W ostatni weekedn dzięki zaradnym hiszpańskim złodziejom pozbyłem się sprzętu fotograficznego.
Nowy jest w drodze, oczywiście mądry polak po szkodzie dopiero teraz zainteresowałem się możliwością ubezpieczenia sprzętu za 10k zł.
Ofert na rynku jest multum - może ktoś z was zajmuje się tym bądź ostatnio coś podobnego załatwiał.
Chodzi mi o ubezpieczenie mojego sprzętu zarówno w domu, jak i poza nim, również za granicą.
Co prawda nie odpowiem w temacie - chcialem tylko napisac ze NAPRAWDE mi Cie żal. Ktos Ci konkretnie spier*olil wyjazd. Szkoda.