W Assassin’s Creed Odyssey zagramy córką Leonidasa?
Co ciekawe, według tych doniesień na początku rozgrywki zdecydujemy, czy zagramy mężczyzną, czy kobietą. Ponadto nic nie będzie stało na przeszkodzie, aby romansować z osobą tej samej płci.
Źródło: https://www.gry-online.pl/newsroom/w-assassins-creed-odyssey-zagramy-corka-leonidasa/zc1abdd
Tak, to jest rzecz aktualnie najważniejsza dla rozwoju tej serii!
xD
Granie kobietą to chyba jedyna rzecz które by mnie przekonała do tej gry.
Najlepiej jak by kompletnie nie szli w dzisiejsze trendy i zamiast zrobić dzielnej niezależnej kobiety, to zrobili pijaczkę i bandytkę która jest Assassinką nie ze swojego wyboru.
Trochę jak bohater AC IV który stał się Assassinem, a tu bo musi być z obowiązku.
Żeńska protagonistka - jestem za, zwłaszcza że w takim Syndicate Evie była dużo ciekawszą postacią od jej brata więc mam jakieś tam nadzieje na dobrze napisaną postać.
Co do romansów seksualnych to nie przeszkadzają mi one w ogóle o ile nie są mi wpychane na siłę(patrz Zevran z DA).
Zastanawiam się kto będzie pełnił rolę Templariuszy. Persowie? Bardziej podejrzewam jakiś greków.
Skoro mamy grać potomkiem spartańskiego króla, to nasz bohater będzie zapewne w walce uber przekoksem.
Najlepiej jakby w tych epokach zapomnieli o wciskaniu na sile Templariuszy o ktorych nikt wowczas nawet nie slyszal. Lepiej by np. Asasyni walczyli z innym owczesnym wrogiem zanim jeszcze zaczeli walczyc z Templariuszami a potem ich rzekomymi potomkami (bo za takich chca uchodzic) czyli masonami co najwyzej.
Granie kobietą? Czyżby pierwszy Asasyn od jedynki, który by mnie choć trochę zachęcił?
Bo podobno był jakimś tam spin offem i był slabo oceniany, ale tego nie wiem. Nie interesowałem się grą. Jeśli to jakaś duża część fabularna, to rozwazę zagranie.
Granie kobietą? Spoko jeśli będzie tak napisana jak Aveline czy Evie to jestem za. Ogólnie w AC granie kobietą wychodziło nadzwyczaj dobrze więc jeśli chodzi o ten aspekt to jestem spokojny.
Czyli w Origins mieliśmy przedstawione wydarzenia, które doprowadziły do powstania bractwa asasynów, a w kolejnej części cofniemy się o ok. 200 lat żeby... no właśnie... po co? Znowu będziemy mieli Assassins Creed bez asasynów? :P
Co do dobrze przedstawionej postaci kobiecej - jeśli rzeczywiście będziemy sobie wybierać płeć głównego bohatera to nie liczyłbym na to - w końcu bohater będzie musiał doświadczyć dokładnie tego samego, podjąć te same decyzje i z grubsza mówić to samo niezależnie od wybranej przez gracza płci. Mówić krótko - będzie musiał być dostatecznie bezpłciowy żeby być bohaterem uniwersalnym...
To nie jest to samo co w Syndicate, gdzie w cutscenach pojawiały się obie postacie i obie napędzały fabułę - tutaj by była jedna, uniwersalna postać...
Rozłam na Asasynów i Templariuszy według lore serii istnieje od czasów Kaina i Abla. Samo bractwo zostało zapoczątkowane wraz z ucieczką Adama i Ewy od Pierwszej Cywilizacji.
Masz rację - wszyscy jarają się córką Leonidasa (bo to naprawdę brzmi świetnie), ale zapominają, że wybór płci postaci zbije jej charakter. O ile rozbudowana persona córki Leonidasa mogła okazać się hitem, tak bezpłciowa uniwersalna postać będzie nudna. Ciekawe czy w tym wypadku nie zrobią postaci niemej . Dla mnie już FC5 tracił na braku konkretnej postaci - mimo, że w takim fpsie jak fc postacie są mniej ważne niż w ac.
Czyli w Origins mieliśmy przedstawione wydarzenia, które doprowadziły do powstania bractwa asasynów, a w kolejnej części cofniemy się o ok. 200 lat żeby... no właśnie... po co? Znowu będziemy mieli Assassins Creed bez asasynów? :P
Po to, żeby zatopić ukryte ostrze w ciele Kserksesa, bo to był pierwszy udokumentowany przypadek użycia tej broni w tym uniwersum.
Możliwość wyboru płci postaci niekoniecznie oznacza postać bez charakteru :V Kiedyś nawet obiło mi się o uszy, że by sprawdzić, czy dobrze się stworzyło postać, to dobrze jest zmienić jej płeć i sprawdzić, czy ta drobna zmiana nie rozwali wszystkiego :V
Mi osobiście wybór płci postaci nie pasuje do konceptu świata, gdzie odtwarzamy czyjeś wspomnienia czyli już napisaną historię, więc wolałabym by były dwie osobne postacie, męska i żeńska i by był wybór którą prowadzimy podczas naszej rozgrywki (druga byłaby w tle historii wybranej postaci).
UV, i zabrać mu tym pół hp? :D
Po to, żeby zatopić ukryte ostrze w ciele Kserksesa, bo to był pierwszy udokumentowany przypadek użycia tej broni w tym uniwersum.
Czego dokonał Dariusz, perski asasyn. Widzę tu dwie opcje: Dariusz to grek pod przykrywką mszczący się za ojca (gdzie pojawia się problem w postaci ewentualnej grywalnej kobiety) albo grywalny Dariusz pod koniec gry czy cuś.
Swoją drogą, fakt, że o fabule Odyssey praktycznie nic nie wiadomo ale moim daniem trochę słabo to rozplanowali z kolejnością. Jaki był sens wydawania w pierwszej kolejności Origins by następnie się cofać? I jak w ogóle rozwiążą fakt wyboru płci i opcji dialogowych? W końcu Animus odtwarza wspomnienia konkretnej osoby, które raczej układają się w liniową historię.
Ale co ja tam wiem.
Jeśli będą dubbingowane dialogi które będą wybierane, to może się udać
Zastanawia mnie tylko, jedno Przecież to animus XD
Granie kobieta, jako potomkiem Leonidasa, Spartanina, w którego kraju dzieci płci żeńskiej były zrzucane ze skały xD spoko. Pewnie zostanie zrzucona, ale przeżyje i zostanie wychowana przez wilka, a jeśli wybierzemy męska postac, to od razu ekskuziw życie z codziennymi treningami :D
Tak, a spartanie rodzili się jak orkowie z błota. Polecam zgłębić nieco zarówno historię, jak i warunki rozrodcze każdej ludzkiej nacji w historii.
Człowieku marsz do szkoły zamiast wypisywać pierdoły. To dzieci słabe i chore ( niezależnie od płci ) były zrzucane ze skały a nie dziewczynki te były ćwiczone podobnie jak chłopcy by mogły rodzić zdrowych i silnych wojowników większego nieuka nie spotkałem dawno co ty człowieku robiłeś w podstawówce na historii?
Hahaha, ładnie poleciałeś. Nawet Spartiaci nie byli tak okrutni, żeby zrzucać z góry dziecko, bo urodziło się dziewczynką :DD
Ale nawet mimo tego nie ma sensu, ponieważ kobiety w Sparcie bez wyjątku nie były dopuszczane do walk. Zajmowały się domem i wychowywały dzieci. Zobaczymy co Ubi wyczaruje.
O czym ty ? Spartiackie (tak spartiackie, nie spartańskie. ważna róznica) kobiety miały większe prawa w Sparcie niż w jakimkolwiek innym Polis greckim.
Spartiaci niezależnie od płci byli wytrenowani, aby być przygotowanym na powstania gigantycznej populacji niewolniczej tzw. Helotów (dobrze ponad 80% populacji sparty).
Męszczyźni byli jednak w tym przypadku znacznie bardziej wyspecjalizowani do walki, w prypadku kobiet to było bardziej przygotowanie do samoobrony niż do regularnej wojny (choć zdarzały się prypadki) Kobiety były bardziej szkolone do zajmowania się gospodarstwem i co ciekawe do kobiety mogły dziedziczyć ziemie nie męszczyźni.
Pod koniec istnienia sparty o ile de facto rząd to byli sami faceci, to z kolei najbogatsze osoby w kraju, posiadające największe ilości ziemi, były kobietami.
Admin Użytkownik Forum jest zobowiązany do dbania o poprawność językową, unikania wulgaryzmów, również w postaci skrótów i ilustracji; -> https://www.gry-online.pl/regulamin.asp?ID=2
nie, zrzucano tylko chore i zdeformowane dzieci, kobiety zostawiano żeby rodziły chłopców itp itd.
Choć woleli chłopców, to prawda.
A no i ciekawi mnie jak rozwiążą to że w Sparcie ale i też w całej grecji panował wtedy trend na homoseksualizm.. W sparcie zwłaszcza, bo w tym samym oddziale w tym samych koszarach przez 14 lat z tymi samymi ludźmi i zero kobiet... xD
#edit tzw. Helotów (dobrze ponad 80% populacji sparty). - Jozef.kali nie! W szczycie Hoplitów w sparcie było koło 10 000, Helotów na ogół było około 200 000 - 250 000. Dlatego też działała krypteja o której napisałem wyżej. Żeby się bali.
W sumie doszedłem do wniosku, że ciężko znaleźć słaba grę, w której gramy kobietami, co pokazuje, że nie tylko w realu, ale i w grach jesteśmy odnich uzależnieni.
Skoro gier z żeńskimi protagonistkami jest dużo dużo mniej to i liczba słabych gier z nimi jest mniejsza, ale jako że istnieje taka firma jak EA to w samym zeszłym roku wypuściła dwie abominacje w postaci Andromedy(gra w najlepszym wypadku średnia) i Gamblefronta 2(kampania prócz początkowych misji jest zwyczajnie beznadziejna).
@domino310 - gej? Pytam serio, bo mnie np jara to, że moim życiem (nie tylko wirtualnym, ale realnym, codziennym) zdominowały kobiety i od lat nie wyobrażam sobie, by było inaczej ;) Raz na tydzień/dwa idę do pewnego dobrego kumpla się porządnie odhamić i odpocząć w pełni od kobiet i jest dobrze. Oczywiście nie liczę zwykłych wizyt u innych męskich znajomych w tygodniu, ale akurat do tego, o którym piszę, idę dosłownie po to, by choć na kilka chwil oderwać się od kobiet. Tak mi odpowiada :P To wszystko przeniosło się nawet na rozrywkę, jaką są gry video, ale Twoje podejście daje niestety sporo do myślenia, dlatego czekam na odpowiedź ;)
@dzl - miałem na myśli tylko tytuły, gdzie główną i jedyną protagonistką jest kobieta.
Na pewno nie jestem taki słaby psychicznie, aby być uzależniony od swojej kobiety, jest wręcz przeciwnie. To, że rzucasz gejami, potwierdza tą tezę Hydro pantoflarza :)
@domino310 - od kiedy uzależnienie od towarzystwa kobiet (jestem w stanie mało jeść, czy nawet sprzedać Oculusa czy gtxa'a, a braku towarzystwa kobiet choć jednego dnia mógł bym nie przeżyć :P Oczywiście z zachowanym wypadem, o którym pisałem wyżej :P) podchodzi pod pantoflawstwo? Ja nie mówię o mojej, tylko ogólnie od kobiet ;)
@Draugnimir - ciiiiii - bardzo niedoceniona gra :P
Co rozumiesz przez stwierdzenie uzależnienia ogólnie od kobiet? Chodzi o seks? Czy po prostu rządzą tobą? Mam znajomego, co nawet jednego dnia nie może wytrzymać sam bez żony. Zasypuje mnie wiadomościami typu, co on ma teraz ze sobą zrobić itp. Sam jest świadom, że nie do końca z nim dobrze, ale to młoda para. Jestem w związku od 10 lat, więc bardzo sobie cenie czas „wolności”, zresztą lepsza połówka również, aha nie mam tu na myśli jednego czy dwóch dni na tydzień, czy dwa, ale poświęcania się swoim pasją. U nas to działa.
Tzn, że szukam byle pretekstu, by rozmawiać z kobietami, spędzać z nimi czas, (oczywiście niewinnie :P) filtrować itd. Czy to w pracy, zwykłym sklepie, na ulicy czy nawet w rozmowach na TwarzoKsiążce/GG (uprzedzając pytanie: tak, nadal wiele osób uzywa GG). Po prostu bez tego czuję taki jakiś dół psychiczny, niedopełnienie dnia, nie wiem jak Ci to wyjaśnić. Powiedz, ale szczerze, to coś zlego?
PS - sory za tego geja, ale rozjuszylo mnie to "Współczuję".
PS 2 - też jestem w związku 10 lat, ale nauczyłem moją, że taki już jestem i musi z tym żyć. Nawet jeśli nasz związek się skonczy, każda nową od początku z tym uprzedze, a zmieniać tego nie mam zamiaru. Dobrze mi z tym.
Oczywiście, że nie, ale wiesz nie każdy tak robi, flirtować jak ktoś jest w związku to średnia sprawa, a przynajmniej ja tak uważam. Rozumiem jednak twój sposób myślenia, choć jeśli myślę inaczej nie oznacza, że jestem gejem ;)
PS- spoko :)
Można filtrować będąc wiernym, choć nie zawsze jest to prosta sprawa :P A za tego geja szczerze przepraszam. Wcale tak bie uważam.
W sumie doszedłem do wniosku, że ciężko znaleźć słaba grę, w której gramy kobietami,
Pewnie dlatego że statystycznie gier z kobietami jest mniej T_T
Jest tylko jedno ale codo postaci kobiecj w tej części Assassin Creed...To co wiem w tamtych czasach kobiety były mało znaczące w świecie. Nie miały praw i wolnego wyboru w społeczeństwie,a jedynie mężczyźni mieli ,,przywilej'' do podejmowania decyzji itd... Jestem dość ciekaw jak będzie pokierowana fabuła aby móc poprowadzić postacią kobiecą. Nie jestem pewny ,czy taki zabieg historyczny nie będzie się gryźć z Origins ,ale mam nadzieję ,że twórcom to jakoś się uda. Osobiście chciałbym zobaczyć Assassin Creed połączonego z Hitmanem(otwarty świat i zbieranie informacji,obserwacja i eliminacja na kilka sposobów- tak aby czuć się jak prawdziwy skrytobójca).
Bardzo fajnie, że będzie można grać kobietą. Jeśli chodzi o wybór płci... w mass effectach od zawsze był wybór płci Shepard(a). Należy sobie zadać pytanie czy chcemy Sheparda czy Geralta i Jade z BG&E. Podoba mi się, że seria ewoluuje, być może ten lub następny asasyn będzie action rpgiem?
Aa, żeby nie było na podstawie tego, co napisałem: jeśli gra daje mi wybór, zawsze wybieram faceta dla lepszej imersji, bo to dla mnie najważniejszy element gier (dlatego pomimo wad podoba mi się Agony), ale jeśli gra daje mi możliwość grania kobietami, zawsze się cieszę z takich gier :) Dlatego to pierwszy asasyn, który mnie interesuje :) To jedyny powód, bo wolałbym Ksiecia z Persji. Niestety, tutaj jest wybór, ale z racji, że nie przepadam za tą serią i kobieta jako bohaterka jest jedynym argumentem za nią przemawiającym, wybiorę kobietę :)
Ostatnio białym facetem to grałem chyba w Uncharted 4 :P
Sami murzyni i kobiety ostatnio. Powinien być zawsze wybór w tego typu grach.
God of War ??
W ogóle wydaje mi się jak teraz o tym wspomniałeś, że taka gra jak Uncharted obecnie nie miałaby racji bytu. Przecież gramy białym heteroseksualnym mężczyzną, do tego katolikiem (!!!). Masakra co by się działo w obecnych mediach.
Co ciekawe, według tych doniesień na początku rozgrywki zdecydujemy, czy zagramy mężczyzną, czy kobietą. Ponadto nic nie będzie stało na przeszkodzie, aby romansować z osobą tej samej płci.
Źródło: https://www.gry-online.pl/newsroom/w-assassins-creed-odyssey-zagramy-corka-leonidasa/zc1abdd
Tak, to jest rzecz aktualnie najważniejsza dla rozwoju tej serii!
xD
Żebyś wiedział. Gdyby nie to, bym jej kijem nie dotknął, a tak to po raz pierwszy w historii czekam z niecierpliwością ;)
Akurat w tamtych czasach było to bardzo powszechne, więc nie dziwię się, że chcą to dodać do gry.
Był już nie jeden Assassin's gdzie była możliwość grania kobietą, więc nie rozumiem tej podniety.
Wiesz, akurat homoseksualizm był dosyć powszechny w starożytnej grecji (trochę zabawne z dzisiejszej perspektywy że nabijali się perskich i egipskich męszczyzn za noszenie makijażu).
A ze wszystkich Polis Greckich Sparta była najbardziej gejowska.
Jeżeli nie wierzysz to pomyśl: chłopcy po odebraniu z rąk matki (chyba gdzieś tak 6-ty rok życia) zostają zgrupowani w grupy w których żyją, uczą się i trenują aż do osiągnięcia penoletności.
Śpią razem aż do 18 roku życia. Do chyba gdzieś 14 roku życia nie otrzymują nawet ubrań. Spotykanie się z kobietami jest zabronione, zwłaszcza tykanie kobiet spartiackich, aż do osiągnięcia pełnoletności kiedy kobieta spartiacie zostaje w zasadzie przydzielona przez miasto, wraz ze skrawkiem ziemi, domem i sługami.
W takim środowisku trudno żeby nie było gejów.
Eh, trzeba pisać dokładniej.
Nie chodzi mi o to, że homo to źle, albo że w Grecji nie było homo, itp. itd.
Chodzi mi o to, że mogliby się skupić na dopracowaniu mechanik/wymyślaniu czegoś nowego, a nie na takich rzeczach jak wybór płci bohatera czy romanse (bez znaczenia z jaką płcią).
@boy3
Meet my Spartans/Poznaj moich Spartan
Całkiem fajna parodia filmu 300. Generalnie nie lubię tego typu humoru, ale Poznaj moich Spartan wyjątkowo przypadł mi do gustu.
@Hioziv18 Ale panie, jakie „dopracowanie rozrywki”, jakie „wymyślenie czegoś nowego”? Przecież Ubisoft wymyśliło koło na nowo i przez kolejne dziesięć lat każda ich gra będzie wyglądała dokładnie tak samo, z minimalnymi zmianami kosmetycznymi, dopóki ludzie nie zaczną nimi rzygać i znów nie zrobią rocznej pauzy, żeby koło wymyślić jeszcze raz, tj. dostosować swoje gry do trendów, które będą panowały w 2028 roku. A postacie nieheteronormatywne to też w Assassin’s Creed nic nowego, chociaż poza Jacobem (i Leonardem da Vinci, mocno hintowanym jako gej, i może krótko markizem de Sade’em, w ostateczności Abul N’qoudem), w zasadzie nie miały one żadnego znaczenia i przewijały się gdzieś tam w tle.
Nom wygląda na to że wbrew słów niektórych gra zapowiada się na zupełne inne doświadczenie niż w Orgins. Czyzby naprawdę asassany chciały być nowym mass effect em? Nie mogę się dodczekać tej gry ^^
W Syndicate praktycznie cały czas kiedy można było wybrać grałem kobietą. To był jeden z elementów który sprawiał, że ta odsłona była bardzo dobra i świeża. Jednak kobieta w Origins by tej grze zbytnio nie pomogła więc tutaj też nie ma co się spodziewać cudów niestety. Niech lepiej naprawią optymalizację bo Origins to najgorzej zoptymalizowana gra na rynku. Hejtowane za to Unity chodzi o klasę lepiej i chyba wygląda lepiej.
Może przy okazji jak wraca granie kobietą z Syndicate to może przy okazji gameplay by wrócił, bo w Origins to ledwo daje się grać, takie to drewniane wszystko i niefunkcjonalne.
Wyrażę tutaj, w tym poście nadzieję. Że Origins to było takie Unity, czyli pusta gra testowa bez treści, gra której mogłoby nie być a Odyssey będzie jak Syndicate i znowu wszystko zostanie naprawione. Chociaż znając Ubiszaft to pewnie tak nie będzie.
Panie, ale Syndicate i Origins mają w zasadzie taki sam gameplay – obu nie skończyłem, bo umarłem z nudów. Przy Syndicate przez całkowity brak pomysłów i odtwórczość, nawet niemający kija w zadku Jacob tej gry nie ratował, a przy Origins... no bo, kurna, otwarty świat, nuda, powtarzalne zadania i jeszcze dowalili wymagany poziom zadań, więc trzeba grindować te nudne i powtarzalne zadania i czynności. Z tego samego powodu (plus tej durnej szmaty, która nie pozwalała mi grać tak jak chcę, bo Ubisoft stwierdził, że schizy muszą być i ch...) nie skończyłem Far Cry 5. Dobrze, że tych gier nie kupowałem, o Odyssey już nawet nie będę sępił o dostęp do konta od biedaka, który dalej nałogowo kupuje ubikrapy.
"Jest tylko jedno ale codo postaci kobiecj w tej części Assassin Creed...To co wiem w tamtych czasach kobiety były mało znaczące w świecie"
Twoja niewiedza jest wręcz kompromitująca. Nie masz pojęcia o pozycji kobiet w starożytności.
Według Arystotelesa kobiety w Sparcie posiadały 2/5 całej ziemi i dziedziczyły majątek po ojcu i mężu. Co zważywszy na wojowniczą naturę Spartiatów i wiążącą się z tym ich śmiertelność. Oznaczało to, że w praktyce miały poprzez swój majątek wiele do powiedzenia (prawo do głosowania nie ma tu żadnego znaczenia ze względu na monarchiczny ustrój starożytnej Sparty).
Mało tego Plutarch o spartańskich kobietach napisał tak:
"Lacedemończycy zawsze chętnie słuchają swoich żon i pozwalają im o wiele więcej mieszać się do spraw publicznych niż sobie samym do spraw domowych. Poza tym w rękach kobiet była także większa część wszelkiej własności w ówczesnej Sparcie"(Plut. Agis 7).
Nie wspomnę tu o Hatszepsut(kobieta faraon), Aspazji(partnerce Peryklesa, która wywołała zmiany ustrojowe w Atenach V w.p.n.e)itd, itd.....
Żenada łapy opadają co do niewiedzy, niektórych na temat płci pięknej.
Mi.też ;)
Dobra dobra...Przyznaję się do błędu co do kobiet Sparty,ale reszta jest prawdą jak chodzi o pozycję kobiet w starożytności.Proszę się upewnić ,czy ,,Wszystkie kobiety'' miały takie same prawa jakie wymieniłeś,a nie pisz o kompromitacji bo nie pokreśliłem w komentarzu słowo kluczowe ,,Sparta''....Jeszcze 100% pewności nie ma jak będzie wyglądać fabuła i jak będzie wyglądać przeszłość bohatera.
Tak.. i to że dzieliły ziemię między synów doprowadziło do kłótni i sporów bo nie było już Homoioi - każdy miał różnej wielkości ziemię, co kłóciło się z prawem Likurga.
Co zrobić, żeby nikt nie czepiał się Ubisoftu o romanse homoseksualne?
Dać możliwość zrobienia kobiety. Lesby są spoko.
heheh Optymistyczne przyjęcie kobiety jako głównej postaci burzy podsycany przez GOLa mit o tym, że gracze nie lubią kobiet w grach.
Ja się bardzo cieszę, że pogramy asasynką bo dawno nie było a bohaterowie w Ubisowtowym wydaniu od czasów Edka to miernoty.
Kto nie lubi?
Niektórzy użytkownicy, którzy na sam pomysł grania kobietą w niektórych grach, reagują śmiechem.
@Lord. - Powiedz mi, jak niby GOL podsyca mit jakoby gracze nie lubili postaci kobiecych w grach? Jakieś cytaty, może linki do artykułów, śmiało, nie krępuj się.
Mój błąd bo chodziło mi o głupi artykuł na stronie gazeta a myślałem, że był na GOLu pomyłka się wzięła stąd, że głównie czytam GOLa jeśli chodzi o artykuły, newsy itd. związane z grami.
Zapowiadamy grę, nie ma słowa o walce, o miastach, o fabule, trochę tylko o umiejscowieniu w czasie i o tym, że będzie można mieć romans homo.
To jest chore, czy ja? Homo to mniejszość, ale informacja o romansie homo pojawia się przed jakimkolwiek konkretnymi wieściami o grze. To już tak trzeba się podlizywać mniejszościom czy może redaktor prowadzący wywiad to chory lewak i zadał sam takie pytanie? Jakie znaczenie dla gry i fabuły ma mieć romans? Przecież to zapewne będzie marginalna aktywność poboczna.
Jeśli jest to normalna relacja hetero lub lesbijska (w żadnym wypadku nie gejowska), to dla mnie to bardzo ważny czynnik fabularny.
Niestety naciski ze strony mniejszości to już powszechność w tych czasach, w grach może jeszcze tak tego nie widać, ale w przemyśle filmowym owszem. Nawet nie dawno były newsy o zarzutach do Disneya/Marvela i Warner Bros o brak reprezentantów środowisk LGTB. Próbują się wcisnąć na silę chodź są zdecydowaną mniejszością.
https://www.spidersweb.pl/rozrywka/2018/05/24/brak-reprezentacji-lgbt-w-filmach/
@Hydro2
Akurat romanse w AC nigdy nie miały żadnego znaczenia, przynajmniej do BF bo potem już nie grałem choć Origins chce kupić tylko dopiero jak będę miał czas zagrać.
Zresztą w jakiejkolwiek grze romanse mają marginalna znaczenie, jedynie RPG czy Mount & Blade (wybór mniej lub bardziej koślawej panny) nadają temu znaczenie w grze.
Problem w tym, że w przeciwieństwie do informacji o fabule, newsy o romansach w grze (a szczególnie homo) mają spore burze w komentarzach. Przekładać się to będzie na sporą klikalność, a więc większy zysk dla serwisu.
@conrad_owl - niestety, mnie sama rozgrywka w tej serii na tyle nużyła, że ciężko mi było się skupić na aspekcie fabularnym. Przyznam też szczerze, że bardzo lubię, kiedy do fabuły wplątywane są romanse :)
@cichy10 - na mnie aspekt romansów w fabułach gier wpływa wręcz iście marketingowo. Powiem Ci, że np tylko to mnie zachecało do.....serii Mass Effect, ale sama gra mi nie podeszła i to znacznie bardziej, niż jakikolwiek Asasyn, którego ogólnie nie chcę, jednak ten news autentycznie sprawił, że to pierwsza gra z serii, na którą na prawdę czekam. Byleby tylko rozgrywka była bardziej urozmaicona i zminimalizowano backtracking.
Hmm kopiowanie połowy assetów z poprzedniej części plus związki homo i kobieta protagonistka.
Biere w ciemno!!1!1!
Oczekującym polecam lekturę jakiegoś poradnika dobrego gustu czy coś, serio.
Czy to jest oficjalny teaser?
[link]
Ja nie mogę!!!
Jestem zapalonym kultywatorem kultury lakońskiej/spartańskiej znam historię i fakty..
Jak przeczytałem że bohaterem miałaby być córka Leonidasa to aż mnie skręciło. Totalnie przekręcona historia. Kobiety w sparcie miały rodzić dzieci, dbać o dom i tylko tyle.
Jak przez ubi**it ludzie zaczną mi wkręcać że do kryptei (coś w rodzaju spartańskiej "milicji", do której dostawali się najlepsi adepci z agoge, w wieku paideskoi/efebów (~17-18) lat), dostawały się kobiety, a sama krypteja pewnie to zostanie wykorzystana jako zakon asasynów a heloci/ateńczycy ewentualnie królowie z rodu Eurypontydów, - (Leonidas i Ci lepsi byli Agiadami), będą templariuszami to osobiście zatłukę tych francuzów...
Ale jeżeli będzie ładnie zrobiona gra, będą Sparta Agros i Ateny, nie wbiją bzdur do głowy że pod termopilami walczyło tylko 300 spartan - bo było tam około 4100 greków, a i będą fajne sekwencje to kupuję od razu! :D
Musiałem... po prostu musiałem.
Jeśli to prawda to wielki plus ode mnie dla Ubi, szczerze to i tak jestem zdziwiony że Ubi nie dodał jakiegoś większego dodatku do Origins gdzie mamy możliwość pogrania żoną Bayeka
@up.
Po pierwsze "znafco". Pisownię nazw własnych zaczynami z wielkiej litery. Greków, a nie "greków".
Po drugie. Jakżeż taki "znafca" starożytności to nie rób też baboli w terminach technicznych (terminus technicus).
Nie żadne tam twoje "paideskoi" tylko Paidiskoi. Źródłosłów tego wyrażenia pochodzi od greckiego "?? ???????" "to paidion". Słowo to tłumaczymy jako - dziecko. Pewnie znasz starożytną grekę? Co? Nie? Eeeee tam. Znasz, ty wszystko wiesz. Na pewno:-)
W Sparcie nie było żadnych efebów.
Były trzy okresy "szkolenia" osobników płci męskiej.
I. 7-13 lat paides.
II. 13-20 lat paidiskoi.
III.20-30 lat. Ires lub ares. Należących do grupy społecznej Hebontes.
W wieku 30 lat Spartiata stawał się mężczyzną i pełnoprawnym obywatelem.
Co do reszty? Reszty nie trzeba. Naplotłeś bzdur, sam prosiłeś się o sprostowanie. Na początek odsyłam do jakiegoś podstawowego kursu starożytności. A później polecam Ryszarda Kuleszę "Sparta w V-IVwieku p.n.e." Tam odnajdziesz więcej literatury kierunkowej.
Polecam też podstawowy kurs starożytnej greki. Jeżeli chcesz się nadal snobować używaniem zwrotów zaczerpniętych od Greków sprzed 2500 lat. Polecam podręcznik pióra Małgorzaty Borowskiej pt. "Mormolyke". Jako "znafca" starożytności powinieneś wiedzieć kto to był/a Mormolyke ;-) Na pewno wiesz, ty wszystko wiesz.
Nie ma za co. Pozdrawiam.
Błędy w pisowni wytłumaczę tak: pisałem na szybko.
Druga sprawa; przeczytałem "Wojny Sparty" Ruscha, mnóstwo artykułów, stąd czerpałem wiedzę.
Spartanin kończył Agoge w wieku 20/21 lat i stawał się Hoplitą, służył 10 lat, pozostając w tej samej grupie (tak, Hebontes), Homoioi - równy, do roku 30 gdzie przechodził do czegoś w rodzaju rezerwy. Wychodził z koszar i był pełnoprawnym obywatelem, brał udział w Apelli.
A więc: III etap to Efebia 18-20 lat żadne Ires. W tym okresie uczyli taktyki i walki w falandze (chyba że w innych polis było coś takiego, ale o tym nie wiem). Masz tu pierwszy lepszy artykuł
spoiler start
[link]
spoiler stop
. Jak to nie wystarczy to mogę zrobić zdjęcie fragmentu w/w książki.. Terminologii nie przekręciłem.
A i gadanie typu "Po pierwsze "znafco".. ...Po drugie. Jakżeż taki "znafca" ...." mogłeś sobie darować, ale po ludziach którzy wydają się wiedzieć więcej taki poziom cebuli (nawet wśród wykładowców) to standard... Chcesz mnie drażnić?
Próbuj dalej ;)
PS: Nie wiem co to jest Mormolyke.
Pozdro.
Wytrawny troll, cieszy mnie, że jest na forum ktoś z taką wiedzą historyczną. Po przeczytaniu Twoich wpisów w takich grach będzie mi łatwiej o dobrą imersję, a w Asasynie przyda mi się to szczególnie :P Tylko Oplitis ma co do jednego rację: mniej przepychanek osobistych, a więcej kultury osobistej, a będzie git i na pewno fajnie się bedzie czytalo Twoje posty ;)
Wiedza na temat starożytnej Grecji, zaiste imponująca. Wszystko czytałoby się zdecydowanie lepiej, gdyby nie tak duży ładunek buractwa w tekście. Te wszystkie przytyki w poście można było sobie darować i było by spoko. W tej postaci, pozostaje pewien absmak :/
Nie zrozumcie mnie źle. Użytkownik przeczytał jedną książkę i twierdzi, że już wie wszystko. Trochę pokory. Fakt poniosło mnie i przepraszam. Ale jak widzę takie wpisy to działa na mnie jak czerwona płachta na byka. Ludzie całe życie w tym temacie dłubią i nie śmią powiedzieć o sobie, że cokolwiek wiedzą. No może trochę:-) A tu coś takiego. Trzeba dziesiątków lat by opanować podstawy, a na rynku tłok. Wielu właśnie takich amatorów krzyczy te swoje bajdy. A to jest wiedza, którą ciężko się zdobywa. Najgorsze jest to, że ktoś przeczyta taki niekompletny post i będzie go później powielał. Jeżeli nie jesteś czegoś pewien. Nie pisz tego. Bo po co? Wprowadzasz tym ludzi w błąd. A to jest niewybaczalne.
Od Hammonda i Finleya przez naszego Turasiewicza aż po Kuleszę. Żaden z nich nie miał w sobie tyle arogancji by napisać, że wie w tym temacie wszystko.
A posiadali i posiadają ci ludzie wiedzę w tym temacie przeogromną. Dlatego nie dziwcie się, że mnie ruszyło.
Nie no, ok. Ja to wszystko rozumiem. Emocje - ludzka rzecz. Jednak czy w podobnych przypadkach nie lepiej podejść do tematu na chłodno i rzeczowo? W taki sposób też można komuś wytknąć błąd. Nie ma co się niepotrzebnie nakręcać, a emocje lepiej zostawić na samą już rozgrywkę w AC ;)
"Akurat w tamtych czasach było to bardzo powszechne, więc nie dziwię się, że chcą to dodać do gry."
Tylko że oni chcą to dodać do gry nie dlatego że było to bardzo powszechne w tamtych czasach. Powodem jest to że jest to modne w obecnych.
Możliwe, że tak jest. Chociaż tym razem będą mogli poprzeć się faktami historycznymi.
wytrawny_troll - skoro jesteś dobrze zorientowany w temacie, to poproszę o pomoc. :P Chciałbym się wgłębić w kulturę starożytnych Greków i dorwać jakąś książkę/encyklopedię. Na początek to wiadomo, podstawy podstaw, znajdzie się coś takiego?
Szczerze mogę polecić następujące pozycje:
1.Historia starożytnych Greków. Tom I: Do końca wojen perskich. Ewa Wipszycka, Benedetto Bravo.
2.Historia starożytnych Greków. Tom III: Okres hellenistyczny. Ewa Wipszycka, Benedetto Bravo.
3.Historia starożytnych Greków. Tom II: Okres klasyczny. Ewa Wipszycka, Marek Węcowski.
4.Historia Grecji. Bonarek Jacek, Czekalski Tadeusz, Sprawski Sławomir, Turlej Stanisław.
5.Krótka historia cywilizacji klasycznej. Michael Grant.
Celowo nie podaję całych sygnatur. Rok wydania, które wydanie, itd.
Ponieważ nakłady i tak są wyczerpane to raczej pozostają biblioteki, ewentualnie alle drogo.
Jest też wiele pomniejszych ciekawych pozycji ale nie wiem czy proponować?
Mógłbym Tobie polecić:
"Życie codzienne w Grecji za czasów Peryklesa" Roberta Flaceličre.
"Ateny-Sparta 431-404 p.n.e." Ryszard Kulesza. W serii Bitwy, Kampanie, Dowódcy.
I mnóstwo, mnóstwo innych :-)
Pozdrawiam.
O! W końcu będzie można pograć facetem płci przeciwnej :P
Poprawności politycznej ciąg dalszy... już wiem że w to grał nie będę