pijecie napoje tego typu czy staracie je pomijać
ja pije praktycznie jednego dziennie
zazwyczaj sięgam po monster energy czy red bull tych za 1.50 z biedry itp unikam bo śmierdzą z daleka
gdy pracuje na nocnej zmianie a ostatnio robiłem tylko przez nocki (pol roku) to do pracy brałem ze 2
Kiedyś piło się dużo częściej.
Jednak ostatnio procesy starzenia (miażdżyca?) dają się chyba we znaki; coraz częściej kilka godzin po wypiciu energetyka dostaję migreny :) Jeszcze w szkole średniej mogłem wypić i litr takiego be powera i nic mi kompletnie nie było, oprócz oczywistej zmuły pod koniec dnia.
Nie pilem i nie mam zamiaru.
Energii dodaje mi sen i seks.
Cześć gejmin sojomanie.
Nie nie piję energetyków, szkoda mi nerek i inne powody.
Czasami w jakiejś długiej trasie kupię sobie na stacji, tak to w ogóle, wydają mi się cholernie niezdrowe.
Nie codziennie, kawa dużo lepsza, ale co jakiś czas walnę sobie Be Powera z biedry, smak boski.
Baaaardzo rzadko, dzisiaj wyjątkowo musiałem wypić, bo tylko 4 h snu, a musiałem trzymać tempo dzisiaj.
Kawa albo kofeina z guaraną w kapsułkach lepsza.
EDIT: Cholera, to przecież gejming :/
To nie on, bo on się udzielał pod swoim nickiem w innym temacie Bibiera.
Lubię smak ale nie piję od bardzo dawna i pić nie będę, bo nie mogę :) Ale jak znajdę gdzieś bezkofeinową wersję to sobie dziabne
Nie pijam.
Ale kiedyś za to kupowałem dwa razy w tygodniu Coca-Colę i wypijałem ponad 15 litrów tygodniowo. Można by rzec, że byłem uzależniony od Coli. Ale odstawiłem ją miesiąc temu na rzec... zwykłej wody. Bo wiem, że nadmiar Coca Coli może powodować raka, białaczkę, cukrzycę itp. Zresztą już miałem zły wynik kwasu moczowego i miałem problem z oddawaniem moczu. Dlatego teraz piję kilka litrów wody dziennie. Teraz to nawet herbaty nie słodzę.
Dziś wypiłem 2 enegry drinki, dwie coca cole i sok pomarańczowy. Wszystko w ciągu sześciu godzin.
Czasami się zdarzy. Najbardziej podchodzą mi Rockstary. Inne imho smakują bardzo podobnie do siebie.
Raz w tygodniu się zdarzy ale oczywiście oryginalnego Red Bulla a nie szczochy podróby innych producentów!
Co za różnica, robiłeś gówniane wątki jako gejmingmen po jaką cholerę rejestrujesz nowe konto i znowu to samo?
Niech administratorzy sprawdzą, czy adres IP użytkownika justinbieber944 jest zgodny z kontem Gaming Man. Dopiero wtedy uwierzę, że to jedna i ta sama osoba.
człowieku ja nie będę na forum o grach pytał się na tematy ważne
ja tu jestem dla zabicia czasu
nie będę również pytał się o politykę smolensk i inne pierdoly które mnie nie interesują myślisz ze ja nie mam co robić tylko zakładać 10 kont
A ja tam czasem lubię dla smaku. Nie pijam oczywiście codziennie ale kilka do nawet kilkunastu (ale to bardzo rzadko) miesięcznie wejdzie.
Mam znajomego w pracy c na każdej nocnej zmianie wali po 3-5 takich puszeczek to na badaniach lekarskich kazali mu iść do kardiologa bo miał za duże ciśnienie xD
Czasami, gdy dzień jest za krótki to energetyki i kawa na zmianę. Nie wiem czy pomaga, nie próbowałem bez. Po 30 godzinach bez snu to co bym nie wypił to i tak ciężko nie usnąć. Bardziej pomaga jakaś aktywność fizyczna, ale też na krótko. Także zostaje walka z samym sobą żeby dalej nie spać.
Piję ale bardzo rzadko. Rzekłbym kilka w ciągu całego roku. Czasem najdzie na to ochota i sobie pozwolę. Tyle.
Nie piję energy drinków, kawy również nie.
7-8 godzin snu dziennie mi wystarczy, by mieć energii na cały dzień, nie mam więc powodu, by się truć.
Mit o kawie jako truciźnie. Wiadomo, że w sporej dawce wszystko jest szkodliwe, nawet herbata, ale kawa pobudza metabolizm czy działa dobrze na ciśnienie. Trzymajmy się faktów. Energetyki to świństwo, ale kawa nie.
Dokładnie. Jedna-dwie kawy dziennie jak najbardziej na plus. Powyżej to już głupota, fakt, zgadzam się.
kawa=/=energy drink
Kiedyś wcale nie piłem, ale ostatnio średnio raz na tydzień. Czasem śpię 4 godziny i w robocie nie daję rady i niestety energetyk musi mnie na te parę godzin podnieść na nogi.
Spanie 4 godziny i energetyk? Ja tak śpię co dzień 4-6.
Energetyków nie pije. Pre workout jak najbardziej czasami kiedyś codziennie.
Do pracy lub z rana jak nie jestem w stanie normalnie pracować zawsze mam ze sobą tabletki kofeinowe 200mg.
Po co się truć energetykami jak tabletka kofeinowa postawi na nogi bez porównania lepiej bezpieczniej niz energetyki. Czysta kofeina po co jakaś chemia dodatkowo?
Rozumiem, że czysta kofeina to żadna chemia?
Przecież syntezę kofeiny z kawy miałem na laboratoriach z chemii organicznej na zaliczenie xD
A kto twierdzi że energetyki są zdrowe? Pijam rzadko, wiem że to trucizna, no ale cóż, nie ćpam, nie palę, prawie nie piję alko więc może organizm wytrzyma tego energetyka na tydzień :) Zaś kawy po prostu nie lubię. Choć cukierki Kopiko nie są złe, może na to sie przerzucę.
Kopiko nie kopią zbytnio, są dobre, ale poza tym to cię nie pobudzi zbytnio, no chyba że masz małą tolerancję na kofeinę.
Ta, syntetyczna kofeina, samo zdrowie.
Co Ty gościu, myślisz że kofeina rośnie koło bananów?
Iselor - no zloteuszy napisał że nie chce się truć energetykami tylko woli walnąć sobie tabletkę z czystej kofeiny.
Jak ty tak walisz energetyki to powinieneś na pełnej kuźwie wjeżdżać w złodziei jako ochroniarz. Może przywdziej koszulkę dzastina przed każdą akcją dla otuchy.
tabletka kofeinowa postawi na nogi bez porównania lepiej bezpieczniej
Tja, kofeina samo zdrowie.
Mega rzadko, z ran na miesiąc max.
Wolę w pracy kawę
No ja raz wogóle nie pije a raz wciągam nawet 4 blacki w jeden dzień. Takie niezdrowe uzależnienie od kofeiny. Ale od miesiąca próbuje przeżucić sie na kawe.
Kiedyś raz na jakiś czas zamiast kawy, której i tak nie piję. Teraz od dawna nie bo zawsze się po nich źle czuje.
pijecie energy drinki ?
Nie! Jak chcę sobie podnieść ciśnienie to czytam posty Gaming - Mana.
Same bardzo rzadko, kiedyś dużo częściej.
Teraz głównie w drinkach z Jagerem/wódką.
Niestety, ale tak, częściej niżbym chciał. Mam problemy ze snem, a wstawać do pracy trzeba wcześnie, kawy nie piję, nie lubię, więc trzeba się jakoś ratować.
Mam to samo.
Jak już ktoś powyżej wspomniał, nie palę, alkoholu pijam mało, kawy zupełnie, to 2-3 energetyki w tygodniu chyba większej szkody mi nie wyrządzą.
To ja xD
Kiedyś chlałem, dzień w dzień, i przez energetyki się roztyłem (wiadomo cukier), obecnie od ponad 7 miesięcy ani razu nie ruszyłem i schudłem 14 kilo
Bez przerwy od 8 do 12 dziennie. Nie pije kawy bo nie lubię a muszę być na chodzie 19 h dziennie.