Publicystyka E3 marzeń gracza – gry, które chcemy zobaczyć na targach

Była świetną grą i została nawet grą roku, więc nie rozumiem o co ci chodzi.

Wszystkie zadania poboczne były fedexami, pusty świat, nudne postacie. Ja przeszedłem DA3 z dodatkami robiąc wszystko na 100% i jak dla mnie to nudny RPG wypchany bezwartościowymi znajdźkami i punktami obserwacyjnymi na mapie. Gra mi wygląda jak MMO tylko że z jednym graczem.
Gra roku? A kto się tym sugeruje? Ostatnio liczy się tylko marka i grafika.

No widzisz, a dla mnie gra była bardzo dobra i zgadzam się z opinią ekspertów.

Gra roku? A kto się tym sugeruje? Ostatnio liczy się tylko marka i grafika.
Jak wygrywa Wiedźmin to każdy się tym sugeruje i powołuje na nagrody, a jak zwycięża co innego to nagle liczy się tylko marka i grafika i nagrody nie mają znaczenia. Hipokryzja lvl hard.

Hipokryzja? A gdzie ja wspomniałem o wiedźminie?

Daj mi dowód na to, że gry roku są rozdawane tylko z powodu marki i grafiki. Czekam.

Mam dać ci jako dowód swoją opinię? To może daj mi dowód gdzie nazwałem wiedźmina grą roku albo arcydziełem?
Tobie się inkwizycja podobała a innym nie. I co zamierzasz udowadniać, że nie mają racji?

Twoja teza nie jest poparta żadnymi dowodami i można ją bardzo łatwo obalić. Wystarczy sprawdzić jakie gry wygrywały w poszczególnych latach.
Nie mam zamiaru nikogo przekonywać do tej gry. Każdy ma inny gust i jednemu bardziej podoba się Wiedźmin a drugiemu Dragon Age. Natomiast obiektywnie Inkwizycja jest bardzo dobrą grą co potwierdzają oceny recenzentów oraz to, że została grą roku :)

Jak wygrywa Wiedźmin to każdy się tym sugeruje i powołuje na nagrody, a jak zwycięża co innego to nagle liczy się tylko marka i grafika i nagrody nie mają znaczenia. Hipokryzja lvl hard.
Dobrze że przynajmniej widzisz swoją hipokryzję "lvl hard" :)
Pamiętam jak sam się oburzałeś w przypadku Wiedźmina, że liczba nagród, tytuły, duża liczba osób grających lata po premierze czy ilość sprzedanych kopii nie mają znaczenia jeśli chodzi o jakość.

Nigdy czegoś takiego nie napisałem, więc nie zmyślaj. Napisałem tylko ostatnio, że liczba sprzedanych kopii nic nie mówi o jakości gry i nadal podtrzymuję to zdanie. Z tym, że nie powoływałem się na sprzedaż Inkwizycji w tej dyskusji, więc nie rozumiem skąd ten zarzut.

Twierdzisz że zgadzasz się z opinią ekspertów, dlaczego w takim razie nie zgadzasz się z opinią ekspertów w przypadku Wieśka? No i nie odpowiedziałeś mi ostatnim razem na pytanie To w takim razie co będzie wyznacznikiem?

Bo mam swoje zdanie? To, że coś jest obiektywnie dobre nie oznacza, że spodoba się każdemu. Wiele gier, które zostały wysoko ocenione mi osobiście się nie spodobały.

System walki był okropny, niczym w jakimś tanim MMO typu metin 2, gdzie trzeba spamować jeden klawisz myszki i kilka hotkeyi na skille

Umiejętności były w ogóle nie przemyślane, gra wymuszała zamykania wyłomów i zakładanie obozowisk 100 razy, questy poboczne to najgorsze zaprojektowanie questów jakie mogą istnieć w grze, typowe idź zabij ten obóz templariuszy, zabij 10 baranów i przynieś mi mięso bez żadnej histori , i te zawartości poboczne, typu idź do odległej mapy aby przynieś rzemieślnikowi surowiec, i typowe znajdźki aby jeszcze bardziej zapchać świat, w połączeniu z wielkimi mega liniowymi mapami ta gra to paździesz, nawet nie warty złotówki

A co jest najśmieszniejsze? Jest uznawana za grę roku i jeszcze gracze zombie czekają na kolejną część o_o

SERIO LUDZIE? Całkiem znośny wątek główny nie jest wart tego co odwalili w tym paździerzu, obudźcie się, bo w końcu zostaną same płytkie tytuły na 300 h

Natomiast obiektywnie Wiedźmin 3 jest bardzo dobrą grą co potwierdzają oceny recenzentów oraz to, że została grą roku :)
woja teza nie jest poparta żadnymi dowodami i można ją bardzo łatwo obalić. Wystarczy sprawdzić jakie gry wygrywały w poszczególnych latach.

Jaka teza?
Tak sobie można piłeczkę odbijać. Prawdą jest natomiast że Inkwizycja miała same fedexowe zadania poboczne rodem z MMO.

Masz alzheimera? Napisałeś w swoim pierwszym komentarzu, że przy wyborze gry roku liczy się tylko marka i grafika, więc kolejny raz pytam - czy masz na to jakiś dowód?

Ale ty niekumaty jesteś. Przekopiowałem twoje zdanie i zamieniłem gry. Według twojego punktu widzenia oba się zgadzają, więc nie wiem czemu nagle się zirytowałeś. Zupełnie tak jakby "gra roku" liczyła się dla ciebie jako obiektywna opinia tylko jeżeli jest to gra która tobie się podoba.
Napisałeś w swoim pierwszym komentarzu, że przy wyborze gry roku liczy się tylko marka i grafika,
Nie napisałem tak. "Ostatnio liczy się tylko marka i grafika."
To było takie moje ogólne stwierdzenie, że najlepiej sprzedają się gry ze znanej marki i z ładną grafiką.
I nie proś o jakieś dowody, bo to jest internet a nie prokuratura.

Co ty pierdzielisz? Zastanów się najpierw zanim coś napiszesz, bo masz problem ze zrozumieniem prostego zdania. Odniosłem się tylko do drugiej części twojej wypowiedzi.

To było takie moje ogólne stwierdzenie, że najlepiej sprzedają się gry ze znanej marki i z ładną grafiką.
To udowodnij w końcu, że twoje ogólne stwierdzenie jest prawdziwe. No chyba, że rzucasz sobie od tak różne bzdury które ci do głowy przyjdą.

@planeswalker Ja rozumiem że jedni mają inne gusta, i wolą skyrima i olbrzymi świat od izometrycznych rpg liniowych, granie sobie w takie simsy czy monotonny symulator no man sky, ciągłę katowanie w battlefildy i CODY w multi zamiast gier single, czy w LoL albo jeszcze coś innego

Ale wytłumacz mi jakim cudem można twierdzić że to dobra gra, skoro zawodzi prawie na wszystkich elementach gry? Wytłumacz mi ten fenomen, bo mój mózg tego nie ogarnia

Fabuła jest beznadziejna, i wymaga znajomości płatnych DLC aby w ogóle zrozumieć tego koryfeusza (mi sie nie udało)

Rozgrywka jest tak okropna, że granie nawet w metina 2 było przyjemniejsze

Wątek główny tak naprawdę nie oferuje jakiejś bomby,dla której warto było by ukończyć ten tytuł, ot jakiś chłystek który przez przypadek

i na dodatek ma bardzo mierne wybory fabularne

Nawet średniaki takie jak risen 2, two worlds albo divinity 2 ego dragonic, albo Drakensang są ciekawsze od tego bubla

Nadzieja umiera ostatnia.

Jedynka jest grą arcygenialną. Jeśli wyjdzie na PC, biorę na premierę, pomimo posiadania kopii (już drugiej) na PS3. Moim zdaniem, jest to gra nawet lepsza niż Automata, wypruwa flaki i pali je na stosie melancholii. Strasznie smutna gra, ciężko się po niej pozbierać. Ale też zorana przez krytyków, bo "grafika ble". Pierwszy NieR miał tego pecha, że wyszedł akurat w okresie, kiedy był boom na piękne wydmuszki.

Tak więc z utęsknieniem czekam na potwierdzenie remake'u/remastera jedynki.

No niestety, w głębi serca też to wiem... :(( Ale pomarzyć można...

Ciekawe tylko co miała by przedstawić ta gra... Większa szansa na prequel z Exar Kunem :|

Dobry żart. Nawet śmiechłem.

Na PC faktycznie bieda az piszczy

Halo to raczej pewniak.

SuperMan? Po mrocznych klimatach Gotham, pokazanie słonecznego Metropolis z latającym bohaterem w pelerynce i loczkiem- to trochę nie teges, niech przy Batmanie zostaną, albo Spawna zrobią, podobnie niezniszczalny co S-man w czerwonych gatkach, ale lore mroczne i brutalne

Na TESa nie licz. To brzydkie Online cały czas jest rozwijane. A tak przy okazji nie wiedziałem, że Redzi mieszkają w wieży :)

Mi się cały Skyrim niesamowicie podobał, nawet bardziej od Wiedźmina 3 :)

Mi się cały Skyrim niesamowicie podobał
Robienie w kółko tego samego?

Nie przypominam sobie żebym robił w kółko to samo, mimo iż spędziłem setki godzin przy niej. Za to w wiedźminie 3 pełno było gniazd potworów i winiarzy z problemami :)

@Executioner13

Ok, widzę że jest kolega oporny więc muszę wyjaśnić łopatologicznie :)

W wiedźminie 3 rozgrywka się skupiała na zróżnicowanych, ciekawych questach, poziomy nabijały się właśnie głównie z zadań, za zadanie mieliśmy 300-500 EXP a za potwory 30

A co jest najciekawsze w RPG? Walka z wrogami, jeżdzenie po świecie, czy wykonywanie questów? To ostatnie

A jak to wygląda w czystej wersji Skyrima? Porównajmy sobie gameplay TES 3 Morrowind i Skyrim

W morrowind mogliśmy wybrać sobie umiejętności główne, poboczne i atrybuty które były ważne, dzięki temu mieliśmy na starcie mocno je rozwinięte i ich rozwijanie było szybkie

A w skyrim? Jest wręcz odwrotnie, wszystkie umiejętności mamy na 15 i strasznie wolno rozwijane były umiejętności

I jak w morrowind po zakończeniu JEDNEJ gildi pobocznej staty rozwijały się nam na 100 prawie, tak w skyrim ledwo było one rozwiniętę

Do tego w skyrim bronie losują się w zależności od poziomu naszej postaci, a więc aby trenować u nauczycieli umiejętności, to musimy mieć wysoki lvl, bo pieniędzy nie będziemy mieli

A jak wygląda kwestia wartości najlepszych itemów? A no tak, w morrowind najlepszy miecz kosztował 500 000 złota, w skyrim 1000 KEK

Więc rozwijanie postaci wydłuża się 10 krotnie, przez co gra już nas zaczyna nudzić, gdy musimy zwiedzać 10 raz bardzo podobne grobowce wypełnione draugami

W porównaniu do ogromnych, PUSTYCH lokacji w skyrim gdzie nasza postać bez akrobatyki porusza się cholernie wolno, jeszcze bardziej gra zaczyna nudzić

I nie obchodzi mnie czy nie zwracasz uwagi na takie rzeczy, czy nie pamiętasz bo dawno grałeś

W sumie nie czekam jakoś specjalnie za TES-em, bo każda odsłona miała przeciętną fabułę...zadania, dialogi jak z wikipedii, nijakie postacie, banalne walki i niski poziom trudności

Mam dziwne wrażenie, że już udzielałeś się pod innym nickiem na tym forum, no ale po kolei. Fabuła w Oblivionie jest dobra, po prostu dobra - bez szału. Skyrim trochę spuścił z tonu, ale pisanie że Morrowind ma przeciętną fabułę, to już śmieszy. Zwłaszcza u osoby, która wywyższa i wielbi fabułę w, UWAGA, Gothiku...

A w ramach "banalnych walk" i "niskiego poziomu trudności" proszę o wrzucenie filmu, jak początkująca postać radzi sobie np. ze zwykłym Złotym Bóstwem w Morrowind. Czekam :)

Sama eksploracja Skyrima fajna, ale bardzo odstaje od gier PIranhy, gdzie ma się ochotę szukać wszystkiego, każdego zakamarka, miejsca, każdej rośliny, nagrody

Ja już myślałem, że większych fantazji fanatycy Gothika na tym forum nie mogą napisać, ale się przeliczyłem. I przy okazji nieźle się uśmiałem - dzięki!

Ja już myślałem, że większych fantazji fanatycy Gothika na tym forum nie mogą napisać, ale się przeliczyłem. I przy okazji nieźle się uśmiałem - dzięki!
Ta eksploracja w skyrim gdzie w jakimś grobowcu był tylko jeden kufer w którym było kilka sztuk złota, pochodnia i reszta jakieś szmaty :)

Ja także się uśmiałem z takich fanbojów jak ty

Ta eksploracja w skyrim gdzie w jakimś grobowcu był tylko jeden kufer w którym było kilka sztuk złota, pochodnia i reszta jakieś szmaty :)

Plus często jakiś dziennik, listy (etc.), które pokazywały losy np. wysłanej w głąb kopalni ekspedycji, losy jakiegoś nekromanty, lub czarodzieja. Albo grupę bandytów, którą można było podsłuchać jeśli umiało się skradać. Albo odkryło jakaś lokację pokroju Czarnej Przystani. Albo ścianę z Krzykiem. Albo... Trochę tego jest jak na nudną i powtarzalną eksplorację.

Ja także się uśmiałem z takich fanbojów jak ty

Nie ma za co. A tak dla przypomnienia, czego ja jestem fanbojem? Bo chyba nie Skyrima, którego niedawno krytykowałem. Obliviona też raczej nie, bo zdaję sobie sprawę z jego wad (level scalling, tego nie wybaczę).

Plus często jakiś dziennik, listy (etc.), które pokazywały losy np. wysłanej w głąb kopalni ekspedycji, losy jakiegoś nekromanty, lub czarodzieja. Albo grupę bandytów, którą można było podsłuchać jeśli umiało się skradać. Albo odkryło jakaś lokację pokroju Czarnej Przystani.
Serio to wszystko można było znaleść? O_O Tylko ile takich rzeczy było na tle 100 lokacji :| No wiesz, jakoś mnie to ominęło gdy po 5 lokacjach zobaczyłem że nic tam nie ma prócz jakiegoś kufra w którym też tam NIC NIE MA -\_(*-*)_/- Taka zajebista gra

Skyrim pod tym względem to MEGA bieda, nawet na tle TES Obka i Morka

A wiesz jak w elex, gry twórców PB to wygląda? Idziesz do jakiekolwiek budynku, znajdujesz od cholery itemów, golda, nawet jakaś pukafka czy miecz się trafi czasem i praktycznie to jest standart

I widać przez to że twórcy ręcznie wstawiali każdy item, a nie robili kolejną lokację poboczną kopiuj wklej gdzie algorytm sam losuje itemy z kufra jak w skyrim, ja krytykuje skyrima nie bez powodu

Nie wiem co ty masz do gothica, bo to są świetne RPG, mimo że miały mały budżet i były robione amatorsko

Serio to wszystko można było znaleść? O_O Tylko ile takich rzeczy było na tle 100 lokacji :|

Albo miałem szczęście, albo takich lokacji jest całkiem sporo - czasami smaczki były większe (jak ten kurhan z nekromantą, kurhan na Solstheim z drzwiami, Czarna Przystań, pierwsze odkrycie Falmerów etc.), czasami mniejsze (jakiś dziennik, historyczna księga z zadaniem), ale występowały całkiem często. I jeśli umiało się "wejść" w świat i nie grać tylko na zasadzie biegania i zbierania łupu, to z każdą wyprawą czegoś się dowiadywało i coś odkrywało.

A wiesz jak w elex, gry twórców PB to wygląda? Idziesz do jakiekolwiek budynku, znajdujesz od cholery itemów, golda, nawet jakaś pukafka czy miecz się trafi czasem i praktycznie to jest standart

Tutaj już nie wiem nawet o co chodzi... W Skyrim często miałem tak, że część łupu musiałem zostawić bo mnie udźwig nie puszczał. Zwłaszcza w kurhanach i ruinach dwemerów. To wytłumacz mi dlaczego w Elexie to jest super, a w TES już nie...

ja krytykuje skyrima nie bez powodu

Twoje zdanie.

Nie wiem co ty masz do gothica, bo to są świetne RPG

To są ledwo gry RPG, bardziej zręcznościówki z elementami RPG. Jak na świetne RPG, to Gothic ma zbyt ograniczony rozwój postaci, szczątkowy lore, niską wiarygodność świata przedstawionego, średnie dialogi i przeciętną fabułę.

I nic poza tym do niego nie mam. Ba! Ja nawet nie uważam że to jest słaba gra - wszystko do kupy daje wyższe stany średnie z klimatem wybijającym się na b. dobry poziom.

A co jest najciekawsze w RPG? Walka z wrogami, jeżdzenie po świecie, czy wykonywanie questów? To ostatnie
Opisujesz siebie i oceniasz innych ludzi swoja miarą. To że według ciebie to jest najciekawsze nie znaczy, że dla innych również. Oporny to ty musisz być skoro tego nie rozumiesz.

Gameplay z SotTR nie będzie chyba, ale na pewno, dokładnie o godzinie 22:00 naszego czasu

O warhammer tez bym chciał coś usłyszeć ale z tego co wiem to 3 królestwa przełożyli na 2019; /. Więc młotek moze byc opóżniony.