania
Piraci nie łamią gier które kiepsko działają bardziej szanują swoją prace i czas niż twórcy.
Cyfrowa edycja standardowa (249,90 zł) zawierać ma samą grę.
poprawcie na 1/3 gry
A ja od unity się odbiłem po kilku minutach gry i widzę, że nie mam czego żałować. Wtórne to wszystko.
ja od Origins się odbiłem jakoś, ładne widoki i system walki spoko, ale robienie tego samego non stop trochę męczy. Tutaj nawet interfejsu im się nie chciało zmienić, trochę lenistwo. Nie mam pretensji o taką samą formułę, no ale...
Panowie i panie pudelkowa pc bedzie tyle samo kosztowac jak Orgins 200zl natomiast edycjakolekcionerska pc z pass i figurka 400zl
A jesli chodzi o pc cyfrowa ma kosztowac 250zl. i bedzie dobrze nie stresujcie juz. pozdrawiam.
Kolekcjonerki już się pojawiły. Chyba pierwszy raz nie podobają mi się figurki w edycjach kolekcjonerskich Asasyna. Ta najdroższa byłaby spoko gdyby jedną z postaci był Alexios, a drugą Kassandra a nie jakiś randomowy przeciwnik.
rzuciło mi się w oczy, że zaczeli prezentować od grę od tego, że większy świat = czyli jeszcze więcej pustych regionów bez fabuły, ale ze znajdzkami. jakby się chwalili, że 3x więcej "rodzajów" rasowych zadań pobocznych z różnymi sposobami ich ukończenia, ich wpływem na świat i dużą porcją pobocznej fabuły, ale nie... większy świat hurr durr. walka, zachowanie przeciwników, poruszanie się/kolizja z otoczniem. identyczne. drzewko rozwoju prawie identyczne. nie ma opcji żeby to 3 lata robili oddzielnie od origins, wygląda jak mod, albo dodatek wątpliwej jakości do originsów.
Która to już część tej opery medlanej pod nazwą AC. Drugiej tak wtórnej serii chyba nie ma na rynku. Może w AC część 25 zagramy w Polsce bo aż się o to prosi;)
Nie grywam w każdą odsłonę tej serii - bywa zbyt wtórna, nie zawsze pasują mi rozwiązania w mechanice, realia albo całokształt. Najczęściej śledzę zapowiedzi do czasu premiery, analizuję możliwości, a potem i tak wyrzucam z pamięci.
Do tej pory świetnie bawiłem się tylko przy Black Flag i z trzech gier, w które grałem uważam ją za najlepszą - pierwszej części nigdy nie skończyłem, a wychwalana przez wielu część druga, mimo, że ukończona w całości, nie podeszła mi w warstwie narracyjnej.
Odyssey zaciekawiło mnie z powodu rozwinięcia pewnych mechanik (elementy RPG), możliwości wyboru postaci i opcji dialogowych (nawet jeśli tylko z iluzorycznymi konsekwencjami), a przede wszystkim z powodu przedstawionego świata. Po pirackich wojażach chętnie zawędruję do Grecji.
Dla osoby, która wraca do serii tak rzadko jak ja może to być całkiem przyjemne doznanie.
Aż mnie coś skręca, gdy widzę niektóre wypowiedzi. Ludzie chyba myślą, że gdy jedno studio skończyło pracować nad Origins, to drugie dostało wszystkie gotowe materiały i dodali trochę animacji, modeli twarzy i kilka teksturek. Gry są robione na tym samym silniku, ponieważ nie opłaca się robić rok w rok/ raz na dwa lata nowego silnika i wywracać do góry nogami gameplay. Dostaniemy pewnie całą trylogię z antycznym światem (Egipt, Grecja, Rzym) a potem seria najprawdopodobniej ruszy na północ bądź daleki wschód z dużymi zmianami w rozgrywce :]
Juz sie nie moge doczekac gry z serii AC w klimatach wikingow albo w Japonii!
Nie podoba mi się to, że coraz częściej dodatkowe misje są częścią wyższych edycji gry lub preorderów... To jest bardzo niefajne zagranie. Rozumiem season passy, ale bonusowe zadania dla podstawowej gry jest niesmacznym dzieleniem na lepszych i gorszych graczy.
Widzicie doja z nas pacetowcow jak chca to jest cholerny biznes
Zapomnialem napisac ze 3 edycje bede na Pc standartowa 200zl- 2 wersja standart plus Pass-350zl- 3 edysja wszystko plus figorka 400zl ja juz wybralem z pass jest gitara.
Gra jest tylko grą, nie powinienem się czepiać takich pierdół ale czy tylko mnie mierzi widok spartiaty w zbroi z hełmem z potężnym "irokezem", podkradającego się do przeciwników w trawie?... Można to pewnie zniwelować zakładając jakiś kaptur czy cokolwiek, ale niesmak jest. O ile Origins dałem szansę po paru miesiącach i się nie zawiodłem, tak Odyssey wygląda jak wyjątkowo bezczelna zrzynka z Origins. Może znowu trochę po premierze się przekonam ale wątpie, przy Origins jeszcze się nawet trochę jarałem, tu już niekoniecznie
Po pierwsze, TheSkrilex pięknie podsumował krytykujących podobieństwo do Origins. Po drugie - poczekam, kupię za pięć - siedem lat, akurat skończę ogrywać już posiadane produkcje, a i cena będzie dla mnie odpowiednia. Tak kupiłem ostatnio Tomb Raidera (2013) GOTY za 16zł. I nie narzekałem w międzyczasie na brak produkcji do ogrania...
To w edycji Gold za niemal 4 stówy nie będzie wszystkich deelceków? Przecież to rozbój w biały dzień!
Na co Ci złota edycja za niecałe 4 stówy jak za 351 można nabyć wersje ultimate
@multigry
Tobie się wydaje, że każda gra tworzona 3 lata lub dłużej (czyli praktycznie dowolna współczesna) ma silnik pisany od zera?
-> kęsik "Origins zarzynało procek więc DX12 które odciąża CPU" - to nie Origins zarzynało procka tylko Denuvo razem z VMprotect. Bypass Denuvo przygotowany przez CPY doprowadził do paradoksalnej sytuacji gdzie na tym samym sprzęcie pirat chodzi dużo lepiej od oryginału. Możecie pogmerać w necie to zobaczycie trochę na ten temat. Jeżeli Ubisyf nadal będzie szedł tą drogą to będzie się trzeba chyba z nimi pożegnać na dobre i czekać tylko na wydanie jednookich kolegów. Nie popieram piracenia ale idiotycznie skrajnych zabezpieczeń też nie. A w tym przypadku obawiam się że będzie tylko gorzej... kolejne warstwy VMprotect na Denuvo i to jest to co oni lubią ostatnio robić doprowadzając że gra posiada niebotyczne wymagania sprzętowe by udźwignąć całe to "zabezpieczenie". Jeden z wielu paradoksów tego typu jest obszernie opisany w necie na przykładzie Rime.
Bzdura!
Zkrakowana versja tak samo działa jak originalna.
Czy ty wiesz wo-gule co bypass oznacza ?
Obejście ! A to oznacza ze Denuvo i Vmprotect dalej są w grze.
Ominięta jest tylko legalizacja gry.
Admin: Użytkownik Forum zobowiązany jest do unikania używania wulgaryzmów, także w postaci skrótów: §2 podpunkt 2b Regulaminu Forum -> https://www.gry-online.pl/regulamin.asp?ID=2
O jest Denuvo, to biorę na premierę. Gry bez tego są bezwartościowe, dobrze że UbiSoft o to dba.
Heh, prawie 100 dni nim zostały złamane zabezpieczenia Origins, a to, że ktoś je obszedł w dniu premiery i ludzie mogli grać bez kupowania to już nieistotne ;)
Po 2 miesiącach będzie za 150zł.
Czekać i nie przepłacać za skina z Egiptu!!